"Speedway, to cos PIEKNEGO !!!"
W poprzednim wpisie popelnilem strasznego babola. Otorz :
Napisalem z kiedys na Ulevii wygrywal w "bialej skorze" Eric
Gundersen, caly czas cos mi nie pasilo, ale jakos nie mialem pomyslu, o co tu
chodzi ze nie pasi i dopiero przewczoraj podczas transmisji pan Ruszkiewcz
uswiadomil mi co. To nie byl Eric Gunersen tylko ... Jan.O.Pedersen, ale WSTYD
!!! W pierwszym odruchu mialem ochote zmienic to od razu, rowniez
oczywiscie zdjecie, ale nie, tak nie
wolno. Wiec teraz to koryguje, tym zawodnikiem byl Jan Osvald Pedersen oto on
...
SGP na Ullevi.
Jakiez to byly inne zawody niz te ktore zobaczylismy w
Pradze, choc widze jeden wspolny mianownik, w rundzie zasadniczej zarowno w
Pradze jak i w Goeteborgu Greg Hancock w rundzie zasadniczej jechal slabo, psim
swedem zaklwalifikowal sie do polfinalow, potem do Wielkiego Finalu, w Pradze
go powiezli i przyjechal czwarty, ale na Ullevi juz byl blisko wygranej,
powiozl go Zwierzok Fred, ale tak czy innaczej, taka postawa znamionuje klase
wielkiego mistrza, to nie jest przypadkowe, to wielki zawodnik, znow jest
liderem klasyfikacji przejsciowej tegorocznego cyklu GP 2012. Fred coz, to bylo
innaczej niz w 2008 roku, kiedy zarowno w rundzie zasadniczej oraz w polfiale
jako pierwszy za kazdym razem przekraczal linie startu-mety, tu bylo 15 punktow
tam 22 i awans to polfinalu ba bardzo duzym farcie, potem drugie miejsce w
polfinale oraz wygrana w finale, a w 2008 przegrana w tym ostatnim z Rune
Holta, jakze rozne scenariusze. W 2008 zapewne byl pewien niedostyt, a w sobote
jak bylo widac pelnia szczescia. Uwazam ze w przypadku Freda to jednorazowy
wyskok, choc bardzo sie ciesze z tego co osiagnol bo zawsze dazylem i daze
sympatia,o naszych zawodnikach lepiej narazie sie nie wypowiadac, duzo przed
nimi pracy, ale jak nie ogarna sprzetow, to bedzie z tego ... lipa. Wracajac
zas do Freda to jednak ten jego ostatni progres formy nie byl przypadkowy, we
Wroclawiu z pewnoscia sie ciesza tamtejsi kibice, ksiegowa, bo zapewne
skasowali od Czewy pare srebrnikow za wypozyczenie oraz Pani Prokurent ze
pozbyla sie z klubu Seledynowego Krasnala, co ten gosc wyprawia w tym roku to
klekacjcie narody, po pierwszym biegu pomyslalem, ech faktycznie moze cos tam
zrobili cos z tymi silnikami ale to byla zmyla, kolejnie pokazaly ze ten
pierwszy to byl tylko wypadek przy pracy, ale coz w takim razie mozna napisac o
takim Harrisie, chyba tylko tyle ze, na swoj ostatni bieg w koncu sie
przelozyl, to co on prezentuje, to juz nawet nie jest smieszne. Zreszta tak
cichaczem rowniez trzy punktow z toru Ugly Duck, choc w jego przypadku cos
probowal walczyc ale to takie pozory, nie nadaje sie na GP i tyle, podobnie jak
i Bjarne, Ljung i Anton, po nim spodzewalem sie wiecej ale dalej nic nie
pokazuje, nieco lepszy wynik na inauguracje i powrot do normalnosci. Taki THJ
przy tych panach to czarodziej zuzlowych owali, na Ulevii zaprezentowal sie
bardzo dobrze moze bez fajerwerkow, ale jechal rowno przywozc co bieg dwa
punkty w ostatnim rundy przywiozl jeden, ale to wystarczylo na polfinal. W
ktorym to stoczyl pasjonujaca walke z Nickim Pedersenem, ktory w rundzie
zasadniczej wrecz deklasowal rywali przegrywajac tylko raz z Rudym. Coz w
pofinale nie poszlo jak trzeba nie mial pomyslu jak wyprzedzic THJ, na ostatnim
luku pszeszarowal pociagnelo go i zaparkowal na biednym Thomasie a ten z kolei
na bandzie. Czy byl to jak nazwal to Olkowicz "bandycki" atak w
wykonaniu Nickiego ? polemizowalbym, zawodnik jak juz siadzie na motocykl to
zaczyna myslec innymi kategoriami, wylaczaja mu sie pewne ze tak powiem
zabezpieczenia i nie mysli tak racjonalnie jak my kibice ktorzy ogladamy to na
stadionie tudziez siedzac wygodnie przed ekranem telewizora.Juz raz to
napisalem a i mowia to sami zawodnicy, ci ktory uprawiaja ten ekstremalny sport
nie sa do konca normalni, tyle. Nasi zawodnicy, coz tu komentowac, teraz
zaczyna sie tlumaczenie ze Dzwignia byl pobijany po upadku w Szwecji, pewnie
tak bylo przeciez sam widzialem, ale gdyby poszlo mu lepiej bo by nie bylo
takiego gadania, dwa pierwsze biegi to byla totalna porazka, nie wiem na czym
on jechal on chyba sam tylko wie, a juz taki uslizg jaki zaliczyl na drugim
luku to naprawde nie przystoi zawodnikowi tej klasy. Potem juz bylo juz nieco
lepiej ale nie na tyle aby wystarczylo na polfinal, w biegu z Holderem dal sie
objechac jak szkolkowicz nawet zakladajac ze Chris jest w mega formie, kolejne
pudlo w GP oraz swietna jazda w rundzie zasadniczej a potwierdzil swoja forme
nastepnego dnia w Rzeszowie. Punktowo doszlusowal do czolowki, jesli nie pogubi
sie w koncowce cyklu jak rok temu to widze go na pule na koniec. A Jarus, od
jakiegos czasu nic nowego, przcietniactwo, nie ma formy, nie ma motora, nie ma
czolgania sie na starcie, nie ma wyniku, to proste i logiczne. Na koniec dzieki
takim a nie innym rozstrzygnieciom tych zawodow, nasi kolarze pomimo ze znow
obsuneli sie w tabeli to traca jeszcze na tyle niewiele do liderow, ze wszystko
jest jeszcze mozliwe jak chodzi o walke o medale, ale do roboty panowie.
"foto.sSpeedway.pl To byl dzien Zwierzoka."
"Ale gdzie Zwierzok ???"
"Jak to gdzie ??? w barze."
To nie byl hit.
Hitem to byl mecz w Buczy z GW, a tu byla typowa ligowa mlocka
dwoch jak narazie przecietnych druzyn. Jak juz wczesniej napisalem Unia to
druzyna na kiedys tam, ale jeszcze nie na dzis, Hampel juz nie mloci wszystkich
tak jak rok temu, Pavlic placze nad sprzetem, Adamczewski nie nadaje sie na EE,
Bracia P. jadac w lidze nie wala kompletow jak w Pile na co w sennych
marzeniach liczyli kibice Rolnika i chyba rowniez Jozef. Jedynym zawodnikiem co
do ktorego co nieco sie pomylilem to Baginski, niby zrobil 9 punktow, tyle z
pewnoscia nie zrobilby Batchelor, coz z tego skoro w decydujacych biegach
przywiozl dwa zera, tyle tylko ze gdyby nie jego te dziewiec punktow to pewnie
zaliczyli by Rolnicy jeszcze wieksze smary. Magiczni tez nie tytani jada
Dudkiem, AJ, Protasem, ktory z meczu na mecz sie ogarnia, Loktajevem ktory wydaje
sie stawac solidna druga linia Magii, przeciez ten chlopak ma 18 lat oraz od
czasu Holta, ktory albo wygrywa bieg, albo przyjezdza ostatni, kazdy jego start
to jedna wielka niewiadoma, a z taka jego jazda to Falubaz nie co marzyc o
obronie tytulu, o Davidsonie juz nie wspomne bo poki co to nie ta liga, on jest
nieobliczalny, juz raz tak bylo ze caly rok jechal piach a w koncowce sezonu
zaskoczyl, tyle ze wowczas pojechal ta koncowke na silnikach Hancocka a teraz
Hancocka juz w ZG nie ma, jest w Tarnowie, z czego sie bardzo ciesze. Jak
napisalem w zapowiedzi kazdy inny wynik niz zdecydowana wygrana Falubazu bedzie
dla mnie sporym zaskoczeniem, po tym co prezentuje z tej chwili druzyna z
Lubuskiego to ta wygrana wlasnie taka jest, a Rolnicy jada teraz go GW i tam
kolejny raz w palnik i zacznie sie robic goraco. Coz mozna wiecej napisac o tym
meczu, nic, zero emocji zero wyprzedzania, start i do mety, jak zwykle w ZG,
moze nieco pomogl w tym deszcz, ale tylko troche. Wiec nazywanie tego meczu
HIT-em to delikatnie rzecz ujmujac spore naduzycie, rok temu tak, w tym, nie
...
Pierwsza wygrana Marnych.
Marnych ktorzy sam marni. Zeszof jest masakrycznie
cienki, taka wygrana z 1,5 zawodnika Thorn to bieda na maksa ... a i tak Thorn
mogl to wygrac skoro Kilokarpia jadac pierwszy mecz w sezonie w jakielkolwiek
lidze wozi jak dziecko we mgle takich kolarzy jak Miedzinski, Sullivan, to o
czym tu mowa, no i gdzie jest ten "magiczny" silnik Salatki sie pytam
..... zreszta Thorn tez, nawet bez Warda powinien to wygracac. Kiedy napialem
ze Czerwinski vel Salatka kiedy przychodzil do Torunia mial do dyspozycji jeden
silnik, jedna rame oraz jeden kask, to wowczas wszyscy po mnie jechali ze sie
czepiam chlopaka, ale raczej faceta, tak, to bardziej do niego pasuje, co nie
zmienia faktu ze to ja mialem racje. Ostatnio sie dowiedzialem ze ma 2 ramy i
drugi silnik, ale tez przy okazji powiedziano mi ze ten drugi nadaje sie do,
niczego. Ten "magiczny" jak zapewnial na lamach Syfow Prezes
Stepnieski mial wrocic do Salatki po remoncie na mecz na Ukrainie, wiec chodzby
nawet tak bylo to i tak mu to w niczym nie pomoglo bo jedyny punkt z bonusem
jaki zrobil w tym meczu, zrobil "na trupie" czyli defekcie Okonia,
ktory nomen omen rowniez w tym meczu jaksos specjalnie sie nie przerwal, czego
niestety nie potrafili wykorzystac torunianie, ale to ich problem. Zeszof
postawil na "skoczka narciarskiego" Timo Lahti psedo
"Telemark", gdybym wiedzial o tym kiedy pisalem zapowiedz tego meczu
to prosze mi uwiezyc ze z pewnoscia bym napisal ze z niego nic nie bedzie,
przynajmniej narazie. Odstawili od skaladu ikone Zeszofa Ciapasa, tlumaczac to
klopotami sprzetowymi Macka, przeciez Ciapek "niekonczace sie klopoty
sprzetowe" juz nigdy sie z tymi
furami nie ogarnie wiec co to za tlumaczenie, przeciez to zenada panie Sledz. Nagle
nawet najzagorzalsi kibice Marnych stwierdzili ze Crump przynajmniej jak
narazie nie jest liderem ich dryzyny, taki zawodnik przegywa nawet z Pulczasem,
swiat sie konczy. Adamczewski chyba jednak nie spelnil nadziei jakich w nim
pokladano, ale Salatke jak przewidzialem powiozl, ale to akurat trudno nazwac
sensacja. Miedzinski po raz kolejny pokazal, zdobywajac 8 pkt, ze to nie jego
sezon, Rayan raz ze tym razem nie mial powodow aby "plakac" nad
torem, poniewaz gospodarze obawiajac sie opadow nie zaryzykowali przygotowania
tradycyjnej rzeszowskiej kopy nie bylo, bali sie opadow, tylko zrobili twardy
tor, a po drugie jego postawa w pierwszych biegach rowniez nie przynosi mu
powodow do dumy. Wlasnie jego oraz Miedzinskiego punktow zabraklo Toruniowi do
wygrania meczu, a zaslanianie sie brakiem Warda to tylko takie za
przeproszeniem pieprzenie wora. Zreszta sami sa sobie winni, ustalajac nowy
termin tego zaleglego wszak spotkania mogli sprawdzic kalendarz startow swojego
podatawowego zawodnika, jesli sam zainteresowany go nie zna, wszak mogl
przeciez powiadomic o tym swojego pracodawce. Koniec koncow ten mecz mozna
nazwac teatrem "jednego aktora", jakim byl niewatpliwie Chris Holder
ktory robil na FerecArenie co chcial i z kim chcial, ale coz nawet jego
18 nie pomoglo Thorn w wygraniu meczu ktory mimo baraku
Warda byl mimo wszystko do wygrania, ale jesli Z/Z przynosi im 5 pkt w meczu
zamiast tak przynajmniej ze sporym zapasem biorac 8-10 pkt tego zawodnika w
ciemno to mozna zalozyc, to nie ma wogole o czym mowic. Tak juz na sam koniec
taka ciekawostka odnosnie tej jak wieszcza wszem i wobec niektorzy kibice oraz
wlodzarze miasta nad Wislokiem, najnowoczesniejszej na swiecie trybuny na
zuzlowym torze, otorz : (jak pisze Żaba)...
..."Siedziałem na wprost taśmy na dolnej trybunie (
obok Ferenca:P ) widok super ,planowałem siąść na górnej ale na dolnych rzędach
tor zasłaniają barierki jeśli pójdzie się troche wyżej tor przysłaniają
jupitery a jeśli pódzie się na samą górę tor zasłaniają słupy które trzymają dach:D
Dolna jest godna polecenia , zresztą kilka osób przyszło z góry na dół i też
mówili ,że lepiej."...
... to relacja rzeszowskiego kibica ktory postanowil
zasiasc na tym MEGA obiekcie, brawo dla jego projektanta oraz dla tych ktorzy
ow projekt zatwierdzili, tylko pogratulowac pozosataje ... tylko poki co nie
wiem czego.
A tak juz calkiem to mam nadzieje ze moj staly czytelnik
"bohun" odwola to iz jestem jakoby "burakiem" i jak zna
trafnosc moich przwidywan to ze jego Rzeszow przegra z Toruniem, nie przegral,
tak jak przewidzialem.A jesli nie, to tez bedzie ...
Kacik Milicyjny.
Ostatnio Milicjanci nieco przycichli, ale jak sie okazuje
jednak nie poroznuja i robia wszystko aby poprawic ta beznadziejna frekwencje
na S2 ... teraz przygotowali "Mistrzowski Pakiet", tylko nie ogarniam
gdzie ci mistrzowie bo zarowno skorokopy i Milicja ze Sportowej to jedna WIELKA
BIEDA !!! ... nie pomaga nic, "sektor dopingujacy, "strefa mlodego
fana", "milicyjna czekolada" ... tylko jedno moze pomoc, co ? to
proste ... "Wyscig Kul" !!!
Ps. W EE same "kwiaty"
Odnosnie kar ktore nalozyla na Kluby EE, to tylko
zestawienia, no moze tylko tyle ze skoro Jasiek Herbata zbiera kare w wysokosci
4000 pln oraz zamieszczenie przeprosin panow z EE za to iz stwiedzil ze brak
mozliwosci wyjscia na tor na 90 minut przed meczem (zmniejszono do 60 minut) to
kpina, to jak nic owi panowie, maja nierowno pod sufitem, niebawet zakaza
oddychac zawodnikom, co zas to kar dla GW oraz ZG i tak malo dostali, i zeby
nie bylo ze sie odwolaja, bo maja do tego prawo, i im to zawiesza albo
zmniejsza, tylko powinni to wyegzekwowc z cala stanowczoscia i za ta kase moga
chlopaki z EE pojechac na wczasy, wszak zasluzyli sobie, nie ? pytanie z gatunku
tych retorycznych. Tylko ze w tym calym bajzlu brakuje mi jednego nazwiska
czyli kierownika druzyny ZBOWD-u oszoloma Orla, cos tu jest nie tak.
Co zas do propozycji "Regulaminu Finansowego" EE
na rok 2013, ktorego tworcami sa panowie Stepniewki - Torun, Zmora - GW oraz
Igielski - Leszno to powiem tylko ze to, utopia oraz IDIOTYZM, ominiecie tego
wszystkiego jest tak banalnie proste, ze nawet nie obrazajac dzieci z
gimnazjum, to one na luzie by to zrobily, a ze ma to glownie uderzyc w kluby z
Tarnowa i Rzeszowa to pewnie tylko przypadek.
A tak przy okazji "regulaminow zuzlowych" to
naprawde proponuje lekture felietonu napisanego przez czlowieka ktorego mam
przyjemnosc znac i bardzo sie tym szczyce Pana Zbigniewa Rozkruta bylego
dzialacza Unii Tarnow, oraz przez wiele lat prowadzacego spikerke na Z3, to
czlowiek ktory jest chodzaca encyklopedia zuzla, goraco polecam, oto link do
tego felietonu, naprawde warto przeczytac :
Pozdro z Buczy.
maly
Tarnow, 29 Maj 2012