Translate

wtorek, 7 maja 2013

Od soboty do niedzieli dziwny ten żużlowy weekend



"Szacunek dla jednych i drugich !"

Sobotnie GP na Ullevi nie byly zbyt ciekawym widowiskiem. Ale z pewnoscia zapadna nam w pamieci z powodu przykrych wydarzen, ktore im towarzyszyly. Po pierwsze śmierć Taty Emila, on zmarl, albo tuz przed zawodami, albo w trakcie ich trwania. Wiedzialem o tym bo jakas osoba przed finalowa rozgrywka zamiescila taka informacje na facebooku. Emilu ja wiem jak to boli, moj Tata, tez nie zyje. Wiem ze bedzie Ci ciezko. Zawsze bedziesz mial Go w sercu, ale czas goi rany. Ja wiem. Te rany, ktore teraz mam otwarte, tez sie zagoja. Ale ja nie mam zalu, szanuje ludzkie wybory. Nastepnymi zlymi rzeczami, to kontuzje Warda oraz Nickiego. Bardzo szkoda ze tak sie stalo.


"Sobotni lot Nickiego."

Wcale mnie to nie cieszy w kontekscie Debnow z Zeszofem, moze i trzeba miec, moze i mam szacunek dla Nickiego, ze na adrenalinie odjechal jeszcze te 2 biegi. Ale czy zdrowie jest - jego utrata - jest cenna gra warta swieczki. To temat do szerszej dyskusji. Tym bardziej, iz rzeszowscy kobice maja pretensje do Grazyny ze sie zgodzila na takie rozwiazanie, iz nie bylo z/z za niego w meczu na H69. Co zas to Hancocka, to w jego wieku, juz sie dba o zdrowie. Nie, nie ganie Go, ale to nie jest zawodnik, ktory bedzie "umieral za klub w ktorym w danym momencie wystepuje. Nie pomylilem sie twierdzac, ze do gry wraca Holder. Jego ostatnie wyniki dobitnie na to wskazywaly. Ale Emil byl tego wieczoru wrecz niesamowity. Jego akcje pod plotem to byl majstesztyk, On i Tai, ozywiali ten dosc nudnawe zawody. To ze Hancock jechal po upadku, to jedno, ale ze jego czas juz powoli mija to druga. Juz to pisalem, od poczatku sezonu, od GP NZ, to po prostu widac. Gdzies znikl tego blysk w jego oku. Szwedzi na swoim terenie zawiedli, choc na poczatku wydawalo sie, iz Anton, moze blysnac. Blysnal, ale zgasl jak gasnie swieczka na wietrze. Nie pomylilem sie twierdzac, iz rzadzic beda dalej Ci ktorzy rzadzili, ale klasyfikacja przejsciowa bardzo sie splaszcza. Poki co odpadl z niej Łord, cos za duzo w tym roku, tych jego upadkow. Nie znam ich przyczyny, nie spekuluje czy sa one spowodowane jego zyciem poza sportowym. Przestalo mnie to juz interesowac. Mam swoje problemy. Teraz sie okazuje ze moze i miec 2 miesiace przerwy, szkoda. Nasz Kapitan, wydawalo sie ze ma szanse i na wygrana po pierwszych swoich biegach, a co najmniej na final i pudlo. Niestsety sie pogubil. Ja nie rozumiem tlummaczenia Jajacka, ze on ma problemy z doregulowaniem sprzetu. Przeciez to jak chodzi o zuzlowcow jezdzacych obecnie, jak nikt zna sie na sprzecie. 25 lat spedzonych na torach, i nie umie doregulowac sprzetu ? takiego czegos moze nie umiec Vaculik, Ward, Tai, ale nie Platini. Mial ogromnal szanse byc w finale, ale zrabal. Coz, jeszcze jest na czele klasyfikacji nadal, dzieki dzwonowi Warda, oraz faktowi ze w finale juz punkty nie sa dublowane. Drugi wspolnie z Emilem jest Jarus, ktory sadzilem, iz bedzie na pudle, wiec zle nie jest, nie ma co narzekac. Nie wiem czy to rozwiazanie jest dobre /brak dublowania punktow w finale/, czy nie. Z jednej strony mamy tak spalszczona tabele przejsciowa po 3 turniejach, a z drugiej strony, ci ktorzy juz osiagneli ten final w jakis sposob powinni byc za to nagradzani. Jeszcze sporo turniejow przed nami, jeszcze sie bedzie dzialo. Nastepny w Pradze, tam liczy sie start, kto na nim zostanie, ten przegrany jest.


"Artem !!!"

Nic tak nie smakuje jak pokonanie Marnych Jozefow z Ukrainy i to na ich torze. Bede szczery, bo zawsze taki jestem, za co juz nie raz zaplacilem, mniesza z tym, ale przyznam ze nie wierzylem w ta wygrana, nawet pomimo tego ze nie jechal Nicki. Po tych wyscigach, bodajze, nr 3 i 4 gdzie dostalismy w palnik po 5-1, pomyslalem, ze znow bedzie lipa. Ale potem przyszlo przelamanie. Artem jezdzil jak natchniony, nawet Hancock nie zrobil na Hetmanskiej tyle punktow, co On. Do niego dostroil sie Magic, na ktorego bylem ostatnio ostro wkurzony, za jego wypowiedzi. Bo do Vaculika nie, bo ja wiem jak on przezywa to ze zawodzi w lidze. Wiem to od kogos kto zna sie z nim dobrze i wiem co przechodzil po meczach ostatnich w Troluniu i z Koszofem, chlopak wrecz plakal. Ja wiem ze on sie podniesie i jeszcze bedziemy Go na rekach nosic. Pantera zlo konieczne - ktory mial byc ponoc "gwozdziem do naszej trumny" jak twierdzili Marni kibice, a ktory mial objezdzac naszych kolarzy i nas pograzyc, potwierdzil po raz kolejny ze jest cienki jak popelina i ze powinien sobie dac spokoj z zuzlem, a przynajmniej na poziomie E-ligowym.


"Nie pierwszy i nie ostatni raz - Pantera - pamietamy"

Ja wiem ze dla Nickiego jest wazne GP, ale swoja postawa pokazal gdzie ma swoj Polski klub. To przykre jest. Moze i wystartuje za 2 tygodnie w Pradze z ta zlamana reka, coz zobaczymy jak to sie rozwinie. Dzisiejsza medycyna potrafi czynic cuda. Niemniej jednak jest to o tyle dziwne, ze sam zawodnik, juz cos wspomina o 4 tygodniowej przerwie. Jak nie wystapi w Pradze, to czuje ze bedzie niezly kociol.


"Reka Nickiego po Goeteborgu"

To nie jest tak ze od razu popadam w hurraoptymizm, i ze od teraz bedziemy znow lac wszystkich. Ale na ta chwile sie ciesze, bo mozna przegrac z wszystkimi. ale nie z Zeszofem. A wygrana na Ukrainskiej ziemi smakuje podwojnie. Faktem jest ze gdyby jezdzil Nicki to zapewne bysmy dostali, ale trzeba wziasc pod uwage ze my tez jezdzilismy bez Leona. Poza tym jazda Herbaty i mimo wszystko Vaciula nadal, to nie jest to. Jasiek jezdzi bezjajecznie, nie ma pewnosci siebie, a i sprzet pozostawia wiele do zyczenia. Mial byc liderem a nie jest, ja osobiscie na to nie liczylem, bo wiem ze psychika nie jest jego mocna strona. Ukraina mogla wygrac ten mecz i bez Nickiego, ale 7 pkt Okonia, typowego startowca, na torze na ktorym praktycznie nie da sie wyprzedzac tez pozostawia, wiele do zyczenia. Wracajac jeszcze do Pantery, to opinia o nim kibica z Zeszofa to miod na moje skolatane serce :

Z rzeszowskiego forum :

..."Lampart to dziad na druga ligę niech tam idzie dobrze buczoki mówiły przed sezonem że będziemy mieli z niego "pociechę" zajebie nam dużo meczy.
Kret walczy z motorem i torem cudem dowiózł ten jeden punkt, to amator czas zakończyć karierę."...
  
A oto i sam Pantera :
     
..." To jest najgorsza przegrana z najgorszych, bo z Tarnowem i na dodatek na własnym torze."...

Widze Pantera ze bolalo ze dostalilscie w palnik na H69, i dobrze ma bolec ...

Wazne punkty zrobil tez Gomolski, a bieg w ktorym przywiezli na 5-1 Okonia, jak dla mnie to byl kluczowy bieg w meczu, odskoczylismy na 4 pkt i wiezlismy je do nominowanych a w 15 nasza najlepsza para, dolozyla Ukraincom do pieca. Widok opuszczajacych Marnych kibicow, jeszcze w trakcie meczu bezcenna. Jeszcze jak sie okazalo ze nie jedzie Leon, to mielismy nie wyjsc z 30-tu. Nie chwal dnia przed zachodem slonca jak mowi przyslowie. A na koniec jeszcze 2 sprawy, wiem ze nie ma kto, ale ktos powinien wypieprzyc z parkingu podczas trwania meczow Ruda Grazyne, bo tylko tam robi niepotrzebne zamieszanie, Darek "nie wiem co sie stało" Śledź to osobny rozdział, moze wiele by to nie dalo, ale trzeba probowac, za beznadziejnego Pantere, lub Denisa, mogl wprowadzic Sowke, a noz wyszedlby mu start i uciekl spod tasmy naszym kolarzom. Ale to juz ich problem. Na plus napewno Pavlic, bo gdyby jezdzil tak jak z Czewa, to dopiero by sie dzialo. Teraz widac jak brakuje na punktow z meczu z Koszofem, choc i we Wrocku mozna bylo wygrac. Ale jak widac po meczu Betony-Magia, jeszcze niejedni beda tam mieli problemy. A teraz panowie kolarze z Buczy do roboty i szykowac sie na Gniezno. Walczyc !!!


"Ale kasy mogłem zarobić kurwa !"

NA POŁUDNIU BEZ ZMIANY 
UNIA WCIĄZ PANY !!!

Uwaga Panowie rzeszowianie !


Niech stracę... Zapodam Wam idealny pomysł na sektorówkę na kolejne derby przy Hetmańskiej, motyw oddaje idealnie "charakter" ruchu kibicowskiego na żużlowej Stali: Możecie śmiało to wykorzystać, a sektorówkę niech rozwinie Trey z Tatusiem 


Ja do dzis twierdze ze w zeszlym roku w meczu z Gdanskiem, gdzie nie pojechal Herbata i Hancock, to o ile Jasiek ze zlamanym palcem, po prostu nie dal rady. To Hancock gdyby chcial, tak naprawde to by pojechal, chocby wowczas i 2 biegi a my bysmy wygrali mecz. Ale jak wspomnialem w watku o GP, on juz nie bedzie "umieral" za swoj klub, jest swietnym sportowcem, ale w takich przypadkach, tak sie wlasnie zachowuje. Tak bylo w Zielonej, Tarnowie, tak jest teraz w Milicji. Pojechali bez niego na Smoka do Rolnikow i dostali baty do 30-tu. Tam oprocz Loktajeva 12 pkt, prawie polowa zdobytych przez Milicje punktow i Buczka ktorego 7 pkt tez nie powala, nie pojechal praktycznie ... nikt. Mam nadzieje ze zeszli juz z oblokow na ziemie, bo po 2 "pieknych przegranych" i wysokiej porazce z Betonami, juz na bank widzieli sie w PO. Cala reszta to byla totalna padaka, nawet brak Hancocka nie usprawiedliwia takich smarow. Ich nowy idol Hansio (0,0,d,d) mowi wszystko, komentarz jest zbedny. Juniorzy Milicji nie istnieli, oni na wykazdach zawsze tak maja, w tamtym roku bylo to samo. Tak na marginesie, my tez nie mamy, pojedyncze przeblyski Gomoly to jak granie w toto-lotka, pojedzie albo i nie, nikt tego jest w stanie przewidziec. U Rolnika pojechala cala druzyna, ja mowilem ze jak sie przebudza Krasnal i Fred, to Leszno bedzie grozne. Fartem, czy nie fartem, bo co mecz jada pratycznie mecz z oslabionym przeciwnikiem (Czewa, Milicja) To ich szczescie, i poki co ostro pukaja do bram PO. I niech maja, rok temu mieli niefarta, kontuzja Jarusia i te cale potem cyrki. Ja do Leszna nic nie mam, ani nie palam do nich miloscia, ani nie zycze im zle. Moj stosunek do nich jest obojetny. Jeszcze dzis 5 Maja, ma byc ponoc konferencja prasowa, Jureczka Kanclerza, ciekawe co powie - czekamy. Wozniak juz zaczal trenerke od przegranej, cos mi to zaczyna przypominac, pewien rok. Jedyne czego mi brakowalo w jego wypowiedzi to - "Gratuluje przeciwnikom wygranej" ale i to z czasem wroci, mam nadzieje. Tak wiec Niedziela udana, Wygrana na Ukrainie i pogrom Milicji, czegoz chciec wiecej. Ja wiem czego i goraco wierze ze tak sie stanie. Ale to nie jest ta wiara ktora przenosi gory, tylko wiara w ludzi.

Jak widac nie takie "cieniasy" jak my maja problemy na Olimpico. Wiec teraz z nieco innej perspektywy mozna popatrzec na nasza porazke 1 punktem we Wrocku. Juz i Myszy strarcily tam punkt, choc mogly stracic i 2. Gdyby nie dwa ostatnie wystepy Tai'a to moglo by byc roznie, ale widzialem jego zdjecie twarzy po dzwonie z Nickim w Goeteborgu, byl dosc mocno poobcierany. Nie ma takiej opcji aby ten upadek nie mial na niego wplywu jak chodzi o postawe w niedzielnym meczu. Przeciez ten upadek wygladal masakrycznie. Jak w Przenajswietrzym Falubazie swoje pojechal Davidsson, to kolejny kiepski wystep zalicza PePe, AJ tez nie zachwyca, a 11 pkt Jarusia, to moze i przyzwoity wystep, ale moglo byc lepiej.W Wrocku, jak fenix z popiolow po kaplicy w Milicji odrodzil sie Ogor, dobrze pojechal tez Ljung, nawet modzerzowcy ukulali 3 pkt. Troy 8 punktow, to dobry jego wynik, jak widac dobrze sie czuje na wroclawskim torze. Juz nie jedzie takiego piachu jak rok temu u Jozefa. Sadzilem ze Adamczewski bedzie robil wiecej punktow dla Magii, ale jak na razie, bieda, ze zal. Zapowiadaj ze w nastepnym meczu, jednego z liderow, ma zastapic M.B.Jensen, tak, juz widze jak sadzaja na lawie AJ, lub PePe. Wolne zarty Rozowy senatorze. Nie takich zdobyczy punktowych spodziewaly sie Fallusy w 2 ostatnich meczach, nie tak mialo byc. A ambicje i parcie na medal, tam mocne ze, ho, ho. Nie na darmo tyle kapuchy wywalili na Jarusia. Musza sie ostro zabierac za robote, bo czolowka im zaczyna odjezdzac.Juz PaczPan w
wywiadzie dla Syfow odpowiedzial marionetce Prezesa z ZG, na jego zaczepke w strone Koszofa. Ta wojenka, to jak ten film - "Niekonczaca sie odpowiesc" Liga w tym roku jest tak nieprzewidywalna, ze szok, do tego doszly juz kontuzje, juz nie pamietam, aby tylu naraz czolowych zawodnikow jednoczesnie nie wystapilo w ligowej kolejce, i mamy to co mamy.Az strach sie bac co bedzie dalej.

Jedyna druzyna z kompletem punktow na koncie w 5 meczach to Trolun. Najwieksze baty dostalismy my Buczoki, to jednak wstyd. Wygrali bez Warda z Paulinami jadacymi bez Emila, ale Ci ostatni i tak stawiali im ciezki opor. Nie chce mi sie sprawdzac, ale z tego co zauwazylem w transmisji w TV, to 2 razy Grisza a raz MJJ, objechali na jego torze naszego Kapitana. Co taka prosta sprawa nie jest, zwazywszy iz wielu, jak rowniez on sam uwaza, ze to jego ulubiony tor. Oni wygrali mecz, oslabieni brakiem Łorda we trzech, Holderem, Miedzinskim i Platinim, razem zrobili 40 pkt. mega wynik, reszta dolozyla reszte i to wystarczylo na oslabionego brakiem swojego najlepszego zawodnika druzyne Spod Jasnej Gory, ktorej pech zdaje sie nie opuszczac, a w zasadzie ich zawodnikow. Tylko Grisza i MJJ starali sie dotrzymywac kroku gospodarzom, pojedynyncze przeblyski mial Ryszard Lwie Serce, ale bez szalu. Teraz tylko by mozna bylo sobie wyobrazic, jak moglby wygladac ten mecz, gdyby obie druzyny, pojechaly
w pelnych skladach. Napewno do zrobienia 40 pkt przez Paulinow przyczynil sie Emil Xsero, jego zdobycz punktowa w porownaniu z ta z Bucza wygladala bardzo mizernie. Trolun mogl zrobic Z/Z bo jak pisalem wczesniej Łorda moze nie byc i 2 miesiace. W C+ mowili ze przechodzi operacje w szpitalu w Szwecji, to nieprawda, on wrocil do UK i tu dopiero zostanie podjeta decyzja co dalej. Po co oni takie niesprawdzone pierdoly opowiadaja na wizji. Osobiscie lubie Olkowicza, choc wiele osob ma inne zdanie. Ja na przyklad nie trawie Lorka. Ale Pana Olkowicza czasami ponosi fantazja, nie, nie w trakcie samego komentarza w trakcie biegu, tylko wowczas kiedy opowiada takie bajki "Z mchu i paproci" Wobec zaistnialych wydarzen planowe zwycistwo gospodarzy.

W Koszofie do pewnego momentu zaczelo im sie palic pod dup*** kiedy przegrywali z Gnieznem. Najlepszy mecz w EE odjechal Wojtek zwany Liskiem, 7 punktow w 4 biegach, to istny szal. Co przy postawie Ulamka 3 pkt, oraz Brazylijczyka z GP, 3+1 stawia go na poziomie jednego z liderow Gnieznienskiej druzyny. Watt zastapil Bjerre zrobil 7 pkt, jak na debiut po kontuzji bardzo dobrze, ale jeszcze raz napisze, to co robia Anton, Ulom, oraz co drugi mecz Swider, to jest po prostu dywersja. Ich jazdza skutkuje tym ze kołcz Gniezna Kedziora, ktory jak czytam wypowiedzi Gnieznienskich kibicow, nie jest tam zbytnio tolerowany, oddal sie do dyspozycji Zarzadu klubu. Czy zmiana trenera cos da, nie wydaje mi sie, ale kto wie, tylko ze zuzel to nie pilka nozna. Koszof zastosowal Z/Z na Nermarka, dzieki czemu Boski Kris, Linus, PUK, oraz Zmarzly, mogli pojechac po 6 razy, i to przynioslo efety. Gniezno jednym Zagarem nie wygra meczu, bo po prostu sie nie da, jesli nie ma wsparcia pozostalych. Za Pawcia wstawili Adika, pojechal (0,1,0) czyli jak na petarde PaczPana przystalo. Poczatkowo zawodnicy z Zawarcia jechali slabo, i przegrywali z goscmi. W koncu sie przelamali i ich umordowali, ale w stylu, ktory napewno ich nie satysfakcjonuje. Ale w ich sytuacji licza sie 2 pkt w tabeli. A to podstawa. Swiderski jezdzi lepiej na wyjazdach niz u siebie, ale to tak bedzie. On nigdy nie jezdzil na betonie, nie jezdzil na takim torze rowniez wowczas kiedy przez rok byl zawodnikiem Tarnowa, potem jezdzil na
przyczepnym torze we Wrocku i szlo mu calkiem, calkiem. Teraz zanow przeszedl do druzyny ktora jezdzi na asfaltowym domowym torze i znow lipa. Wiec jak widac z tego nic sie nie zmienilo, a 8+2 i to na wyjezdzie, to naprawde dobry wynik. Po slabym pierszym biegu, zatrybil Sysiu, PUK - norma, Odpalil Zmarzly i wygrali. Oczywiscie po 2 ostatnich meczach ZBOWID-u juz jest pewnyi nie wyobraza sobie zeby Koszof nie zajal bezpiecznego 5-6 miejsca, Sysiu - reaktywacja - zaczyna byc liderem. Dzieki Bogu i Partii, juz przestal mamrac o medalach, choc tyle.


PaczPan mowi - "Jeszcze wspomnicie moje slowa"


Kacik Milicyjny

Nie wchodze glebiej w uklady personalne w Milicji, bo po pierwsze ich nie znam, a po drugie sa tak zagmatwane ze ciezko sie w tym wszystkim polapac. Ale dwie sprawy, Prezes po ogolniaku, a mial byc z wyzyszym wyksztalceniem, wiec cos nie halo bylo z tym konkursem, a druga sprawa to z tego jasno wynika, iz juz teraz Milicja jak chodzi o budzet jest 1,5 melona w plecy. A moze wyjda jeszcze jakies kwiaty, jak zapowiada, tak uwielbiany w Milicji Jurek :

..."Zdaniem Jarosława Deresińskiego wpływy z tej imprezy powinny zamknąć się w granicach dwóch milionów złotych. Tymczasem według wstępnych obliczeń cała suma zamknie się w granicach nieco ponad miliona złotych. Do tego należy jeszcze dodać pomoc z miasta, która wynosiła pół miliona złotych, bo wydatki zbliżyły się do dwóch milionów złotych. Bilans wyjdzie więc na zero. Tak samo jest z biletami i karnetami na sezon ligowy. Mecz z Betardem Spartą oglądało zaledwie 6,5 tysiąca fanów, a na obiekt miało przychodzić około 9 tysięcy kibiców - wyliczył."...

..."Pewnej kwietniowej nocy do biura Polonii doszło do włamania. Co ciekawe, nic przy tym nie zginęło. A wówczas po Grand Prix Europy w kasie klubu było sporo pieniędzy. Ona właściwie nie została nawet ruszona. Były jedyne podważone drzwi łomem. Moim zdaniem szukano jakiś dokumentów, które potem mogły zostać skserowane. Fatalnej nocy, po raz pierwszy w historii klubu został wyłączony system alarmowy! Mam pewne podejrzenie kto to zrobił. Może w tym palce maczał Jarosław Deresiński, aczkolwiek
nie twierdzę, że na pewno zrobił to on sam. Sprawę prowadzi komisariat Śródmieście i nic tutaj więcej nie mogę powiedzieć, gdyż obowiązuje mnie tajemnica śledztwa"...

..."Dotychczas moje obowiązki, czy wycieczki na turnieje Grand Prix nie przeszkadzały mi w poprzedniej roli, a z Grand Prix jestem od samego początku. Mam jeszcze jednego asa w rękawie. Na razie nie chcę go ujawniać. Zrobię to w odpowiedniej chwili - zakończył Kanclerz."...

Niezly tam musza miec burdel. Podswiadomie czuje, ze jak Jurek wyciagnie tego ASA, to bedzie po prezesie D.

Ja widze tylko jedno wyjscie z tej patowej sytuacji - gacek na Prezesa !!!


  Sz. Panstwo, przychodzi mi to z trudem, taki jestem, ale bardzo prosze klikajcie w te reklamy, to niewiele kosztuje, a ja bardzo tego potrzebuje, z gory goraco dziekuje i pozdrawiam. Milego tygodnia.

maly

Tarnow, 7 Maj 2013

11 komentarzy:

  1. Czas nie goi ran...tylko tłumi ból...

    OdpowiedzUsuń
  2. Weź się Pan ogarnij... Takiś Pan stary, a taki głupi. Chodzi mi o to, że pisze Pan o Rzeszowie "Ukraina". Sto razy ładniejsze miasto od tego Pana zapyziałego Tarnowa, więc się Pan tak nie napinaj, bo strzeli Panu guma w majtach ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sz.Panie

      To wedlug Pana ile trzeba miec lat, zeby byc starym ?
      Ja sie czuje mlodo, do starosci mi w moim mniemaniu jeszcze mi daleko.


      Pozdrawiam

      Usuń
  3. I jeszcze jedno.

    Kibice z Rzeszowa nazywaja nas Buczokami i nikt nie robi tego powodu cyrkow..


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zeby być starym? Wystarczy 49 :D
      Sam Pan pisze o Tarnowie "Bucz", więc niech Pan nie przeinacza. Rzeszów, to Rzeszów, a na Ukrainę, to może Pan pojechać fajki sobie kupić :D

      Usuń
    2. Po primo sam Pan sobie zaprzecza.Skoro pisze o Tarnowie Bucz, to oznacza ze te napinki kibicowskie traktuje z przymrozeniem oka.Ma Pan zle wiadopmosci, nia mam 49 lat.A gdybym je nawet mial , to jak Pan nazwie kogos kto ma 80, przeciez to sie kupy nie trzyma mosci Panie,
      Nie potrzebuje ,w Buczy sa kioski, nie wiem jak w Rzeszowie, ale u nas w nich sprzedaja, papierosy.

      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Oj Panie Szymonie, kiepska ta niby cięta riposta z Pana strony...
      Nie wiem ile dokładnie ma Pan lat, bo mnie to nie interesuje, ale coś około 49, więc pewnie 47 lub 48, ale to nieistotne. Ktoś, w wieku 80 lat, to już bardzo stary czlowiek.
      Zamiast do kiosku, niech się Pan wybierze do księgarni po słownik ortograficzny - na pewno będzie miał Pan z niego większy pożytek, aniżeli z palenia :D

      Usuń
    4. Ale Ty jesteś człowieku popaprany,czepiasz się tego Szymona i czepiasz.Zrób sobie dobrze to może będzie lepiej,bo tacy czepialscy marudzący ludzie mają zazwyczaj problemy łóżkowe i braki seksualne (naukowo potwierdzone)."Nie wiem ile dokładnie ma Pan lat, bo mnie to nie interesuje, ale coś około 49, więc pewnie 47 lub 48" - weź się w końcu określ czy cię to interesuje czy nie,bo zaprzeczasz sam sobie.K.

      Usuń
  4. Wie Pan
    Ja Pana szanuje, ale te dobre rady niech Pan zachowa dla siebie.
    To gdzie ja sie wybiore i co jest dla mnie lepsze niech pozostanie w mojej gestii.
    I na tym dzis koncze wymiane tych uprzejmosci.


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. San francisco and Bay Space people should
    really be looking in order to really the heavens tonight.
    It is the only one so far in order to be seen having a Minun partner.
    Several ancient perfume plastic bottles have been seen among tombs.
    Most we will be converted off by the site that pop's windows up regarding their face. http://www.marknadsplatsen.se/index.php?do=/profile-131324/info/

    OdpowiedzUsuń