Translate

wtorek, 30 kwietnia 2013

Ewa


Zaczne od Kolarzy z Buczy. To co oni robia, to jest KATASROFA !!! Tego nie mozna nazwac innaczej. W Troluniu baty, bezmyslna jazda. Zero sprzetu. Dali sie robic jak dzieci we mgle, ale mieli przynajmniej komu. Natomiast to co sie stalo w Niedziele na Zbylitowskiej, to juz jest BLAMAZ !!! Nie oszukujmy sie jestesmy po prostu ciency. Nie wiem na czym jezdza, ale to co maja, to sie nadaje do wyrzucenia do kosza. Formy tez nie ma, jestesmy poki co w rozypce. Sadzilem ze bo batach jakie dostalismy na MA, nasi kolarze na Z3 beda gryzli tor, aby zwyciezyc. A co zobaczylem ? Brak woli walki, katastrofalne bledy, notorycznie przegrywane starty. Moge nie lubic GW, ale wygrali zasluzenie, byli po prostu lepsi. Tak wiec trzeba szybko zweryfikowac przedsezonowe prognozy i szykowac sie do walki o utrzymanie. Jesli sie przegrywa mecz u siebie mecz z taka druzyna jak Gorzow, to nawet nie ma o czym mowic. Vaciuk przegrywa nam  juz 2 mecz, tym razem u siebie. To ile oni ma tych silikow ? 2 ? Tyle to ma Borowicz. Zreszta wszyscy jak jeden zawiedli. Moge zrozumiec sytuacje ze ktorys z zawodnikow ma spadek formy, klopoty sprzetowe, ale zeby WSZYSCY ??? Przeciez oni jezdzili nie tymi sciezkami co trzeba, to widzieli wszyscy. Jak Herbata ma problemy z Cyranem na swoim domowym torze, to z czym do ludzi. I niech nikt nie mowi, ze to przez wykluczenie Kolodzieja, ze tor byl inny, niz na treningu, to sa kpiny. Taki Hlib nie ma prawa zarobic na naszym torze ani jednego punktu. Linus przyjezdza 2 raz w zyciu do Tarnowa po dlugiej przerwie, i robi 7+1, a dzien wczesniej w meczu u siebie z Rolnikami 5. Gomolski powinien sobie dac spokoj z zuzlem, w tamtym roku ponoc mial zbierac doswiadczenia, a teraz co robi. To samo, co rok temu, albo jeszcze gorzej. Przedpelski, wozil Go w Toruniu, ze zal bylo patrzec. Dodatkowo na sobotnim treningu skasowal Borowicza. Do 1 w nocy, obaj po upadku byli diagnozowani w szpitalu Sw.Lukasza w Tarnowie. Janowskiemu, to juz sie w glowie popieprzylo od tego RB, kiedy przeczytalem te slow, to mnie malo krew nie zala :

..."Magic zdobył osiem oczek w sześciu startach. ? Nie spodziewaliśmy się tego i nie chcieliśmy, żeby się to wydarzyło. Trudno."...

Jakie TRUDNO ??? Tobie chlopaku chyba cos sie pomylilo ???

Nawet brak Nermarka gosciom nie przeszkodzil, aby nas kulnac z latwoscia. Co tu wiecej pisac, wszyscy widzieli jak bylo. Tu nie ma zadnych tlumaczen, to sa zawodowcy. Nikt nikomu łaski nie robi. Albo sie wezma i to natychmiast do roboty, albo moze byc i tak ze Leeecimy. Niedzielna nasza porazka jest dla mnie niezrozumiala. Trauma trzyma mnie do dzis. Wierze jednak w tych chlopakow, przeciez nagle nie zapomniali jak sie jezdzi. W tej chwili trzeba jakos na nich wplynac, jak ? nie wiem, to juz sprawa naszego trenera. Sredna wieku zawodnikow Unii, to obecnie 23 lata, Leszno ma 25,6 to bardzo mloda druzyna. Jednak brak lidera jest widoczny. Z pewnoscia takim kims byl Hancock. Niestety, musielismy pozegnac.Nasza sytuacja jest ciezka, ale nie beznadziejna. To jest tylko sport, zuzel jest nieprzewidywalny. Trzeba znalezc przyczyne. Ja jeszcze wierze, ze podniosa sie na tyle, iz sie spokojnie utrzymamy, ale na fajerwerki juz raczej nie licze. Nie ma co zaklamywac rzeczywistosci. Coz nie takie rzeczy juz sie zdarzaly. Co nie zmienia faktu, iz kibice nie moga sie teraz odwrocic od Druzyny, wlasnie teraz nas najbardziej potrzebuja, nie zapominajmy ile radosci dali nam rok temu, wiec WSZYSCY NA ZESZOF !!!


"Tak jak na tym zdejeciu, ale tu akurat chodzilo o cos innego. foto : Jaroslaw Kras."
  
Co mozna napisac o meczu w Czewie. Splot niekorzystnych wydarzen spowodowal ze mecz z Lesznem pojechali bez Emila oraz MJJ.Z bedacymi na fali Leszczynianami, po prostu nie mogli wygrac. Te 40 pkt, ktore uzyskali to i tak dobre osiagniecie, jak na sklad, ktorym w tym dniu dysponowali. Sprawa absencji Emila nie podlega dyskusji. Co zas do MJJ, to jest kuriozum. Jak to jest regulowane, czy tylko strona dunska zawalila, czy ktos w klubie z Czewy czegos nie dopilnowal tego nie wiem, nie znam sie. Wiec nie bede sie wypowiadal. Rolnicy dostali dar od losu i go wykorzystali, wiecej nie ma co komentowac tego meczu, bo odbyl sie w anormalnej sytuacji.Ale takie rzeczy sie zdazaja, niestety

Po sobotnim meczu w Gorzowie, gdzie Nieboska Stal przegrala mecz z Lesznem, wydawalo sie ze juz sa na kolanach. W Tarnowie to oni nas sprowadzili na ziemie i poki co pograzyli. Pytanie tylko czy Stal tak silna, czy my tacy slabi. Ja uwazam ze my jestesmy slabi. Tak jak i GW. Trener Bolo przygotowywuje tory, ktore przeszkadzaja wlasnym zawodnikom. Jestem dziwnie spokojny, ze na takim jak w Niedziele byl w Buczy, Nermark swoje punkty by zdobyl. A tak, zrobil taki ze pasowal Rolnikom. Nagle obudzili sie na nieszczescie dla GW, Krasnal a przede wszystkim Fred. Odpowiednio 10 i 12 pkt, ktore zdobyli zadecydowalo o ich wygranej. A miala to zrobic formacja, ktora calkowice zawiodla na Zawaciu. Senkota i starszy Pawlicki zrobili swoje. A po stronie Galaktycznych, oprocz PUK-a i Zmarzlego reszta pojechala slabo. Taki Pawcio ( 0, 0, 0 ) u siebie a na Z3 w pierwszym biegu przywoza z Sysiem "Gwiazde" Magica i Artema na 5-1, juz po tym biegu poczulem ze cos jest nie tak. Ale to nie ten ,mecz przeciez. Tor taki byl, ze Daniel N. zlamal sobie kosci  w dloni, co rusz przyziemial. Sysiu tez bez blysku, wiec jak moglem przypuszczac, ze nas zleja. Jakis moj czytelnik w komentarzu do poprzedniego wpisu stwierdzil abym w koncu zszedl na ziemie i nie wychwalal tak Tarnowa. Zszedlem wlasnie, nie mowie nigdy ze czarne jest biale. Umiem przyznac sie do bledu. Leszno wygralo zasluzenie, choc ten jeden wynik udalo mi sie trafnie wytypowac, choc wachalem sie okrutnie. Ale jak przyznal kołcz Rolnikow, tor pasowal im idealnie, bo bylo "pod koleczko" to pojechali po swoje, jakby byli u siebie. Tak wracajac do meczu na Z3, to taka dziwna prawidlowosc, po wygraniu go przez Staleczke, PaczPan nagle sie objawil i opowiadal swoje brednie, obrazajac Gapinskiego. On musi miec cos z glowa, to jest pewne, jak sie jest Honorowym Prezesem, to nie przystoi sie takim tonem wypowiadac, a po meczu w teke, w Sobote nie byl rozmowny, ciekawe.

Kolejny przestrzelony wynik, to mecz w Gnieznie, ale przeciez nikt nie byl w stanie zalozyc, ze Pantera, zrobi tam 5 pkt, ( 2, 0, 3, d ) chyba tak, nie chce mi sie sprawdzac. W tym trojka, kiedy On wygral jakis bieg i to na wyjezdzie ? smiem twierdzic ze Pantera sam chyba tego nie pamieta. Wiec jako ze nie jestem Nostradamusem, wiec nie bylem w stanie tego przewidziec. W dodatku, krajowy lider Gnieznian, Wiecznieusmiechniety Seba, w ostatnim biegu, przez blad na trasie, przegral miejscowym chocby remis. Jak Gniezno ma wygrywac mecze, skoro pomimo, iz Zeszof wcale nie pojechal tam olsniewajacych zawodow, skoro maja w skladzie takich 2 czarodzieji zuzlowych owali, jak Swider i Bjarne. To co oni wyprawiawiaja, to sie po prostu noz w kieszeni otwiera. Oni we dwoch zrobili na przyjezdnych 1 pkt ( slownie JEDEN) wiec prosze teraz popatrzec co by bylo gdyby zrobili 3. To jest proste liczenie, to jest zuzel. Anton dalej jakies kombinacje ze sprzetem. Pamietam jak jezdzil w Czewie, na przedsezonowe treningi przyjechal 2 busami, jeden wyladowany elektronika. Mierzyli jakies konty na lukach, cuda, wianki na kiju, i tak jezdzil ze po sezonie mu podziekowali. W tym meczu tez sie nie przerwal. jedynie Zagar prezentuje E-ligowa forme, ale to zdecydowanie za malo. Wydaje mi sie, ze to raczej Gniezno przegralo ten mecz, a nie Zeszof go wygral. Ale coz 2 pkt jada na Ukraine, a Kedziora zapowiada roszady w skladzie, a jedyne co moze zrobic, to wystawic do skladu Watta, jak wydobrzeje, po przygodzie z Asza. Szalow moze robil nie bedzie, jak swego czasu w Zeszofie, ale gorzej niz Swider jezdzic sie nie da.


"Swider juz raczej nie pojezdzi. foto : eSpeedway.pl"

Hit kolejki nie zawidl, byly fajne wyscigi. Dla milosnikow mocnych wrazen, dzwonow tez nie brakowalo.



"Tak fruwal Dudek foto zrodlo facebook"

Tak jak i naglych zmian wydarzen. Zyciezcow sie nie sadzi, aczkolwiek nie odkryje Ameryki spod kapelusza i napisze, ze to jeden z Braci Xero "zalatwil" wygrana Krzyzakom. Nie ma co mowic, Trolun ma bardziej wyrownany sklad a Myszy w skladzie 2 kevlary. Jonasa i Jablko, ale gdyby AJ jechal caly mecz, obstawiam ze wygrala by Magia. Nie wiem co chcial zrobic Pulczas, on chyba sam nie wie, dobrze ze AJ sie nie polamal, bo dopiero by bylo. A stwiedzenie mlodziezowca Torunia po tym wypadku ze "taki jest zuzel'" najlepszego swiadectwa mu nie wystawia. Trzeba miec szacunek dla przeciwnika, to jest wlasnie zuzel, to mozna stracic, to w zyciu jest najwazniejsze a mianowicie - zdrowie. Mimo tego wszystkiego wynik moglby byc inny, gdyby w ostatnim biegu Łord nie wpuscil w tasme, czolgiste Jarusia. Taki zawodnik w takim momencie jednak nie powinien zawodzic, najlepszym sie zdaza, fakt, ale jednak. Do tego trzeba dodac, slaba poki co forme PePe, no i koniec koncow 2 pkt z ciezkiego terenu pojechaly do Trolunia. Widac ze MS Holder wraca do formy, zarowno sportowej, jak i sprzetowej. Zakrecilby sie kolo kompletu, gdyby mu nie wypletli szprych z tylnego kola. Ale tez nie powinno byc tak, ze IMS stroi fochy, narazajac pozostalych zawodnikow na kontuzje, po tym jak ostentacyjnie po incydencie ze szprychami pozostawil motocykla na torze. Dzwonili tez i inni, Dudek, Miedziak, takze bylo spoko. Ewa Minge z pewnoscia musiala byc zawiedziona po meczu. Musi sobie dla poprawienia humoru, strzelic kolejna operacje plastyczna. Ewa, nie smutaj, nastepnym razem, bedzie lepiej. Tak na koniec sobie mysle, Torunscy kibice jada do ZG i podczas biegow, kiedy ich barwach Nasz Kapitan zdobywa dla nich cenne punkty oni odwracaja sie tylem do toru. Nie lubie Dziwigni, ale w takim razie po co oni tam w ogole pojechali. Przeciez to jest chore.


"Nie placz Ewka ..."
  
Milcjanci nie daja odetchnac, Mialo byc tak pieknie a skonczylo sie jak zwykle - wywalili ulubienca kibicow Milicji Jurka Kanclerza. To samo bylo rok temu.

..." Najbardziej zagorzali kibice Polonii Bydgoszcz wydali krótkie oświadczenie dotyczącej decyzji prezesa, na którego wniosek odwołano Jerzego Kanclerza.

W związku z zaistniałą sytuacją i odwołaniem bez wyraźnych powodów kibice zrzeszeni w Stowarzyszeniu Pomagamy Polonii, Ultras From Polonia i White Red Brothers informują, że z dniem dzisiejszym zawieszamy wszelkie kontakty z klubem. Wiąże się to przede wszystkim z brakiem dopingu podczas meczów przy ulicy Sportowej . "...

Czyli ci z "dopingujacego sektora" i inni, juz sie wypieli na nowego prezesa. Taka sama sytuacja, byla rok temu, jednak oni dalej jak widac jedza - klubowa czekolade. Zatruli sie i tyle w temacie. Ta sytuacja, to takie dejavu. A mowia, ze nic dwa razy sie nie zdarza. Dziwna taka akcja, to oni kibicuja zawodnikom, klubowi jako takiemu, czy Kanclerzowi ? W wszeregach milicyjnych kibicow, przewaznie panika. Co jest z tym panem Jerzym, ze tak Go zwalniaja. Przeciez Prezes Deresinski nie wyobrarzal sobie prowadzenia klubu, z nikim innym, jak tylko z Jurkiem. Wysylajac wniosek o odwolanie Kanclerza, sam oddal sie do dyspozycji Zarzadu, wiec jakby na to popatrzyl  z boku, to oznacza jedno, Kanclerz, albo ja. Milicja zaczela jak rok temu sezon, wysokiego "c" a po odejsciu Kanclerza, wszystko, sie posypalo.


"Czyzby znow sie zatruli klubowa czekolada ?"

Bylem ciekaw ilu tam kibicow zasiadzie na S2 w Niedziele. Mialo byc 7-8 tys, bylo 5, wiec niewiele wiecej niz w minionym sezonie, kiedy frekwencja krecila sie na poziomie 4 tys. Teraz jak kibice sie skonfiktuja z klubem, jeszcze jak menago zostanie, Sawka lub Wozniak, to sie bedzie dzialo. Na wypowiedz Prezesa, dal kontre Pan Jurek. Nie znam tych bydgoskich ukladow, choc akurat pewne nazwiska sie powtarzaja. Kotluje sie tami to niezle, nikt mi nie powie, ze nie. Teraz czekamy, na oswiadczenie lub konferencje Jurka, to dopiero bedzie show. Kibice z Milicji scieraja miedzy soba. Jedni kochaja, jednego, inni drugiego. Kabaret na Sportowej trwa w najlepsze, za dlugo, tam bylo spokojnie, jak widac. Co zas do meczu, to rozklepali Wrocek zdecydowanie, tak jak myslalem. Betony nie mialy nic do powiedzenia. Nawet niesamowity Tai, sam meczu nie wygra. Jak sadzilem Miki i Wozniak, strzepali tylki juniorom z Olimpico. Do tego Herbi, odmieniony Andersen, Loktajew, Buczkowski i polecialo. Jedynie Kostek, nadal trzyma poziom, ten blisko podlogi. W Troy-u obudzil sie zly duch, wsadzil w plot Hancocka. Cala druzyna z Wrocka, pojechala biede. Jak teraz patrze na ich osiagniecia, to nadal sie zastanawiam, jak my moglismy tam przegrac. Przeciez to sa panskie jaja. Brak slow. Faktycznie na MA, poznalismy "prawdziwa wartosc" tarnowskiej druzyny, na dzien dzisiejszy. Lecz po raz kolejny napisze, wlasnie teraz musimy byc nasza druzyna, jeszcze dadza rade, wierze.
  
Sz. Panstwo, przychodzi mi to z trudem, taki jestem, ale bardzo prosze klikajcie w te reklamy, to niewiele kosztuje, a ja bardzo tego potrzebuje, z gory goraco dziekuje i pozdrawiam. Milego dlugiego weekendu, takze z zuzlem.

maly

Tarnow, 30 Kwiecien 2013

piątek, 26 kwietnia 2013

No to jedziemy dalej z ...



"Wczoraj mialby kolejne urodziny - pamietamy."


5 runda - 28 kwietnia (niedziela)
Unia Tarnów - Stal Gorzów
Falubaz Zielona Góra - Apator Toruń
Polonia Bydgoszcz - Sparta Wrocław
Wlokniarz Częstochowa - Unia Leszno
Start Gniezno - Stal Rzeszów


Unia Tarnów - Stal Gorzów


Spotkanie dwoch ubieglorocznych finalistow EE. Zmiany w skladach znamy, wiec nie ma o czym pisac. W minionym sezonie kolarze PaczPana stawili w rundzie zasadniczej najwiekszy opor mojej druzynie, mozna bylo zawalu dostac na Z3. Walczyli okrutnie, dopiero w ostatnim wyscigu dnia udalo sie na wygrac. W finale bylo juz innaczej, ale to juz historia. Sadze ze poradzimy sobie z GW bez wiekszych problemow. W piatek jedziemy zalegly mecz w Troluniu, tam mamy plecy, jestem realista, nie mamy takiej druzyny jak rok temu. Poki co ZBOWID jedzie slabo, ale nie ma kim. Ale nie moge pisac w kolko jedno i to samo. Analizujjac zeszloroczne nasze pojedynki i obecne sklady personalne to uwazam, iz Staleczka na Zbylitowskiej nie ma z nami szans. Boski Kris jezdzil u nas 2 lata. I pomimo ze tak jak mowil w ostatnim wywiadzie po GP w BDG, ciagle kupowal te silniki, to za cholere nie mogl sie spasowac z naszym owalem. Do historii polskiego zuzla przejdzie "wyczyn" naszych dzialaczy z obciazeniem finansowym wlasnie Boskiego i Uloma po sezonie 2011, wstyd byl na caly kraj. O ile nie mialem nigdy zastrzezen co do jazdy Ulamka w Tarnowie i ten ruch w jego kierunku, to - brak slow, to tak po prawdzie KK to nam faktycznie powinien doplacic do tego interesu, jak nam zawalal mecz za meczem. Ale coz tak do konca nie powinno byc, umowa byla umowa i kase mial dostac i dostal, to tak na marginesie i tytulem przypomnienia, bowiem nie raz sie spotykalem z krytyka ze nie widze nic zlego w Tarnowie. Widze, dlatego przypomnialem sa skandaliczna "akcje". Z obecnego skladu naszych przeciwnikow, to tylko PUK-a zaliczylbym, do tych ktorzy nabroja w Moscicach. Moze to byc rowniez i Zmarzly, nomen omen rekordzista tarnowskiego toru, ale w meczu ligowym juz tak nie pojechal jak w Finale Krajowych Eliminacji do IMJ 2012. Wszak zupelnie byla inna nawierzchnia na obu imprezach. Ewentualnie jeszcze startowiec Nermark, wszak u nas jezdzimy na torach rownych jak stol, wiec nie jest bez szans. W skladzie awizowanym widze Pawla H. oraz Sunstrema, Pawcio wiadomo,  jedzie tylko na crossowisku, a Sunstroem, coz widzialem go w BEL, nie sadze aby w EE robil wyniki, ale moge sie mylic. Ostatnio czesto mi sie to zdaza. Ale to bedzie za malo na naszych kolarzy, no chyba ze Janos i Vaciul zrobia replay z Olimpico. Niczego wykluczyc nie mozna. Takie jest zycie. Jak my, co raczej jest pewne dostaniemy w teke w na MA a Koszof by wygral w Sobote z Rolnikami ( zalegle mecze ) to moze pojda za ciosem i zawalcza, ale nie wydaje mi sie. To by juz by byla oznaka naszej strasznej slabosci. Wierze ze jednak nasi zawodnicy podniosa sie kolan i wygramy ten mecz, pewnie, tak obstawiam.


Falubaz Zielona Góra - Apator Toruń


Hit kolejki, spotkanie dwoch glownych kandydatow do MP 2013, we wszelakich przedsezonowych typowaniach. Nieco zmienila sie z sytuacja po zakonczeniu kariery przez Ryana. Ciekawy bedzie tez wystep jednego z Braci Xero, Emila, ostatnio w EL IMSJ zaszaleli, zwlaszcza w, defektach. Moze naprawili motorki, bo innaczej bedzie lipa, Przedpelski raczej w Magii nie bedzie istnial. Nie tacy jak on nie istnieli. Zeby nie bylo sensacji, to musza pojechac Jonas i Jablonski, bo jak pojada tak jak z Milicja bo moze byc niewasko. Trolun ma jednak zdecydowanie wieksza sile razenia. Oni jak wyjda ze startu, to nie beda tak tracic punktow na trasie, Miedzinski ostatnio szarpnal w meczu ligowym. On moze byc postacia kluczowa w tym meczu. Moze w koncu pojedzie Holder, czas najwyzszy, aby sie zabral do roboty, bo taka jazda Mistrzowi Swiata nie przystoi. Duzo tez zalezy od stanu toru ( komisarz toru ) oraz wyjsc spod tasmy. Jesli w Magii bedzie taki jak na mecz Milicja, a bylo lekko pod kolo z tego co czytalem. To w Krzyzackiej druzynie sa i tacy, ktorzy potrafia wyprzedzac na trasie zreszta w odwrotna strone jest podobnie. Ciezko tak jednoznacznie wytypowac zwyciezce, to raczej bedzie zapewne spotkanie bardzo wyrownane,  ale Myszy maja cos do udowodnienia Troluniowi za zeszloroczne mecze o 3 plac, wiec beda sie starac, aby wygrac jak najwyzej. Tor w ZG juz nie taki jak za czasow Zyty, gdzie tam mozna bylo sadzic ziemniaki. Na takowym Torunianie mieli by spory problem, bo pamietajmy jak rok temu na przyczepnych torach spisywal sie Platini. Zegarmistrz Stepien juz tam z pewnoscia przypilnuje, aby byl twardawy, juz nie bedzie musial Apator, wozic ze soba "obserwatora" teraz od pilnowania czy waluja, czy nie, sa inni, jeszcze lepsi. Jednak na cos sie trzeba zdecydowac, wiec typuje jednak wygrana gospodarzy, ale raczej niewysoka.


Polonia Bydgoszcz - Sparta Wrocław


Pytanie, czy nadal swoja niesamowita dyspozycje utrzyma Tai, przeciez na GP w Gwardzistow, wrecz latal po owalu przy Sportowej 2. Zeby tylko sie nie zlapal za "klubowa czekolade" , Milicjanci, moze sproboja Go zatakowac swoja -  tajna bronia. Bo to ze Miki i Wozniak, sponiewieraja juniorow Betonow, to jest wiadomo, w koncu musza odpalic, a poza tym to nie maja przeciwnikow po stronie Wroclawskiej. Bojarski kontuzja podczas meczu z Bucza, zreszta, to bez znaczenia, Wrocek nie ma zadnych juniorow. Po tego rocznych meczach, druzyna Barona Piotra, juz jest postrzegana innaczej. Gdyby to byla 1 kolejka, to pewnie wiekszosc by obstawiala, ze Milicja ich rozniesie. Po tym jak postawili sie w na MA, w Gnieznie oraz wygrali z moja Bucza, to  patrza na nich wszyscy z wiekszym respektem. Niemniej jednak wygrana Milicjantow wydaje sie byc niemal pewna. Z zawodnikow Barona, jeszcze dobrze na S2 spisuje Ogor, aczkolwiek on jeszcze nie prezentuje dyspozycji z zeszlego roku. Zas u Milicjantow, zawodzi Kosciecha, jak nie defekty to dzwony, moze w koncu pojedzie przyzwoity mecz. O dyspozycje Herbiego i Szaszy mozna byc spokojnym, widac ze nie schodza ponizej pewnego poziomu.Z drugiej zas strony Troy i Ljung - ich zdobycze pkt na wyjazdach nie powalaja na kolana, chodz w Gnieznie spisal sie dobrze. Swoja droga to ciekaw jestem jaka bedzie frekwencja na obiekcie przy Sportowej 2. Rok temu byl dramat, jakos ostatnio nic nie czytalem o "sektorze dopingujacym" czy strefie "mlodego kibica" Na Syfach czytalem apele Fordoniakow, aby w znacznej sile zjawili sie na stadionie. Moze kibice Zawiszy ich nawiedza, bo gdzies przeczytalem ze odpadli z walki o T-Mobile ekstralipe. Juz wiem, dostali na wyjezdzie w teke od czarodziei futbolowki z Dolcanu Ząbki. Wiec bardzo mnie interesuje jaka to bedzie liczba fanow. Deresinski i Kanclerz zakladali wzrost frekwencji o 20% ano zobaczymy. W koncu to dopiero rozpoczecie sezonu / GP nie licze / na stadionie kolo Biedy. Z bolem serca stawiam na wygrana Milicji, dosyc pewna. A jednak jest, znalalem przypadkiem, ostro sie tam namawiaja.


"Jaki mlyn ? przeciez oni maja sektor dopingujacy"


Wlokniarz Częstochowa - Unia Leszno


Szykuje sie rekord frekwencji, po tym jak Paulini pokonali Zeszof na H69. Z pewnoscia czekaja na Baginskiego, nie sadze aby zapomnieli o tym jak Damianek przystawil do plota Szumine. On sobie i tak nic z tego nie robi, moze znow beda jakies "atrakcje" jak to w Sw.Miescie, cuda, cuda, cuda. Faworyt jest tylko jeden czyli gospodarze. Leszno mnie nie przekonuje, ajuz napewno, jak chodzi o wyjazdy. Co z tego ze Jozef mowi, iz Krasnal i Zwierzok chca i sie staraja, skoro z tego wychodzi - lipton. Fred twierdzi ze nie wie dlaczego jest taki wolny na Smoku, to kto jak nie on ma wiedziec ? Jak nie wie, to niech zapyta swoich mechanikow z Ostrowa Wielkopolskiego, moze to dywersanci sa ? Znow sila Leszna tkwi w Braciach P. oraz Musielaku. To co wystarcza na Gniezno u siebie, na bank nie wystarczy na Czewe, chyba ze bedzie cud. Jak wiadomo, tam cuda sa na porzadku dziennym. Z tym tylko ze dotycza one gospodarzy, ale moze bedzie innaczej. Chyba raczej nie, przynajmniej nie tym razem. Senkota rok temu jezdzil dla Wlokniarzy, szlo mu raczej srednio, nawet po jednym z meczow, ktore im przewalil, dali mu tam popalic kibice, wydal nawet specjalne oswiadczenie, ugasili pozar. Seledynowy Krasnal ktory, mial byc wybawieniem Paulinow zastepujac Bombera, tez szalu nie robil. W tym roku jest jeszcze gorzej. Tu nie ma za bardzo sie rozpisywac, jesli Ryszard Lwie serce, oraz Szumina pojada tak jak w Zeszofie, a do tego jeszcze dolaczylby MJJ, ktory poczatek sezonu ma marny , to druzyna Leszna nie bedzie dla nich zbyt ciezka przeszkoda. Emil i Grisza sa w gazie, nawet slaba juniorka nie przeszkodzi Czewie wygrac tego meczu i to zdecydowanie.


Start Gniezno - Stal Rzeszów


Ciezko jednoznacznie ocenic kto tu jest faworytem. Wiadomo na jakim torze jezdza, Gnieznianie - mega beton - Wlasnie przez to, iz "komisarz toru" nakazal ubijac tor przy H69, Zeszof ponoc przegral mecz z Czewa u siebie. Nie jest zadna tajemnica ze Marni u siebie czesto gesto jezdzili na kraterach i na przyczepnym torze. Trzeba bylo miec sporo pary w lapach, aby utrzymac motor. Przegrane mecze u siebie to krok w tyl jak chodzi o walke o PO. Marni, pojechali marnie, musza szukac tym bardziej punktow na wyjezdzie.O to jest ciezko wszedzie. Wiec gdzie tych punktow maja szukac kolarze Grazi, jak nie w Gnieznie. Pytanie tylko jak poradza sobie na nawierzni ktorej nie lubia, ale przeciez skoro maja walczyc o medale w tym roku, to powinni jechac na wszystkim. Nicki musi zakrecic sie kolo kompletu, na co przed sezonem liczono, sprowadzajac Go na Ukraine, a ostatnio zawiodl, tak uwazam. Ale co maja powiedziec ci z Gniezna, skoro Seba na ktorego liczyli pojechal totalny piach na Smoku, bo to ze Bjarne nie na daje sie na EE to wiedzieli wszyscy, oprocz dzialaczy Startu. Obie ekipy potrzebuja punktow okrutnie, choc ich cele sa rozne. Choc fantasci z Pierwszej Stolicy Polski przed sezonem cos mamrali o PO to teraz juz chyba zweryfikowali swoje plany. Ogladajac mecz na Hetmanskiej zauwazylem ze zawodnicy Marnych przegrywali starty, jesli ich nie poprawia to w przypadku "przebudzenia" sie Colgeta, typowego startowca, oraz jesli Swider powtorzy swoj wystep, a Anton pojedzie jak potrafi, to tam nie bedzie wyprzedzania na trasie i Jozefy dostana w teke. Na takim torze jak jest w Gnieznie, to nawet, Nickiego jak sie nie zabierze ze startu mozna przywiezc za plecami. Darek Sajdak musi zadbac tylko o motocykle teamu VC, to wowczas zrobia punkty na Krecie, bo z Sowka vel Nocnym Ptakiem to juz moga miec gorzej, pamietam go rok temu w Buczy, on dobrze startuje. Choc nadal uwazam ze Gniezno leci, to po meczu na styku, ukulaja Marnych.


Zalegle mecze

jesli ktos tu doczytal to takie krotkie zapowiedzi meczow.

Apator Torun - Unia Tarnow 

( piatek 26 Kwiecien )


Tak jak juz pisalem przy okazji naszego meczu, jest to mecz z podtekstami. Zawodnicy i kibice z obu druzyn maja caly czas w pamieci poprzedni roki i walkower na MA i potem cala historia z tym zwiazana. Jak to zwykle bywa punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Te dysputy nigdy sie nie skoncza. Dla niektorych zawsze bedziemy kombiratorami, ktorzy przez walek z KSM oraz kontuzje Saletry i Zmarzlego zostalismy DMP 2012. Ale nim jestesmy, tyle. Napewno Trolun bedzie chcial sie "odkuc" za miniony sezon, wiec beda dodatkowo zmotywowani. Nasi rywale w zimie pozyskali Naszego Kapitana, nas musial opuscic Hancock. Nie bede sie spinal, faworytem sa gospodarze, bez dwoch zdan. Nie jedzie poki co Holder, to zaczal jechac Miedzinski. Wydaje sie ze stabilna forme mimo kontuzji utrzymule Łord. Brzozowski ostanio tez lepiej. A u nas po wtopie we Wrocku niepewnosc. Janowski po padace na Olimpico w BEL, pojechal juz poprawnie, ale tego nie ma co porownywac. Vacul trenowal w czwartek na Z3, musi cos zrobic ze sprzetem, bo to co ma, nie jedzie. Artem pomimo dobrego poczatku sezonu, to nie ta liga co Herbi, wiec jego postawa na MA jest dla mnie zagadka. I jeszcze Jasiek Tea, jego forma tez faluje. Tak samo jak nasi juniorzy, we Wrocku pojechali, ale po primo przeciwnik nie ma mlodzierzowcow, a po sekundo, kto wie jak na torunskim owalu pojedzie Borowicz ? Gomolski pomimo tego, iz kiedys w Troluniu zdobyl srebrny medal IMPJ, to rok temu w lidze, kaleczyl okrutnie. E.Pulczynski, jednak jedzie u siebie. Nie wiem na co stac Przedpelskiego. Po tym co dzis to jest w czwartek w Finale ZK, prezentuje na "lider" Herbata, to zaczynam sie bac, aby Krzyzoki nas nie rozniesli. Jak ukulamy 40+ to bylby zadowolony. Wiec z przykroscia, ale patrzac realnie jako zwyciezcow widze Torunian


Stal Gorzow - Unia Leszno 

( Sobota 27 Kwiecien )


Rok temu w "deszczowym meczu" niespodziewanie "Dzieci Jozefa" wygraly na Zawarciu. To byla nie lada niespodzianka. Ogladalem ten mecz, zapadl mi w pamieci, wydawalo mi sie ze w koncu dopadna Rolnika, Kolarze Bola, nie dopadli. Czy mozliwa jest powtorka w tym roku ? A kto to moze wiedziec. Bolo widze, po jego wypowiedziach ze juz nie bedzie toru przeszkod na WladkoArenie. Ma byc twardziej i na tym trenuja. Odstawili Gape, pojada Pawcio i Sunstroem. To taka odwazna decyzja, ale musza probowac robic jakies zmiany. Wszak druzyna nie jedzie, poki co 2 razy w palnik. Jakby dostali po raz 3-ci, to zacznie w Koszofie robic goraco. W Finale ZK, Boski Kris pojechal nie najgorzej, ale Bracia P. tez niezle, za to piach pojechal Baginski, Senkota, na dwa razy. Musielak po upadu wycofal sie z zawodow, na szczescie jest tylko poobijany. Mam spory dylemat, kogo wytypowac jako zwyciezce. Wynik uwazam sadze zakreci sie kolo remisu. Gdyby wyzsza forme prezentowali Fred i Kenio, to nawet bym zaryzykowal i postawil na Leszno. Co nie oznacza, iz tak sie nie stanie. Dlatego nie moge sie zdecydowac w ktorym kierunku sie udac z typowaniem. Gorzow stoi pod sciana, gdyby przegrali z Lesznem  w Niedziele jada na Z3 to juz bedzie nie wesolo. Nie lubie tego okreslenia, ale tu sie stosuje - Gorzow musi, Leszno moze - wiec ktos szybciej musi opanowac nerwy. Co nie jest takie proste czasami, wiem to sam po sobie. Po dluzszym zastanowieniu, biorac pod uwage, ze Pawcio nie ma sprzetu, dla Linusa bedzie to debiut w EE, tor, nie bedzie atutem gospodarzy. Sysiu zmienia tunerow, poki co Bartek Zmarzly nie jedzie. Postawie wiec na powtorke z zeszlego roku. Nieznacznie wygraja "Dzieci Jozefa"


P.S. 1 Moze jest troche niekonsekwencji w temacie meczow wyjazdowych Leszna. Wszak raz pisze ze nie przekonuja mnie jak chodzi o wyjazdy. A potem stawiam na ich wygrana w GW. Coz jednak roznica sily ich przeciwnikow jest znaczna.


P.S. 2 Zdaje sobie sprawe ze ten wpis to bieda na maksa, zreszta moze jak i inne. Ale w tym monecie nie stac mnie na nic wiecej, przepraszam.


Kacik Ukrainski

tym razem, a w nim relacja kibica Jaskolek z meczu Marnych ;

..."Byłem ostatnio na meczu Stal - Włókniarz. Atmosfera w Rzeszowie jest boska. Po pierwsze oprawa na dużej trybunie i nie równo rzucane konfetti. Po drugie spikerzy a bardziej spiker ala nasz Morydz, który cały czas próbuje zaskakiwać wiedzą, wygląda to trochę śmiesznie a szczególnie potrzebny jest komentarz podczas trwania biegu. Ogólny hejt na Unię rozumiem to ale osoba prowadząca raczej nie powinna tego okazywać nie jest to wprost ale daje się odczuć. I co podkreśla piknikarstwo to tekst:
"wielkie gratulacje dla Resovii za zdobycie mistrza Polski to dla naszego miasta sukces bla bla..." po czym oprócz małej grupy ultrasów wszyscy biją brawo i się cieszą. Ciekawe czemu na Wiśle nic nie powiedziano o np. hokeistach Cracovii? Też przecież chwała dla miasta? No i Prostacy szykujcie się, bo zbierali kasę na oprawę. Coś dla tych, którzy narzekają na nasze programy u nich w programie są dwie strony wprowadzenia do sezonu, żadnej relacji z Gorzowa, cena takiej "przyjemności" 5 zł."...

autor : uzytkownik - konri

No brawo ... a za tydzien ... DERBY !!!


maly

Tarnow, 26 Kwiecien 2013

wtorek, 23 kwietnia 2013

Juz wiem jak sie sprawy maja.


Pierwszy mecz na Zbylitowskiej zaliczony. Moglo byc nieciekawie, wszak mogl nie pojechac nasza klubowa "maskotka" czyli Leon. Jeszcze o 12 w poludnie jechal na badania. Ale jak widac, przeszlo bokiem. Kiedy zobaczylem Go w 1 biegu to sie lekko przerazilem. Mysle chory i bedzie z tego lipa. Na szczescie, potem bylo juz tylko lepiej, tym bardziej dla niego szacunek, iz pomimo choroby zrobil super wynik. To bardzo cieszy, choc cos chyba z jego zdrowiem nie do konca bylo ok. skoro nie wyszedl po meczu do kibicow. To jest malo wazne, wazne aby sie w koncu wyleczyl, bo on ogolnie cos chorowity jest. Juz nawet slyszalem, a raczej czytalem ze jest "chory na kase" ktorej ponoc nie dostaje z klubu. Ja o tym poki co nic nie wiem. Szalow u nas nie ma, ale juz niebawem, do grona naszych sponsorow byc moze dolaczy nowy. Zupelnie nie zwiazany z naszym regionem. I oby tak sie stalo. Bo jak kazdy klub potrzebujemy kasy. Juz tam Bartek na Syfach, cos pisze ze sie ona konczy. A gdzie jest jej w nadmiarze ? W 2-3 klubach. I tyle. Wracajac zas do meczu, to mam nadzieje, iz wystepem Magic, przynajmniej na razie zamknal usta tym wszystkim, ktorzy mowili, o syndromie "przejscia juniora na seniorke". Niezwykle szybki i pewnie jadacy na Z3. To jest jeden z niewielu zawodnikow ktory umie wyprzedzac na tarnowskim owalu, po malej na wyjsciu z 1 luku. Pewny tez Vacul, Herbata znow kombinacje przy sprzecie, czas z tym skonczyc. Raz nieuchwytny , a zaraz wozi ogony. Tak nie moze jezdzic lider. Gomolski - rozczarowanie, Borowicz - melodia przyszlosci. Artem nie zawiodl. Tak jak pisalem. Jesli bedzie wozil, u nas i na wyjazdach te 7-8 pkt. To mi to pasuje. Coz Leszno walczylo do pewnego czasu i bede szczery w pewnym momecie bylem lekko zaniepokojony o losy tego meczu. Rolnicy bronili sie dzielnie, tym bardziej, iz byl moment kiedy nasi przegrywali starty, i przegrywali lub remisowali biegi, ktore powinni bylo wygrac. Na nasze szczescie, a na nieszczescie Rolnikow, "kapitalny" mecz odjechali obcokrajowcy Rolnika. Ja juz dawno i calkiem niedawno pisalem ze to nie beda ZADNI liderzy liderzy. Oni poki co nawet nie sa 2 linia. To co zaprezetowali na Z3, to bylo DNO !!! Ja na miejscu Jozefa ostro z nimi pogadal i to juz. Bo za chwile bedzie za pozno. Napewno zarowno braci P. oraz Tobiasza stac na wiecej, ale po to Jozef zatrudnil Freda i Krasnala, aby stanowili dla nich podpore, a nie zeby byli dywersantami.Pierwsze punkty na koncie Jaskolek i oby tak dalej

Co moge napisac o meczu w Gnieznie. Umordowali Betonow z Olmpico. Ale w takim stylu, ze juz nawet ich kibice stracili wiare iz ich druzyna na dluzej zagosci w EE, a jak pamietacie maiala byc walka o PO. Jasne, ale napewno, nie w tym roku. A juz napewno nie w zuzel. Nadal twierdze ze tam jest jeden zawodnik na E-lige, czyli Zagar, ktory to potwierdzil w sobotnim GP w Milicji. Gdzie jak wiadomo zajal 2 miejsce. Natomiast Anton potwierdzil tylko co juz wielokrotnie piasalem, to zawodnik na pojedyncze wyskoki ale na nic wiecej. Moim skromnym zdaniem to nie Gniezno wygralo ten mecz, tylko Wrocek je przegral. Zawiedli Ljung i Jedrzejak, ja nie gdybam, co by bylo gdyby, tylko, uwazam ze powinni sie spiac, i to wygrac, bo mieli ku temu okazje. A oni jak tlenu potrzebuja punktow, jesli mysla o utrzymaniu sie. Kto wie, moze zdobeda je w Niedziele na Jaskolkach, czego bym bardzo nie chcial /podsumowanie tego meczu pisze w niedzielne przedpoludnie/. Takie punkty z wyjazdu bylyby na wage zlota, tym bardziej ze przeciwnik po batach z Zielona Gora, jechal pod straszna presja i byl w totalnej rozsypce. Coz czasu sie nie da cofnac, dostali w teke i tyle. Wroclawscy kibice nie moga miec pretensji do Taia, on ma mega sezon. Pytanie tylko jak dlugo. Napewno nie brakuje mu talentu oraz umiejetnosci, ale jakos mam takie dziwne przeczucie, ze jak mu sie skonczy ten silnik/silniki ktore mu sie trafily, to moze nie byc juz tak rozowo. A Gnieznianie, co, 3 Gosci zrobilo po 10 pkt, juniorzy cos tam dolozyli na tych w Wrocka, ktorzy juz rok temu przegrali im pare meczy i to wystarczylo. Zawodnicy Startu mowia ze potrzebowali tej wygranej aby zlapac oddech i teraz juz bedzie lepiej. Nie bedzie, w Leszne znow ich sprowadza na ziemie.Nie ma sie co powtarzac w kolko, Gniezno jest beznadziejnie slabe. Myslalem ze tacy beda, ale nie sadzilem ze az tak.


"Puchary juz rozdane."


GP w Milicji

Jedne z ciekawszych zawodow, jakie ostatnio ogladalem i to zarowno chodzi mi o SGP jak i o lige. Walki na torze podczas bylo tyle ile podczas polowy ubieglorocznych zawodow tej serii. Tor sprzyjal walce, a w stawce brak zawodnikow  z "lapanki" ktorzy zanizali poziom, oprocz jednego i pisze to z przykoscia, a mianowicie Sysiem. On powiedzial ze ma 5-cio letni plan aby zdobyc tytul IMS na zuzlu, Bjjere tez mial, tylko ze 3-letni, i w jednym i w drugim przypadku skonczy sie tym samym, czyli na slowach bez pokrycia, oraz totalna klapa. Sysiu w wywiadzie mowi :

Cytat:     

..."Nic nie pasuje. Wiele trenowałem w tym tygodniu i wiele pieniędzy zainwestowałem, ale jadę do tyłu. Nie wiem co zrobić. Przepraszam kibiców i sponsorów, za wstyd jaki dzisiaj robię - przyznał na antenie Canal+ najsłabszy z reprezentantów Polski." ...

To samo mowil przez 2 lata w Tarnowie, On ma to chyba nagrane.

Ciezko mi sie teraz bedzie pisalo, mialem koszmarna Niedziele, i prywatnie i sportowo, a przed soba ciezki tydzien. Wiec prosze mi wybaczyc literowki i wszystko inne. Ortografy, tez, bo wiem ze je robie.

In minus Vaculik, co potwierdzil beznadziejna jazda we Wrocku. Mega plus Tai, to co chlopak jedzie to jest poezja zuzla. Po prostu brak mi slow, aby to wyrazic. Tak samo jak postawa Warda, ilez oni swiezego powietrza wniesli swoja jazda do SGP. Bieg polfinalowy z ich udzialem fantastyczny. Do tego podlaczyl sie tez Emil, odrodzil sie, jezdzi pieknie i skutecznie. Zasluzenie wygral te zawody. Wszyscy znaja moja awersje do Golloba i nic, i nikt tego nie zmieni. Myslalem ze on jednak to wygra, ale, coz przegral start w Wielkim Finale i bylo po wszystkiemu. Nie ma co, taka byla przyczyna tego, iz byl "tylko" trzeci. Jarus, pokonal Go motocykl, zapewne bylby w polfinale. Defekty sa wpisane w ten sport, wiec trzeba przyjac to do wiadomosci, i jechac dalej. Poki co mamy 2 Polakow w pierwszej trojce. Co maja powiedziec inni ? Greg, pisalem, nieco spuscil z tonu, podobnie jak w NZ po swietnym poczatku, slaby srodek zawodow w wyniku czego czesto nie wchodzil nawet do polfinalow. Tak bylo w koncu ubieglego sezonu, przez co stracil przewage jaka mial nad rywalami i nie obronil tytulu, tak jest i teraz. Holder juz troche lepiej, ale jeszcze nie to. Zawoidl mnie totalnie AJ, a jego chyba sprzet ktorego uzywal w swoich 3 pierwszych biegach. Juz myslalem ze zaliczy "Olimpiade". Ci co mieli pojechac biede, to pojechali, ale za to Zagar, brawo, brawo, brawo. Super wynik, tylko pogratulowac. Nikt na niego nie liczyl, nawet, bym nie pomyslal ze moze byc w finale, a co dopiero na pudle. Zuzel jest nieprzewidywalny i za to go kochamy.

To co zrobili kolarze z Buczy we Wrocku, wola o pomste do nieba. Na miejscu Cieslaka, tak bym zje** Vacula i Janowskiego ze glowa mala. Tu nie ma co dyskutowac. Emocje opadly. Obstawialem nasza wygrana ale po ciezkiej walce. W konteksie jazdy Borowicza i Laguty, bylem pelen optymizmu, czekalem na przelamanie sie Janowskiego i Vaciula, nie doczekalem sie. Pojechali katastrofe i tu nie ma co dyskutowac, przegrali nam mecz. Zreszta Herbata tez sie nie przerwal, na 5 biegow, znow 2 razy dramat. Takie biegi nie powinny sie zdazac tak doswiadczonemu zawodnikowi. Po meczu bylem taki wku*** ze, ja za bardzo to przezywam, sa wazniejsze rzeczy w zyciu niz zuzel. Jest Niedziela godz 22.16, dosc juz dzis tego pisania, rzygam zuzlem na ta chwile. Nie oszukujmy sie to byl BLAMAZ w wykonaniu, panow Janowskiego oraz Vaculika. Mam nadzieje ze bedzie ich na to stac i przeprosza wszystkich jak leci. Kibicow, sponsorow, trenera, do spodu wszystkich. Ja rozumiem ze mozna przegrywac, ale to co Oni zrobili, to byl DRAMAT. Ja nikomu nie odmawiam umiejetnosci, ale jak tacy zawodnicy daja sie objezdzac jak dzieci takim zawodnikom jak Suchecki, Ljung, nawet Troy, ktorego nawet Borowicz zrobil i to chyba z zamknietymi oczami. Herbate Jasia, dwa razy przywiezli na 5-1 w waznych biegach. Pewnie znow testowal jakies "nowinki techniczne" brak slow. Myslalem ze juz mi przeszlo, ale nadal jestem wku** a po tylu latach powinienem byc uodporniony. Jak widzialem co z naszymi zawodnikami robil Woffinden, to zal bylo patrzec. Zdaje sobie sprawe ze on to robi w chwili obecnej z wszystkimi na swiecie, ale mimo wszystko. Podziwiam chlopaka, nie ma sie co powtarzac. Jak sie ma takiego kogos w skladzie to sie innaczej jedzie, pozostali zawodnicy z takiej druzyny wiedza ze moga na niego liczyc. On im daje pozytywnej energii, to bylo widac. Reszta sie mobilizuje, jada lepiej niz moga. I wygrywaja, przegrany wydawalo by sie mecz. Tak zrobili z nami, u nas chyba bylo brak wiary w wygrana. Przeciez Wrocek "jechal bez juniorow" a tyle sie mowi, ze jak ta fomacja nie istnieje to nie ma co marzyc o wygrywaniu meczow, jak widac mozna. Szczere gratulacje dla Wroclawia, zasluzyli na wygrana.A nasi gwiazdorzy dostali kubel zimnej wody na rozpalone glowy. Teraz wyjscia sa dwa, albo nastapi, tak zwana "sportowa zlosc" i beda gyzli tor, aby sie zrehabilitowac, albo padnie na nich blady stach i bedziemy przegrywac mecz za meczem. Jestem niespokojny o moja druzyne. Nastepne mecze, a zwlaszcza mecz w Troluniu, mecz z podtekstami, beda dla Jaskolek proba charakteru. Bo pigulke tej porazki ciezko jest przelknac.

W Lesznie w pewnym monencie meczu wszystko wydawalo sie, iz  bedzie sie ukladalo po mysli miejscowych. Czyli ze beda powoli budowac przewage, ktora pozwoli im kontrolowac mecz oraz spokojnie wygrac dosc wysoko. I tak bylo, az uzyskali 12-to punktowa przewage. Cos sie zacielo, remisy, sadzilem ze jeszcze doloza Gnieznu. Ale nie, poszlo w druga strone, 2-4, remis i 1-5 w palnik w ostatnim biegu. Z 12 punktow zostalo 8, powinno byc wyzej, ale nie jest. Zawiodl mnie Colgate, na ktorego stawialem 3 pkt, totalna porazka. Do Zagara o ktorym napisalem ze zapunktuje dolaczyli Anton i niespodziewanie Swider. Niestety, jak to czesto w przypadku tego kolarza, kaszane odwalil Bjarne. To akurat nikogo nie powinno dziwic, On tak bedzie jezdzil a po meczu bedzie sorry, nastepnym razem bedzie lepiej. Tu wlasnie mecz wygrali juniorzy, gdyby wiecej punktow uzyskali "liderzy" Rolnika, ktorych wszyscy znaja, to by bylo pieknie, lecz coz nie pojechali. Znow kibice z Leszna gratuluja transferow, Jozinowi. Fred i Krasnal solidarnie po 5 pkt. a do ich poziomu dostroil sie Baginski, rowniez 5 punkciorow. Trzej muszkieterowie. Sa kabarety z tymi "komisarzami toru" to sie przeciez w glowie nie miesci, aby na Smoku sie "kurzylo". Juz tak ogolnie, sadząc po wypowiedziach pomeczowych, gospodarze stracili atut wlasnego toru. Zewszad slychac takowe glosy. Jednych to cieszy, innych wrecz przeciwnie. Dla mnie, to jest nie w porzadku, kiedy bezpieczny tor "pod kolo" ktos karze ubijac, bo takie jak widac sa wytyczne centrali i Wojtka Zegarmistra. Ale kazdy moze miec swoje zdanie na ten temat, ja mam takie. Bo zaczynamy popadac ze skrajnosci w skrajnosc. Wiec na koniec, liczylem na wyzsza wygrana Rolnika, ale jak widac wyzej sie nie dalo. Maja zagwozdke jak chodzi o "liderow" wlodarze Rolnika.

I tu rowniez glosno jest o torze, oraz "komisarzu toru" gdzie ? w Zeszofie. Na inauguraje na H69 przyszlo nadspodziewanie jak na ta "meropolie" sporo kibicow, bo 13 tys. Ostatnio tak nie bywalo, srednio bylo 7-8, tylko na zeszlorocznych Derbach z nami czyli Buczokami, jesli mnie pamiec nie myli cos lekko ponad 12. Mialo byc pieknie, bo tydzien wczesniej wygrana w Koszofie, Nicki w skladzie, oraz Pavlic, zeby Pantery nie wspomniec. No i bylo w pale z Paulinami. Teraz juz bedzie dalej w telegraficznym skrocie, nerwy nie pozwalaja mi robic tego co sprawia mi taka przyjemnosc, czym jest moja pisanina. To tyle w tej sprawie, raz napisalem ze mam problem, i nadal go mam. Mysli o nim powrocily, musze sie pozbierac, juz nic wiecej nie napisze w tym temacie. Teraz tylko czekam az Okon wylapie kare od panow z EE za publiczne krytykowanie "komisarza toru" sa przeciez na to stosowne paragrafy o ktorych tu kiedys pisalem. Lament o tor wsrod kolarzy z Marnej jest ogolny, nawet Nicki sie zali. Choc akurat jego pojedynki z Emilem byly ozdoba tego meczu, az milo bylo patrzec. Z tym ze Emil prezentowal ciut sie lepiej. A moze jego sprzet. Kiedy jezdzil w Gdansku z reguly walil dwucyfrowki, z ta mysla zostal sprowadzony na Ukraine, wiec te jego 9 pkt przy jednym upadku z wlasnej winy z pewnoscia nie satysfakcjonie ani Grazyny, ani jego. Nie pomoglo 12 pkt. "przyjaciela" Nickiego, Walacha. Kiepsko pojechal Pavlic, tez ponoc przez tor, Pantera pomimo pomocy Jasia Stachyry nadal trzyma forme 2+1 w tym ta duga jedynka na trupie. Okon w kratke, to za malo Na Paulinow. Nocny Ptak pojechal swoje. Kiedys pisalem ze Paulini maja dwie "dziury" w skladzie, tylko tym razem te "dziury" pojechaly i pomimo tego ze MJJ sie nie popisal, to przy super jezdzie Emila Griszy, i "dziur" a zwlaszcza tej w postaci jazdy "dziury" Szuminy, przy wygrywanych startach na torze na ktorym praktycznie nie da sie wyprzedzac zostali sasiedzi zostali wypunktowani. To z pewnoscia dla nich ogromne rozczarowanie, przeciez maja jechac o medale. Nie wykluczam tego, wygrali na Zawarciu, ale starcone pkt u siebie, moga im sie odbic czkawka, jak nam przegrana na Olimpico.

Milicja znow "pieknie" przegrala, troche mi to przypomina jak ze 2 sezony temu chyba, tez i w zeszlym roku tez wlasnie "pieknie" przegrywal Wlokniarz, oby ta sytuacja sie nie powtorzyla. Teraz maja mecz u siebie, zapewne wygraja z Wrockiem, to fakt trzeba im to przyznac, mieli 2 ciezkie wyjazdy w ktorych sie postawili, nie moge innaczej napisac bo bylbym hipokryta. Ba nawet mogli wygrac, moze nawet powinni i to oba. W Magii na swoj normalny poziom wrocili Jablonski i Davidsson a slaby wystep zaliczyl Protas. Z tego co czytalem, to Magia przegrywala starty, a Milcja niestety nie potrafila utrzymac na trasie wywalczonych podczas niego pozycji. Na szczescie Zielonka ma skladzie Dudka, który robi roznice. Bo Miki, to on konczy wiek juniora a nie Wozniak jak napisalem w poprzednim wpisie, za zwrocenie na to uwagi dziekuje autorowi zdjecia, ktorego uzylem w zapowiedzi SGP w BDG, Michalowi Szmydowi, a na ktorym jest "Pan Zenek" z BSI, a tak naprawde ma na imie Carl, wraz z Wozniakiem, ta szumnie zapowiadana jako jedna z najsilniejszych par juniorskich, znow pojechala biede. Nie zawiodla trojka Hancock, Loktajev, Buczek, dla tych dwoch pierwszych to byl taki powrot na stare smieci. Slabo pojechal Kosciecha, z tym ze on po swoim wygranym biegu zaliczyl upadek, potem bylo 0, a kto wie jakby pojechal gdyby nie ten dzwon. Wiec kolarze Rozowego Senatora, chyba mieli szczescie ze to wygrali. Ale coz jak to mowia, szczescie ponoc sprzyja lepszym. No i maja Dudka. Tak jak rok temu mielismy Magica. Wszak AJ i Hampell zrobili co do nich nalezy. Za "piekne przegrane" punktow nie daja, za to daja bonusy jesli druzna wygra u siebie wyzej i tu dla Polonii wielki plus.

Nie wiem jak Zmora i PaczPan to liczyli, ze GW zrobi w Troluniu 40 punktow ? kim i jak ? Gapinskim, Jankowskim, to chyba jakis zart. Oni tam liczyli ze Bartek bedzie liderem, tak mysleli, tylko ze on nim bedzie za czas jakis. Nie mozna na jego barki tego zrzucac. Jemu teraz nikt nie podpowie ustawien motocykla, bo nie ma juz na Zawarciu Dzwigni, on juz jest po drugiej stronie barykady, tak jak w tym meczu w Troluniu. Wiec musi szukac sam. Przeciez nie zrobi tego Kasprzok, on swoich nie umie ustawic z pomoca Taty Zenona. Znow pojechal kiepsko, on twierdzi ze jak teraz wroca na mecz do GW, to tam bedzie mlocil, bo on tam sie bawi jazda a przeciwnik sie meczy. To dlaczego nie bawil sie ta jazda w meczu z Zeszofem ? Puk 9 pkt. tez szalu nie bylo, Gapinski i Jankowski dramat, wiec wynik jest jaki jest.. W Toruniu tor rowny jak niemiecka autostrada, to pojechal Nermark, wroci do Koszofa, Bolo zacznie swoje czary z torem, to znow bedzie zonk, bo Daniel ma slabe rece i na ciezkim torze nie pojedzie i juz. "Trener" Paluch i inni z Gorzowa musza to zrozumiec, musza tam pilowac na tych treningach, to fakt, ale nie na takim pod Sysia. Nie tedy droga, a tak w ogole to innej drogi tam nie widze, bo jak nie ma kim jechac, to zebys nie wiem co robil, to sie po prostu nie da. I zadne gadanie o ciezkiej pracy tu nie pomoze, to jest dalej mydlenie oczu kibicom. Tylko ze oni juz dawno przejeli na te oczy, i wiedza, ze jak ZBOWID sie utrzyma to bedzie cud. Tor na MA jest specyficzny, tam trzeba umiec jezdzic. Ward pomimo kontuzji jezdzi, Nasz Kapitan tez. Do tego Miedzinski pojechal koncertowo. I mimo ze Holder jest chyba wiadomo gdzie ze sprzetem i jak na IMS pojechal tragicznie, to zapunktowal za 7 Brzozowski, jak dla mnie ten wynik jest super. Wiec poza kilkoma pierwszymi biegami gdzie Staleczka probowala trzymac wynik, potem Krzyzacy planowo, odjechali i pomachali im na pa, pa. W Toruniu tor rowny jak niemiecka autostrada, to pojechal Nermark, wroci do Koszofa. Nie bylo zadnych szans aby bylo innaczej.

P.S. 1 Nadal uwazam, iz Janowski nie ma "syndromu" Mysle ze to byl wypadek przy pracy.Czy mam racje, czy nie, okaze sie za jakis czas.

P.S. 2 Wiekszosc wynikow przestrzelilem, ci "komisarze toru" chyba mi bardziej zaszkodzili, niz zawodnikom. Zycie.

maly

Tarnow, 23 Kwiecien 2013

piątek, 19 kwietnia 2013

No i jedziemy dalej


2. GRAND PRIX EUROPY

Bydgoszcz
Stadion ŻKS Polonia Bydgoszcz
20 kwietnia


Jeszcze nie tak dawno istnialo zagrozenie, iz te zawody w ogole moga nie dojsc do skutku. Jednak w koncu Pani Wiosna, zlitowala sie nad nami i postanowila w koncu zawitac i do Polski. Nasz Mistrz oraz Jarus, przed przejeciem toru przez BSI pokrecili jeszcze kolka przy S2. Sysia chyba nie bylo, on juz pewnie spasowany. A Buczkowski, to przeciez lokalny matador, wiec nie powinien miec problemu z dopasowaniem sie do domowego toru. Buczek niezle pojechal w El. ZK. Jestem ciekaw jak sie zaprezentuja nasi. Jarus z tego co widac po wynikach, jest w niezlym gazie. Nasz Kapitan - trudno wyczuc, ale przeciez wraca do "domu". Na Sysia nie licze. Zarowno jak w EE jak i w BEL, zaczyna jechac, biede. U niego psychika slaba okrutnie, jak tylko zaczyna isc nie tak, to zaraz sie zaczynaja spiny z jego Ojcem Zenonem w parkingu. Tak zawsze bylo, wiec tak sobie mysle ze moze dla jego dobra rozstalby sie z Tata, jak chodzi o wspolprace w teamie. Tak jak kiedys zrobil Nasz Kapitan, a co mu tylko wyszlo na zdrowie. Hampel widac forma jest, co pokazal mecz w Gnieznie, Platini nieco gorzej zaprezentowal sie w Troluniu, nawet zaliczyl jedno "kolo" na badz co badz, swoim ulubionym torze. A tak na magrinesie, to jestem ciekaw postawy kibicow, tych z Milicji. Jak go przywitaja po tym jak przeszedl do Trolunia. Moja ciekawosc wynika z faktu, czy jeszcze Milicjanci przywitaja go jako reprezentana Polski, czy juz jako zuzlowca, ktory zasil barwy najbardziej zacieklego wroga zza miedzy. Wszak natknolem sie na ciekawa wyprawke socjologiczna. Bo jak twierdzi jej autor, to przyjecie jakie go spotkalo na MA, to jest jeszcze male miki z tym co go bedzie czekac, na ligowym meczu na S2. Posluze sie cytatem :

..."- Klub zatrudnił najbardziej kontrowersyjnego zawodnika, jakiego mógł. Chyba tylko Damian Baliński jest równie znienawidzony przez toruńskich fanów. Gollob to uosobienie toruńsko-bydgoskich derbów z lat 90., symbolizuje najbardziej zaciekłe spotkania, gdzie wiele działo się i na torze, i poza nim. Nie pamiętam drugiego żużlowca wywołującego taką agresję. Gollob prowokował kibiców, dochodziło do przepychanek. Powitanie go z otwartymi ramionami raczej nie wchodziło w rachubę. Uważam jednak, że to, co spotkało go w niedzielę w Toruniu, było jedynie namiastką tego, z czym spotka się w Bydgoszczy. Transfer Golloba do Unibaksu to bardziej siarczysty policzek dla kibiców Polonii niż tych z Torunia - dodaje Antonowicz."...

Ale zostawmy  to poki co na boku. Wracajac do Buczka. Jego wystep jak dla mnie moze miec dwa oblicza. Albo bedzie totalna klapa, albo zajdzie wysoko. Stoje w rozkroku i sak nie wiem w ktora strone sie udac. Wielu zwlaszcza Milicjantow widzi Go na pudle. Ja, nie. I to nie przez jakakolwiek niechec do jego osoby. Tylko tak mowi mi przeczucie. Sadze ze tradycyjnie mocny bedzie Nicki, oraz jakby nie patrzac jadacy na swoim bylym domowym torze Emil. Ma jakies takie dziwne wrazenie, iz Herbi w tym sezonie spuscil nieco z tonu. Zazwyczaj poczatek sezonu w jego wykonaniu byl z regoly bardzo dobry. A obecnym juz tak nie jest. Ani w NZ nie zachwycil, ani pod Jasna Gora. Mistrz Swiata Holder, tez niczym narazie nie imponuje, ale sezon dlugi. Rok temu tez zaczol niemrawo. Tak wiec dajmy mu troche czasu. Bardzo, mnie zastanawia postawa Taia, widac ze chlopak w przyslowiowym - gazie. Sadze ze namiesza. Widac ze trafil w jakis silnik/silniki od Petera Jonsa, ktore daja rade. Ward - zawodnik "nieustajaca zabawa" - sam mowi ze tor na S2 mu nie lezy, to tak jakby sie nieco asekurowal. Mimo wszystko, widze Go wysoko. Podobnie jak i AJ ...


"źródło : eSpeedway.pl"

- Nie jestem zdziwiony formą powitania Golloba w Toruniu - mówi dr Dominik Antonowicz, socjolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, który zajmuje się zjawiskiem kibicowania od strony naukowej, prywatnie wielki fan żużla...

... przeciez wiele sezonow spedzil na Sportowej. Jest paru zawodnikow, po ktorych sam nie wiem czego sie spodziewac. Na pierwszym planie PUK, widac ze jest w formie, ale w Aucland mu poszlo sredni, Vaculi, to juz w ogole tam zaliczyl padake. Nie potrafie stwierdzic jednoznacznie co pokaza w BGD. A tacy zawodnicy, jak Fred, Anton, norma, czyli. Srodek tabeli. Choc po dyspozycji jaka ostatnio prezentuje "Brazylijczyk" to jak dla niego to raczej rezerwuje, dolne jej rewiry. Reasumujac, widze w czolowce Naszego Mistrza, Jarusia, AJ, Taia, moze Warda i, tyle. O reszcie ciezko cos konkretnego powiedziec. Musimy poczekac, na jeszcze jak sadze jedno GP, po tym bydgoskim i cos wiecej bede mogl napisac.

Edit : Ward'a wystep jest zagrozony. Moze jednak pojedzie, tego w tej chwili nie wiem, ale jak reka bedzie mu doskwierac, a kontuzja kciuka jest bolesna i niewygodna to nic nie bedzie z wyniku. Obym sie mylil. Ja mu zycze jak najlepiej.Nie bede juz zmienial wpisu przygotowalem go wczesniej. O czym pisze na koncu.


W koncu zlikwidowali ta ochydna siatke i juz nie bedzie mozna wchodzic, przez dziure w plocie.


I w koncu naprawia bande - Pan Heniek z BSI

foto : Michal Szmyd

Jeszcze jedna WAZNA SPRAWA !!! Gdyby ktos chcial spotkac na SGP w Milicji "gacka" to podaje namiary, gdzie bedzie go mozna spotkac na S2 :

..."gacek
To super ,bo ja mam bilety na trybune C rzad 1 ..miejsca 22 i 23"..

gacka bilety i miejsca na GP


4 runda - 21 kwietnia (niedziela)

Stal Rzeszów - Wlokniarz Częstochowa
Falubaz Zielona Góra -Polonia Bydgoszcz
Apator Toruń - Stal Gorzów
Sparta Wrocław - Unia Tarnów
Unia Leszno - Start Gniezno


Stal Rzeszów - Wlokniarz Częstochowa


Kolarze Mizgalskiego, zostana, nie po raz pierwszy i nie ostatni w tym roku zostana sprowadzeni z oblokow na ziemie. Nawet wystep w druzynie z Zeszofa kevlara Pantery nie powinno przeszkodzic sasiadom zza wschodniej granicy w odniesieniu wygranej. Oj czuje "swieto slonecznika" na H69. Mecz Medali pokazal ze jak nieraz pisalem, maja oni w skladzie dwie dziury, ktore o maly wlos, nie przegraly im meczu z Milicja. Mam tu oczywiscie na mysli Ryszarda szklane nadgarski Holte, oraz Szumine. Ryszard w tygodniu pojechal w El.MŚ czyli w ZK w Krosnie. Wypadla blado na tle konkurentow, wywalczajac 7 punktow. Szumina nie ma sily na takie tory jakie sa w Zeszofie, niestety. To juz raz pokazal, kiedy Czewa jechala mecz na "kopie po same jaja" ktora przygotowal na Olimpico Baron, a pan Rafal zjezdzal z toru, markujac defekty. Po tym co pokazali Marni w GW, to uwazam ze pokonaja oni Paulinow, ale nie bedzie to jakis pogrom. W dobie "komisarzy torow" juz nie da sie robic torow, jakie onegdaj bywaly w Zeszofie. Bedzie wygrana zdecydowana, ale bez fajerwerkow. Wszak zawodnicy ze Sw.Miasta, maja kim robic rezerwy taktyczne. Moze nawet na swoim torze Pantera przywiezie jakies punkty, pod warunkiem, ze utrzyma pozycje po starcie, oraz ze po drodze nie zaliczy gleby. Dla niego zapoznywanie sie z nawierzchnia torow wszelakich, to przeciez chleb powszedni. Nawet jak chodzi o juniorow, to na swoim obiekcie, Zeszofianie beda miec przewage. Sowka z pewnoscia w koncu dopasuje te swoje rakiety od Bloomfelda, a kto wie, moze i Kiszka cos dorzuci. Ponoc czyni stale postepy. Moim zdaniem nie moze byc innaczej, jak tyko wygrana gospodarzy.


Falubaz Zielona Góra - Polonia Bydgoszcz

  
Zawodnicy z Winnego Grodu, po spektakularnej wygranej w Gnieznie, z pewnosci beda chcieli isc, za przyslowiowym ciosem. Pomimo ze do ZG jak gdyby "wracaja" Herbi i Saszka, ktorzy pojada w jednej parze, to nie daje wiekszych szans Milicji, niestety lub stety. Kolejny plecaczek, zawodnikow Jurka K. jest pewny. Ta jedna z najsilniejszych par juniorski w Polsce, czyli Miki - Wozniak, niczego wielkiego nie pokazuje. O ile jeszcze Miki w ZK, zrobil 9 punktow, to juz jak chodzi o Wozniaka, to wozil, klasyczne ogony. Zauwazylem ze nawet Milicjanci /kibice/  sa jego jazda zaniepokojeni. A przeciez to zawodnik, ktory jedzie ostatni rok jako junior, z niego na dluzsza mete nic nie bedzie. Dudek przy juniorach Milicji, to mag zuzlowych owali. A kto wie, moze i Zgardzinski cos wyszarpie na Wozniaku. AJ, PePe, Jarus, poki co jezdza bardzo dobrze, pomimo ze tego ze Protas odpadl w ZK, to ja bym do tego wiekszego nie przykladal znaczenia. Niektorzy licza na wyrownane spotkanie, a ja sadze, ze bedziemy swiadkami jednostronnego widowiska. Bo kto tam niby z Milicjantow ma robic punkty, Kosciecha, ktory kaleczy ? O juniorach juz pisalem. Z pewnoscia bedzie chcial pokazac Loktajev, w koncu za rok wraca do Magii. Greg dobrze sie czuje na zielonogorskim owalu, ale jak juz wyzej napisalem, jakis on taki niewyrazny jest w tym roku. Zdobycz 9 punktow w Czewie, na kolana nie powala. Z pewnoscia wiele bedzie zalezalo od tego co pojedzie Davidsson. On to takie homo - niewiadomo. Raz pojedzie raz
nie. Jak sam mowil rok temu, ma jakas blokade psychiczna. W pierwszym meczu w Gnieznie pojechal nad wyraz dobrze, zobaczymy co bedzie dalej. To tak samo, jak po stronie Milicji pojedzie Ugly Duck. Tez 9 pkt w Czestochowie, ale to i tak wiecej niz Milicjanci przed sezonem zakladali. Narazie napewno nie jedzie tak Buczek, jak sie po nim bydgoscy kibice spodziewali. Typuje wygrana Falubazu, i to wyrazna.


Apator Toruń - Stal Gorzów


V-ce Mistrzowie z roku 2012, poki co w totalnym odwrocie. Co prawda Prezes Zmora, nadal robi gorzowianom, wode z mozgu i twierdzi, iz beda walaczyc w tym roku o medale. Moze i tak bedzie panie Irku, ale to nie moze chodzic o zuzel. Sadze ze Koszof dostanie w palnik wiecej niz Wrocek. Na dzien dzisiejszy, to oprocz PUK-a to oni nie maja nikogo. To tak jest jak oni na Kwiatowej 5 mysleli, ze Zmarzly, bedzie liderem druzyny. Moze kiedys nim bedzie, ale napewno jeszcze nie teraz. Oni juz tam chyba calkiem na glowy poupadali. Znow powitaja Platiniego, na MA ? Jak twierdzi pan socjolog Antonowicz. To jakis czas potrwa, tez tak sadze. Z tym ze to mu nie powinno stanac na drodze, jak chodzi o zdobycze punktowe. Prezes Kurzawski, mowi ze Ci ktorzy gwizdza na Dzwignie, to nie "prawdziwi kibice" to jakimi sa ? To chyba temat na niekonczace sie dysputy socjologiczne. Nermarka juz nie widza w druzynie, Sysiu Kapitan, po meczu, juz nie udzielal wypowiedzi, tal jak po swoim pierwszym wyscigu w meczu z Rzeszowem, a tak czeklalem co powie, co tym razem nie zagralo ? Jako on juz na Zawraciu nie robi punktow, to ma robic na wyjezdzie. Tak robil przez 2 lata w Buczy, ze w koncu mu podziekowalismy, bo ilez mozna ? sluchac tych ciaglych tlummaczen. Ze silnik nie taki, ze tor inny na treningu niz na meczu. Takie nieustajace pierdoly. Platini na MA swoje zrobi, Ward i Holder widze ze w BEL niezle punktuja, choc ten pierwszy znow zaliczyl "dzwona" Zobaczymy jak sie zaprezentuja w Sobote w Bydzi. No i jak zapunktuje panna Miedzinska, bo znow marudzi z poczatkiem sezonu. Tu wyganym moze byc tylko Apator. Kazde inne rozwiazanie bedzie nie lada niespodzianka.


Sparta Wrocław - Unia Tarnów


Od poniedzialku w moim klubie wielka mobilizacja. Trening za treningiem. Sa wszyscy, Leon, Marti, Herbata, i cala reszta. Kiedy pisze te slowa, jest czwartek, nie znam jeszcze wyniku meczu Jaskolek z Lesznem. Wczoraj niezle w UK zapunktowal Magic. W ZK tez pojechal dobrze. Mam nadzieje, iz ta kicha ktora zaprezentowal w sparingu z Lesznem byla tylko "wypadkiem przy pracy" i w meczu ligowym zaprezentuje sie godnie i poleci wysoko, jak przystoi na Jaskolke z Z3. To bedzie dla nas potwornie ciezki mecz. Rok temu tam wygralismy. W tym roku tez bym chcial aby tak bylo, bo to moze byc klucz do PO. Po tym co dzis zobaczylem na Z3, a po tym co przeczytalem o meczu w Gnieznie, uwam ze moge byc umiarkowanym optymista. Uwazam ze mecz na Olimpco, powinnismy wygrac. Oglnie jestem zadowolony z wystepu naszych kolarzy w meczu z Rolnikami. Ale posumowanie napisze po niedzieli. Tak jak sadzilem na Magica mozna liczyc. Byl szybki na Z3. Tor we Wrocku, to przeciez jego domowy tor, wiec uwazam ze da rade. Podobnie jak i reszta, czyli Leon, Vacek i Herbaciany Jasiek. Tylko niech skonczy z kombinowaniem przy sprzecie. Nie za bardzo mu to wychodzi. Biorac pod uwage fakt, ze Leon dzis czyli z Lesznem, nie jechal do konca zdrowy, to uwazam ze 10 + 2 to i tak super wynik. Rozczarowywuje mnie Gomola, nie mamy za niego alternatywy. ale chyba czas z nim powaznie pogadac, bo tak dalej byc nie moze. Borowicz ma papiery na jazde, ale to melodia przyszlosci. Tai, nadal w formie, Ogor, juz niekonecznie, za dobrze nie pojechal w Gnieznie, podobnie jak i Troy. Liczylem na to ze wiecej pokaze Ljung, przeciez jezdzil w Starcie, coz ogolnie Wroclaw sie nie popisal. Przestrzelilem, sadzilem ze kulna Gniezno, co nie znaczy, iz zmieniam zdanie, oni tak leca i to z hukiem, skoro tak sie mordowali z Betonami. Artem Łaguta pojechal poprawnie, tyle pkt. czyli 7-8 od niego oczekuje. On ma byc 2 linia, a nie liderem. Czas mnie goni wiec nie mam czasu sie rozpisywac wiecej. Stawiam na nasza wygrana na Olimpico, ale po ciezkiej walce.


  
Unia Leszno - Start Gniezno


Panow Freda i Seledynowwego Krasnala, czeka sporo pracy. O ile Zwierzok moze i sie szybko podniesie, choc to dziwny zawodnik, az jestem ciekaw co zaprezentuje na SGP w Milicji. To Krasnal, pojechal juz taka padake, ze brakuje slow, aby to okreslic. Ponoc zostaje w Polsce i ma trenowac przez najblizsze dni przed niedzielnym meczem. Niech trenuje i to godzinami, innaczej Jozef bedzie sobie plul w brode, ze Go w ogole zatrudnil. Przy nim Baginski, po tym co pokazal w Buczy, oraz po tym dzwonie na sparingu, to urasta w mych oczach, do czarodzieja zuzlowych owali. Krasnal ma jakies "komarki" a nie motocykle na EE. Ja tu nie widze innej opcji jak wygrana Rolnikow, pomimo tego ze, zostali gladko pokonani w Buczy. Suchy wynik wszak nieco zamazuje obraz meczu. Do pewnego czasu bronili sie dzielnie. Ale o czym tu jest w ogole mowa, skoro jak juz napisalem powyzej obco Leszna pojechali TRAGICZNE. Sadze ze w niedziele zrobia wszystko aby zmazac ta plame na honorze, jakim byl ich wystep w Buczy. A i pozostali zawodnicy Jozefa, na swoim torze pojada, o niebo lepiej. Jak chocby taki Musielak, ktory rok temu w Tarnowie, oprocz Jarusia byl najlepszym zawodnikiem Rolnikow, a tym razem, tylko w biegu mlodziezowym pojechal na swoim wysokim poziomie. A im dalej w las tym bylo tylko gorzej. Wiadoma rzecza jest ze na specyficznym leszczynskim torze, gospodarze pojada zdecydowanie lepiej. A ci z Gniezna, przyzwyczajeni do betonu, polewanego asfaltem, nie sadze, aby tam sobie poradzili. W Srode w Gnieznie, tlukli sie na treningu do 22-ej a i tak z bida pokonali Wrocek. Ja wiedze dwoch ktorzy moga cos ujechac na Smoku. Zagar, oraz paradoksalnie Ulamek, ktory uchodzi za goscia ktory smiga tylko na betonie, a ja pamietam czasy kiedy jezdzil w Unii i to wlasnie on przywozil najwiecej punktow z tamtejszego toru, niewiele mniej niz Sysiu, ktory sie tam wychowal. Ale reszty to ja tam nie widze. Moze Anton cos dolozy, ale to i tak bedzie za malo na Rolnikow. Sadze ze Leszno spokojnie pokona Gniezno, bo jak nie ich, to kogo ?


P.S. Tak to jest jak sie zaczyna pisanine, w trakcie tygodnia, ale jakos to sobie rozlozyc w czasie musze. Skad moglem przypuszczac ze Ward, znow sobie, zrobi krzywde. Jak chodzi o mecz z Koszofem Trolunia to i z Bracmi Xero w skladzie sobie z nimi poradza. A jak chodzi o SGP, to coz jak nie pojedzie tych zawodow, to juz nie moja wina. Jesli jednak wystartuje, a reka bedzie mu doskwierac, to pojedzie lipe, i tyle w temacie. Nie bede juz zmienial wpisu, bo po prostu, nie mam na to czasu.

Pozdro z Buczy

maly 

Tarnow, 19 Kwiecien 2013