Translate

piątek, 29 czerwca 2012

Urlop ............

Niestety wracam po 13-tym Lipca ... 





11 runda: 1 lipca 2012 (niedziela)

Betard Sparta Wrocław - Stelmet Falubaz Zielona Góra
Włókniarz Częstochowa - Stal Rzeszów
Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów
Unibax Toruń - Unia Leszno
Stal Gorzów - Polonia Bydgoszcz


Sparta Wrocław - Falubaz Zielona Góra



Jesli potwierdza sie doniesienia ze Tai Woffinden wraca do scigania oraz Monberg jeszcze lepiej spasuje sie z wroclawskim torem to wygrywanie meczow przez druzyny przyjezdne bedzie coraz trudniejsze. Co prawda Falubaz w poprzedniej kolejce zmiotl z powierzchni ziemi Medali, ale jednak wyjazdy to wyjazdy i lekko nigdy nie ma. Odstawienie Davidssona nic nie dalo, Jankowski tez pojechal katastrofe, we wtotek w Szwecji Jonas zrobil 11+1 w meczu tamtejszej ligi, mysle ze gdyby tak na Olimpijskim zrobilby dla Magicznych 5+1 to tamtejsi kibice nosiliby go a rekach. Przenajswietszy Falubaz po slabym poczatku wrocil do gry, już kiedys pisalem na W69 moim zdaniem juz nikt nie wygra, rowniez i ZBOWID, ale na to przyjdzie jeszcze czas.Wracajac do meczu to bedzie to dla przyjezdnych ciezkie zadanie, wroclawianie sa zdeterminowani, podobnie jak i goscie, z tym ze Wroclaw walczy o zycie i unikniecie spadku, a to motywuje dodatkowo.Troche pechowo przegrali z Thorn, defekt Colgate to jedno, ale co sie dzieje z Malitowskim? potrafil zrobic w meczu i 10 punktow, a tu taki zjazd formy, niedobrze, wszak Dudek i ostatnio rowniez Strzelec jada dobrze wiec juz na starcie 1-5 w plecy. AJ i Pepe utrzymuja forme, Dudek wraca na wlasciwe tory, co pokaze Hoanie przed gospodarzami. Od pewnego czasu zwyzke formy notuje Zwierzok Fred, u siebie na torze zaczyna reguralnie robic ponad 10 punktow co np. w Tarnowie bylo wielkim swietem, Wiecznie usmiechniety tez ogarnol motory i na Olimpico robi coraz lepsze wyniki, Ogor to Ogor ma swietny sezon, moga byc jego pewni, wiec reszta w rekach wlasnie Taia oraz Monberga, moze byc ciekawie, znow bedzie kolo remisu, ciezko wskazac zwyciezce.Mimo wszystko wskazuje na Falubaz, choc niespodzianki nie wykluczam.


Włókniarz Częstochowa - Stal Rzeszów



Czestochowa u siebie, a Czestochowa na wyjazdach to dwie druzny, Walcza u siebie jak lwy z Magia, po czym jada tam i zbieraja straszne baty. Ten mecz jest dla nich kolejna okazja aby sie oddalic od stefy spadkowej, wiec z pewnoscia zrobia wszystko aby to wygrac, a maja ku temu ogromna szanse i mysle ze tego dokonaja ale czy to bedzie wygrana z bonusem czy nie to juz ciezko powiedziec, ale te trzy punkty bylyby dla nich bezcenne. Jak bylo widac na meczu w Buczy Zeszof ma straszne dziury  skladzie, Ciapa jedzie piach, ale to norma, maja tylko jednego w miare przyzwoitego juniora "Nocnego ptaka" co przy obecnej dyspozycji juniorow Wlokniarza nie wrozy im najlepiej (Wlokniarzowi), ale to i tak malo, poniewaz Kilokarpia dobrze jezdzi tylko w UK, w Polsce oraz w Szwecji robi po 3 punkty, wiec i pod jasna gora sukcesow mu nie wroze. Jak popatrze na wyjazdy Marnych to robia tak po okolo 38-39 punktow, oprocz meczu w Buczy gdzie dostali ostre lanie bo do 34 przy dosc slabym wystepie Hancoka (8 pkt) innaczej zakreciliby sie kolo 30-tu. Nie ma co sie silic na orginalnosc, wszystko w rekach Okonia i Rudego Jazona, bo jak pojada tak jak w Tarnowie to i o bonusie moga zapomniec a o wygranej to tylko pomarzyc. Na wyjezdzie Paulini przegrali 50-39, ale gdyby Nermark nie odmowil jazdy jak RT, bo jak stwierdzil zesztwnialy mu miesnie na kartoflisku przy H69, to Paulini mogliby ugrac z pare oczek wiecej, co nie oznacza ze jasli Grisza wroci do swojej normalniej dyspozycji cyli cos okolo 13-14 punktow na swoim torze, Senkota pojedzie na tyle na ile go czasami stac czyli tak ze 11-cie, Nermark kolo 9-ciu a Jablonski nie zawali trzeciego z rzedu meczu czyli nie zaliczy samych zer, a Seledynowy Krasnal wykrzesa z siebie co ma najlepszego to uwazam ze sa w stanie wygrac i z bonusem. Wiec nie obstawiajac konkretnego wyniku uwazam ze za 3 pkt. wygra Czewa.

P.s Jak sie okazuje w miejsce Jablonskiego wystapi Szumina, sam jestem ciekaw co pokaze, juz raz mial "wescie smoka" w jednym z ostatnich sezonow a jak bedzie tym razem to sie okaze, dostaje w koncu swoja szanse zobaczymy, wszystko w jego rekach i sprzecie jakim dysponuje, jesli zrobi jakies sensowne punkty to wygryzie ze skladu Jabluszko, bo ten ostatnio kaleczy okrutnie.


Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów


Jedziemy do teoretycznie najslabszej druzyny jak narazie EE, ale wyjazd to zawsze wyjazd, to nie mecz u siebie, gdzie z jakas tam doza prawdopodobienstwa mozna typowac wygrana swojej druzyny. Statystycznie rzecz ujmujac to nie mamy prawa tego przegrac, bo to by bylo wrecz irracjonalne, ale juz nie takie rzeczy na zuzlowych owalach widzialy mojej przecudnej urody oczeta. Do kazdego rywala nalezy podchodzic z naleznym mu szcunkiem. Gdansk szykuje na nas jakies "tajemne plany" nie za bardzo wiem o co moze chodzic bo zbyt wielkiego pola manewru nie maja, wydaje sie w koncu wyjedzie w ich skladzie Swider, ale pomimo ze bardzo lubie i szanuje tego zawodnika to po takim urazie i po takiej przerwie jakos się go nie obawiam, moze sie myle, ale jalos mi sie wydaje ze nie.Ktos tam gdzie przebakuje ze byc moze sciagna spowrotem Hliba, ale przeciez on nie ma pol motora do jazdy, w dodatku nie siedzial na nim juz jakic czas, a po przebojach jakie z nim mieli to nie sadze aby sie zdecydowali na taki ruch, ale Macius Polny jest nieprzewidywalny, chocby nawet to już nie ten zawodnik co parych dobrych lat temu, niech go biora nie ma się czego bac.Sport zuzlowy taki jest w srode o milimetry minelismy sie z kostucha jak dwoch czolowych naszych zawodnikow podczas meczu ligi dunskiej czyli Hancock i Vacuil zaliczyli konkretnego dzwona, przez chwile mialem serce w gardle i ten okres niepewnosci, polamali sie czy nie, dzieki Bogu i Partii przeszlo bokiem ale bylo blisko. Z pewnością zwlaszca Herbi , musi miec mocno sine dupsko i nie tylko, teraz czas odpoczynku, moze do niedzieli jakos sie pozbiera wszak chlop ma swoje lata, Vaciul prawie polowe mlodszy wiec jakos do siebie dojdzie szybciej zreszta mniej ucierpial.Ale gdyby sie nie skonczylo jak sie skonczylo to byśmy mieli niezly pasztet. Koniec snow o potedze,heh. Wygrana w jakilkolwiek romiarach biore  ciemno, mysle ze sobie poradzimy, jednak mamy wszystkie atuty w reku, nasz sklad jest nieporownywalnie silniejszy od Gdanska, chyba ze Stasiu Chomski nakombinowalby cos z torem, ale nie sadze, nie ma do tego wykonawcow, jeszcze sobie by sami krzywde zrobili a już napewno na jakims mega wymagajacym torze nie ujechalby Swider. Nie ma co sie napinac wygrajmy to chocby dwoma i 3 pkt sa nasze.Tak wlasnie mysle, wygrana bedzie po naszej stronie, iloma to juz bez znaczenia. We wczorajszym polfinale IMP forma blysnol Ozil, maja w Gdansku zagdozdeke, po tym jak postanowile zrezygnowac na ten mecz z jego uslug. Stawiam na nasza wygrana.

Zawsze mowie ze zycie jest pelne niespodzianek, mamy jakis niefartowny tydzien, najpierw ten "dzwon" Vacka z Herbim, a nastepnego dnia palec zlamal sobie Herbata.Totalny niefart, po badaniach w Buczy sie okaze co z tym wszystkim bedzie. Zrobimy z/z i pojedziemy bez niego, z dwojga zlego dobrze ze te wszystkie nieszczescia wydazyly sie teraz niz wówczas gdy dojdzie do ostatecznych roztrzygniec w lidze, bo wowczas dopiero bylo by przykro. Coz taki jest speedway, jak bedzie w palnik to trudno, choc sadze ze i tak damy rade, wiec swojego typu nie zmienie, wygrywamy to ...


"Wygladalo nieciekawie."


Unibax Toruń - Unia Leszno



Walke o ostatnie miejsce w PO czas zaczac.W Toruniu robia wszystko aby postawic na nogi juz na ten mecz Łorda, czy to doby pomysl ciezko powiedziec, ale jak widac co mnie nie dziwi sa mocno zdteminowani. Sciagneli go do Torunia i lecza w jakiejs klinice, co z tego wyjdzie zobaczymy, tylko czasami takie na sile wsadzanie zawodnika na motor przynosi odwrotne do zamierzonych efekty, oby tak sie nie stalo tym razem. Oni widza ze robione za niego Z/Z niewiele przynosi, z bida wygrali we Wroclawiu, wiec im sie nie dziwie, ale Leszno tez mocno okaleczone przez brak Hampela, Przemo potluczony bark, Piotrek chory na grype zoladkowa(obaj zezygnowali z 1/2 FIMP) Torun zwietrzyl swoja szanse, bo gdyby było innaczej, czyli Jarus by sie nie polamal to raczej szanse Thorn na owe bylyby raczej iluzoryczne. Miedzinski zaczol cos jechac, Zabik zaczyna dorzucac pojedyncze punkty, skromne bo skromne ale bardzo wazne, Pulczynskie na Olimpicko zdeklasowaly juniorow Sparty, ale młodzież Rolnika to już supelnie inna polka i tak latwo im nie bedzie. Sullivan ostatnio obniżył nieco loty, ale w koncu jedzie u siebie, wiec powinienen byc mocnym punktem swojej druzyny, o Holderze nawet nie ma co pisac, klasa swiatowa. Dzieciarnia z Leszna z powracajacym do formy Baginskim z pewnoscia bedzie walczyla, tylko ze znow pobijal sie Adamczewskii, ale to nie jest ich czolowy zawodnik wiec strata jego nie jest az tak bardzo dotkliwa, choc i on czasmi potrafi zaskoczyc. Rowniez Musielak nie ma ostatnio najlepszego okresu, tak wiec wlaczajc do tego nadal cienujacego Batchelora, samym bracmi P. z ktorych Piotrek z racji wieku jeszcze szalu w EE nie robi, to nie maja raczej w Toruniu szans na wygrana a z racji tego ze u siebie z niedzielnymi przeciwnikami tylko zremisowali to i o bonusie moga tylo pomarzyc.Torun to wygra, to jest poza wszelka dyskusja. Zreszta oni w tym roku wszedzie gdzie jezdza zabieraja obserwatora ktory czuwa nad stanem toru, wiec sadze ze na ich domowym torze tez takowy się pojawi, wiec moga byc spokojni, ich wlasny toromistrz nie zrobi im przyslowiowego "kuku".


Stal Gorzów - Polonia Bydgoszcz


Tu rowniez prozno szukac niespodzianki. MJJ w Szwecji w tygodniu mlocil az milo, Hancocka wozil jak dziecko we mgle innych rowniez. Jedyna opcja przy ktorej Milicja moglaby cos ugrac to kultowy juz deszcz który zarowno samemu Naszemu Mistrzowi, jak i reszczcie ZBOWID- pszeszkadza w  wygrywaniu czy to pojedynczych biegow jak chodzi o Dzwignie, czy tez calych meczow, jak chodzi o team Zardzewialych.Co prawda na Zawarciu pada ostatnio dosc czesto, ale synoptycy zapowiadaj upaly i poprawe pogody wiec moze tym razem im sie raczej upiecze, no chyba ze jakas nagla burza pokrzyzuje im plany, ale to sa tylko spekulacje wiec dajmy temu pokoj. Platini w tym tygodniu dal sobie spokoj z zuzlem, odpuscil dwa mecze w Anglii, oraz 1/2 Finalu IMP w Rawiczu, czym pewnie sprawil srogi zawod tamtejszym kibicom.Ja wiem ze on juz IMP byl juz 8 razy, statystyki nie klamia, ale kibicowi sie tez szacunek nalezy, bo jak ktos go oczekuje od kibica to tez powinien cos dac od siebie. Mam świadomość faktu ze zdrowie jest najwazniejsze, ja tego nie neguje, ale skoro pojechal w GP oraz w lidze to az takiego dramatu nie ma, pal licho Szwecje ale w Polandii pojechac mogl, coz zrobil innaczej, bywa. Jak pokazuje obecny sezon Milicja to druzyna swojego toru, na wyjazdach nie istnieja, wygrana na swoim torze praktycznie minimalna roznica punktow powoduje ze o jakielkowiek walce o bonusie nie moze byc mowy.Ich nowy nabytek Danil Iwanov w niczym im nie pomoze, ten gosc nie nadaje sie na E-lige.Gapinski, Kosciecha w lidze szwedzkiej pojechali katastrofe (Janowski z Buczy Również),   zas zawodnicy Zardzewialych wrecz odwrotnie. Pisczalka Zmarzly a moze i Cyfer, powinni poradzic sobie z juniorami Milicji. Wynik tego meczu moze byc tylko jeden wygrana Koszofa.

Odnosnie wyczynow panow z EE w sprawie "regulaminu finansowego" oraz  pozostalych zapisow  sezonu 2013 wypowiadal sie nie bede, caly czas zyje nadzieja ze to nie przejdzie bo juz juz by byla pornografia, jeszcze raz napisze jak biedakow nie stac niech jezdza w 2 lidze i po wszystkiemu, to proste i logiczne ...

A moze cos jednak napisze :

To jest kur*** paranoja, przychodzi taki neptyk Rusko, ktrory jak był szefem Sparty i mial kase z Polsatu, szastal nia na lewo i prawo a teraz ch** wie jakim prawem sie tam znalazl i miesza w kotlach. A najsmiesniejsze jest to ze jeden z tworcow tego syfu Stepniewski w glosowaniu wstrzymal sie od glosu, on niewatpliwie ma cos z garem ... pewnie takie Azoty z pewnoscia beda sponsorowaly biedakow z Milicji czy z Wrocka...NEVER !!!!!

Troche odbiegajac od tematu i patrzac nieco w przod, to jak widze obsade FIMPS anno domini 2012 w Zielonej Gorze ktora odbedzie sie 15 Sierpnia, to powiem, straszna bieda jak mowi Żaba, nie, nie dyskredytuje zawodnikow ktorzy wezma w nim udzial, sami go sobie wywalczyli i chwala im za to, ale jak sobie wspomne Final w Buczy w 2005 roku i jaki wówczas byl jego sklad ( 20 tys kibicow na trybunach), to lza sie w oku kreci.


A teraz czas na urlop do 13 Lipca.  Wszystkim zycze milego wypoczynku i udanej pogody.

Pozdro z Buczy.

maly

Tarnow, 29 Czewrwiec 2012

wtorek, 26 czerwca 2012

W Buczy Swietowalismy, potrojnie...


Witalismy Vaciula po jego wygranym w sobote GP w Gorzowie, obchodzilismy 21 urodziny Kuby Jamroga a na koniec lalismy Zeszof, czyz mogla byc milsza niedziela, raczej nie, bylo naprawde wyjatkowo.


"Dwoch debiutantow na podium, rzadki przypadek."

W sobotni wieczor w Gorzowie dzialy sie rzeczy przedziwne, takiego zestawu finalu nie przewidzilby sam Nostradamus. A juz konia z rzedem temu kto wytypowalby zwyciesce, tego biegu. Mozna by powiedziec ze veni, vini, vici, tak bylo z Vaciulem. On chyba do dzis nie wierzy w to co sie stalo na WladkoArenie. Czy mial dzien konia ? trudno powiedziec, ale nawet  jak mial to jego szczescie, jezdzil caly wieczor bardzo dobrze. Akcja z polfinalu, kiedy za jednym zamachem objechal AJ i Freda, palce lizac, fantastyczna akcja. Chyba najladniejsza w meczu choc nie zauwazona przez komentatorow ... szkoda. Rzadko bowiem sie zdaza aby na tym poziomie zawodnikow jeden wyprzedzil na prostej dowoch zawodnikow tej klasy jak juz wczesniej wspomniani AJ i Zwierzok, ale to tak jest jak dwoch sie bije to ten trzeci korzysta. Tylko ze trzeba umiec to jeszcze zrobic bo nie wszyscy to potrafia, ja sie zgodze ze ktos powie pojechal na luzie, ale nie uwierze w to ze jak juz zwietrzyl swoja szanse to juz nadal byl taki rozluzniony, nie ma takiej opcji, pelna koncentracja i jazda ... Dostal od losu szanse na swoje 5 minut i ja wykorzystal, chwala mu za to i basta. Sa tacy ktorzy mowia ze Platini sie odrodzil, to kwestia do dyskusji, owszem byl w Finale ale popelnil blad jak szkolkowicz, dobrze wiedzial ze jak pojdzie pod plot po tym jak popadalo to tam zostanie, ale zrobil to z uporem maniaka, coz stare nawyki wziely gore. Skoro Bartek Zmazlik wiedzial jak walczyc w takich warunkach a walczyl z Holderem jak lew to o czyms to mowi.I wielki dla niego za to szacunek, bardzo mi zaimponowal, oraz ciesze sie z jego sukcesu bo jak na dloni widac ze w polskim zuzlu nastepuje powoli zmiana warty, byl taki moment ze nie widac bylo nastepcow, ale dzieki Bogu sa i to raduje me serce. Czyli ze dalej z Platinim nie jest to jeszcze to co co mogloby byc, wiem ze nie nalezy nikogo przekreslac, ale ja mysle ze to jego powolny poczatek konca. Ale co w takim przypadku moga po sobotnim powiedziec taki Nicki (na ktorego osobiscie stawialem) oraz Crump, toz to dopiero byla bieda. Goscie ktorzy w poprzednim GP odgrywali glownie role, tym razem praktycznie nie istnieli, jedynie Hancock znow jechal rowno i wygladalo ze pewnie zmierza do Wielkiego ale pech w postaci defektu w pol finale pozbawil go tego, ale i to tez nie jest pewne bo od startu trzymal tyly. Ale i tak lekko odjechal glownym rywalom delikatnie w klasyfikacji. Podaza powoli do wyznaczonego sobie celu czyli do obrony Tytulu, a ze nie byl w Finale, no coz ja to sie mowi nie co dzien jest ... niedziela. Tak cichaczem do niego zbliza sie Holder, czuje przez skore pierwszy medal w jego dorobku, rzecz jasna indywidualny, ma doskonaly sezon w tym roku, kolejne pudlo w cyklu. Zadziwia mnie Fred, bo w lidze jezdzi dalej przecietnie a od zwyciestwa na Ullevii, jakby w GP wstapil w niego jakis nowy duch i dobrze bo czegos nowego nam tutaj potrzeba. Emil tradycyjnie w rundzie zasadniczej dobra jazda, przychodzi polfinal cos sie zacina i kolejna kicha. Reszta bez zmian, tym razem blysnol Ljung, blysnol i ... zgasl Norma. O reszcie nie pisze bo szkoda, ogolnie zawody na plus, na torze cos sie dzialo, tylko na trybunach bida, czyzby podobnie jak Bejrut zbombardowali Zawarcie i kibice nie zdolaji dotrzec na stadion, bo to chyba nie Ojro, wszak dla nas sie ono juz skonczylo jakis czas temu, tak wiec kolejne szoste GP za nami, kolejny szosty zwyciezsca, karawana jedzie dalej a my razem z nia , jeszcze sie bedzie dzialo, oj bedzie.


"Veni, vini, vici."

Derby Part II

Statystycznie rzecz ujmujac , to jest tak ...
W meczach 2-0
W duzych punktach 20-7
W malych punktach 103-76
W ilosci autobusow kibicow 10-4
W ilosci kibicow 1124-300
Statystyki nie klamia ...
Zeszof na kolanach ...
Jeszcze cos ? ... chyba wystarczy...
A moze tylko tyle, zobaczyc kolejny defekt Ciapka BEZCENNE !!!

Generalnie moze poza poczatkowa faza zawodow mecz do przyslowiwej  "jednej bramki". Mecz rozpoczyna sie 18.30, jest 19.15 za nami cale 2 biegi, masakra. Najpierw w pierwszym biegu efektownego "dzwona zaliczja urodzinowy solenizant Kuba Jamrog oraz Mario Kiszka, wykluczaja naturalizowango Jozefa, ale badzmy szczerzy Kuba po czesci sam sobie winien, nie wiem co on tam wyczynial na tych wirazach, to wie on tylko sam, na szczscie nic sie nie stalo, ale wygladalo naprawde groznie ...


"Kuba z Kiszka , pojechali do plota."


"fota. Mariusz Kochanek. Sprzety fruwaly w powietrzu."

... a tak jeszcze na poczatku to miazdzymy Jozefow oprawa meczowa, slowa uznania dla Prostakow 05, naprwde pieknie sie postarali wiec brawa dla nich za to ...


"Zaiste piekny widok."

... wracajac do meczu bieg drugi kolejny dzwon na pierwszym luku tym razem lezy Magic, powoli zbiera sie do parkingu wszak trzeba , przyszykowac sprzety. Czulem ze te Derby sie beda ciagnely, potem jeszcze upadek Gomoly, tasmy, defekty w tym o czym juz pisalen na wstepie rowniez Macka "niestajace klopoty sprzetowe", gdyby go nie mial, Derby nie mogly by byc zaliczone, tak samo jak kolejne zero Crumpa, fakt u nas tez Hancock tez pojechal slabo, no moze przecietnie, ale u nas mial kto to nadrabiac, a u Jozefow tylko szybki jak wiatr Walasek 12 w szesciu, pojedyncze biegi Okonia i cos tam Kiszka, ale on jedzie tylko na poczatku a potem ... juz kiszka, reszta marnosc nad marnosciami, dostali do 34 gdyby u nas wszyscy pojechali na maksa nie wyszliby z 30-tu ale nie o to tu chodzi, po jedynastu kolejkach jest pieknie 10 wygranych i pechowy remis w ZG bo tak bylby komplet, takie sa statystyki a statystyki nie klamia, nawet w najsmielszych marzeniach nie myslalem ze tak bedzie, wiec nie mam prawa narzekac ze bylo tylko do 34-ch to to juz by bylo niemoralne. Przeciez w koncu przegramy to jest nieuniknione, ale jest pieknie naszym pierwszym celem sa PO a tam zdarzyc sie moze sie sie wszystko wiec poki co nikt medali na szyjach sobie nie wiesza, spokojnie, walczymy i jedziemy dalej. Vaciul jak sam mowi, mial najpiekniejszy weekend w karierze, najpierw wygrana swoim debiutanckim wystepie w GP w GW 25 tys. papira za wygrana runde GP piechota nie chodzi) a w niedziele 14 punktow w meczu z Zeszofem, tylko raz pokonal go Walach, ktory jest w swietnej formie. Nasi pozostali zawodnicy, Herbata, Janowski, Leon zarezentowali sie na tle wynalazkow Grazyny bardzo dobrze, jedynie Gomolski nadal bieda nawet motocykl Janowskiego w biegu w ktorym zaliczyl upadek i doznal jakiegos urazu nie pomogl, ale jesli to nie jest cos groznego ( jak sie okazuje nie jest) to do konca sezonu, chocby mial wozic te zera powinien jezdzic zamiat Pantery, za rok Jamrog a takze Janowski nie beda juz juniorami, papiery na jazde ma, niech wiec zbiera doswiadczenie, moze w koncu zatrybi. Jak nie to bedzie tylko sam sobie winien. Bo warunki do rozwoju na Z3 ma doskonale. Na koniec moze tylko dwie sprawy, pierwsza, nie wiem co jest z Crumpem "trzy miliony biore" jest calkiem pogubiony, jemu zawsze slabo w Tarnowie szlo, ale wczoraj to juz byla padaka, no i na koniec mysl taktyczna kolcza Sledzia, robi RT jak juz jest pozamiatane, brawo, tylko pozazdroscic takiego trenera Marnym, ale jaki prezes taki klub, trener, zawodnicy, oraz kibice, ktorzy cos tam zygali nasladujac zachowania kibicow z trybuny K na W69, ale marnie im to wychodzilo.


"foto.Mariusz Kochanek. Oprawa Jozefow dosc marne, ale poprzenim razem nie mieli zadnej wiec cos drgnelo."

Mała anegdotka z 2 łuku ;)

"Kibice z Rzeszowa siedzieli między kibicami Unii, kobitka, gdy usłyszała tekst "Rzeszów, Rzeszów - Ukraina!" pyta rodzinę : Dlaczego oni krzyczą "Ukraina"?! Przecież My Polaki!
Dodam że zaciągali po ukraińsku niemiłosiernie ;)"

To relacja uzytkownika z naszego Klubowego Forum, to tak dla rozluznienia atmosfery.

Zeby byc rzetelnym to napiesze ze kiedy po meczu przechodzili kolo nich Kibicow Folii) nasi zawodnicy, to nagrodzili ich brawami i glsno skandowali imie i nazwisko Macka Janowskiego. Reasumujac NA POLUDNIU BEZ ZMIANY, UNIA WCIAZ PANY !!! Do zobaczenia za rok Zafoliowane Jozefy, spasc nie spadniecie wiec znow sie spotkamy.

Paulini ...

Mialem nadzieje na bardziej wyrownany pojedynek Paulinow przy W69 w ZG ale skroro Senkota na swoim domowym domu robi zaledwie 1 punkt to ciezko sie bylo spodziewac innego wyniku, Jablonski zrobil kolejny "komplet"... zer, a mialo byc tak pieknie, po raz kolejny jak widac zycie uczy pokory. Byc moze na wynik Senkoty wplyw mial jego upadek w pierwszym biegu i utrata swojego motocykla, ale co taki to juz sport. Zreszta reszta kolarzy ze swietego miasta tez jakos sie specjalnie nie przerwala, nawet fenomenalny ostatnio Grisza jakis taki bez wyrazu, a to przeciez tez tylko czlowiek a nie maszyna do zdobywania punktow, Krasnal i tak lepiej niz mozna sie bylo spodziewac po jego "fenomenalnym" wystepie w GP na Zawarciu, nawet wygral dwa biegi, jak narazie to jednak na niego stawia Czewa, ale jakos im sie nie dziwi, przecez tez ogladaja GP, to co tam wyprawia Bomber a zwlaszcza jego sprzet to wola o pomste do nieba. Naprawde ja tego nie rozumiem gosc jezdzi tyle lat na zuzlu, zeby go nie bylo stac na jakis jeden normalny moror ??? przeciez to jest jakas totalna katastrofa, co do do gospodarzy to coz odstawili Davidssona wpuscili Jankesa, tez slabiak, ale jekis tam jeden chyba punkt przywiozl, to lepsze od olimpiady Jonasa, AJ, Protas, zaczynaja jechac ostro, Rysiek zrobil juz dyche, wiec jest coraz lepiej, mlodziez nie zawodzi, pomimo ze Dudi zrobil 8+2 to jednak mogl pojechac lepiej, ale coz, zle nie jest. Przenajswietrzy Falubaz smialo kroczy w kierunku PO, a jak tam trafi na ZBOWID to znow moze byc goraco. Po meczu w Buczy kolejny z meczow bez wiekszej histori choc ponoc pare mijanek bylo, podobnie tak jak i na Z3, nie wiem nie widzialem, cos ostatnio siada "Magiczna" frekwencja 8 tys. na kolana nie powala, choc niektorzy twierdza ze bylo wiecej.

Rolnicy ... 

Sprawdzily sie nieskromnie powiem moje przewidywania co do meczu Milicji z Rolnikami czyli ze dwa punkty dla kolarzy S2 a bonus dla "dzieciakow" z Leszna, a zapowiadalo sie calkiem sympatycznie dla gosci, potem jednak nastapilo trzy razy po 5:1 i bylo po wszystkiemu, ale jak Krolik z Chorwacji oraz Kangur z Antypodow, kalecza ze strach, to jak tu mozna mowic o jakielkolwiek wygranej, jak zobaczylem po powrocie z Derbow zwlaszcza wynik Pavlica to malo z fotela nie spadlem co to mialo niby byc, gdyby pojechal jak w ostanich dwoch meczach to Rolnik zamiast 1 punktu zainkasowalby trzy i juz jedna noga bylby w PO a tak teraz po utracie Hampela bedzie sie musial ostro napocic aby obronic to miejsce przed atakami Krzyzackiej Komturii. Nie znam przyczyny jego tak "swietnej" postawy ( juz wiem, jak to tradycyjnie w jego przypadku, sprzet ), ale wachania jego formy sa porazajace, chyba dla samego niego rowniez. Naprawde gosciowi to tylu latach jazdy w EE takie rzeczy juz nie powinny sie sie przytrafiac, a drugiej zas strony gdyby nie reaktywacja Baginskiego to jeszcze byloby po bonusie. Milicja w ktorej barwach pojawil sie niespodzewanie Danil Iwanow, bardziej znany z lodowych wyscigow niz a klasycznego toru, choc mnie znany doskonale, wszak kiedys byl zawodnikiem Buczy, ale szlo mu delikatnie mowiac sredniawo, tez do konca zadowolona nie jest bo mogli miec te trzy punkty, choc w ich przypadku nie ma to az takiego znaczenia, wszak milosnicy, klubowej czekoladopodobnej fanaberii miejscowego maga od markietingu o PO juz tylko moga pomarzyc. Tak czy owak Lagute od skladu w koncu odstawili, moze sie otrzasnie, choc watpie, Morris przyjechac nie mogl bo chory, Auty jak sie okazuje nie potwierdzony wiec postawili na mistrza lodowych owali, strzelil punkciora, ale jak twierdzi Kosciecha "po walce", teraz Milicjanci juz moga sobie pozwolic na wiecej eksperymentow, bo ani spadek, co mnie bardzo smuci, ani walka o medale tez im juz nie  grozi. W koncu przebudzil sie Emil bo nie wygladalo to juz zbyt dobrze, trojka Buczkowski, Kosciecha Gapinski pojechali na swoim normalnym czyli srednim poziomie.Jakby nie popatrzyl to Batchelor i Pavlic zrabali Rolnikom mecz okrutnie.


"Tajna bron Generala, Danil Iwanow."

Zardzewiali ...

Kolejnym akordem, niedzielnej kolejki byl wyjazd Zardzewialych nad morze, do tytanow EE, czyli gdanskiego Wybrzeza, ci ostatnio wzmocnili sie ostatnio i wypozyzczyli z ZG Sucheckiego i wtawili go w miejsce Brzozy, ryzyko bylo niewielkie, wszak Brzozowki generalnie podobnie jak Chrzanowski wozi same zera, wiec byla szansa ze jednak cos moze ugrac i nie pomylili sie, wszak przywiozl calkiem przyzwoity jak na niego wynik, bo 6+2, co przy wyniku Wytrzeszcza czyli (0,0), jest wrecz wynikiem znakomitym. Co prawda wynik 41-49 sugerowalby ze mecz byl na styku, lub wyrownany, ale to tylko pozory. ZBOWID caly czas mecz mial pod kontrola, Nasz Mistrz zdobyl 8 pkt w czterech biegach, oddajac swoje miejsce w 15-tym biegu nominowanym swojemu mlodszemu koledze z druzyny Bartkowi Zmarzlikowi. Tak w kontekscie tego meczu wlasnie sobie mysle ze wlasnie w nastepnej kolejce my tam(do Gdanska) sie wybieramy i jakbysmy tam wtopili to bylby kabaret, ale to jest sport, wszystko jest mozliwe. Jakie to jest dziwnne, trzeci zawodnik sobotniego GP w GW, dnia nastepnego nie istnieje praktycznie na torze na dzien dzisiejszej najslaszej druzyny EE, ale jak sie ma 17 to tak bywa, zreszta prosze zauwazyc podczas RK do IMSJ 2012 w Tarnowie, chlopak wrecz fruwa po tarnowskim owalu, wali rekord toru, obawiamy sie go bardzo przed meczem z Zardzwialymi a ten tak jak wczoraj w Gdansku jedzie totalne dno, czyzby poki co byl zawodnikiem swojego toru ??? czemu jednak przeczy wystep w Tarnowie RK IMSJ 2012), ale wowczas to byly zawody juniorskie, ale spokojnie Piszczalka ma dopiero 17 lat, ma czas, oby bez kontuzji i do przodu. Nie bylo takiej opcji aby Gdansk to wygral choc Zagar po swietnym wystepie z Wybrzezem w GW, na torze przy Dlugich Ogrodach, pojechal padake, inni nadrobili, Boski Kris zrobil 8 punktow, jak przegral start to wozil ogony, znow musze zaczac liczyc mu punkty bo wydaje mi sie ze po ostatnich "sukcesach" chyba juz jest pod kreska. Reasumujac dopoki do skladu Gdanska nie wroci i to w formie z zeszlego roku Swider co jest malo prawdopodobne, to oni nie maja czego szukac w EE. Ciagle pisanie ze oni to tylo Niki mija sie z celem, nawet Pieszczek pojechal beznadziejnie wiec o czym tu mowa.

Horror ...

Prawdziwy horror w tej kolejce mial miejsce na Olipijskim gdzie na wielkim farcie z szubienicy urwal sie Torun, w 15-tym biegu na starcie defekt mial Colgate, bo kto wie jakby sie to skonczylo, wszak po 14-u prowadzil Beton i to oni byli blizsi zwyciestwa, ale przegrali 3 punkty jada do Torunia, wszystkie gdybania sa bez sensu. Jedno co musze przyznac druzynie z Wrocka to to ze czasami ktos tam mysli. Juz dawno sie zastnawialem ktora druzyna majaca dziury w skldzie, gdzie zawodnicy typu "wynalazki" odwalaja kite zdecyduje sie aby zamiast jakchis wybrykow natury typu Telemark Lahti, czy tez Danil Iwanov, tudziez paru innych siegnie po w miare solidnego goscia na 5-6 pkt, w meczu, a jak mu cos odwinie to i dyche potrafi szarpnac, a mianowicie Jespera Monberga, bylego kiedys zawodnika Tarnowa, zawsze mile wspominanego na Zbyltowskiej, Duna na swojej zielonej Jafce, ktory mial podpisana umowe w Pile a gdzie jak wiadomo nie mial szansy na jazde i oto znalazl swoje miejsce we Wroclawiu i zrobil te 5 pkt, przywozac w 14-tym biegu z Ogorem Torun na 5-1 i wyprowadzil ich na dwupunktowe prowadzenie, a ze potem stalo jak sie stalo to juz trudno, co nie zmienia faktu, ze beda mieli tam z niego pocieche, jestem o tym swiecie przekonany.


"Jesper B Momberg, zawsze na zielono i z niesmiertelna Jafka na Z3."

Mecz caly czas na styku, obie druzyny oslabione ,ale ja napisalem w zapowiedzi jednak wiecej atutow jest po stronie Aniolow na tyle duzo aby wygrac tymi dwoma punktami. W koncu na ich sczecie zaczyna punktowac Miedzinki, na razie na slabych kolarzach  Betonow i "slabszy" Pulczas, to oni zrobili ta rozniece, gdyby Malitowski pojechal to co potrafi to by bylo w druga strone, wszak liderzy obu druyn generalnie nie zawiedli, moze slabiej pojechal Rayan (7pkt.) choc w ostaniej gonitwie, Fred mogl sie jedak postarac o ta dwojke na Miedziaku, ale coz, Fred to nie jest gosc na 15 bieg taka prawda, troche szkoda mi Wrocka ale coz bywa,tylo te 2,5 tys kibicow na trybunach, zeby nie wiem jakie Ojro bylo, to juz jest dramat, tyle ludzi bywa na moim ulubionym Krosnie, wroclawianie nie robcie jaj z pogrzebu ... rece opadaja. Czy was juz calkiem Bo opuscil ??? chyba tak. Sam bywalem na GP na Olimpijskim gdzie na trybynach ponad 30 tys. kibicow, nie dajcie sie omamic skorokopom, wracajcie pod wieze na Olimpico. Wasi kolarze was potrzebuja. Na koniec jedna sprawa na ktora do pewnego czasu jakos malo zwracalem uwage, otoz Torun poraz kolejny kwestionuje tor przygotowany przez gospodazy i sedzia nakazuje jego ubijanie. Panowie nie robcie z siebie pajacow, oprocz jakis ekstremalnych kartoflisk ... na wszystkim sie jedzie, a nie tylko po niemieckich, rownych jak autostradach, wam sie chyba dyscypliny sportu pomylily.

Nieskromnie napisze ze tym razem trafilem wyniki w 100% przypadkow, coz powiedziec troche sie znam na tym zuzlu, nie ???

Tonacy brzytwy sie chwyta ...

Niezmiernie rzadko zdaza mi sie pisac o meczach z nizszych klas rozgrywkowych, nie to nie tak, bo osobiscie nie zawezam swoich zainteresowan tylko do EE, w I czy II lidze tez jest ciekawie, jak chocby oststnio w Lublinie podczas zaleglego meczu pomiedzy Lublinem a Grudziazem. Druzyna gosci, ktora przed sezonem byla uwazana za druga sile na zapleczu EE zraz po Starcie Gniezno, a dodatkowo po zremisowanym tam meczu (w Gnieznie), zaczela byc postrzegana jako byc moze nawet wiekszy kandydat do awansu niz Start, ale od jakiegos juz czasu jedzie straszna biede i ostro trzymaja tyly okupujac ostatnie miejsce w I Lidze. Jest to o tyle dziwne ze w swoim skladzie maja dwoch zawodnikow z GP a mianowicie Andersena i Ljunga. O ile Szwed cos tam jedzie to Dunczyk jeszcze pawe sezonow calkiem przyzwoity, a nawet wiecej niz przyzwoity zwodnik E-ligowy, z roku na rok sie pograza i wali takie wyniki ze naprawde wstyd, on samym sprzetem powinienen pokonywac rywali, ale jak widac sie nie da, mniejsza z tym. Przejdzmy do meritum sprawy, otoz kierownictwo druzyny gosci kiedy zobaczylo ze szykuje sie kolejny raz w palnik rozpoczelo podchody, najpierw zakwestionowali deflaktor Stachyry, tym razem sie udalo zawodnik zostal wykluczony do konca zawodow, co skutkuje tym ze jak stanowia przepisy nie pojedzie w nastepnym meczu z gnieznienskim Startem, ale poniewaz i to nie pozwolilo na wygrana dobrali sie po meczu do gaznika oraz silnika Jeleniewskiego. W takim przypadku, trzeba wplacic kaucje, 1500 zl za gaznik oraz 2500 zl za silnik i tu trafili kula w plot, porazka, wszystko bylo regulaminowe, a Jeleniewski (zrobil w meczu 14+1) ddatkowe 4 kola i gitara, taka kasiora piechota nie chodzi. Ale do czego zmierzam, takich przypadkow w sporcie zuzlowym juz bylo wiele, ale jak siegam pamiecia to jakos nie pamietam aby w ostatnich latach kogos zlapali na przeralitrazowaniu silnika, wiec pozostal lekki niesmak, panowie z Grudziadza nie zaczynajcie szukac kwadratowych jaj, tylko wezscie za pysk swoich gwiazdorow, bo jak taki Andersen w I lidze w meczu robi 4 punkty to trzeba go wypieprzyc ze skladu i tyle, a nie rozbierac silniki liderom przeciwnika, ale jak was stac ... coz wasza sprawa, tym razem byl peszek, poplyneliscie, moze czegos was to nauczy. Niby wszystko sie zgadza takie sa przepisy i wolno to robic, ale czy to cos wspolnego z duchem sportowej rywalizacji to juz temat do dyskusji, przegrywac tez umiec trzeba.

Tym razem wszystkie wyniki trafilem prawidlowo, szczegolnie jestem z siebie nieskromnie mowiac dumny, za to ze wytypowalem prawidlowo roztrzygniecia meczow w Milicji i na Olimpijskim, brawo !!! :) Heh, czasami musze sie dowartosciowac ...

P.s Niebawem wybieram sie na zasluzony wypoczynek wiec po 30 Czerwca, tak do 13 Lipca wpisow nie bedzie, niektorym ulzy, co bardzo mnie cieszy.

maly

Tarnow, 26 Czerwiec

piątek, 22 czerwca 2012

Sasiedzi ... Przybywajcie! Zapraszamy! :) do ... Polski :)




6. GRAND PRIX POLSKI

Gorzów Wlkp.
Stadion im. Edwarda Jancarza
23 czerwca

Z przykroscia to pisze i obym sie mylil, ale to moze byc najsmutniejsze od lat SGP na polskiej ziemi. Kiedys podczas GP w Throrn komentatorzy stwierdzili, kiedy na podium stanelo 3 Polakow, no moze 2 i pol (Holta) ze swiatowy speedway uklakl przed nami na kolanach, nie uplynelo wiele wody w Wisle i znow chyba to my zaczynamy przed nim przyklekac, poki co na jedno kolano. Hampela juz stracilismy, coz taki jest zuzel, kontuje zie zdarzaja, teraz tylko nalezy zyczyc mu jak najszybszego powrotu do zdrowia. Na placu boju zostal Gollob i o ile jeszcze nie tak dawno i to majac w perspektywie zawody na WladkoArenie, to bylibysmy spokojni o wynik, a tu paradoksalnie jest, ale strach, strach i to wielki. Na dzien dzisiejszy tak naprawde nie wiemy na co stac Naszego Mistrza, a chyba i on sam tak naprawde tego nie wie u tu jet najwiekszy problem. Na ten moment nie ma go w pierwszej piatce zawodnikow Gorzowa pod wzgledem sredniej biegopunktowej, dajacej mozliwosc stosowanioa za niego Z/Z przeciez jeszcze niedawno cos takiego byloby nie do pomyslenia. Gdyby ktokolwiek jeszcze pare tygodni temu postawil taka teze to by zostal wysmiany a takie sa fakty a jak wiadomo powszechnie z faktami sie nie dyskutuje. Napewno kibice beda wierzyli w niego do konca a jak sie to zakonczy to sie przekonamy w sobotni wieczor na Zawarciu. Obym sie myli ale slabo to widze, podobnie, choc bardzo bym tego nie chcial jak chodzi o wystep Bartka Zmarzlika, nie, to nie tak, bardzo bym chcial aby dobrze mu poszlo, ale uwazam ze zostal puszczony na gleboka wode, ale oby mu sie udalo tego mu zycze z calego serca. Dwoch pierwszych zawodnikow spotkalo sie zeszlej niedzieli na H69 w Rzeszowie podczas Derbow Polski "B", obu poszlo srednio, jeden zdobyl 9 pkt, drugi 8, czyli przecietnie jak chodzi o zawodnikow z GP w swoich druzynach, ale o ile wystep Hancocka przeszedl jak gdyby nie zauwazony bo Jaskolki wygraly, to juz na glowe Crumpa posypaly sie gromy i to z kazdej strony a glownie ze strony kibicow Marnej Folii. I wcale mnie to nie dziwi bo zawalil im juz ktorys mecz w tym sezonie. Jak sie to przelozy na jazde w SGP, to ciekawe, bo jednak uwazam ze obaj beda w czolowce tych zawodow. I to dosc wysoko, wszak Herbi wygral tam w zeszlym roku, ale zawody zakonczono po 16-m biegu z powodu ulewy, choc moze bede monotematyczy, ale sadze ze glownym faworytem tych zawodow bedzie Dziki Nicki, jezdzil tam w ostatnich sezonach, wiec tor na Zwarciu nie jest mu obcy, widac ze jest w gazie, on moze to wygrac. Ciekaw jestem jak pojdzie Fredowi, ostatnio w lidze sie nie przerwal, moze znow jakis lekki lomot by mu sie przydal zeby znow zatrybil , kto  wie ? Tak wiec ciezko mi wyrokowac co tam osiagnie, Holder to juz uznana marka, znow bedzie w czolowce, co pokaze Emil, ostatnio slabo mu idzie w lidze, niedawny wystep w Lesznie to istna katastrofa, moze znow zakreci sie kolo finalu wszak SGP to zupelnie inna bajka jak widac np. po Crumpie, ktory w EE kaleczy a w GP jest na drugim miejscu. Moze w koncu zaskoczy AJ choc w jego przypadku jak chodzi o obrone miejsca z ubieglego roku to wedlug mnie moze juz zapomniec, zapowiadal walke o tytul IMS na co szwedzcy kibice czekaj juz czas jakis, a ktorego swietowanie przez lata gwarantowal im Ricki a tu znow rozczarowanie, niby od lat w swiatowej scislej czolowce, lata leca a wyniki jak chodzi o SGP marne, jak widac nawet przy jednym z najwyzszych budzetow jakim dysponuje w porownaniu z innymi zawodnikami niewiele to daje. Jak Dzwignia zrabie w GW to nie bedziemy miec w tym roku medali w tych rozgrywkach, to przykre niestety. Zawodnicy na pozycjach od 1 do 7 moga jeszcze o cos powalczyc w tym sezonie z naciskiem na zawodnikow od 1 do 5 jesli odrodzi sie Platini, cala reszta walczy o utrzymanie sie w Cyklu nic poza tym.


10 runda: 24 czerwca 2012 (niedziela)

Wybrzeże Gdańsk - Stal Gorzów
Falubaz Zielona Góra - Włókniarz Częstochowa
Unia Tarnów - Stal Rzeszów
Polonia Bydgoszcz - Unia Leszno
Sparta Wrocław - Apator Toruń


Wybrzeże Gdańsk - Stal Gorzów


Nie oszukujmy sie pomimo ze Platini ostatnio zawodzi to kazdy inny wynik jak wygrana ZBOWIDU-u bylby mega sensacja. Moge nie lubic GW, to moja prywatna sprawa, ale jak oni przegraja z Gdanskiem to bedzie ktorys tam cud nad Wisla. Moze i przegrali u siebie z Rolnikami, ale te dwie druzyny kiedy jeszcze w skladzie Unii byl Hampel to dwie rozne polki. Tam przegrali tylko kolarze z Rzeszowa oraz Medaliki, jak to sie stalo to tylko oni sami wiedza. Trudno oceniac kogos jesli sie go nie widzialo, ale zawodnicy Gdanska byli na Z3 i to zobaczylem normalnie mnie przerazilo, oni jako druzyna nie nadaja sie na E-lige, bez dwoch zdan. Choby sie tak nawet tak zdazylo ze Zardzewiali by tam przegrywali to dzieki RT dojda ich w chwil pare. A gdyby bylo odwrotnie a sadze ze tak wlasnie bedzie to pojedzie z rezerwy Nicki, THJ i ... juz. No moze jeszcze Bogdanovs i Pieszczek, ale to niewiele pomoze. Przeciez GW wygrywajac mecz u siebie do 31 nie musi sie zylowac wygraja chocby dwoma i im wystarcza. Szkoda nawet bic piany, ostatnio i tak sie za bardzo rozpisuje, a czytac elaboratow nikt nie lubi, czas wrocic do krotszych form, tak bedzie lepiej. Wygrywa Nieboska Stal i tyle.


Falubaz Zielona Góra - Włókniarz Częstochowa


Magia stracila jeden punkt pod jasna gora, juz wiecej ich tracic nie moze.Walcza dzielnie o PO choc maja dziure w skladzie w postaci Davidssona, ktory jak sam szczerze to wyznal ma jakas blokade psychiczna po swoim wypadku oraz smierci Lee, najnormalniej w swiecie sie boi, trzeba uszanowac takie wyznanie, malo kogo na cos takiego byloby stac w dzisiejszych czasach.Ma popracowac z psychologiem, czas pokaze czy mu to cos pomoze.Oni sa raczej na niego skazani, bo wskoczyl za niego Jablonski to wowczas wypada ze skladu Holta, tak przynajmniej mi sie wydaje, po prostu nie mieszcza sie z KSM.Jak widac po meczu niedzielnym do gry wrocil Dudek, Loktajev wyskoczyl im jak diabel z pudelka, Strzelec powinien u siebie dorzucic swoje punkty, AJ i Protas nie schodza ponizej pewnego poziomu, Rysiek tak jak pisalem wyzej powinien pojechac cos tam zawsze ukula, a z drugiej strony, to sam Grisza meczu nie wygra, on i tak jedzie na takim poziomie, ze gdyby nie on to ja nie wiem gdzie byli by teraz Medale, az boje sie pomyslec.To powrot na swoj domowy tor Senkoty, z pewnoscia bedzie chcial przekonac wszystkich z Rozowym Senatorem na czele jak bardzo sie mylili pozbywajac sie go z W69, miejscowi kibice z pewnoscia woleli by go bardziej niz paru kolarzy ktorych maja obecnie w skladzie.Zeby tylko wytrzymal cisnienie, ale sadze ze da rade, ogolnie mimo pojedynczych wpadek daje w EE, bede szczery myslem ze bedzie gorzej.Kolokwialnie mowiac moze byc kolejna "piekna porazka" Wlokniarza, ktora to juz w ich kolekcji, nie zlicze. Wygra Magia, napewno. Juz sama mlodzieza Falubaz ich miazdzy.


Unia Tarnów - Stal Rzeszów


Witamy w Polsce !!!

Derby Poludnia – part II, jedziemy z Jozefami. Tym razem zawitaja na Z3, rowniez szykuja zorganizowany wyjazd do Buczy, ciekaw jestem ilu sie ich pojawi w naszych skromnych progach ? W ostanich latach ich liczba na Zbylitowskiej szalu nie robila, mam nadzieje ze nie zawioda i zabawa bedzie przednia, wszak przeciez o to tu chodzi. Statystycznie rzecz ujmujac to liczba kibicow Marnych na naszym stadionie powinna byc zdecydowanie wieksza niz kibicow Unii w Zeszofie, wszak to miasto jest wieksze od "wioski pod Krakowem", no i ma jak twierdza tamtejsi kibice status "miasta metropoplitarnego" taki Paryz wschodu tak wiec zapraszamy wszystkich Rzeszowian do Polski, czekamy Musicie tylko zabrac ze soba zapas slonecnika bo my nie ... luskamy. No imiedzy nami jest tylko taka subtelna roznica, otoz :

"Dla nas Derby to rzecz święta, dla was to rzecz nie pojęta !!!"

Zjezdza do nas druzyna ktora jak wiescila przed sezonem ich prezes Ruda Grazyna, zeby nie byc goloslownym zacytuje tu jej slowa z dnia 29.12.2011 z wywiadu ktorego udzielila portaloiwi www.sport24.pl ...

Grazyna mowi :

..."Jedziemy o medale - od początku to powtarzałam i będę powtarzać, bo po to startuje się w Ekstralidze - twierdzi."...

... faktem jest ze miedzy czasie stalo sie wiele zlego, co spotkalo rzeszowska druzyne, ale mimo tego jednak trzeba myslec racjonalnie a nie nieustatnnie fantazjowac o "swietnie przepracowanym okresie transferowym". Pani prezes chyba nie zauwazyla ze zmienily sie zasady i do PO wchodzi od tego sezonu tylko pierwsza czworka wiec z czym do ludu z takim skladem. Jak widac zycie i tor jak to sie mowi w swiatku zuzlowym zweryfikowaly wszystko. Pewny srodek tabeli to wszystko na co stac Marne Folie w tym roku. Sklady na niedzielny mecz sa identyczne jak na ten z pierwszych Derbow, choc jestem wiecej niz pewny ze za Pantere pojedzie Gomola, innej mozliwosci nie widze. Pantera wykorzystal, a raczej nie wykorzystal wszystkie szanse jakie mogl otrzymac w tym sezonie na jazde z Jakolka na plastronie i to powinno byc na tyle. Jestem pelen nadziei ze juz go nie zobacze w skladzie Buczy. Niech po sezonie wraca na Ukraine tam jest jego miejsce. Zreszta tego pragneli kobice Zeszofa, mam nadzieje ze tak sie stanie.Zastapi w skladzie Ciape Macka bo jego przygoda z EE chyba po tym sezonie sie konczy, no chyba ze Grazyna da my jeszcze jedna szanse, jak mowie "milosc jest slepa". Co zas do meczu to jestem przekonany ze go wygramy, nie twierdze ze beda jakies pogromy choc byloby to mile widziane. Jak mowi sam Crump tarnowski owal nie bardzo mu odpowiada, co by sie sprawdzalo, oprocz dwoch wyjatkow, ale jak to mowia byly to wyjatki ktore potwierdzaja regule. Jakos nigdy nie szarpal na Z3, z pewnoscia o wiele grozniejszy bedzie Walach, ktoremy wlasnie odwrotnie niz Rudemu prawie zawsze dobrze sie jezdzi u nas, a ten sezon pokazuje ze jest w doskonalej formie. Jest to tak naprawde jedyny udany transfer Grazyny, ciagnie im wynik a niejedokrotnie ratuje tylki. Wiec trzeba bedzie na niego uwazac co nie oznacza ze nie jest nie do pokonania, jest i z pewnosci zostanie nieraz powieziony przez naszych kolarzy. Po tym co pokazuje narazie Okon to nie sadze aby powtorzy swoje zeszloroczne dokonania na naszym owalu, mimo wszystko to solidny zawodnik i jak narazie spelnia pokladane nim nadzeje w przeciwenstwie do takich "wynalazkow" jak dlugotorowiec Kilokarpia czy Telemark Lahti. Mam nadzieje ze w koncu Gomolski pokaze na co go stac, bo jak narazie zawodzi na calej lini, Kuba wygryzl go ze skladu i bardzo dobrze, bo ja zakladam ze przed sezonem on byl pewien swojego miejsca w nim a tu niespodzianka, wiec spinaj sie chlopie bo jak nie teraz, to kiedy ???. Derby sa dla ciebie niepowtarzalna na to okazja, wiesz wszak ja lubimy jak Ukraincy trzymaja tyly. Zwlaszcza tego "Nocnego Ptaka" trzeba sprowadzic na ziemie bo jemu sie wydaje ze juz wszystkie rozumy zjadl, czas najwyzszy aby mu uswiadomic ze do prawdziwego zuzlowca mu jeszcze duzo brakuje, a juz napewno zuzlowcy nie naklejaja sobie na ucho gwiazdek z "Brawo" bo to im normalnie nie przystoi, to dobre dla dzieciarni ...


"Ma sie za powaznego zuzloka , a sobie gwiazdke z Brawo na ucho nakleil, brak slow :("

... Vaciul ma sprzety na Tarnow spasowane masakrycznie, co pokazal podczas RK do SGP 2013, Leon Cios z pewnoscia sie ogarnie sprzetowo, to ambitny chlopak i bedzie sie chcial pokazac po niezbyt udanym wystepie na Ukrainie, o reszta jestem spokojny, co prawda w sobote jest SGP u Wladka, ale te 600 km z hakiem to male piwo przed sniadaniem dla kolarzy, sam jestem ciekaw co pokaze tam Vaciul. Nie oszukujmy sie nie ma innej mozliwosci jak nasza wygrana. Komplet 5-ciu punktow na Jozefach to mile, az sece sie raduje.




"Witamy w ... Polsce."


Polonia Bydgoszcz - Unia Leszno


Juz czytam ze Milicjanci sobie przyznali punkt bonusowy, hola, hola, najpierw musza wygrac ten mecz a dopiero pozniej myslec o bonusie. A.Laguta nadal w skladzi, maja do niego cierpliwosc na Sportowej, ale to chyba jego pierwszy i ostatni sezon w Milicji. Chyba najwieksi pesymisci nie sadzili ze tak bedzie kaleczyl a tak sie nim podniecali cala zime, a wczesniej Jurek Kanclerz, ze wylapali za rozmowy z nim podczas ubieglorocznego sezonu 50 kola kary w zawiasach na ich sczescie, bo jakby im przyszlo to zaplacic to juz by byli na macie. Maja jeszcze tego Morrisa tylko ze nie za bardzo maja go kiedy sprobowac przy ukladzie meczow jaki mieli ostatnio, choc to czy on przywiezie zero czy Artiom jeden tak jak ostatnio w Lesznie jest bez znaczenia, wiec nie wiem czego oni sie boja, ja sadze ze oni caly czas mysla ze on sie przebudzi jak Spiaca Krolewna, ale jak mniem to plonne sa ich nadzieje. Lepiej niech sie modla zeby sie przebudzil Emilio bo jak w niedziele znow skrewi na S2 to sny o bonusie skoncza sie przykrym przebudzeniem. Bede szczery ze nie wiem jak ugryzc ten mecz, bo to ze wygra raczej Milicja to tym jestem przekonany niestety, tym bardziej ze Rolnicy maja Hampela z glowy na jakies 2-3 miesiace, ale walcza nadal twardo. Z/Z za niego nie zrobia bo po pierwsze nie pozwala na to regulamin a po drugie to Z/Z slabo im wychodzi co pokazal mecz z Krzyzakami, wiec pozostaje im miec nadzieje ze w koncu przebudzi sie Troy a Baginski utrzyma dyspozycje z ostatich meczow, bo jak nie to maja po bonusie, a to chyba jest ich glownym celem, choc Piotr P. junior cos przebakiwal o wygranej ale to raczej napewo jego pobozne zyczenia. Skoro padl tam Koszof w pelnym skladzie to o cztym jest mowa. Jesli Gapinski, Kosciecha oraz Buczek pojada podobnie jak tydzien wczesniej w Lesznie a swoje KONKRETNE punkty dolozy Sajfudinov oraz Miki i Wozniak, to moze i bedzie bonus, choc powiem tak, moim skromnym zdaniem bedzie tak ze Milicja zdobedzie dwa punkty a bonus pojedzie do Leszna tak obstawiam.


Sparta Wrocław - Apator Toruń


Mimo tego ze druzyna z Olimpijskiego jest zmasakrowana przez kontuzje to zapowiada sie jak mi sie wydaje wyrownany mecz. Nie wydaje mi sie aby zastoswoanie przez Torun Z/Z za Warda dalo im tyle punktow co on sam. Zakladajac nawet ze Holder, Sullivan, Miedzinski wygraja biegi w ktorych beda go zastepowac, co nie jest takie do konca pewne, to daje to dopiero 9 pkt. on sam jak sadze zrobilby ich wiecej. Jak jedzie bez niego Thorn bylo widac w Zeszofie, gdzie przegrali mecz z Marnymi Jozefami. Miejscowa druzyna na swoim torze spisuje sie zdecydowanie lepiej a strata przez Anioly swojego czolowego zawodnika moze byc bolesna. Wszak oni myslac jeszcze o awansie do PO, co jest teoretycznie mozliwe nie moga tego meczu przegrac bo wowczas odpadaja z gry, co to oznacza dla Torunia ktory od paru sezonow zawsze walczyl o medale mowic nie trzeba.Wiec z jednej strony napewno beda zmotywowani, ale z drugiej zas strony pojada pod duza presja i niektorzy moga jej nie wytrzymac a wowczas moze byc przyslowiwy klops.Bedzie ciekawa sprawa z torem, sadze ze Stepniewski znow zabierze ze soba obserwatora i beda walowac tor przed meczem wszak wiadomo jaki przygotowywuje na mecz kolcz Baron, moze byc ciekawie. Nie oszukujmy sie oprocz jednego wystepu we Wrocku jak to zwykle w lidze zawodzi Zwierzok, co akurat mnie nie dziwi bo na juz tak w EE jezdzi od lat, w Tarnowie bylo to samo , jego sie nie da nie lubic ale to nie przeklada sie na jego wyniki, on ladnie gada a malo robi, Wiecznieusmiechniety tego sezonu rowniez nie moze poki co zaliczyc do udanych, zdecydowanie lepiej mu szlo kiedy byl w Buczy. Jedynym tak naprawde wartosciowym w pelni zawodnikiem Wrocka jest Ogor, ktory robi wysokie wyniki, czy to u siebie czy na wyjazdach tak jak to bylo ostatnio w Toruniu, on sam przeciwko teamowi z grodu Kopernika. Mimo wszystko zawodzi tez Malitowki, ja wiem byla kontuzja ale juz po powrocie po niej notowal wyniki lepsze niz przyzwoite. Jest to kolejny mecz z cyklu ze jedni Moga (Betony) a drudzy Musza (Anioly) wiec zobaczymy co z tego wyniknie, Nie sadze aby Pulczasy szapnely taki wynik jak w Toruniu, juz czytam ze po pierwszym udanym meczu w tym sezonie ze slaba sparta Emilowi juz uderzyla sodowa do glowy, jak widac jednorazowe odstawienie go od skladu niczego go nie nauczylo, wiecej pokory mlody czlowieku, tak bedzie dla ciebie lepiej. Bede szczery bo taki wlasnie jestem, mam mieszane uczucia jak chodzi o wynik tego meczu, gdzies tam podswiadomie czuje ze moze byc niepodzianka, ale jednak postawie na Torun, statystycznie rzecz ujmujac maja wiecej atutow po swojej stronie.

Kolejny zuzlowy weekend nam sie szykuje ... milego zuzlowania wszystkim zycze.

Pozdro z Buczy.

maly 

Tarnow, 22 Czerwiec

wtorek, 19 czerwca 2012

Na Poludniu bez zmiany Unia Tarnow znow Pany !!!



"Foto.Filip Tylko, 1124 kibicow Jaskolek na H69 robi wrazenie ..."

Innaczej rzecz ujmujac planowe strzelenie Zeszofa, statystyk nie da sie oszukac, przeciez to proste i logiczne, jak konstrukcja cepa. Oni nie mogli tego wygrac, to jest po prostu niemozliwe, nawet przy padace Leona, nie mogli tego uczynic, po prostu my mamy wysmiewanego zima i wiosna przez kibicow Marnych Magica, ktorego jak juz nie dali rady go do siebie sciagnac to zaczeli z chlopaka szydzic, ale jak juz raz pisalem Marek Cieslak powiedzial ze on nam wygra jeszcze nie jeden mecz, to zrobil w Thorn a teraz na Ukrainie. Jak sie ogarnol z wszystkim to nawet jak inni zawala to wlasne ON robi cala roznice. Wynik 14+2 w szesciu biegach mowi sam za siebie. Szkoda mi bylo Leona bo widac ze sie staral a tu lipton, a juz jak go wykluczyli za zly kolor kasku to mial lzy w oczach, a jeszcze w takim momencie pan redaktor Benz pyta sie go o mecz skorokopow Danii, przeciez to bylo bez sensu, mam nadzieje ze go to czegos nauczy na przyszlosc. Zuzel i kopana to dwa rozne swiaty. A od pilnowania takich spraw jest KIEROWNIK DRUZYNY, Pan Pabjan Wielki ujemny BENZ, dla niego za taki numer, jego szczescie ze to wygralismy ... Nieco wiecej spodziewalem sie po Vaciulu, ale i tak patrzac na zdobycze niektorych kolarzy z Ukrainy to swoje zrobil nie ma co narzekac bo to juz by bylo politycznie niepoprawane, rownie dobrze moglbym napisac ze IMS Hancockowi nie przystoi przegrywac z Sowka a to akurat jest prawda, bo nie przystoi. Widac ze w pierwszych biegach nasi zawodnicy mieli problemy ze spasowaniem sie z torem, ale juz w nastepnych sie przelozyli i bylo o niebo lepiej. Takie gdybanie kibicow Marnej Folii, co by bylo gdyby bylo, albo co by bylo napewno gdyby nie tamto czy owamto to jest totalnie bez sensu, defekty to integralna czesc tego sportu, tak bylo jest i bedzie. To ze Rudy jedzie totalna kiche to widac, caly czas czekalem kiedy przywiezie kolo i sie doczekalem. Jesli gosc tej klasy nie jest w stanie wygrac biegu na swoim torze to o czym tu mowa, Walasek przy nim ma H69 i nie tylko w obecnym to czarodzej, Okon tez pojechal na tyle na ile go stac w tym momencie, choc pamietam ze rok temu pomimo paskudnej kontuzji bylo lepiej, w meczu na Z3 nie moglsmy sobie z nim poradzic. Napewno na plus u Marnych Sowka, choc mam wrazenie ze on chyba cos bierze bo ma takie rozszerzone zrenice, ale moze sie myle, bo Kiszka to nieporozumumienie. Kilokarpia tez slabiutko chyba przypadkiem wygral z Herbata, ale tak bywa, Maciek "nieustajace klopoty sprzetowe" powiozl Pantere "zlo konieczne" ktory jak na moje na rewanz wypada ze skladu Buczy i oby juz do konca sezonu bo to nie ma sensu a i rani moje oczy. Nomen omen ci swietojebliwi kibice Marnej Folii ktorzy tak sie strzelali jak Pantere przywitali tarnowscy kibice na prezentacji, pieknie przywitali swojego wychowanka, zreszta na swoich obecnych tez jada wiec to jak gdyby to wszyskto tlumaczy ...

Z Forum Jozefow , Brawo !!!

..."Taki to jest rzeszowski kibic ... najpierw się pompuje a potem gwiżdże na własnych zawodników i chujami z trybun rzuca. A może to nie tylko w Rzeszowie ... może to norma ... Ciekaw jestem czy na Golloba też tak w Gorzowie jadą... "...

... Sprawy czysto kibicowskie, to osobny temat, wiadomo ze Derby to Derby, kto wygral kibicowsko zawsze bedzie sprawa sporna, to ze Jozefy przejeli od Milicji nazwe "sektora kibicujacego" to kabaret, to co bylo widac, a co bylo umiejscowione na nowej trybunie gdzie bibice miejscowych pozbyli sie przy pomocy ochrony z niej paru kibicow z Tarnowa majacych ubrane barwy klubowe szalu nie robilo, nawet miejscowi skwitowali to odpowiednio na nieoficjalnym Forum Foliowych ...

..."No i na miłość boską - doping. Gdzie jest stara ekipa się pytam ?? To co działo się w sektorze dopingującym, przyznam szczerze wyglądało jak duuuża rodzina Taty Trey'a. Gdzie jest stara gwardia ? Nie było czuć derbów, ciągle tylko że "raz, dwa, trzy ... Stal" i 2 przyśpiewki w kółko. A przecież tyle jest "pieśni" na sąsiadów. No cóż, miejmy nadzieję że w tarnowie zaprezentuje się to wszystko lepiej : )"...

... wiec chyba nie do konca jest tak ze nas i tu pokonali ale mniejsza z tym. Tak tylko dla uzupelnienia, Tata Trey'a to guru Jozefow na oficjalnym forum Marnych, kolo ktory organizowal doping w "sektorze dopingujacym". Najbardzej podniecali sie skorojna flaga Buczy, skoro ich kreca zagrywki z poziomu zenuy czyli kopaczy to ich sprawa, nie ma co nawet tego komentowac. Zreszta zeby to byla jeszcze faktycznie falaga. Zwykly trans o wyjedzie na Derby ktory zawineli z Z3, wisial tam od czasu meczu z Wisla Krakow. Generalnie wygralimy i to jest najwazniejsze, ciesza pierwsze 2 zdobyte punkty Kuby, co prawda na "trupach", ale zawsze to nie zero, jakos w koncu zaczac trzeba. "Twierdza Hetmanska" pozostala wspomnieniem. Faktem jest ze Crump w tym sezonie zawodzi Marnych ale coz jak widac nie ma tam kto z nim chyba powaznie porozmawiac bo napewno ta osoba nie jest kolcz Darek, jesli Rudy ustala sklady w biegach nominowanych to pozostawiam to bez komentarza, zresza akurat w tym meczu z naszej strony jak chodzi o zawodnika z GP tez szalu nie bylo, 8 punktow Hancocka nie powala na kolana. Na szczescie Cieslak ma pojecie o taktyce w przeciwientwie do Sledzia bo Darek jeszcze sie musi w tej kwestii nauczyc, tylko czy tam on tak naprawde ma cos tam do powiedzenia ??? szczerze w to watpie. Bylem wrecz przekonanyze w 13-m biegu pojdzie taktyczna za Kilokarpia, ale jak widac Sledz sie zasugerowal wygranym przez niego poprzednim biegiem i takowej nie zrobil i przywiezli go na zero (Kilokarpia). W rewanzu za tydzien na Z3 3 pkt wpadaja na nasze konto i jedziemy dalej bo z tylu za nami trzy druzyny z 12-ma punktami i tam miedzy nimi zaczyna sie robic goraco ...


"Sektor dopingujacy prezentowal sie raczej marnie".


"Na Ukrainie zostalismy przyjeci z pelnymi honorami."

 ... tym bardzej ze Thorn ma tym razem pecha, bo polamal sie Ward, z tego co mowia przerwa ma potrwac w startach od dwoch tygodni do miesiaca, w kazdym badz razie oby jak najszybciej wrocil do zdrowia, przeciez tylko oszolomy choc znajduja sie i tacy ktorzy ciesza sie z kontuzji zawodnika przeciwnej. Fakt faktem ze sam sobie byl winny bo nadzial sie na kolo Ogora i polecial jak to Aniol w przestworza.


"Foto.Róża Koźlikowska Za wrazenia artystyczne 10,0"

Nie przeszkodzilo to jednak Apatorowi w gladkim pokonaniu Betonow, ale przciez nie mozna sie bylo spodziewac w tym meczu innego wyniku. Oprocz Ogora ktory tak naprawde jako jedyny stawial opor gospodarzom to cala reszta z Ulamkiem i Fredem pojechala biednie, 9+1 oraz 8 ktore zdobyli odpowiednio jeden i drugi w szesciu biegach az takiej chwaly im nie przynosci o pozostalych nawet trudno cos napisac bo trzeba by cos wymyslac a po co. Mieli na kim punkty zdobywac Pulczasy, jak pojada na wyjazd na kartoflisko na Olimpijskim to nie wiem czy tak beda kozaczyc choc kto wie, rok temu nawet ktorys juz nie pamietam ktory  wygral jeden z biegow w ktorym Holdera przywiezli na zero wiec kto wie, Malitowski rozczarowywuje a drugi z mlodziezowcow Betonow nie nadaje sie na E-lige. Jak widac wizyta Miedziaka u psychologa dala natychmiastowe efekty w koncu zrobil przyzwoity wynik, zobaczymy jak mu pojdzie dalej bo na podstawie tego co osiagnol ze slabym Wroclawiem, trudno wyrokowac ze to juz teraz tak bedzie, zobaczymy jak przyjdzie mu jechac z mocniejszymi rywalami, wowczas bedziemy mogli cos powiedziec, Sullivan oraz Holder pojechali swoje, natomiast Karol to naprawde, juz ciezko cos pisac wiecej 3+1 na tle takich rywali szalu nie robi, ale coz ktos tam jezdzic musi, pewnie tak czy siak i tak miejscowi wola jego niz Salatke. Mecz ktory przestrzelilem ale bylem blisko prawidlowo wytypowania wlasciwego wyniku to mecz Medali z Magia. W zapowiedzi bowiem napisalem ze to Czewa wygra poniewaz Davidsson przegra im ten mecz a bylem tego jeszcze bardziej pewien po tym jak zobaczylem co pokazal w Buczy podczas RK do SGP 2013 w sobote na Z3, to byla masakra, ale i tak sie mineli o milimetry kostucha i urwali ten 1 pkt Paulinom. Choc tak po prawdzie to tak na wlasne tylko zyczenie bo mieli ich juz na widelcu, prowadzili 8-ma punktami nie powinni sobie pozwolic na utrate tej przewagi ale z drugiej zas strony na tym polega urok sportu ze nastepuja takie nagle zwroty akcji. Ja tu juz kiedys pisalem iz mam taka teorie ze to iz Dudek kaleczy to wina sprzetu, ktor najwyrazniej mu padl i przestal jechac i nie chwalac sie mialem racje co potwierdza sam zainteresowany ...

..."Patryk Dudek (Falubaz Zielona Góra): - Jestem zadowolony z tego, że powróciłem na właściwe tory z motocyklem, bo przez ostatni tydzień jakoś mi nie szło. Zarówno u siebie na torze, jak i w Szwecji  miałem delikatne problemy sprzętowe. Mam nadzieje ze wróciłem do ładu."...

... wiec ja widac doszedl bo pod jasna gora smigal juz az milo, wiec tak jak gdyby zakaleczyl jak dwoch poprzednich meczach to by mieli mecz w plecy, ale na ich szczescie stalo sie innaczej bo w przeciwnym wypadku utrata obu punktow drogo by Myszy kosztowala. W Druzynie Medali odnalazl sie jakby na to nie popatrzyl Myszor Zengi, w przeciwienstwie do Jablonskiego ktory po ostatnio zdobytym "komplecie" pojechal strasza biede, podobnie jak w Falubazie nie przerwal sie Holta i wyszlo jak wyszlo czyli na remis. Inni czlonkowie obu ekip pojechali to co mieli pojechac, tyle. Leszczynskie Byki, chyba juz definitywnie wybily Milicji z Bydgoszczy sny o potedze w tym roku i o PO tez. Bohater z S2 a z poprzedniej kolejki Wozniak pojechal tak jak nalezy spodziewac po nim na wyjazdach czyli kiszke, ale to tak jest niczym w porownaniu z tym co tworza dwaj kolarze z Rasiji, startujacy w barwach Tyfusa, czyli ich wychowanek Emilio oraz A.Laguta, we dwoch szarpneli cale 4 pkt. (slownie cztery) toz to sie normalnie noz w kieszeni otwiera na sama mysl a co dopiero dalej. O ile jeszcze A.Lagute mozna usprawiedliwic bo on po prostu jest slaby, to jak chodzi o Emila to juz zaczyna wygladac na jawna dywersje, gosc ktory goli bydgoski Ratusz na 2 banki za promocje miasta, robi im w tym sezonie chyba wiecej zlego niz dobrego. Juz nawet sami Milicjanci zaczynaja sie niecierliwic i mowia o zlych relacjach na lini General-Suskiewicz, czyli menago ich wychowanka. A i chyba silniki od bylego tunera AJ Hollowaya tez spisuja sie dosc przecietnie skoro zawodnik tej klasy w jednym meczu notuje dwa defekty. Ale to ich problemy. Jest nie do podwazenia ze gosc polozyl im mecz, Rolnik wygral 12-ma punktami przy 3 punktach jakie zrobil "lider" Fordoniakow, wiec latwo jest policzyc jaki bylby wynik gdyby zdobyl 9-10 a wiec tyle z pewnoscia na ile go stac i na ile licza od swojego zawodnika z GP bydgoszanie. Az strach sie bac gdyby wtope zaliczyli Gapa i Kosciecha, to wowczas bylby lomot ze masakakra, uwzgledniajac jeszcze fakt ze po pierwszym swoim wygranym biegu jadac roniez na prowadzeniu wyglebil Musielak. Moza zalozyc ze pojechalby niezle zawody a wowczas wiadomo co by sie stalo.Ciezar bycia liderem po kontuzji Hampela wziol ostanio na swoje barki Krolik Jurica, jak juz napisalem w zapowiedzi jesli wynik z meczu z Thorn powtorzy Baginski to Rolnik ma mecz to przodu i tak sie wlasnie stalo, ukulal 9+1 i wystarczylo na Tyfusa. Bracia P. zrobili tyle ile sie nalezy, cos tym razem dorzucil Adamczewski i pojechali z Milicja, wybili im z glowy PO. Dzwignia mial sie odbudowac i sie odbudowal, zdobyl w Meczu Zardzewialych ze slabiakami znad morza 8 pkt, w tym zero co dawniej nie przydarzalo sie Naszemu Mistrzowi, jak na moje oko kolejna mizeria, a nie odbudowanie sie. Nadal maja z nim problem, tak mysle, w sobote GP u Wladka wiec cos juz tam bedziemy wiedziec wiecej na temat jego faktycznej dyspozycji, Zagar-reatywacja, po ostatnich beznadziejnych wystepach nagle 14+1, ale z kolei MJJ tym razem srednio, Boski Kris trzy trojki i dwa zera, ostatnio przestalem mu liczyc te punkty wiec jak chodzi o te 200 to nie wiem czy obecnie jest jeszcze nad kreska czy juz pod,  coz przy dyspozycji Gdanska kolejny mecz z ich udzialem ktory mozna powiedziec ze sie po prostu ... odbyl, baty do 31, sam Nicki ktorego i tak tam powiezli oraz pol THJ to nie nadaje sie na EE, powtarzanie tego jak mantre mija sie z celem ... a no moze tyle tylo jeszcze ze Wytrzszcz nie przyjechal na zero, ponoc Staszek Cieple Kluchy Chomski opracowywuje z nim jakies specjalne sesje treningowe, ciekawe co wowczas robi Asia ...


"T.G vel Platini vel Dzwignia vel Bidon cos slabo przedzie w tym roku."

Jesli ktos dotrwal i doczytal dotad to DZIEKUJE !!!

Wiec zakonczylismy ostatnia kolejka I runde sezonu zasadniczego, rewanze czas zaczac.

maly

Tarnow, 19 Czerwiec 2012