Translate

wtorek, 8 maja 2012

Czekalem na to szesc dlugich lat, ale warto bylo.


Po szesciu latach historia zatoczyla kolo, maje Jaskolki wygraly w koncu mecz na wyjezdzie i to gdzie ??? na Sportowej 2 naprzeciwko "Biedy", mialem w  koncu wczoraj swoje 5 minut, dla takich chwil warto zyc. Bylem jak pisalem bardzo ostrozny jak chodzi o wynik tego meczu, Ba nawet jeden z moich czytelnikow ktory zamiescil komentarz pod moim ostatnim wpisem, za co mu oczyswicie przy okazji bardzo dziekuje bo cenie sobie kazdy bez wzgledu na jego tresc delikatnie swierdzil ze zcykalem i nie kozaczylem z napinka ze pokonamy Milicje na 100%, coz niech i tak bedzie, moze za bardzo chcialem tej wygranej a to czasmi moze sie odwrocic przeciwko tobie, wiec dobrze, tak spanikowalem :P i zasekurowlam sie, nie spinalem na wygrana. Zreszta o dziwo nie tylko ja ale Milicjancji takze, bo w przedmeczowych komentarzach nie cisneli ostro na Bucz, tez  czuli chyba pismo nosem ze moga miec w plecy, to dobrze ze ze czuli respekt, w koncu, choc tak jeszcze wiosna ostro jechali ze znow z naszych aspiracji bedzie tylko lipa, ale chyba po naszych tegorocznych wystapieniach w trzech pierwszych meczach sezonu 2012 stwiedzili ze z Bucza lekko im nie bedzie. I bardzo dobrze, nareszcie. Juz o aspiracjach jak chodzi o pierwsza czworke przestali fantazjowac, choc trzeba przyznac szczerze ze to bardzej takie fantastyczne wizje roztaczalo prze sezonem trio, Prezes General, Gapinski i Kosciecha, Jurek Kanclerz ktorego niedawno wywalili, mowil wyraznie o pozycjach 6-8. Wynik meczu z Unia chyba wyraznie pokazal im ich miejsce w szyku. Trzeba przyznac ze walczyli dzielnie i dlugo stawiali nam opror, ale coz jak sie pregrywa 80% startow na torze, ktory po opadach w Bydgoszczy nie dawal zbyt wielu mozliwosci do mijanek, to przy klasie naszych zawodnikow, ich szanse na wygrana mala z biegu na bieg. Trzeba przyznac, ze pare fajnych wyprzedzen na trasie dokonali, zwlaszcza w wykonaniu Buczka, bo w pozostalych przypadkach to bardziej nasi kolarze w irytujacy sposob (Gomola) tracili pozycje niz bylo to wynikiem jakies finezyjnej jazdy gospodarzy, ktorzy powidzmy to sobie szczerze zaprezentowali sie przecietnie. Zawsze pisalem ze Sajfudinow kreowany na lidera Druzyny z miasta Blokowisk, po prostu nim nie jest, to nie jest poki co zawodnik pokroju Dzwigni, Hancocka, AJ, czy chocby Pepe z zeszlego sezonu, tudziez Crumpa. Ot zawodnik ponadprzecentny jak na E-ligowe warunki, chyba a nawet napewno, jezdzil bardzie finezyjnie jako calkiem mlody chlopak, ale odnosze wrazenie ze te pare dzwonow ktore zaliczy dzieki swojej szalenczej jezdzie jak gdyby zastopowaly jego rozwoj, co jest widoczne zarowno w GP, gdzie prezentuje sie gorzej niz srednio, to samo dotyczy sie ligi. Paradoksalnie wbrew przedmeczowym spekulacjom takze moim, ponzad miare pojechal Kosciecha, co skutowlo jego jezda w 15 biegu dnia, choc tak jak i wielu innych uwazam, ze w 14 biegu jako rezerwa taktyczna powinien pojechc Emil, ale coz moje nadzieje jakie pokladalem przed meczem w osobie nowego, starego menago Sawki sprawdzily sie, on jest za mientki na takie stanowisko. Ale General wiedzial co robi, on wie Sawina mu nie podskoczy. A taki Kryjom czy CzeCze to juz niekoniecznie. Dlatego wcale sie nie zdziwie ze kibice bydgoscy teskie wolaja "Jurek Wroc" (Kanclerz). Jesli juz jestesmy przy kolczach, to zawsze mowilem ze Polewaczkowy Marek, to on jest najlepszym transferem roku w Tarnowie, nawet wiekszym niz zawodnicy. Przez cale lata, nie wypre sie tego bo niby dlaczego, jako trener klubowy dzialal mi na nerwy swoimi dzialaniami, glownie jako menago WTS-u, ale miec takiego goscia w Druzynie to prwawdziwy skarb, chlop ma cos w sobie ze osiaga takie wyniki czy to jako trener klubowy, ze jako reprezentacyjny juz nie wspomne. Kiedy widzialem co sie dzialo w parkingu podczas meczu w naszej ekipie to az serce roslo, w koncu mamy team, a nie zlepek idywidualnosci jak to bylo w latch poprzednich. Ta Druzyna zyje, wiec jak przeczytalem na naszym klubowym Forum wpis jakiegos kola ktoremu przeszkadzal ze Leon Cios oraz Vaciul jako on to nazwal latali po parkingu i "machali rekami" to malo co a by mnie nagla i nieprzewidywalna krew nie zalala. Nic tak mnie nie wkurza jak wieczne malkontenctwo, Druzyna jedzie, sa wyniki to trzeba cos wymyslec zeby "blysnac" na Forum, takim kibicom mowimy stanowcze nie, niech ida do mlyna na skorokopow. Wracajc zas do watku meczowwgo od poczatku bylo widac ze nie bedzie latwo, lekko i przyjemnie. Gospodarze objeli prowadzenie w meczu, na szczecie nie dalismy im odjechac i "trzymalimy" wynik, w koncu udalo sie nam ich dojsc a potem zadac decydujace trafienie, potem bylo juz tylko pilnowanie wyniku, choc gdyby nasi w glupi sposob nie tarcili pozycji na trasie to nasza wygrana bylaby efektowniejsza i nie trzeba by czekac do ostaniego biegu czy wywieziemy z S2 2 czy tylko 1 punkt, w tym traceniu pozycji brylowal zwlaszcza Gomola, widac ze sprzet chodzi, starty tez dobre, ale przez te sztuki magiczne na dystansie zgubil na bide 4-5 punkow a wowczas nie byloby lekkiego stresu w koncowce. Zreszta jak dla mnie to Vaciul znow zrabal wyjazdowy mecz, chyba najwyzszy czas zeby popracowal nad soba, bo czas juz najwyzszy aby ustabilizowac forme, nikt od niego nie wymaga dwucyfrowek na wyjazdach ale te 8 punktow by pasowalo, tyle co robi Leon Cios-reaktywacja i bedzie git majonez. Gomolski mysle ze powoli zaczyna trybic w jego przypadku, praca, praca i jeszcze raz praca i mniej nonszalancji i machania nogami na wyjsciu z luku i moze cos z niego bedzie. Oby Janowski w nastepnych meczach potwierdzi forme z S2, bo progres byl widoczny jak na dloni bo 9+1, to nie 4 punkty i moze byc pieknie. Reszta pojechala swoje i 2 punkty sa nasze. U Milicji mimo efektowych szarz pod plotem ponizej oczekiwan Buczek, A.Laguta to zawdnik ZAGADKA, ale raczej PORAZKA, juz tam dumaja czy nie odstawic go od skladu i nie dac szansy Morrisowi, fanowi brytyjskich lalek, ale to juz ich problem, Sajfudinow bez blysku, Wozniak to bieda, tylko Miki cos tam szarpal ale generalnie szalu nie zrobil oprocz "taktycznej" gleby kiedy wiezlismy Milicje na 5-1. Co do 15-go biegu, nie zgodze sie z wiekszoscia, to ze sedzia Lis to znany showmen nie zmienia faktu ze podjol sluszna w moim mniemaniu decyzje, nigdzie nie jest powiedziane ze mozna wykluczyc tylko jednego zawodnika za spowodowanie przerwania, obaj upadli niemal jednoczesnie i to ze swojej winy, wiem ze to niby 1 luk i niezgodne ponoc z duchem sportu, to zwykle pieprzenie wora ... tyle w temacie. Osobna kwestia to frekwencja na S2 i "sektor dopingujacy" specjanie patrzylem na trybuny na wejsciu w 1 luk, patrzylem, patrzylem, patrzylem i ... ja go tam nie widzialem, ogolnie widok pustych trybun przedstawial zalosny widok, jak widac darmowa czekolada dla pierwszych 300 kibicow na Milicjantach nie robi na nich zadnego, wrazenia, moze jest po prostu ... niedobra. I jakies tam gadanie ze bylo zimno i pogoda niepewna oraz mecz w TV, ktory i tak mozna bylo z racji zmiany transmisji obejrzec dopiero jako retransmije mnie nie przekonuje. Zreszta dzieki Bartkowi Przybylkowi i pani Dominice Benkowskaiej autorce zdjecia, ja wiem gdzie byli Milicjanci ktorych nie bylo na S2 oni byli na Olimpiskim we Wrocku, ogladali mecz Beton-Wybrzeze, tym dwom osoba za namierznie Milicjantow oraz udzielenie mi tej informacji serdecznie dziekuje. Ogolnie zenua i to po calosci w koncu przyjezdal nie byle kto bo "dream team" z Buczy, panu red. Parafianowiczowi ktory ten tekst potrafil uzyc 3 razy w jednym zdaniu powinni raz na zawsze ... zabrac mikrofon. Reasumujac ... podstawa ze Milicja na S2 ma w teke , To moj WIELKI DZIEN i spelnienie marzen, jaki widac sie spelniaja , jesli sie bardzo chce, mam dzis dzika satysfakjce , zobaczyc znow po 6 latach Milicje na kolanach BEZCENNE !!!


"Foto.Dominika Benkowska. Czemu sie dziwic ze na S2 było pusto jak milicja byla na olimpijskim w wrocku"


Poturbowali Freda. 

We Wrocku bez niespdzianek, jedyne co przed meczem mnie zdziwilo juz w Niedziele to fakt, kiedy przeczytalem prognozy przedmeczowe jedynego przez dlugie lata naszego Mistrza Swiata, pana Szczakiela, ktory zapodal ze ten mecz wygra Gdansk 41-49, jemu chyba do zarcia cos dosypuja ze takie brednie opowiada, kim i czym oni mieli ten mecz wygrac ??? Chyba w sennych marzeniach pana Jerzego a moze w Opolu ostal sie jeszcze jakis sklep z "dopalaczami" i pan Jurek robi tam zakupy, to mogloby tlumaczyc ta kwestie. Mecz bez historii, Gdansk poki co to pierwszy kandydat do spadu, tam nie ma opocz Nickiego zawdnikow na E-lige a gadanie przez "cieple kluchy" Chomskiego i bylego radiowca Polnego ze onainadal sie ucza ekstaklasy, o jedne wielkie jaja, zanim oni sie jej naucza to juz znow beda w 1 lidze. Od zawsze to byli mistrzowie awansow i spadkow i tak jest nadal. Wypowidz Pana Macka ktora wczoraj obejrzalem na necie pozostawiam bez komentarza bo co tu komentowac. My tez mielismy kiedys takiego Prezesa bylego radiowca, PP, jakim jest pan Polny rowniez i wyniki jakie mielismy widzelismy, jak widac cos w tym musi byc. O samym meczu nie ma co pisac, ani sie nad czym rozwodzic, skoro obity ( w szegoly nie wnikam) bo plotami sie nie zajmuje Zwierzk Fred robi 9+1, Malitowski 10 a po kroplowce Ulom, cos tea ma ukulal, to Nicki moze robic nawet 18 pkt. w szesciu startach, zrobil 17, to i tak to nic nie pomoze. Teraz do Gdanska jada zmlucone na swoim torze przez Boska Stal Lwy z Czewy, jak Gdansk nie zrobi na nich jakichs punktow a sadze ze nie zrobi, to tylko niech sie modla aby na dwumecz o to kto poleci a kto pojedze baraze w koncu sie wyleczyl Swider to w innym przypadku leca do 1 ligi i to  z  ... hukiem


"zrodlo.SportoweFakty.pl Fred, lekko zebral."


Seledynowy Kasnal nie pomogl.

Po wymianie Kaleki Bombera na Krasnala spowoduje ze Wlokniarz wlaczy  do wali o pierwsza czworkw, tu kubel zimnej glowy, na rozpalone glowy, rykoszetem i mi sie oberwalo kilkoma kroplami. Poszla plota ze Dymka ma zastapic "Pokryjomu" menago Harrisa, jaki menago taki zawodnik, w Sw. Miescie lekka panika, ale przeszlo bokiem, Jarek sie ostal, ale od czego maja na stanie Jasia "zupke" Stachyre, jak wiesc gminna niesie tak przygotowal tor na Niedziele ze pasowal wszysktim tylko nie Medalom, szybkie piec biegow 1-5 w plecy i bylo po wszytskiemu, bede szczey bylem w ciezkim szoku. Ale chyba nie tylo ja, tak mieli wszyscy z ktorymi rozmawialem potem o tym meczu. Po takiej gasnicy na twarz Medale nie mialy sie prawa podniesc, owszem nie takie cuda widzialy zuzlowe owale tego swiata, ale tym razem cud, na ktory Czestochowa ma patentm z racji Klasztoru Paulinow sie nie wydazyl, od kazdej reguly sa wyjatki, tak sie wlanie stalo tym razem. Zengota tym razem mata, sam mowil ze nie mogl sie spasowac do swojego toru caly mecz 2+1 wyglada dosc biednie w porownaniu z ostatnimi jego wystepami, Jablko to samo, jak narazie wyszedl mu jeden mecz, ten z Milicja, bozyszcze Czestochowy Grisza tez nie zachwycil, Czaja padaka, 8 pkt. Krasnala Bjerre tez nie powala na kolana jak na zawodnika z GP, ktory ma wielkie ambicje, chyba wieksze niz moziwosci, coraz bardziej sie do takiego stwiedzenia przekonuje, zreszta ten transfer jak mowil jeden z Prezesow wisial na wlosku bo zachlanny tatus Krasnala w ostatniej chwili chcial szarpnac wiecej kasiorki, dobrze ze Medale sie nie ugiely. Zreszta, pewnie po czesci majac racje, Kenneth, ostro pocisnol klub z Olimpijskiego, ale wszyscy wiedza jak to bylo wiec w sumie mogl sobie darowac, jak widac nie chcial, moze tego mu bylo trzeba aby mu ulzylo. W Stali pojechali wszyscy, choc 9+1 Boskiego Krisa nadal powoduje ze jest pod kreska jak chodzi o te 200 pkt w sezonie, caly czas mu je zliczam. Koniec koncow baty i tyle i to u siebie w domu, to bolii to bardzo. Chyba nadzieje na pierszwsza czworke nieco ostygly, ale jeszcze  nie wszystko stracone, sezon dlugi zobaczymy.


"foto.Wojciech Tarchalski A moze "zupa" byla, za slona ?"

O ile pogoda pozwoli to przed nami mega weekend, SGP w Pradze, Derby Lubuskiego, Derby Kujawsko-Pomorskiego, starcie dwoch Unii i mega wazny mecz w Gdansku, oraz mecz Wroclaw-Rzeszow, zyc nie umierac.

maly

Tarnow, 8 Maj 2012.

5 komentarzy:

  1. maly ty pindo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. no cóż 6 lat musiałeś bidoku czekać od momentu gdy bydgoszczanin milicjant z Miedzynia.. dzielnicy 1-pietrowych blokowisk:)) Tomasz Gollob za kasę przekrętasów z Trzebini dał wam zwycięstwo w Bydzi

    .. a co w tym dziwnego.. dziwne to by było gdybyście przegrali.. skład macie co najmniej na srebro.. w końcu spółka skarbu państwa Azoty rzuciła kasiorę na dream team.. Hancock, Janowski i Cieślak zachwyceni gażami..

    Cieszę się że się cieszysz.

    A jak tam opluwany w zeszłym sezonie przez ciebie szowinisto wychowanek Kołodziej? Znów ci imponuje ? Herbatkę mu sponsoruje Tauron czy Azoty?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do biedaka poki co dzieki Bogu i partii jeszcze mi daleko , Herbata jest mi ze tak powiem seksualnie obojetny w tym momencie, jest ale jakoby Go nie bylo, herbate sponsoruja mu Azoty, a czy zdobedziemy jakis medal to sie okaze na koniec sezonu, nie ma co dzielic skrory na niedzwiedziu, coz nie placiliscie mu to sie rzucil na kase Dr.Slaka .......wiedzial co robi, wy okradliscie rok temu Wodociagi bydgoskie z 3 melonow aby splacic kolarzy wiec do idealu poki co wam daleko, ich Prezes do dzis czeka na ich zwrot ...

    Pozdro z Buczy

    OdpowiedzUsuń
  4. Panie Anonimowy, jest mi bardzo przykro że nie dostrzega Pan innych wartosci w tym GENIALNYM blogu niż kasa.Proszę zwrócic uwagę na składnie, gramatykę tudzież zdolności autora do przewidywania przyszłości, które to czasami przerastają jego samego.
    POZDRawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj "bohun" ......... juz myslalem ze ....... zaginoles w akcji, ulzylo mi ....

    Pozdro z Buczy.

    OdpowiedzUsuń