Translate

piątek, 15 lipca 2011

Długi żużlowy weekend przed nami :)

Co to ma byc ... ?

Z racji ze tak "dziennikarskiego" obowiazku obejrzalem wczorajsze zawody, tym bardziej iz mialem nadzieje zobaczyc w paddocu, znana mi osobe, niestety nie zobaczyłem, ale nic to, byla tam widzialem zdjecia, jak zwykle Urocza ... i te okulary we wlosach. Jak na razie tegoroczny SWC moze oprocz zawodow w Vojens, to jest jedna wielka antypropaganda zuzla.Nie powiem sam ostrzylem sobie żeby na ten baraz, ale juz po 2 seriach wiedzialem ze nic z tego nie bedzie. Nawet Gigori Laguta na ktorego zapewne rosjanie bardzo liczyli w swoim pierwszym  biegu po wygranym starcie, dokonywal takich dziwnych "volt" na swoim motocyklu ze z pierwszego miejsca spadl na ostatnie, patrzac na to sam nie wiedziałem czy mam sie smiac czy plakac. Przed zawodami zerknolem na typowania znafcuw swiatowego speedwaya, na moim coraz mniej juz ulubionym portalu jakim sa SF, zresza ostatnio jakos udzielanie sie na tych portalach jakos ogolnie przestalo mi "robic", tam sa teraz nowi "gwiazdzorzy". I coz tam przeczytalem, jak zwykle "Blady" postanowil byc "orginalny" i postawil na wygrana Rosjan, ciekawe jakimi to przeslankami on sie kierowal snujac takie "odwazne hipotezy", chyba ze fantazjowal , bo z tego co widac i slychac czego jak czego, ale fantazji to mu nie brakuje i tylko Herbaty ... zal. Chyba ze myslal ze SWC 2011 to taka "rosyjska ruletka", ale chyba mu sie gry pomieszaly. Zreszta jak zapodawal swoje komentarze w przerwach po kolejnej serii startow bo tego juz sie słuchać nie da, ale dajmy juz pokoj "Blademu", tak jak kazdy z nas on "wieczny"  nie bedzie. Juz po pierwszych seriach bylo wiadome kto tu bedzie rzadzil podczas tego barazu, kazdy to widzial nie trzeba byc znawca zuzla aby to stwierdzic, skoro najslabszy obok Roryego Schleina w Vojens Troy Batchelor zatrybil od poczatku zawodow to juz bylo jasne ze jest pozamiatane. Schleina zatapil Watt, szalu nie zrobil ale zer nie wozil a to było najwazniejsze. Natomiast jednego co w tym dniu mial "fajnego" Zwierzak "Fretka" Lingren to okulary na prezentacji, reszta brak slow, az strach sie bac. Najpierw w pierwszym swoim biegu po calkiem przyzwoitym starcie zaczęło go miotac na calej dlugosci i szerokosci gorzowskiego owalu, potem walczac o dogodna pozycje na 2 luku wjechal nie wiadomo po co miedzy dwoch zawodnikow, zlapal uslizg i spowodowal upadek rosjanina oraz anglika, nastepne wystepy to tez "radosna tworczosc" szwedzkiego Turonia, generalnie w calych zawodach walna cale 4 pkt. A przed zawodami w jednym z wywiadow stwierdzil iz wraz z  AJ musza byc "kregoslupami" Druzyny Trzech Koron, to i byl, ale chyba po zlamaniu "kompresyjnym".W Druzynie rosyjskiej Sajfudinov i dlugo, dlugo nic u brytyjczykow waleczny jk zwykle "kapiszon" Harris oraz tez raz zablysnol Ben Barker widac babcia wyslala mu za pomoca twittera ustawienia na ten bieg, w ktorym odniosl niespodziewane zwyciestwo. cala reszta w normie nie ma sie co rozpisywac. Final, klasyka Polska, Dania, Szwecja i rzecz jasna Australia ... mam przynajmniej nadzieje ze ten turniej nie zawiedzie naszych oczekiwan, a swoja droga ciekawe co zrobi teraz z ta "plandeka", ktora tak skutecznie chronila tor przed nocnymi opadami w Gorzowie Wladek ze po jej zdjeciu tor nie nadawal sie do jazdy.Moze "Zlotousty" wezmie ja sobie na swoje "rancho" i się nia przykryje, moze choc tm sie na cos nada, tylko kto znow za to wszystko zaplacil ... ? Prezydent GW juz siedzi.

Jak widze Final ...

Bedzie piekielnie ciezko obronic zloto, zwlaszcza obawian sie Druzyny Australii. Oprocz zwyklej motywacji maja dodatkowa czyli jada dla Leigh Adamsa, moze to populizm, ale oni naprawde zyjac wiekszosc roku z tak daleka od rodzinnych domow, naprawde trzymaja sie razem wspieraja i pomagaja nawzajem. Caly czas podkreslaja ze robia to dla Leigh ... nawet te specjalne kevlary, ktore maja byc po zawodach zlicytowane na ebay'u a zysk z tej licytacji zostanie przekazany zonie Adamsa. Jak czytam "Rudy" sie odgraza ze to oni skasuja zloto i ze ci wszyscy ktorzy maja Polakow za faworytow chyba snia, no nie trzeba ich postawic do pionu i to bezwzglednie i za wszelka cene. Tor na final bedzie z pewnoscia zupelnie inny niz na barazu, ale czy nasz Narodowy ma na tyle wielka duza sile przebicia i zrobi tor jaki bedzie chcial  "gang Olsena" z pewnoscia bedzie cisnol aby przygotowac go "pod siebie". Mam nadzieje ze ze pozwolimy sobie narzucic czyli czyichs zachcianek. Chyba dosc juz tego. Calymi latami robili co z nami chcieli. Teraz czas na nas to finansujemy ten caly "swiatowy" zuzel. Paradoksalnie ja osobiscie najbardziej sie obawiam o wystemp w Finale w Gorzowie Krzysztofa Kasprzaka, ktory był naszym najlepszym zawodnikiem podczas zawodow w King's Lynn, sam nie wiem dlaczego ale boje sie ze zrabie obym sie mylil, bo naprawde chcialbym abyśmy po raz trzeci zgarneli to zloto, w koncu jestem Polakiem z krwi i kosci. I  zebymy zdobyli ten Puchar na wlasnosc.



"O to jedziemy ..."

Tak wiec na pierwszym miejscu obawiam sie Australii juz mniej Dunczykow oraz Szwedow. Niby jest tak, ze Nicki oraz Puk Iversen jezdza u Wladka czyli sa teoretycznie na "swoim" torze, ale po pierwsze tor na pewno nie bedzie taki sam jak Gorzow robi na lige bo jak to sie mowi sami strzelilibysmy sobie w kolano, a po drugie zarowno Nicki jak i PUK mieli slabsze wystepy nawet na WladkoArenie. Jakos ocazami wyobrazni nie widze w "akcji" Bjarne Pedersena, naszego lokalnego Gwiazdora z Buczy ... nie wiem sam sie gubie, jadac tam mecz ligowy szalu nie zrobil, ale SWC to inna bajka wiec kto wie. Jak pojedzie Mads Korneliussen drugoligowiec na ekstraligowym torze . Szwedzi tez maja slabe punkty, zwalaszcza taki  Davidsson  juz druga impreze tegorocznego SWC jedzie bardzo przecietnie, pierwszy, drugi bieg jeszcze jako tako a potem jego polski mechanik rodem z Ostrowa tak go "przeklada" ze z bida przywozi jedynki. Nazwiska tego tytana w branzy mechanikow z litosci tu pomine. Lidgren tak wczoraj dal ognia ze nie wisdomo co juz o nim myslec, on jest nieprzewidywalny podobnie jak Anton Lindbaeck. Tyle jest pytan ... kto zna na nie odpowiedz? Jak pojedzie nasza Druzyna ... tez jestem pelen obaw,Jasiu Kolodziej sam twierdzi ze duza ilosc przegranych w tym sezonie powoduje ze siada mu psychika, TG ma jakis "dziwny" sprzet, wszyscy mamy w pamieci wystepy w SGP Piotra Protasiewicza i jego "szybko" konczone turnieje, kiedy byly czasy tak zwanych "eliminatorow", trzy szybkie wyscigi i pod prysznic. O KK juz wspominalem, choc wlasnie na jego motocyklu w 2009 roku w Lesznie TG w ostatnim biegu po wygrananej z Leigh Adamsem zapewnil nam zloto. Chcialoby bys sie aby i w tym roku bylo tak samo. Jaroslaw Hampel  tez ma wachania w Lesznie nie do ugryzienia w polfinale najslabszy w naszej Druzynie, w w Szwecji oraz GP tez nic nie pokazuje. Pozostaje wiara ... jutro kolo 22.15 bedziemy wiedzieli wszystko.


"Janek, przypomnij sobie ubiegly rok."


XIII runda: 17 lipca 2011 (niedziela)

Beatrd Sparta Wrocław - Unibax Toruń
Stelmet Falubaz Zielona Góra - Tauron Azoty Tarnów Włókniarz
Częstochowa - Caelum Stal Gorzów 
PGE Marma Rzeszów - Unia Leszno


Dzis o ligowych meczach tak skromniej, bo juz czasu zaczyna brakowac.


Beatrd Sparta Wrocław - Unibax Toruń
 
 
To jest mecz "zagadka", po ostatnich wydazeniach kiedy to wlasnie Wojtek Stepniewski przekonal Pania Prokurent Kloc, aby "odpuscila temat" i zezwolila Unii Tarnow oraz Wlokniarzowi Czestochowa na odjechanie meczu 12 kolejki w dniu 22 Lipca czyli po magicznej dacie jaka jest 17 Lipca. Pytanie tylko czy rozmawiali tylko i wylacznie na temat tego "feralnego" meczu, czy tez pogadali co nieco o meczu swoich Druzyn ktore sie odbeda jak pogoda pozwoli, bo w Buczy od dzis a w pozostalych czesciach naszego nieustanne "nawalnice". Realnie patrzac po jezdzie w ostatnich meczach obu Druzyn to Betard nie powinien mieć zadnych szans z Toruniem, nie mowie tu o jakims pogromnie, ale o delikatnym "wypunktowaniu" wroclawskiej ekipy. Jesli jednak jakims "cudem" Wroclaw to wygra, to nasz mecz z Czestochowa, mozemy juz wowczas potraktowac jako "trening punktowany", taki jaki sie jedzie przed sezonem. A Pani Prokurent znow trzeba bedzie pogratulowac "przebieglosci", widac lata spedzone u boku
takich "asow" jak Panowie Rusko, Niescieruk czy tez Cieslak nie poszly na marne. Nie bede porownywal tu potencjalu zawodniczego obu Druzyn, tylko tyle ze Sparta stracila Lasse Bjerre, ale to taka sobie strata, natomiast do składu wraca Adam Schields, czy z bolacym kolanem bedzie w stanie walczyc z torunska "armada", jakos tego nie widze.


Stelmet Falubaz Zielona Góra - Tauron Azoty Tarnów
 
 
Zdecydowowanie najbardziej "nieciekawe" spotkanie w tej kolejce ligowej. No bo coz mozna powiedziec o Druzynie, ktora w czasach kiedy "dominujaca" role ogrywaja  zawodnicy mlodziezowi na dzien dzisiejszy ma jednego juniora "w jednym kawalku" czyli Lukasza Lesiaka, a nie jest on naszym "topowym" juniorem, pozostali mniej lub bardziej polomani. Edek Mazur zlamana reka, a Tadek Kostro, ktory "cisnie ostro", po ostatnim dzwonie podczas Ligi Mlodziezowej z trudem porusza sie o kulach po tarnowskim parkingu. Wiec z czym do ludu, Magiczni maja Patryka Dudka oraz coraz lepiej dajacego sobie rade Adama Strzelca. Juz tu lezymy na lopatkach. Wiecznieusmiechniety nasz Kapitan Sebastian Ulamek generalnie ostatnimi czasy poza pojedyczymi biegami nie  istnieje na zielonogorskim owalu, KK podczas MPPK 2011 tez w decydujacym biegu zrabal i to z kim z para, nie ujmujac nikomu niczego bo walczyli godnie z para Lechmy Poznan, a tym gdzie to zawodnikow miejscowego klubu. Rok temu fenomenalny wystep na torze w Zielonej Gorze zaliczyl Vaciul, o ile pamiętam zdobyl w 6 biegach 17 punktow i dzieki temu nie bylo blamazu. Tym razem na swoj "domowy" tor powraca Fredrik Lidgren ale juz w barwach Turoni, w Druzynie Magii pojedzie AJ, porownujac wczorajsza dyspozycje obu Panow podczas gorzowskiego barazu SWC, powiem ze jestem "lekko" zaniepokojony ... Dołączając do tego Hancoka oraz Protasa oraz wracajacego po kontuzji Zengiego, jakos ciezko mi sobie wyobrazic "korzystny" wynik dla mojego zespolu czyli zeby nie bylo batow ze hej.


Włókniarz Częstochowa - Caelum Stal Gorzów
 
 
Ciekawy przypadek, w Druzynie spod Jasnej Gory nie zobaczymy Marcela Kajzera, ktory dostal "kare meczu" za uzycie nieregulaminowej opony podczas rozgrywanej w tym tygodniu Ligi Mlodziezowej. Powiem szczerze ze nie mam pojecia o co to chodzi chyba nigdy w swojej kibicowskiej karierze nie spotkalem sie z takim przypadkiem wiec nie bede go rozwijal. Gospodarze, ktorzy dzielnie walczyli z Zardzewiala Stala, musza wygrac ten mecz ze 3 punkty aby sie liczyc jeszcze w walce o pierwsza szostke. Czy to mozliwe, wszystko jest mozliwe, wszak "ludzie  Wladka" wygrali na wyjezdzie tylko dotad wiadomo gdzie w Tarnowie, alez to zanada, jak sobie o tym pomysle.Wiele bedzie zalezalo od pary Szumina, Peter Karlsson, ostatnio dyspozycja zwlaszcza tego pierwszego jest wrecz tragiczna. Bohater Czestochowy z zeszlego zezonu ostatnio nie istnieje, a Podwojniewidzacy Piotrek jezdzi "na dwa razy". Bracia Lagutowie a w zasadzie jeden, zakonczyl juz udzial w tegorocznym SWC, wiec bedzie "swierzy", w przeciwienstwie do "bohaterow" sobotniego wieczoru w Gorzowie, a wiec TG oraz Nickiego. Pozycje juniorskie wydaja sie byc porownywalne, ostatnio Zagar pokazal ze potrafi jezdzic na wyjezdzie zdobywajac w Lesznie 11 pkt, ale Gorzow ma w skladzie Hansa Andersena i tu moze byc bol. Co pokaza Iversen orzaz Nermark. Nie potrafie wskazac zwyciescy tego pojedynku.


PGE Marma Rzeszów - Unia Leszno
 
Sasiedzi zza miedzy w praktyce remisem "sensacyjnym" w Zielonej Gorze praktycznie zapewnili sobie udzial w PO.Czy pokonaj Mistrzow Polski Anno domini 2010 calkiem mozliwe. O ile Herbaciany Janek oraz Jaroslaw Hampel z reguly dobrze sobie radza na rzeszowskim owalu, to po ostatnich wyczynach nie widze tam absolutnie Edwarda Kenneta, a w Lesznie dalej szpital. Nie ma Baginskiego, Pavlica jest Skornicki oraz brak juz z/z za wczesnie wspomnianego juz Balinskiego. Sa dobrze ostatnio jadacy Lampard oraz Musielak, ktory wygral ostatnio polfinal IMPJ w Rzszowie, ktory przegral jednak bezposredni pojedynek z Lampartem. Jest dobrze jadacy a w zasadzie bardzo dobrze Jason Crump, jest Hampel. Bathelor raz jedzie katastrofe jak w Vojens, po czym jest najlepszym zawodnikiem Australii w barazu w Gorzowie, totalna chustawka nastrojow.Nie bede juz wiedzej rozwodzil sie nad tym meczem, juz pozno. Stawiam na sąsiadów zza wschodniej granicy.


Na tyle juz dzis, wiecej nie dam rady.

Emocji zuzlowy weekend wszystkim zycze.


maly

Tarnow 15 Lipca 2011



5 komentarzy:

  1. do mały (71:18)17 lipca 2011 23:31

    Nasi pokazali co znaczą w światowym speedwayu.Dziadkom z FIM nawet wprowadzenie nowych tłumików nie pomogło wybicie z rytmu
    polaków. Troche nerwowo było do połowy ale szczęśliwie się skończyło. Niestety herbata trochę zawalił ale cóż-taki jest speedway.
    Wrocek-Toruń
    Ten mecz mół być do jednej bramki...ale nie był jednak zwycięsko wyszli z niego jeźdźcy z piernikogrodu. Pewnie musieli ponieważ wsród kibiców
    rośnie tzw grupa teorii spiskowych na czele której stoi pan Władysław K.
    Zielonka-Tarnów
    Tutaj nie ma co się rozpisywać na temat meczu który pokazuje gdzie obecnie jest był i będzie Tarnów. Milośników teori spiskowych podobnych do zwolenników
    krzyża na Krakowskim przedmieściu oraz katastrofy smoleńskiej jest chyba w Tarnowie dośc dużo. Po przeczytaniu kilku postów z Tarnowskiego forum oraz
    SF mało nie spadłem s krzesła ze śmiechu-szkoda tylko, ze autor bloga należy do jednych z nich.tego Na nic słowa zawodników.... na nic reale pozycje w taqbeli....
    SPISEK I KONIEC!!!!! Mało tego..... mecz...UWAGA USTAWIONY NA REMIS!!!!!!!!!!!!! tu trzeba byc naprawde filozofem no ale widocznie jestem zbyt mało rozgarniety.
    Częstochowa-Stal
    Też cięzko było by mi wskazać zwycięzce gdyż różne są wahania formy obu zespołów. Jednak po dzisiejszym meczu widać ją w Częstochowie no i jest to zły prognostyk
    dla druzyny z Buczy. Podejżewam, że bonus jednak powedruje do Częstowchowy biorąc za tło dzisiejszą kolejke.
    Rzeszów-Leszno
    Podobnie jak autor róznież Wskazałbym zwycięski zespół z Rzeszowa.... jednak Leszno okazało się mocniejsze....prawda jest taka, że ten mecz był tylko "meczem dla
    napinaczy" ponieważ pozycja w tabeli już nie powinna się zmienić. Raczej mecz mało interesujący choćby nawet na przebieg.... jednak gdyby oglądali zwolennicy
    moherowych teorii spiskowych mogliby śmiało powiedzieć, że mecz był ustawiony. 4 bieg-crump przyjeżdża za młodzieżowcem....później jak nigdy-zalicza taśmę....jedynymi
    zawodnikami którzy jeździli na swoim poziomie byli Kreciu i Maciej. Nie rozumiem dlaczego Marta jest tak egoistyczną i samolubna osobą. Dlaczego skazuje na takie męczarnie
    biednego Macieja zmuszając go do jazdy w EL....przecież ten człowiek się niesamowicie męczy.... myślę jednak, że za rok ujrzymy go z uśmiechem na ustach w jakiejś
    pierwszoligowej drużynie. Okoń - nie wiem co ten gość brał przed meczem ale być może Jasiek poczęstował go herbatą... dowiemy
    się niebawem bo jak to nasz złotousty Władysław mówi:PRAWDA WYJDZIE NA JAW

    OdpowiedzUsuń
  2. do mały (71:18)17 lipca 2011 23:33

    Odniose się jeszcze do przełozenia meczu Tarnów-Częstochowa..... ileż to syfu wyszło na jaw po tak absurdalenj decyzji z forum Tarnowa....Otóż tak wierni regulaminowi
    kibice którzy to uważają się za drugich po falubazie kibiców polskiej ligi żuzlowej chcieli lać na tor wodę świadomie się przyznając, że nie był to ich pierwszy
    raz....przy okazji płaczu nad meczem w Zielonce również zdali sobie sprawe z tego, że mieli bezpośrednio wpływ na "ustawianie"meczu (jazda naszego obecnego MŚ dwoma
    kołami po kredzie, również zamknięcie przepustnicy tuż przed metą aby nie dopuścić do jokera, no i pamiętne 3 okrążenia). W perspektwie myslenia coniektórych
    nie do końca rozwiniętych intelektulanie kibiców (nietylko tarnowskich) te incydenty również były ustawione. Jeszcze rok temu gdzie rzeszów przełożył mecz na 9.00
    ostro się buczoki napinali, że to wypacza ducha sportu a mieli podobną sytuacje i co??? Była napinka, że to rzeszów nie zna regulaminu itp....mogę nawet przytoczyc
    kilka cytatów z forum buczy jaka to była polewka aż tu nagle......podobna sytuacja i co??? Lanie wody na tor jak inaczej można nazwac??? Tyle, że w tym przypadku buczoki
    mieli za sobą druzynę przeciwną a Rzeszów przeciwko miał i zielony stolik no i myszke polną wraz z tym całym cyrkiem z Gdańska.Osoby które czytaja bloga i chcących
    troszkę sie rozerwać odsyłam na forum UT i temat przelozonego meczu....można nieźle się pośmiać z coniektórych komentarzy :))). Jezeli natomiast chodzi ogólnie o moje stanowisko
    oczywiście jestem za tym, żeby mecz odbył się w pełnych składach a idioci (bo inaczej ich nie można nazwać) zasiadajacy przy zielonym stoliku bardziej myśla przy
    ustalaniu terminu zaległych meczów. Dla mnie nie zrozumiałe jest jak jakis jeden prezesina może aż tak mieszać w EL.-CAŁY TEN BURDEL NAZYWANY EL SCHODZI NA PSY!
    p.s. to tak na szybko z racji tego ze nie wywiazalem się z tego co pisalem na SB.
    Jezeli o czymś zapomniałem-dopisze
    amen

    OdpowiedzUsuń
  3. do mały (71:18)17 lipca 2011 23:39

    co do ostatniego wpisu na forum tarnowskim.... czy rytułał zbiorowego trzepania kapucyna po wygranym meczu tarnowskiego zespołu to jakaś religia czy odruch tarnowskich kibiców? :DDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Wpisow kolegi Marcusa prosze nie brac na powaznie poniewaz ten gosc jest pierdolniety,to po pierwsze a po drugie prosze mnie notorycznie nie obrazac i nazywac jakims tworca teorii spiskowych.Nadal jestem przekonany ze mecz wasz w Zielonej byl ustawiony a dzisiejszy wasz "popis" z "okaleczonym " Lesznem jeszcze mnie bardziej w tym utwierdza i na tym koncze wszelakie dyskusje na ten temat...

    Kolega Marcus chce walic zbiorowo konia z kolegami jego problem,,,,,,,ja w to nie wchodze bo to nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  5. do mały (71:18)18 lipca 2011 08:24

    Nortorycznie obrażac.... nie mam nawet zamiaru, bo gdybym chciał wiesz ze inaczej by to wyglądało.... poprostu dla mnie jest ogólnie śmieszne to co ludzie wypisują. Po 2 nie nazwałem Cię twórcą a jedynie miłośnikiem.... a czy ogólnie nazywając tą rzecz po imieniu nie wygląda to tak jak pisze???? Właśnie wydaje mi się,że dzięki temu że mamy różnice zdań do coniektorych tematów dyskusje są bardziej lub mniej burzliwe. co do obrażania-uwierz- nie miałem takiego zamiaru.

    OdpowiedzUsuń