Translate

wtorek, 22 maja 2012

Koszof na kolanach i to bez znaczenia ile, zobaczyc Dziwignie jak parkuje w poduchach w 15-tym BEZCENNE !!!



"Foto. Mariusz Kochanek Mamy LIDERA !!! nawet dwoch, w tabeli i ... Herbiego."

To bylo jak zasugerowal  w tytule zapowiedzi tego meczu redaktor z Portalu www.sport24.pl, Starcie Gigantow i takim zaiste bylo. To byl jeden z lepszych meczy jakie widzialem w ostatnich latach, a juz w Buczy napewno, napewno byl to najlepszy mecze EE w tym roku poki co, prawdziwa promocja zuzla, na bardzo wysokim poziomie, ktore ogladaly tlumy na Z3, a i mysle setki tysiecy przed telwizorami. Pojedynki dwoch Mistrzow Swiata, tego z 2010 roku i roku 2011, palce lizac, czyz nie mozna kochac takiego zuzla, nie, nie mozna. Tak jak napisalem w poprzednim wpisie kolarze NieBoskiej Stali podczas prezentacji zostali odpowiednio przywitani na czele z tym oszolomem kierownikiem ich biednej druzyny, Orlem sam mu sprzedalem pare "cieplych slow", zreszta nie tylko podczas prezentacji ale za kazdym razem kiedy zjawial sie w okolicach startu, aby zadzwonic do sedziego zawodow, zreszta ciul wie po co to robil wszak budka z telefonem jet w parkingu, moze jest masochista i lubi byc napieprzany, (rzecz jasna wszystko to bylo w odpowiednich granicach), ale to mnie nie dziwi, on niewatpliwie ma cos z garem, to jest tak pewne jak to ze wszyscy kiedys umrzemy, innej opcji brak. Sporo zebral Iveresen, wiadomo dlaczego, ale glowny "aplauz" i to zarowno na prezentacji, jak i za kazdym razem kiedy pojawial sie na torze otrzymywal Boski Kris vel Blondyn vel Kasprzok vel KK , jak kto woli, mozna wybierac. Raz ze zbieral jako jeden z glownych aktorow filmu pod tytulem "parking podczas Derbow Lubuskiego" a dwa za dwa "Boskie" sezony w jego wykonaniu kiedy byl kolarzem Unii Tarnow, wszak jest nam cos winien. 



"Foto.Mariusz Kochanek" 

O samym meczu pisac nie bede, wszyscy ktorzy chcieli to widzieli, a ktorzy nie mogli to mogli przeczytac relacje w necie, albo ogladadnac powtorke ktora jest dostepna na stonie www.sport.tvp.pl, polecam, naprawde warto, to byl zuzel na MEGA poziomie, odkad w Tarnowie trenerem jest polewaczkowy Cieslak, to tor w koncu nadaje sie do  walki i co wazne jest BEZPIECZNY !!! zadnych "wilczych dolow" lub innych tego typu niespodzianek. Wiadomo jak dla mnie kibica Jaskolek najwspanialszy byl bieg 15-ty w ktorym po morderczym boju przypieczetowalismy nasza wygrana nad dotad niepokonana mocno Zardzewiala Stala. Ale fakt faktem ze to bieg 13-ty pomimo ze przegrany z Dziwignia przez Herbiego byl ozdoba tych zawodow. Mijanki przez 3 okrazenia i walka do upadlego dwoch Mistrzow Swiata to bylo wlasnie to za co kocham ten sport. Wy chyba moi drodzy Czytelnicy rowniez. Na  szczescie zas w 15-ym Herbi stanol na wysokosci zadania i w wraz z Herbata zapewili nam dwa meczowe punkty. Faktem jest ze Jas Tea, popelnil blad na trasie i dal sie wyprzedzic szybkiemu jak wiatr w tym dniu Iversenowi, ale Dzwignia zostal na starcie, PUK nieco go blokowal i kiedy juz szykowal desperacki atak na Hebate na ostatnim okrazeniu, pszeszarzowal i zaparkowal przy plocie, wszystkim ulzylo. Minelismy sie z kostucha na milimetry. Dwa punkty sa nasze a ze bonus dla GW trudno, poki co to my jestesmy niepokonani i walczymy o pierwsza czworke, jak juz sie tam dostaniemy w co coraz bardziej wierze to bedziemy sie martwic co dalej. Mozna dywagowac czy Cieslak popelnil blad ze zamiast slabego jak niemowle Madsena mogl zrobic Z/Z, jakby na to popatrzyl z tej strony ze Leon Cios zrobil "cale" 3 punkty to z pewnoscia tak, ale ja nie uznaje co by bylo, gdyby bylo, bylo jak bylo i tak ma byc. Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr. Rownie dobrze Zagar mogl zrobic to robil zwykle w Buczy i mielibysmy w teke jak nic, ale nie zrobil, podobnie jak i Zmazlik ktorego jako rekordzisty tarnowskiego owalu obawialismy sie i to bardzo, pojechal straszna biede, coz taki jest sport, po prostu stara sportowa maksyma ze Szczescie Sprzyja LEPSZYM, po raz kolejny raz sie potwierdzila. Osobna sprawa byla wizyta Pana Boguslawa Nowaka bylego zawodnika Stali jak i Unii, slowa ktore wypowiedzial przed meczem do kibicow siedzac na wozku inwalidzkim na murawie tarnowskiego stadionu wzruszyly wielu. Przeciez jak dzis pamietam FMPPK w Rybniku kiedy to ulegl wypadkowi w wyniku ktorego stracil zdrowie, na to w jakich odbylo sie to okolicznosciach spuscmy zaslone milczenia, nie tak powinno byc, ten kto to pamieta wie o czym mowie. Wracajac zas jeszcze do meczu to coz, MJJ powierdzil ze jego jazda dla ZBOWIDU w porownaniu z tym co jezdzil dla Apatora to dwa rozne swiaty, podniosl swoj poziom o co najmniej dwa pietra, w jednym z biegow objechal Hancocka jak szkolkowicza, zas w unii Vacek dalej jest niepewny o ile wczeniej byl niepewny na wyjazdach to wczoraj pokazal ze i na Z3 trzeba sie bac o niego. Pantera "zlo konieczne" bardzo chcial, ale wyszlo jak zwykle dwie gleby i 1 zdobyty punkt. Po wczorajszym wystepie w Lodzi w barwach tamtejszego "Orla" do skladu powroci raczej napewno Gomola 6+3 co prawda w 1 Lidze ale jednak walnie przyczynil sie do zmlocenia przez lodzian GTZ-tu 61-29, masakra. A tak jeszcze na koniec, nie od dzis jest wiadomym ze nie lubie Golloba i nieprawda jest jakobym go lubil kiedy jezdzil z Jaskolka na plastronie, jako czlowiek jest dla mnie nie napisze kim, latwo sie domyslic, to nie jest tak ze nalezy oddzielac sport od tego jakim jest sie czlowiekiem, to by bylo za proste. Dlatego osobiscie bylem zniesmaczony jak mu bili brawo na prezentacji, ale osobiscie nie mialem na to wplywu, jak widac ludzie sa tacy jacy sa, nie mnie ich oceniac, ja do tego prawa nie mam, to kazdego indywidualna sprawa, ja mu nie klaskalem zawsze tak bylo, jest i bedzie, tyle.




"Heh, takie rzeczy to tylko w ... Buczy. Bieg meczu, bieg nr.13, esencja zuzla."

Rolnik slaby jest.

Niby caly czas prowadzili, niby mecz mieli pod kontrola ale liczylem na wyzsze ich zwyciestwo z Gdanskiem w barwach ktorego pojechalo na przyzwoitym, no moze dobrym lub nieco wiecej poziomie tylko dwoch zawodnikow, niezawodny Nicki ktory trzaska wyniki jak za dawnych dobrych czasow, widac ze znow powrocil, oraz THJ , ktorzy rezerwami trzymali wynik, ale jak w takich przypadkach wszystko jest do czasu i Druzyna musi peknac bo da sie tyle na ile sie da i nic wiecej. Wytrzeszcz Tomus Chrzanowski znow trzepnol wynik, Asia bedzie niepocieszona, a zabawa wszak kosztuje, oj idzie bida, musza jej znalezc jakas posade w Klubie nad morzem, toc ona taka pracowita i kreatywna jest, pokazala to GTZ-cie, z ktorego jak odeszla to wszyscy tam odetchneli z ulga. Po raz enty napisze jazda w EE lidze czterema juniorami z ktorych jeden jest slaby (Adamczewski) ktory notabene notuje defekt za defektem, bracmi PP z ktorych jeden ten starszy czyli Przemo jedzie swoje na torze w Lesznie bo juz na wyjazdach niekoniecznie, Musielakiem ktory notuje wyniki jakich z pewnoscia sie nikt po nim niespodziewal, przynajmniej w tym sezonie nie przyniesie spodziewanych przez Jozefa efektow. Batchelor ktory na poczatku sezonu wszem i wobec glosil ze chce byc jednym z liderow Bykow, zalicza wpadke za wpadka i to bez znaczenia czy to u siebie czy to na wyjedzie, Pavlic raz jedzie raz nie, Baginski ktory wbrew przedmeczowym zapowiedziom Jankesa nie pojechal przeciwko Gdanskowi, czemu sie akurat nie dziwie, bo jak zobaczylem jak szarpnol w piatek lub w sobote na jakims turnieju dla trzeciorzednych kolarzy cale 3 punkty to sie Roman z pewnoscia wystarszyl, sam bym sie bal. Dworakowski juz wola swoich zawodnikow na dywanik, nerwowe ruchy panie Jozefie, jedynego kogo powinien pan przypioniowac to Troy, a od reszty czyli Piorka P., Adamczeskiego to co pan chce ? czego pan od nich oczekiwal ??? fajerwerkow ??? panie, pan ktory zjadl zeby na zuzlu a tu takie akcje pan przeprowadza, daruj pan sobie, to jest co najwyzej smieszne. Teraz jedziecie do Magii, oni juz wam wybija medale w tym roku z glowy, szybciej niz sie wam wydaje panie Jozku. Kolejny mecz ze slaba druzyna wygrywacie i to z bida, co zaciemnia obraz waszych mozliwosci, teraz zaczna sie schody i koniec snow o potedze. A tak na koniec to tylko wspomne o frekwencji, to mysialo biednie wygladac na Smoku, 4,5 tys. kibicow, ja wiem ze trzeba obrabiac poletka, ale w niedziele ? bez jaj, czyzby Rolnicy przestali kochac zuzel, przeciez maja Druzyne zlozona z prawie samych wychowankow, mlodych chlopakow oni potrzebuja wsparcia kibicow a to taka bryndza, tylu kibicow to chodzi na mecze w 1 Lidze, wstyd. Wygrana 10-ma punktami nad cienkim gdanskiem dosyc skromniutka, tak ze mlodziezowiec gosci Pieszczek w swoim stylu w pomeczowym wywiadzie stwierdzil ze bonus jest w zasiegu jego Druzyny, tylko ze musza najpierw z tym Lesznem wygrac, czego nie wykluczam, ale dopiero potem mowic o bunusie wiecej pokory mlody czlowieku, bo jak narazie to Ci wyszedl jeden mecz w EE a juz bajdurzysz.


"Panie Jozefie, na poczatek, proponuje, brom."


Festyn w Fordonie.

Wczoraj wszedlem poznym wieczrem na portal zuzelend.com na ktorym grasowalem dawniej calymi dniami, patrze na na watek meczowy Milicji po wygranej z Wrockiem, a tam bieda, dwa wpisy, dokonalem oczywiscie swojego. Zastanawiam sie co jest? gdzie oni sa ? znaczy kibole Milicji, na S2 ich nie ma bo raz ze patrzac na frekwencje na trybunach to strach sie bac zreszta pora juz byla to by mieli tam robic, na portalu ich nie ma bo wpisy 2 (slownie dwa) i to dalekie od euforii wiec mysle no innaczej nie moze byc, swietuja w Fordonie wygrana po trzech kolejnych meczach w plecy, zapewne palac celtyckie ogniska, znam ja tam takiego jednego Milicjanta, ktory obecnie zbiera szparagi u Bauera i on wlasnie jest specjalista od takich ognisk, widac za posrednictwem portalu Syfy.pl (jest tam czolowym hajterem) dal im instrukcje jak je rozpalac. Oby tylko przy okazji nie spalili tych marketow ktore znaduja sie w Fordonie, bo im zostanie tylko "Bieda" przy S2 i bedzie kicha po calosci. Po wspanialym wystepie lidze rosyjskiej A.Laguty, juz sobie ostrzyli zeby na jego wystep przy Sportowej, Artiom zaskoczyl, pisali, przezciez tam wozil Crumpa i Sullivana jak dzieci i co, nic. Jedne wielkie NIC, znow ustawowe 3 pkt i tyle. Ten kolega zbieracz szparagow kiedy napisalem w komentarzach na Syfach ze po prostu Milicja nie placi i Artiom dlatego kaleczy w BDG (oczywiscie Ludzie Damiana byli czujni i moj post polecial) od razu skontrowal ze juz widac iz pewna czesc ciala mnie sciska ze Artek sie obudzil i zaczol snuc wywody na jego temat, ze chlopak potencjal ma tylko ze musi "chciec go" ujawic, wiec sie go zapytalem dlaczego "nie chce" ? przeciez musi byc tego jakas przyczyna, zaczol swoje fantazje ze to byla ironia i ze nie ogarniam jego wpisu, tylko w ktorym miejscu tu byla ironia to ja nie za bardzo rozumiem, ale coz bywa, jak zwal poraz kolejny nie chcial ujawnic zarowno kibicom jak i Generalowi swojego potencjalu, juz sie tam sadza na niego, chyba go odstawia od skadu i meneago Sawka ktorego Milicjanci nie toleruja czemu akurat sie nie dziwie, bo z niego taki menago jak z koziej dupy traba, szykuje panoc jakis "tajemniczy transfer", ponoc ma to byc jednak Mroczka ktorego ZBOWID nie chce puscic, takie jest ich oficjalne stanowisko, taka informacje otrzymalem, ale czy to prawda zobaczymy, slabo w to wierze, bo przez tego "infomatora" malo co nie wtopilem wczoraj u nas na Forum, ale na szczescie przeszlo bokiem, juz nie maja pod kolo na S2, wrocil beton że ze startu sie zabrac nie moga ze nawet Gapinski sie nie chce sie na ten temat wypowiadac, dlaczego ? wiadomo, juz charyzmatyczny i nie znoszacy sprzeciwu General zaprosilby go na salony, zapewne. Tak wiec 52-38 ze slabym Wroclawiowi na kolna nie powala, Buczkowski gdzies zatracil swoja skutecznosc, maja szczescie ze jak feniks z popiolow odrodzil sie Krzyzak z krwi i kosci Kosciecha, ktory trzepnol 14 chyba punkow bo innaczej wynik bylby jeszce bardziej na styku i o bonusie Milicja moglaby zapomniec, ale i tak raczej moze zapomniec bo Kostek na wyjazdach jest cienki jak popelina. Trzech gosci z Wrocka trzymalo wynik, Ogor, Ulom oraz Fred i tyle, ale tak jak napisalem wczesniej to zawsze jest do pewnego momentu, potem juz brakuje zawodnika i Druzyna plynie, nie ma szans na wygrana. Coz tak jak myslalem Milicja ma kolejne 2 punkty na koncie.


"W Fordonie swietuja."


W Sw.Miescie cudu nie bylo.

Bo nie moglo, tak jak napislem w zapowiedzi meczu manewr z Z/Z za Grisze nie wypalil, bo nie mogl , po prostu nie maja w skladzie zawodnikow, ktorzy byliby w stanie z zetzetki zrobic powiedzmy te 13-14 punktow na ktore stac Lagute w Czewie, a co za tym idzie, po kolejnym meczu zostali z 2 punktami na koncie i zaczyna sie robic nieciekawie, sa tylko sa jeden punkt nad Rzeszowem ktory jak dla mnie w wyniku splotu nieszczesliwych wypadkow i totalnie nie trafionych kontrakow na ta chwile wydaje sie byc pograzony, oni nie maja po prostu kim jechac ale to tak na marginesie, nie kopie sie lezacego. Co do tego kabaretu z torem to wypowiadac sie nie bede, nie bylem, nie widzialem powiem tylko jedno ze uderzanie do sedziego w tonie ze tor w meczu we Wrocku byl taki jaki byl i skonczylo sie jak sie skonczylo, bylo ponizej pasa, i to gruuuuubo ponizej, sa powody do wstydu panowie z Thorn i tyle w temacie. Nermark jak narazie w tym sezonie mocno obnizyl loty, Senkota to tak jak myslalem przed sezonem to gosc na druga linie, nie mozna z niego na sile robic lidera, choc w pierwszych meczach takim obok Laguty byl, Bomber tez nigdy liderem nie bedzie, to nie ta polka, niby zawodnik z GP ale wiadomo dlaczego, taki jak Hansio Lansio w GTZ-cie ostatnio pojechal taki piach w Lodzi ze wstyd to malo powiedziane, podobnie jak Ljung, tacy to sa kolarze z GP, jedno wielkie nieporozumienie, Jablonski jak sam twierdzi dopiero sie uczy E-ligi tylko zeby mu czasu wystarczylo bo jak tak dalej pojdzie to wroci do pierwszej zanim sie obejrzy. A Kangury no coz pojechaly jak po swoje, dorzucil cos Miedzinski oraz jeden z Pulczasow, Emil, bo Kamil to powinien sobie dac spokoj  zuzlem, oni nie czuja presji bo wiedza ze tak czy siak i tak pojada w meczu bo nie maja poki co nastepcow i to ich moze gubic, a Salatka jak pisalelem kiedy przychodziil do Torunia ma do dyspozycji jeden silnik jedna rame i kask, ktos mi zworocil uwage ze ten jeden kask mu wystarczy, przeciez wiecej ich na glowe jednorazowo nie wlozy wiec ok. ale ten jedyny silnik ponoc mu padl wiec jego zdobycz punktowa jest taka jaka jest, jego wystep w pierwszym meczu z cienkim Gdanskiem tylko zaciemnil obaz jego faktycznych mozliwosci, kolejny po Zabiku, Lampkowskim, ktorego juz tam gdzies dali na maly kontrat, bede szczery ze nie pamietam nawet gdzie, kolejny niewypal, z niego nic nie bedzie i Thorn dalej ma problem i dziure w skladzie. Wczoraj w Sadzie w Poole miala miejsce sprawa Warda oraz Morrisa, poczatkowo na stronie sadowej pisalo ze wyrok mial zapasc wlasnie wczoraj, jednak potem ukazal sie komunikat ze sprawa jest odroczona o kolejne dwa tygodnie, dlaczego? nie bylo napisane, moze strony sie ukladaja, mnie tam nic do tego, ale jakby tak niedaj Boze dla Torunia Ward umoczyl, to leza i kwicza. Co prawda nowy glownodowodzacy w Czewie Drabik stwierdzil ze gdyby sedzia ktory mieszka w wiosce pod Fordonem nie nakazal ubijania toru nad ktorym najbardziej plakal Rayan, ktory poczas tego jak twierdzi pseudodowcipas Slammer malo sie nie odwodnil, to by wygrali ten mecz, ale ja twierdze ze to tylko postawa zyczeniowa, nie wygraliby bo nie mieli kim. Takie sa fakty, czyli jak nieskromnie powiem moje przwidywania jak wynik meczu u Paulinow sie sprawdzily, jest ok.

Lee, to nie tak, ze zapomnimy, nie, tak nie bedzie ...







maly
  
Tarnow, 22 Maj 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz