Translate

wtorek, 28 sierpnia 2012

No i przed nami Play Off ....




"The Winner !!!"

Konia z rzedem temu ktory potrafily wytypowac sklad finalu w Wielka Nagrode GB na Millenium Stadium w Cardiff. O ile obecnosc tam Chrisa Holdera nie jest zadna niespodzianka, to obecnosc pozostalej trojki, juz tak.Ze szczegolnym uwzglednieniem Boskiego Krisa, w ktorego nie wierzyl nikt, no moze oprocz jego fanatycznych wielbicieli, ktorych z pewnoscia nie brak, ale jestem dziwnie przekonani ze i oni nawet rozpatrywali to w kategorii cudu niz realnych mozliwosci zawodnika. Niemniej jednak niespodziewanie Kasprzok szarpnal i to tak ze zajal miejsce na drugim stopniu podium. Pewnie jego losy potoczyly by sie innaczej gdyby w ostatnim swoim biegu jadacy na drugim miejscu, co gwarantowalo mu awans do polfinalu Hencocka nie dopadl pech w postaci deektu  motocykla, ale stato sie jak sie stalo, defekty sa wliczone w ten sport jakim jest zuzel. Wiec nie ma co gdybac. Dostal swoja szanse od losu i ja wykorzystal. Tak przy okazji to czy naprawde C+ musi nam serwowac jako gosci w studio pana red. Ostafinskiego "najlepiej poinformowanego" w swiatku zuzlowym dziennikarza w Polsce, why??? KK ladnie zawalczyl w biegu polfinalowym a potem juz w samym finale, czego musze mu pogratulowac, choc uwazam ze to byl wypadek przy pracy i pan Krzys sie nie nadaje do SGP, choc s tacy ktorzy uwazaja innaczej, napewno jest nim Honorowy Prezes Staleczki Komarnicki, ktory odstawil typowy show po gorzowsku jako gosc komentatorow, komu i na co to bylo potrzebne, nastepne why ? Holeder pojechal perfekcyjnie malo co a ustrzelilby komplet, a i tak za jednym zamachem odrobil do Grega 17 pkt. i ma go juz na wyciagniecie dloni, 1 punkt, to tak jak nic. Z pewnoscia byloby innaczej gdyby nie wspomniany defekt Grega, a i tak ten ostatni mial sporo szczescia, ze Kasprzok najpierw udzialu w finale pozbawil Nickiego, a z dalszej walki sam sie wyeliminowal Crump, ktory zaliczyl dzwona i nie wiadomo co dalej z jego kontuzjowanym obojczykiem, pewnie kiedy dodam ten wpis bedzie wiadomo, bowiem korzystajac z chwili, czekajac na niedzielne mecze pisze te slowa wlasnie w niedzielne popoludnie. Nasz Mistrz zaczal jak zwykle czyli stracil 1 pkt. tracac go na wyjsciu z ostatniego wirazu ostatniego okrazenia, potem byl 1 pkt. a potem mial wielki fart, jadac na pozycji ktora go eliminowala z dalszej walki czyli polfinalow, wlasnie upadek zaliczyl Rudy, przerwali bieg w powtorce wygral Platini, potem byla nastepna trojka i juz wszyscy zaczeli sadzic ze Mistrz powrocil, jak twierdzil sam zainteresowany w wywiadzie, ale to byla zmyla taki jego "labedzi spiew". Przyszedl polfinal powiezli go, przegral start, walczyl do konca z Antonem byl blisko i pewnie by sie udalo gdyby to byl ten "stary" Tomek, ale on juz nim nie jest, wiec wyszlo jak wyszlo i do finalu nie wszedl. Ale tak naprawde wielki final mielismy w biegu 8 dnia, to byl bieg za ktory wlasnie kochamy zuzel, pewnie wiekszosc z panstwa juz to widziala, ale Ci ktorzy nie widzieli to prosze


To jest cale piekno zuzla, tak, tak.

Jak Holder tam nie fiknal kozla i jeszcze zdolal odbic pozycje to wie tylko on sam, albo tez i nie wie, mniejsza z tym, dla takiej jednej akcji warto ogladac cale zwaody, chocby sie w pozostalych biegach nic nie dzialo, a ze tym razem zawody w Cardiff byly zupelnie inne, to chyba jak narazie byla najciekawsza runda GP w tym sezonie, zreszta w stolicy Walii z reguly zawsze sie cos dzieje, dlatego to taka mekka chyba obecnego zuzla, ktora dawniej bylo Wembley. Naglymi zwrotami sytuacji oraz zaskakujacymi wynikami poszczegolnych biegow mozna by obdzielic kilka rund GP. Nie bylbym soba gdybym sie nie przyznal do bledu, napisalem Ze Fred i Hansio nie pokaza sie tym razem jak sami zapowiadali, a jednak to zrobili, Zwierzok byl w finale, otarl sie o podium a Andersen zdobywajac w rundzie zasadniczej 10 pkt, pewnie wywalczyl polfinal, czapki z glow i popiol na glowe, moja rzecz jasna. Moze jestem zbyt pazerny ale sadze ze i sam Vaciul czuje niedosyt, bo te dwa zera to byly takie troche na wlasne zyczenie, a czwarte pole startowe nie jest tu zadnym wytlumaczeniem. Z racji tego iz niebywaly pech dopadl Kenia, wiec pozegnania Vacka z GP nie bedzie, bedzie jezdzil juz do konca tegorocznej serii, a nawet jakby hipotetycznie zdobyl medal, to bedzie go mial, ale wbrew temu co sadza niektorzy, to gdyby sie znalazl w pierwszej osemce to nie da mu to przepustki do nastepnej serii cyklu czyli w roku 2013, tak stanowi regulamin. Takie troche paradoksy, ale tak jest. Jedynym wspolnym mianownikiem miedzy Terenzano a Cardiff to byla kolejna olimpiada Ljunga, passa nadal trwa, teraz czas na Malille, walka o korone trwa, jeszczce bedzie ciekawie a final w Toruniu, juz doczekac sie nie moge. Nie tylko chyba ja, za pol godziny zaczynaja sie mecze EE-ostatnie roztrzygniecia przed PO, zobaczymy jak bedzie, czas na popoludniowa kawe.

Miala byc Niedziela cudow, niby jej nie bylo, ale nie tak do konca, cuda sa, ale jak tu juz nieraz pisalem, na te patent ma Czestochowa, to zaiste Swiete Miasto. Wiec jak zwal, tak zwal to jednak cud byl. A ze tylko tam gdzie byl, to juz insza inszosc. Pomimo tego ze Medale przystepowaly do meczu z Rolnikiem mocno okaleczone, to jednak moja teoria ze Rolnicza mlodziez nie wytrzyma cisnienia niestety sie sprawdzila, niestety oczywiscie dla Leszna i ich kibicow, walczyli o te PO jak "lwy", ale jak przyszlo juz do finalu finalow to nie udzwigneli tego ciezaru, tym bardziej ze poczatek meczu wygladal na rzez, strach bylo patrzec co tam sie wyprawialo, emocje siegaly zenitu i znow niestety w "roli glownej" wystapil Baginski, to naprawde jakis dziwny czlowiek. Nikt mi nie powie ze to co w niedziele zrobil z Szumina to byl przypadek i ze nie widzial ze go mija przy plocie, bo widzial ogladalem to kilkorotnie, nawet sie odwrocil, jak wychodzili jeszcze z ostatniego luku, potem celowo wystawil noge, aby uniemozlic mu jazde a potem z pelna premedytacja wprasowal w plot. Przeciez za cos takiego to on powinien byl byc wykluczony do konca zawodow, to bylo swiadome dzialanie, "niegodne sportowca", ja sie pytam, gdzie byl sedzia tych zawodow ??? potem leszczynianie maja pretensje ze go cala Polska nazywa tak czy innaczej, najdelikatniej mowiac "woziplotem".To  zawodnik o ktorym by mozna ksiazki pisac. Katastrofa.


"Bez komentarza. zrodlo.sport.tvp.pl"

Tak sobie teraz sobie gdzie sa Ci teraz Ci wszyscy ktorzy tak bluzgali na Zengote, ze ten az musial wydac specjalne oswiadczenie w tym temacie, pewnie niejeden go teraz po pleckach poklepuje, prawda ? nie innaczej. Byli wczoraj na stadionie, bili mu brawo, napewno, hipokryzja do kwadratu. Zawodnicy od Paulinow wzniesli sie na wyzyny swoich mozliwosci, Nermark przechodzil sam siebie 14+1 budzi szacunek, bez jego postawy napewno nie byloby wgranej Czewy za 3 pkt. Zreszta wszyscy jakas tam cegielke dorzucili w ogolnym rozrachunku, a Rolnicy coz maja juz wakacje, Pauliini zreszta tez kosztem Wrocka


"Tak swietowali Medale po meczu."

A tym czasem inni w parkingu pacyfikowali "Balona", ale to temat na kiedy indziej. Prezes Mizgalski znow sie popisal, brak slow.

Kibice czestochowscy caly czas nasluchiwali co Bucz robi na Olimpcico, a Bucz pojechala dla nich, wygrywajac oslabiona brakiem Leona z druzyna Barona.Malo ze nie bylo Leona, to malo co a wogole bysmy oddali ten mecz walkowerem, bo Vaciul smacznie spal w hotelu w Poznaniu, a jego samolot do Wroclawia sobie polecial.Dobrze ze mamy czasy jakie mamy, jest kapitalizm, sa awionetki ktore mozna wynajac, na nasze szczescie zdazyl, a my wygalismy ciezki mecz, ktorego bardzo sie obawialem.


"Martin ... wyladowal. foto. Martin Vaculik"

Tak mysle ze wszystko ustawily pierwsze wyscigi, ktore poszly po naszej mysli a potem juz bylo tylko kurczowe pilnowanie wyniku, ale latwo nie bylo. Nie wiadomo jakby sie potoczyl ten mecz, gdyby nie crash Dennisa Anderssona, ostatnio niezle sie prezentowal, fatalna kontuzja i koniec sezonu, zreszta cala ta kolejka to inny horror, Wroclaw, Czestochowa, Torun, trup padal gesto, niestety sa poszkodowani. Szkoda. Wszystkim zycze szybkiego powrotu do zdrowia. Wracajac dp meczu to Wroclaw atakowal, my sie bronilismy, wygralismy tez juniorami, wygralismy a tej kategorii 13-2, to jednak, robi zasadnicza roznice. Kuba Jamrog w szesciu biegach 6+1, Pantera "zlo konieczne" dwa zera, mialem nadzieje ze juz go nie zobacze z Jaskolka na plastronie, stalo sie innaczej, mimo wszystko mogl wyjsc do kibicow po meczu, choc go wolali, nie wyszedl, nieladnie.


"Gdzie jest Pantera, gdzie ? tak wolali. foto. unia.tarnow.net"

Wyrywajac ten mecz juz wiedzielismy ze zajmiemy pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, czekalismy na rywala w play-offach, wiedzielismy ze nie bedzie to Leszno, wszystko wskazywalo na Apator i tak tez sie stalo. Choc Bolo twierdzil ze jechali w Toruniu po wygrana, to jakos do konca mu nie wierze (zreszta przy naszej wygranej nic to im nie dawalo) oni chcieli w polfinale Falubaz i go maja. Pokazali ze sa mocna druzyna, Platini potwierdzil ze MotoArena mu pasuje, a Boski ze ma znow problemy, wszak jak chodzi o sprzet nic mu nie pasowalo, juz nie moghe sluchac tego jego mamrania na ten temat przed kamerami, to jest niezjadliwe. MJJ potwierdzil ze jego przenosiny na Zawarcie tylko mu wyszly na dobre, ma swietny sezon, pogratulowac, szkoda tylko tego upadku w 15-m biegu, na cale szczescie skonczylo sie na siniakach, ale on w tym sezonie juz pare dzwonow zaliczyl, pare za duzo moim zdaniem. Gdyby Zagar nie doznal kontuzji to moglo by byc jeszcze ciekawej, ale z dugiej zas strony moze GW nie przegrywalby szescioma punktami i nie byloby dwa razy RT w skadzie Dzwignia-MJJ i takie to gdybanie, a i jeszcze cale 4 pkt. Iversena i po co to takie pisanie ? Holder bohater sobotniego wieczoru z Cardiff tez taki nijaki, wszystko to pomieszanie z poplataniem. Znamy juz tych co pojada o medale i tych co o utrzymanie. Milicjanci nie chcieli umierac za Generala, zaczeli zbierac ostre lanie w Magii, ale ci zaciagneli reczny, hola, hola, stop KSM sie klania. Alez t chore. Davidsson reaktywacja 12+1 kto by sie tego spodziewal, Pepe i AJ-wi znow wybuchaly silniki a temu ostatniemu (AJ) nie udalo sie wjechac w tasme bo tym razem sedzia byl szybszy, a jak mowia naoczni swiadkowie Dudek juz siedzial w parkingu na motocyklu gotowy do wyjazdu na tor, a tu zonk, nastepny kabaret. Wiec wynik nie wygladal tak dramatycznie, jak moglby wygladac.W  Zeszofie, Ciapas lokalnym bohaterem, smignal na trasie Nickiego, jak nic, czarodziej zuzlowych owali, juz czytalem wypowiedzi zjadaczy slonecznika ze jak Majk odejdzie za rok z Zeszofa to ichnoga wiecej nie postanie na Hetmaniskiej. A to niedobrze bo jak chodzi o frakwencje na przyszlym" najnowoczesniejszym stadionie zuzlowym swiata" to nie wyglada to najlepiej, najwiecej osob byla na meczu z nami, czyli Tarnowem, 11 tys. pozostale mecze lipa w niedziele 4.5 tys. Jak po dobrze przepracowanym okresie tarnsferowym ubieglej jesieni i kawalku zimy, to letko biednie to wyglada.Jest siodme miejsce nawet za Milicja, ktora jezdzi na "oparach" czyt. na kredytach poreczonych przez Ratusz, niestety nie spadna do II ligi gdzie ich miejsce a juz przez moment sie ludzilem. Ale co ma wisiec nie utonie, kredyty maja to do siebie ze trzeba je splacac, wiec moze trzeba przywrocic "Wyscig Kul" i jeszcze zintesyfikowac sprzedaz klubowej czekolady, tylko musi byc lepsza bo ta obecna sie nie nadaje do jedzenia, bo jak nie to za rok Milicja leci i to z hukiem, ja jestem cierpliwy, a ci co sa cierpliwi zawsze zostaja wynagradzani, ja w to wierze. Tak wiec dojechalismy do konca rundy zasadniczej szybciej niz sie spodziewalismy, z roku na rok sie lapie na tym ze czas pedzi coraz szybciej. Czas na walke o medale i o utrzymanie, jeszcze sie bedzie dzialo, jest jeszcze SGP, teraz chwila oddechu i jedziemy dalej. Szkoda tylko ze przez glupi system rozgrywek cztery duzyny juz maja wakacje.


"Summer time."

maly

Tarnow, 28 Sierpien 2012

7 komentarzy:

  1. maly oby Toruń wyjebał w kosmos twoją Unię a potem o brąz żeby was pokulał ZBOWID albo MYSZY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak tez moze byc, niczego nie wykluczam ...

    PzB.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo jesteś tchórzem Zawsze taki pewny siebie zawsze cwaniak a teraz przed walką o medale wymiękasz???????????? Mam cie w dupie i wolę oglądać MISIA w TVP1 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  4. Licz sie ze slowami synek, bycie pewnym siebie, a zadufanym i zapatrzonym w siebie i swoja Druzyne, to dwie rozne sprawy , ktorych jak widac nie rozrozniasz.
    "Mis Uszatek" to film w sam raz dla Ciebie, co widac po poziomie wpisow...

    PzB.

    OdpowiedzUsuń
  5. ze słowami to ty się licz jak obrażasz kibiców innych drużyn. Synek to chyba jesteś ty pajacu skoro oglądasz Misia Uszatka bo ja oglądam Misia reżyserowanego przez Bareję A tchórzem dla mnie i tak jesteś i będziesz !!!!!!!!!!!!!
    P.S Miś Uszatek to bajka a nie film więc gdy ów bajka była wyświetlana na ekranach TV to ciebie pewnie na świecie nie było i kto tu jest synkiem????????

    OdpowiedzUsuń
  6. A ta bajka to nie byl czasem film animowany, widzisz niepotrzebnie wdalem sie w Toba w dyskusje bo jak widze strasznie sie nakrecasz.Pisz sobie co tu chcesz, takie twoje zbojeckie prawo ...

    PzB.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz co ci powiem jesteś cwaniaczek film animowany a bajka ...............Proszę cie Mój ojciec był dziennikarzem sportowym z Włocławka wiec pomimo że mam mniejsze wykształcenie mniejsze niż mój papa a na pewno DUŻO większe niż ty to z tobą dyskutować nie będę bo mnie na to nie stać!!!!!!!! Słuchaj MISTRZU ŻUŻLA POPRACUJ NAD SOBĄ bo do dziennikarstwa akurat tOBIE (PISANE CELOWO MAŁĄ LITERĄ) brakuje sporo oj sporo to mi brakuje a tobie WIELE . maly tak jak tobie pisałem życzę tobie 4 miejsca w lidze (a szkoda mi prawdziwych kibiców żużla w Tarnowie) Mam nadzieję że po raz ostatni tobie odpiszę po sezonie nawet gdyby twoi zdobyli złoto NIECH TARNÓW BĘDZIE PRZEKLĘTY PRZEZ malego !!!!!!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń