"Czasami, nie."
Ja kocham zuzel, ale dlaczego jest tak ze ta milosc rani
moje uczucia. Pierwszy chyba raz nie mam ochoty pisac tego cotygodniowego
wypracowania, bo po pierwsze mam moralnego kaca, a po drugie wszystko co bym
nie napisal o naszym meczu w Gorzowie to bedzie taki biciem sie z myslami a i
tak zostane osadzony od czci i wiary. Bo z jednej strony moge pogratulowac
Druzynie z Zawarcia ze podniesli sie z kolan i na koniec dolozyli nam do pieca,
pomimo ze ich kapitan ktorego juz kibice w Gorzowie nie chca bo maja nowych
idoli, a ktorego jak nie lubie to mi bylo w niedziele po prostu zal. Moze ktos
mnie nazwie hipoktyta i powie jedziesz po nim od lat a teraz mowisz ze ci go zal, tylko ze ja mowilem
glownie (choc nie tylko) o tym aby
skonczyl swoja kariere poki byla na to pora. Nie chce wracac juz do moich
wczesniejszych wpisow, mowilem Tomek koncz to bo bedzie kicha, a konczy sie jak
sie konczy, moze jeszcze nie, ale raczej tak. Jego szwedzki klub juz poki co
przynajmniej na najblizszy mecz go nie wystawil, ale to tak na marginesie. Umarl
Krol niech zyje krol, ilez razy to juz slyszeliemy. Jakiez to banalne, nie
jestem zwolennikiem spiskowych teorii dziejow, ani tez szukania na sile na sile
drugiego dna gdzie go nie ma, wcale nie chce sie pocieszac, bo to juz by bylo
zaklamanie do kwadratu, ale nie wierze w zadna reaktywacje NieBoskiej Stali,
przykro mi to pisac, ale zbyt wiele jest przeslanek ku temu aby stwierdzic ze
my ten mecz oddalismy specjalnie. Tylko ze mi sie to nie podoba, bo tak sie nie
robi i ukladanie sobie tabeli i wybieranie przeciwnika w polfinale PO gdzie mam
nadzieje sie znajdziemy, moze sie zemscic bo wlasnie takie jest zycie ze uczy
pokory, znam to z autopsji. Nagle kiedy skonczyl sie mecz w Rzeszowie i byl
znany jego wynik, a wygrala Stal, nagle przestalismy jechac, bo juz
wiedzielismy ze ZG, jedyna teoretycznie druzyna ktora mogla nas pozbawic w
najblizszym czasie I-go miejsca w tabeli juz nie moze tego zrobic, czy to
jest k*** zdrowe, to jest chore, to jest
patolgia, bo wygrywajac mecz z Zardzwiala moglibysmy ich zepchnac na czwarte
miejsce (ba przy pewnych uwarunkowaniach nawet pozbawic udziali w PO w tabeli i
znow pojechac z nimi w polfinalach PO co nie bylo by nam w smak, wielu powie ze
nie znam sie na zuzlu, zreszta czytam to co dzien na roznych portalach czy
komentarzach tu na blogu, ale mimo wszystko sadze ze cos tam wiem. Nie jestem
natomiast analitykiem zuzlowych regulaminow, ale podstawowa wiedze mam, wiem ze
mamy jako druzyna za wysoki KSM aby utrzymac ten sklad na nastepny sezon i to
jest wlasnie chore. Chore przepisy tworzone przez jeszcze bardziej chorych
dzialaczy zabijaja ten sport, niebawem znajdziemy sie w takim miejscu w jakim
znajduje sie onegdaj najsilniejsza liga swiata, czyli angielska, pytanie tylko
czy tego jako kibice chcemy ? Niech kazdy sobie na to odpowie, gratulacie dla
wygranych, chawala ? pokonanym, najwaniejsze ze na Zawraciu szaleja. A mi jest
przykroze musze pisac takie slowa, nie nie dlatego ze chodzi o to ze
przegralismy, ta przegrana byla wpisana w sezon, wszak blamazu nie bylo przegrana
osmioma punktami w GW to zaden wstyd, przeciez kibice ZBOWIDU-u po meczu w
Tarnowie pisali ze dostaniemy u nich 30-ma, tylko o styl tej przegranej albo
raczej jej brak. Ja tlumaczyc sie nie mam zamiaru, poniewaz jak tylko to
czlowiek zaczyna to robic to zaczyna krecic na siebie bat ze jest faktycznie
jest innaczej jak mowisz, mi chodzi o fakt ze ja wcale nie staram sie tlumaczyc
przegranej mojej druzyny, tylko wrecz przeciwnie staram sie ja napietnowac, bo
ewentualna taktyka, taktyka, ale jak sie chce zdobywac najwyzsze cele to sie
nie powinno przegrywac meczow w takim stylu jak przegralismy ten w Gorzowie. Ktos
madrze napisal ze tym nazwiskom to po prostu nie przystoi. A juz na sam koniec
kolejny "kwiat" wykonaniu naszych kolarzy, otoz nie byli tak laskawi
wyjsc i podziekowac skromnej bo 13 osobowej grupie kibicow z Tarnowa, ktora
bylo nie bylo przejechala w obie strony 1200 km. Na Z3 to umiecie wyjsc do
kibicow z choragiewkami sponsora, bo PAN sponsor karze, a jak juz sie dalo
ciala na wyjezdzie to juz nie ??? Hola, hola, cos tu jest nie tak. To tez mi
sie nie podoba. Chyba trzeba bedzie cos z tym zrobic. Panowie z grupy Porostacy
05 czas na was, ponoc spotykacie z pania prezes w sprawach kibicowskich, trzeba
postawic panow kolarzy do pionu i to natychmiast. Szacunek dla kibica to rzecz
swieta.
Torun rozniosl Czestochowe i co to dalo dzialaczom spod
jasnej gory, jaki maja obraz swojego stanu posiadania druzyny, moim skromnym
zdaniem, zaden. Wszyscy jak jeden pojechali tak sobie, ale na to coz zrobil
Laguta to juz brak slow, chyba dostal "zielone swiatlo" na zbijanie
KSM innej opcji nie widze i mecz walecznej druzyny jaka opinie miala do tej
pory druzyna Paulinow skonczyla sie ich blamazem w dodatku jak to przewidywalem
przy pustych jak sadzilem trybunach na MotoArenie.
"Za chwile mecz."
Ja wiem ze sa wakacje, bilety drogie, kielbasa i napoje
tez, ale bez jaj. Ja to ma tak dalej wygladac to dajmy sobie spokoj. Drabik
twierdzi ze maja wazniejsze imprezy, no maja, jazde w barazach z Gdanskiem,
gdzie wyraznie polegli w pierwszym meczu nad morzem. Wiec to jest wlasnie ta
ich ta docelowa impreza, ktory to juz raz w ostatnich latach, tylko przeciwnicy
sie zmieniaja. Tacy zawodnicy jak Zengota czy Jablonski sa tacy
nieprzewidywalni ze takie sprawdziany niczemu nie sluza i uwazam ze tak
naprawde nie daja zadnego obrazu ich faktycznej formy, juz nieraz to pokazali w
tym sezonie. No moze jedyne co im sie udalo to to ze z pewnoscia juz nie
postawia na Szumine, nic poza tym, a o meczu mozna napisac ze sie odbyl. I
pytanie czy w tym roku znow sie uda Czestochowie wybronic przed spadkem. Duet
menagerski Medali D-D to karkolomna para, dobrali sie jak w korcu maku, ale jak
maja takiego prezesa jak pan Mizgalski to mnie juz nic nie zdziwi, oby tyklo
dla kibicow z Czewy nie wykabinowali tego przed czym przez lata bronil ich
Maslana.
Za to na Olimpico emocji co niemiara, z happy endem dla
Betonow co mnie bardzo cieszy, bo tak wlasnie stawialem, choc trzeba przyznac
ze Milicja stawiala opor, ale na moje szczescie maja w skladzie A.Lagute, znow
tam na nim psy wieszaja. Choc gdyby Gapinski nie polozyl im jako kolejny
zawodnik meczu to i tak moglo byc roznie. Ktos napisze ze sie czepiam, ale tor
w Wroclawiu to jest nadal horror, niby zawodnicy nie narzekali, ale ja mam
swoje zdanie na ten temat, znow na wyjsciu z 1 luku kolarze padali jak muchy, albo
ratowali sie przed upadkiem. Ale skoro sedzia nie mial zastrzezen to ok. ja mam
i wyrazam tylko swoja subiektywna opinie. Baron zestawil w parze Zwierzoka i
Taia i to mu sie udalo, trzymali Betonom wynik, jak Milicja zaatakowala i
obiela prowadzenie, jadac razem w parze byli nie do pokonania, naprawde brawo,
tym bardziej ze bardzo lubie Freda i kazdy jego dobry wynik sprawia mi wielka
frajde, ale kto nie lubi Freda, przeciez jego nie da sie nie lubic. Do czasu
dopoki nie wybuchl (chyba) Wiecznieusmiechnietemu silnik tez jechal ok. choc
Emilowi dal sie ograc jak dziecko, pozniej juz bylo tylko gorzej a zakonczylo
sie tym nieszczesnym dzwonem w 14-m biegu, jak to sie skonczylo dowiemy sie
niebawem, ponoc polamany nie jest, bo to w przypadku Wroclawia byloby juz
jakies fatum. Dobrze w sumie jechala mlodziez z S2 w pierwszym biegu nie dali
szans juniorce Betonow.Znow mnie zawiodl Malita, naprawde mocno spuscil z tonu.
Juz ten Dolny bardziej pokazal charakter, bardzo mi sie podobal. Zawiodl tym
razem Monberg, jak widzialem jak jechal to sie plakac chcialo, coz juz kiedys
napisalem ze mu sie to zdaza, zdazylo sie wczoraj, niedobrze bo mogl sie
przyczynic do przegranej Wroclawia. Przed nominowanymi bylem juz pewien
wygranej wroclawian, ale wowczas ten crash w 14-tym, zaczelo sie robic goraca,
Ogor jednak wytrzymal cisnie, przywiozl 2 pkt, na koniec remis i wygrana
Wroclawia, bardzo sie ciesze bonus dla Milicji tu wszystko sie zgadza, tak jak
pisalem przed meczem.
Nad morzem tez mi sie udalo trafic, bylo raczej do przewidzenia
ze starty w tym meczu THJ to tylko i wylacznie jego pobozne zyczenia. Pojechal
na treningu jedno okazenie i powiedzial pass, dla niego to chyba lepiej, on
zdrowy im sie przyda jak beda jechac o 9 plac z Czestochowa, nie ma ci sie
robic bohaterem na sile, jak sie po protu nie da, to sie nie da. Na swoje
nieszczescie juz w pierwszym jego biegu stracili Bogdanovsa, to juz calkiem ich
pograzylo, trzymali sie do dziesiatego biegu, potem dostali "trzy
szybkie" i bylo po meczu. Rolnicza mlodziez zrobila swoje, moze oprocz
Musielaka, jemu ostatnio cos slabo idzie. W sobote w Lonigo tez nie pokazal sie
najlepiej, ale coz czasami tak bywa. Tym razem miejscami zamienili sie Baginski
z Troyem, ten pierwszy pojechal przecietnie ten drugi mecz zycia w obecnym
sezonie, 10+1 na wyjezdzie nawet w Gdansku robi wrazenie. Swoje pojechal Pavic,
Suchecki pojechal biede, Gdansk znow nie mial zadnych atutow w swich rekach aby
wygrac to spotkanie. Swider dalej ma sile ma jeden bieg, to troche za malo aby
skutecznie pomagac swojej druzynie nawet z Rolnikami oslabionymi brakiem
swojego lidera. Wytrzeszcz wygral swoj bieg a potem pewnie znow dopadly go
klopoty sprzetowe, ale tego nie wiem napewno bo nawet niech chce mi sie szukac
jego wypowiedzi, dzis sreszta mi sie nic nie chce, kazdy czasami tak ma, ja ma
wlasnie disiaj. Nicki norma. Ten wynik z pewnoscia nie jest na reke Krzyzakom,
jestem na 100% pewny ze liczyli ze druzyna Dzieci spod Wschowy przegra w
Gdansku ale sie przeliczyli, walka PO zaczyna byc taka ciekawa ze nagle moze
sie okazac ze np. do nich nie wejdzie Magia, jest tez taka opcja, wystarczy
przenalizowac teminarz meczow jakie zostaly do rozegrania.
Dlatego teraz juz ostatni akord minionej kolejki czyli
mecz w Zeszofie, gdzie rowniez zle obstawilem wygranych, ale jak nagle Maciek
znow zaczyna jechac sezon zycia, Walach po DPS "cudownie" odzyskuje
forme, Kret wygrywa bieg mlodziezowy, Jablonski jedzie norme, AJ robi cale 9
pkt Loktajev jedzie slaby mecz, cos tam szarpie Strzelec nawet wiecej niz cos,
a wedlug mnie tylko Protas nie zawodzi to trudno w takich wypadkach trafnie
przewidziec wynik. Ale tym sie akurat nie przejmuje bo akurat nam czyli naszej
Unii najbardziej to pasuje. Wszak gdyby wygrali to zakladajac ze polegniemy w
Lesznie, ale bonusa napewno obronimy , wszak mamy spora zaliczke a Magia
wygralaby za 2 pkt ze ZBOWID-em bo na bonusa nie maja szans po slawetnych
derbach lubuskiego, to doszli by na na zaledwie jeden punkt. Tak wynikla z
tabeli. Coz z tego skoro przegrali kolejny bardzo wazny mecz ktory mieli moim
zdaniem szanse jak najbardziej wygrac a po porazce we Wroclawiu te punkty byly
im bardzo potrzebne. Nie wchodzac w szczegoly bardzo sobie ta porazka
skaplikowali zycie, ale to ich problem nie moj, ani nas tarnowian. Po raz
kolejny przegrywaja mecz w koncowce, wszak po 12-tym biegu jeszcze prowadzili,
co prawda tylko dwoma punktami, ale jednak. Coz z tego skoro dwa nastepne biegi
1-5 w plecy i znow sa na macie. A tak przy okazji to sie zasatanawiam jak to
jest z tym zakazem wyjazdowym skoro na jednym z portali podaja tak ...
Sędziował: Piotr Lis (Lublin)
NCD: Rafał Okoniewski w biegu 3. (64,79 sek.)
Widzów: 5500 (w tym ok. 100 kibiców z Zielonej Góry -
sektor gości)
Oto dowod.
"To jest klatka gosci w Zeszofie."
... wiec jak to zareaguje EE, tak bardzo lubia wydawac zakazy
i karac. Przeciez wylot Magicznych kibicow do Zeszofa byl wyjazdem
turystycznym, nikt nikomu nie zakaze kupic biletu i wejsc na stadion ogladac
meczu, ale nie w "sektorze gosci", ktory powinien byc pusty, no
jestem ciekawy czy ktos na to zareaguje, bo jesli nie, to znaczy ze kibice
klubu Rozowego Senatora stoja ponad prawem. W druzynie z Zeszofa ponoc pojawil
sie tak modny ostatnio "team spirit", kolejne haselko ktore bedzie na
teraz coraz czesciej towarzyszyc, my lubimy byc tacy "amerykantcy",
bywa. Walasek pozyczyl fury Kilorpiemu i ten gosc ktory poczatkowo w meczu
wozil ogony w dwoch ostatnich biegach przywiozl 2 i 3 (albo odwotnie, nie chce
mi sie sprawdzac), bardzo dobrze, powiezli Magicznych, teraz ci ostatni jada za
tydzien Derby z Zardzewiala, maja noz na gardle, bedzie sie dzialo. Dzis juz
wiecej nie napisze bo jeszcze mnie po niedzieli lekki nerw trzyma, jestem tym
wszystkim zniesmaczony, nie lubie takich dwuznacznych sytuacji, tak juz mam nie
poradze.
"W najblizsza sobote GP Chorwacji, strach sie bac."
maly
Tarnow, 24 Lipiec 2012
co racja, to racja ... Golloba już nikt nie lubi, bo nie wygrywa, to są właśnie gorzowscy kibice ... on niech już skonczy z żużlem, lepiej dla niego bd . pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńs+prawy alt =ś
OdpowiedzUsuńz+prawy alt =ż
e+prawy alt =ę
Itd....
Nie dziękuj Szymuś