"The Winner !!!"
Konia z rzedem temu ktory potrafily wytypowac sklad
finalu w Wielka Nagrode GB na Millenium Stadium w Cardiff. O ile obecnosc tam
Chrisa Holdera nie jest zadna niespodzianka, to obecnosc pozostalej trojki, juz
tak.Ze szczegolnym uwzglednieniem Boskiego Krisa, w ktorego nie wierzyl nikt,
no moze oprocz jego fanatycznych wielbicieli, ktorych z pewnoscia nie brak, ale
jestem dziwnie przekonani ze i oni nawet rozpatrywali to w kategorii cudu niz
realnych mozliwosci zawodnika. Niemniej jednak niespodziewanie Kasprzok
szarpnal i to tak ze zajal miejsce na drugim stopniu podium. Pewnie jego losy
potoczyly by sie innaczej gdyby w ostatnim swoim biegu jadacy na drugim
miejscu, co gwarantowalo mu awans do polfinalu Hencocka nie dopadl pech w
postaci deektu motocykla, ale stato sie
jak sie stalo, defekty sa wliczone w ten sport jakim jest zuzel. Wiec nie ma co
gdybac. Dostal swoja szanse od losu i ja wykorzystal. Tak przy okazji to czy
naprawde C+ musi nam serwowac jako gosci w studio pana red. Ostafinskiego
"najlepiej poinformowanego" w swiatku zuzlowym dziennikarza w Polsce,
why??? KK ladnie zawalczyl w biegu polfinalowym a potem juz w samym finale,
czego musze mu pogratulowac, choc uwazam ze to byl wypadek przy pracy i pan
Krzys sie nie nadaje do SGP, choc s tacy ktorzy uwazaja innaczej, napewno jest
nim Honorowy Prezes Staleczki Komarnicki, ktory odstawil typowy show po
gorzowsku jako gosc komentatorow, komu i na co to bylo potrzebne, nastepne why
? Holeder pojechal perfekcyjnie malo co a ustrzelilby komplet, a i tak za jednym
zamachem odrobil do Grega 17 pkt. i ma go juz na wyciagniecie dloni, 1 punkt,
to tak jak nic. Z pewnoscia byloby innaczej gdyby nie wspomniany defekt Grega,
a i tak ten ostatni mial sporo szczescia, ze Kasprzok najpierw udzialu w finale
pozbawil Nickiego, a z dalszej walki sam sie wyeliminowal Crump, ktory zaliczyl
dzwona i nie wiadomo co dalej z jego kontuzjowanym obojczykiem, pewnie kiedy
dodam ten wpis bedzie wiadomo, bowiem korzystajac z chwili, czekajac na
niedzielne mecze pisze te slowa wlasnie w niedzielne popoludnie. Nasz Mistrz
zaczal jak zwykle czyli stracil 1 pkt. tracac go na wyjsciu z ostatniego wirazu
ostatniego okrazenia, potem byl 1 pkt. a potem mial wielki fart, jadac na
pozycji ktora go eliminowala z dalszej walki czyli polfinalow, wlasnie upadek
zaliczyl Rudy, przerwali bieg w powtorce wygral Platini, potem byla nastepna
trojka i juz wszyscy zaczeli sadzic ze Mistrz powrocil, jak twierdzil sam
zainteresowany w wywiadzie, ale to byla zmyla taki jego "labedzi
spiew". Przyszedl polfinal powiezli go, przegral start, walczyl do konca z
Antonem byl blisko i pewnie by sie udalo gdyby to byl ten "stary"
Tomek, ale on juz nim nie jest, wiec wyszlo jak wyszlo i do finalu nie wszedl. Ale
tak naprawde wielki final mielismy w biegu 8 dnia, to byl bieg za ktory wlasnie
kochamy zuzel, pewnie wiekszosc z panstwa juz to widziala, ale Ci ktorzy nie
widzieli to prosze
To jest cale piekno zuzla, tak, tak.
Jak Holder tam nie fiknal kozla i jeszcze zdolal odbic
pozycje to wie tylko on sam, albo tez i nie wie, mniejsza z tym, dla takiej
jednej akcji warto ogladac cale zwaody, chocby sie w pozostalych biegach nic
nie dzialo, a ze tym razem zawody w Cardiff byly zupelnie inne, to chyba jak
narazie byla najciekawsza runda GP w tym sezonie, zreszta w stolicy Walii z
reguly zawsze sie cos dzieje, dlatego to taka mekka chyba obecnego zuzla, ktora
dawniej bylo Wembley. Naglymi zwrotami sytuacji oraz zaskakujacymi wynikami
poszczegolnych biegow mozna by obdzielic kilka rund GP. Nie bylbym soba gdybym
sie nie przyznal do bledu, napisalem Ze Fred i Hansio nie pokaza sie tym razem
jak sami zapowiadali, a jednak to zrobili, Zwierzok byl w finale, otarl sie o
podium a Andersen zdobywajac w rundzie zasadniczej 10 pkt, pewnie wywalczyl
polfinal, czapki z glow i popiol na glowe, moja rzecz jasna. Moze jestem zbyt
pazerny ale sadze ze i sam Vaciul czuje niedosyt, bo te dwa zera to byly takie
troche na wlasne zyczenie, a czwarte pole startowe nie jest tu zadnym
wytlumaczeniem. Z racji tego iz niebywaly pech dopadl Kenia, wiec pozegnania
Vacka z GP nie bedzie, bedzie jezdzil juz do konca tegorocznej serii, a nawet
jakby hipotetycznie zdobyl medal, to bedzie go mial, ale wbrew temu co sadza
niektorzy, to gdyby sie znalazl w pierwszej osemce to nie da mu to przepustki
do nastepnej serii cyklu czyli w roku 2013, tak stanowi regulamin. Takie troche
paradoksy, ale tak jest. Jedynym wspolnym mianownikiem miedzy Terenzano a
Cardiff to byla kolejna olimpiada Ljunga, passa nadal trwa, teraz czas na
Malille, walka o korone trwa, jeszczce bedzie ciekawie a final w Toruniu, juz
doczekac sie nie moge. Nie tylko chyba ja, za pol godziny zaczynaja sie mecze
EE-ostatnie roztrzygniecia przed PO, zobaczymy jak bedzie, czas na popoludniowa
kawe.
Miala byc Niedziela cudow, niby jej nie bylo, ale nie tak
do konca, cuda sa, ale jak tu juz nieraz pisalem, na te patent ma Czestochowa,
to zaiste Swiete Miasto. Wiec jak zwal, tak zwal to jednak cud byl. A ze tylko
tam gdzie byl, to juz insza inszosc. Pomimo tego ze Medale przystepowaly do
meczu z Rolnikiem mocno okaleczone, to jednak moja teoria ze Rolnicza mlodziez
nie wytrzyma cisnienia niestety sie sprawdzila, niestety oczywiscie dla Leszna
i ich kibicow, walczyli o te PO jak "lwy", ale jak przyszlo juz do
finalu finalow to nie udzwigneli tego ciezaru, tym bardziej ze poczatek meczu
wygladal na rzez, strach bylo patrzec co tam sie wyprawialo, emocje siegaly
zenitu i znow niestety w "roli glownej" wystapil Baginski, to
naprawde jakis dziwny czlowiek. Nikt mi nie powie ze to co w niedziele zrobil z
Szumina to byl przypadek i ze nie widzial ze go mija przy plocie, bo widzial
ogladalem to kilkorotnie, nawet sie odwrocil, jak wychodzili jeszcze z
ostatniego luku, potem celowo wystawil noge, aby uniemozlic mu jazde a potem z
pelna premedytacja wprasowal w plot. Przeciez za cos takiego to on powinien byl
byc wykluczony do konca zawodow, to bylo swiadome dzialanie, "niegodne
sportowca", ja sie pytam, gdzie byl sedzia tych zawodow ??? potem
leszczynianie maja pretensje ze go cala Polska nazywa tak czy innaczej,
najdelikatniej mowiac "woziplotem".To zawodnik o ktorym by mozna ksiazki pisac. Katastrofa.
"Bez komentarza. zrodlo.sport.tvp.pl"
Tak sobie teraz sobie gdzie sa Ci teraz Ci wszyscy ktorzy
tak bluzgali na Zengote, ze ten az musial wydac specjalne oswiadczenie w tym
temacie, pewnie niejeden go teraz po pleckach poklepuje, prawda ? nie innaczej.
Byli wczoraj na stadionie, bili mu brawo, napewno, hipokryzja do kwadratu. Zawodnicy
od Paulinow wzniesli sie na wyzyny swoich mozliwosci, Nermark przechodzil sam
siebie 14+1 budzi szacunek, bez jego postawy napewno nie byloby wgranej Czewy
za 3 pkt. Zreszta wszyscy jakas tam cegielke dorzucili w ogolnym rozrachunku, a
Rolnicy coz maja juz wakacje, Pauliini zreszta tez kosztem Wrocka
"Tak swietowali Medale po meczu."
A tym czasem inni w parkingu pacyfikowali
"Balona", ale to temat na kiedy indziej. Prezes Mizgalski znow sie
popisal, brak slow.
Kibice czestochowscy caly czas nasluchiwali co Bucz robi
na Olimpcico, a Bucz pojechala dla nich, wygrywajac oslabiona brakiem Leona z
druzyna Barona.Malo ze nie bylo Leona, to malo co a wogole bysmy oddali ten
mecz walkowerem, bo Vaciul smacznie spal w hotelu w Poznaniu, a jego samolot do
Wroclawia sobie polecial.Dobrze ze mamy czasy jakie mamy, jest kapitalizm, sa
awionetki ktore mozna wynajac, na nasze szczescie zdazyl, a my wygalismy ciezki
mecz, ktorego bardzo sie obawialem.
"Martin ... wyladowal. foto. Martin Vaculik"
Tak mysle ze wszystko ustawily pierwsze wyscigi, ktore
poszly po naszej mysli a potem juz bylo tylko kurczowe pilnowanie wyniku, ale
latwo nie bylo. Nie wiadomo jakby sie potoczyl ten mecz, gdyby nie crash
Dennisa Anderssona, ostatnio niezle sie prezentowal, fatalna kontuzja i koniec
sezonu, zreszta cala ta kolejka to inny horror, Wroclaw, Czestochowa, Torun,
trup padal gesto, niestety sa poszkodowani. Szkoda. Wszystkim zycze szybkiego
powrotu do zdrowia. Wracajac dp meczu to Wroclaw atakowal, my sie bronilismy,
wygralismy tez juniorami, wygralismy a tej kategorii 13-2, to jednak, robi
zasadnicza roznice. Kuba Jamrog w szesciu biegach 6+1, Pantera "zlo
konieczne" dwa zera, mialem nadzieje ze juz go nie zobacze z Jaskolka na
plastronie, stalo sie innaczej, mimo wszystko mogl wyjsc do kibicow po meczu,
choc go wolali, nie wyszedl, nieladnie.
"Gdzie jest Pantera, gdzie ? tak wolali. foto. unia.tarnow.net"
Wyrywajac ten mecz juz wiedzielismy ze zajmiemy pierwsze
miejsce po rundzie zasadniczej, czekalismy na rywala w play-offach,
wiedzielismy ze nie bedzie to Leszno, wszystko wskazywalo na Apator i tak tez
sie stalo. Choc Bolo twierdzil ze jechali w Toruniu po wygrana, to jakos do
konca mu nie wierze (zreszta przy naszej wygranej nic to im nie dawalo) oni
chcieli w polfinale Falubaz i go maja. Pokazali ze sa mocna druzyna, Platini
potwierdzil ze MotoArena mu pasuje, a Boski ze ma znow problemy, wszak jak
chodzi o sprzet nic mu nie pasowalo, juz nie moghe sluchac tego jego mamrania
na ten temat przed kamerami, to jest niezjadliwe. MJJ potwierdzil ze jego
przenosiny na Zawarcie tylko mu wyszly na dobre, ma swietny sezon,
pogratulowac, szkoda tylko tego upadku w 15-m biegu, na cale szczescie
skonczylo sie na siniakach, ale on w tym sezonie juz pare dzwonow zaliczyl,
pare za duzo moim zdaniem. Gdyby Zagar nie doznal kontuzji to moglo by byc
jeszcze ciekawej, ale z dugiej zas strony moze GW nie przegrywalby szescioma
punktami i nie byloby dwa razy RT w skadzie Dzwignia-MJJ i takie to gdybanie, a
i jeszcze cale 4 pkt. Iversena i po co to takie pisanie ? Holder bohater
sobotniego wieczoru z Cardiff tez taki nijaki, wszystko to pomieszanie z
poplataniem. Znamy juz tych co pojada o medale i tych co o utrzymanie. Milicjanci
nie chcieli umierac za Generala, zaczeli zbierac ostre lanie w Magii, ale ci
zaciagneli reczny, hola, hola, stop KSM sie klania. Alez t chore. Davidsson
reaktywacja 12+1 kto by sie tego spodziewal, Pepe i AJ-wi znow wybuchaly
silniki a temu ostatniemu (AJ) nie udalo sie wjechac w tasme bo tym razem
sedzia byl szybszy, a jak mowia naoczni swiadkowie Dudek juz siedzial w
parkingu na motocyklu gotowy do wyjazdu na tor, a tu zonk, nastepny kabaret. Wiec
wynik nie wygladal tak dramatycznie, jak moglby wygladac.W Zeszofie, Ciapas lokalnym bohaterem, smignal
na trasie Nickiego, jak nic, czarodziej zuzlowych owali, juz czytalem
wypowiedzi zjadaczy slonecznika ze jak Majk odejdzie za rok z Zeszofa to ichnoga wiecej nie postanie na Hetmaniskiej. A to niedobrze
bo jak chodzi o frakwencje na przyszlym" najnowoczesniejszym stadionie
zuzlowym swiata" to nie wyglada to najlepiej, najwiecej osob byla na meczu
z nami, czyli Tarnowem, 11 tys. pozostale mecze lipa w niedziele 4.5 tys. Jak
po dobrze przepracowanym okresie tarnsferowym ubieglej jesieni i kawalku zimy,
to letko biednie to wyglada.Jest siodme miejsce nawet za Milicja, ktora jezdzi
na "oparach" czyt. na kredytach poreczonych przez Ratusz, niestety
nie spadna do II ligi gdzie ich miejsce a juz przez moment sie ludzilem. Ale co
ma wisiec nie utonie, kredyty maja to do siebie ze trzeba je splacac, wiec moze
trzeba przywrocic "Wyscig Kul" i jeszcze zintesyfikowac sprzedaz
klubowej czekolady, tylko musi byc lepsza bo ta obecna sie nie nadaje do
jedzenia, bo jak nie to za rok Milicja leci i to z hukiem, ja jestem cierpliwy,
a ci co sa cierpliwi zawsze zostaja wynagradzani, ja w to wierze. Tak wiec
dojechalismy do konca rundy zasadniczej szybciej niz sie spodziewalismy, z roku
na rok sie lapie na tym ze czas pedzi coraz szybciej. Czas na walke o medale i
o utrzymanie, jeszcze sie bedzie dzialo, jest jeszcze SGP, teraz chwila oddechu
i jedziemy dalej. Szkoda tylko ze przez glupi system rozgrywek cztery duzyny
juz maja wakacje.
"Summer time."
maly
Tarnow, 28 Sierpien 2012
maly oby Toruń wyjebał w kosmos twoją Unię a potem o brąz żeby was pokulał ZBOWID albo MYSZY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTak tez moze byc, niczego nie wykluczam ...
OdpowiedzUsuńPzB.
Bo jesteś tchórzem Zawsze taki pewny siebie zawsze cwaniak a teraz przed walką o medale wymiękasz???????????? Mam cie w dupie i wolę oglądać MISIA w TVP1 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuńLicz sie ze slowami synek, bycie pewnym siebie, a zadufanym i zapatrzonym w siebie i swoja Druzyne, to dwie rozne sprawy , ktorych jak widac nie rozrozniasz.
OdpowiedzUsuń"Mis Uszatek" to film w sam raz dla Ciebie, co widac po poziomie wpisow...
PzB.
ze słowami to ty się licz jak obrażasz kibiców innych drużyn. Synek to chyba jesteś ty pajacu skoro oglądasz Misia Uszatka bo ja oglądam Misia reżyserowanego przez Bareję A tchórzem dla mnie i tak jesteś i będziesz !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńP.S Miś Uszatek to bajka a nie film więc gdy ów bajka była wyświetlana na ekranach TV to ciebie pewnie na świecie nie było i kto tu jest synkiem????????
A ta bajka to nie byl czasem film animowany, widzisz niepotrzebnie wdalem sie w Toba w dyskusje bo jak widze strasznie sie nakrecasz.Pisz sobie co tu chcesz, takie twoje zbojeckie prawo ...
OdpowiedzUsuńPzB.
Wiesz co ci powiem jesteś cwaniaczek film animowany a bajka ...............Proszę cie Mój ojciec był dziennikarzem sportowym z Włocławka wiec pomimo że mam mniejsze wykształcenie mniejsze niż mój papa a na pewno DUŻO większe niż ty to z tobą dyskutować nie będę bo mnie na to nie stać!!!!!!!! Słuchaj MISTRZU ŻUŻLA POPRACUJ NAD SOBĄ bo do dziennikarstwa akurat tOBIE (PISANE CELOWO MAŁĄ LITERĄ) brakuje sporo oj sporo to mi brakuje a tobie WIELE . maly tak jak tobie pisałem życzę tobie 4 miejsca w lidze (a szkoda mi prawdziwych kibiców żużla w Tarnowie) Mam nadzieję że po raz ostatni tobie odpiszę po sezonie nawet gdyby twoi zdobyli złoto NIECH TARNÓW BĘDZIE PRZEKLĘTY PRZEZ malego !!!!!!!!!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuń