Bylem zachwycony obiektem Friends
Arena, przyszlo ok. 32 tys. kibicow, mialo byc fajne sciganie, ale coz
nawiezchnia pod nazwa "zloty pyl" pomyslu Ole Olsena stworzona z
jakiegos kruszywa w ilosci 3500 ton wydobytego z dna morza okazal sie
"marnym pylem" Dwoch czolowych kolarzy swiata powaznie
kontuzjowanych, trzeci Marin Vaculik z lekkim wstrzasnieniem mozgu, wycofal sie
z zawodow. Obsada biegu nr 19 to juz byla kpina jak na zawody takiej rangi. Jeszcze
raz napisze juz mam dosc tego sezonu.
Takiej plagi kontuzji a juz
szczegolnie jak chodzi o Apator Torun to ja nie pamietam. Nasz Kapitan ma
pekniety 7 krag, mocne wstrzasnienie mozgu, Tai znow zlamany obojczyk, czeka go
kolejna operacja. Po konsultacji z lekarzami zrezygnowano z niej. Sa tacy
ktorym sie podobaly te zawody jak na przyklad Panu Piotrowi Baronowi kołczowi
Betonow.
Mnie sie nie podobaly, kolejne
zawody na jednodniowym torze i kolejna corrida zakonczona kontuzjami
zawodnikow. A i walki o przezycie nie brakowalow innych biegach, mi taki zuzel
sie nie podoba, to nie moj sport. Upadek i widok Tomka Golloba lezacego na
torze byly tak drastyczne, ze nawet realizator transmisji ociagal sie z
powtorkami i wcale sie sie nie dziwie. Owszem zuzel to sport dla odwaznych
facetow, ale jak ktos lubi takie widoki to niech sie przerzuci na sztuki walki
i to te ekstremalne.
Taiowi do tytulu brakuje zdobycie
za 2 tygodnie 6 pkt. znow go poskrecaja i jesli nie bedzie jakichs powiklan a
bedzie w co wrecic te sruby, to zapewne zawodnik pojawi sie na MA i ... dokończy
dziela. Ale te zawody beda smutne, bez Naszego Kapitana, wiem ze wiele osob
takze moich znajomych sie na nie cieszylo i wybieralo do Torunia i wyszla z
tego kicha. Tak jak pisalem dobrze na tym crossie czul sie Sysiu, ale przepadl
w polfinale.
Jarus znow zaczal miernie, kiedy
widzialem wyraz jego twarzy po crashu Golloba to bylo w nim widac moze nie
strach, ale wielki niepokoj, byl to widok przygnebiajacy. Moze dlatego zaczal
tak niemrawo, widac bylo jak na dloni ze odpusilc szarzujacemu Dzikowi, dobrze
zrobil, zdrowie to podstawa, Dziki i tak potem sie sam ukaral, w pieknym stylu
mlody Szwed wpusil go w tasme, a on do sedziego mial jakies zale, za co ?
Potem fantastyczny rzut goglami,
moja ocena za wartosc artystyczna 5,8 pkt. Bojowo i odwaznie jezdzil Ward, ale
caly czas sie obowialem zeby nie sprokurowal jakiegos dzwona, moze to moje
sukiektywne odczucie, ale tak ja to widzialem, ale znow w polfinale nie dal, rady,
dlaczego ? nie wiem, ale to juz ktorys raz tak sie dzieje. PUK staje sie coraz
bardziej grozny, to teraz wlasnie on może wydrzec srebro Jarusiowi, wszak Dziki
raczej po wystepie w Sztokholmie moze sie zegnac z medalami. Za to PUK pojechal
kolejne zawody w tym sezonie, podobnie jak i Zagar.
Tak troche odbiegajac od tematu,
to patrzac przez pryzmat tych kontuzji,
zawody Finalowe SEC w Zeszofie, bez Golloba, Taia, Emila, to sie robi
lekka lipa. Coz kontuzje sa wpisane w ten sport, ale nie moze byc tak ze przez
panow z BSI, ktorzy nie potrafia odpowiedni przygotowac nawierzni mamy tyle
kontuzji. Przeciez dla trenerow, dzialaczy, kibicow te soboty z GP zamieniaja
sie w koszmar, bo kazdy sie o swoich zawodnikow, czy tam ktory sie nie polamie.
Leon Cios pojechal przyzwoite
zawody, oczywiscie najbardziej mi sie podobalo jak gladko na trasie ogolil
Dzikiego, ciekaw jestem co dzis pokaze u Paulinow, a co pokaze Vacul o 4 rano
na twitterze pisal ze juz sie czuje lepiej. Tak konczac pytanie, czy to tylko
koniec sezonu dla naszego Kapitana, czy koniec kariery ?. Z kregoslupem zartow
nie ma, gosc ma juz swoje lata, czas pokaze co z tym bedzie, ja moge za nim nie
przepadac, ja moge go nie lubic, ale napewno go nie nienawidze, co poniektorzy
chca mi na sile wcisnac. Dlatego zycze mu szybkiego powrotu do pelni zdrowia,
wszak w zyciu mozna wszystko kupic oprocz zdrowia wlasnie.
"Powrotu do zdrowia Panie Platini polskiego zuzla, jak to
kiedys o Tobie powiedzial PaczPan."
Teortetycznie sprawa zlota jest
sprawa otwarta, ale raczej hipotetycznie, za to po kontuzji Golloba robi sie
kociol w walce o pierwsza 8-ke. Jak chodzi o Szwedow to ladnie pojechal AJ. Lecz
miejscowi kibice z pewnoscia byli zawiedzeni faktem ze odpadl w polfinale, za
to zapewne swietnie sie bawili na eventach dla sponsorow i kibicow ktore
przygotowali AJ wlasnie oraz Anton, z tego co opowiadal mag mikrofonu Olkowicz,
to bylo "na bogato"
Na koniec taka uwaga do stacji C+ a
moze prosba, czy mozecie nie zapraszac do studia Rozowego Senatora, on
naprawde ma sie gdzie lansowac, a ja nie mam ochoty katowac swoich oczu jego
ogadaniem, oraz uszu sluchaniem, bo mi sie to nie podoba, wolno mi ? wolno. Gdybysmy
wiedzieli co sie wydarzy w dniu nastepnym, a co ponoc, pokreslam, PONOC, jest pokolosiem
upadku Naszego Kapitana, to chyba wszyscy bysmy chcieli, aby tej rundy GP w
ogole nie bylo w kalendarzu na rok 2013.
"Ot popadli my w kałabanię, a czort karty rozdaje..."
Gdyby Tai wiedział, ze taka chryja z tego wyjdzie, toby
pewnie w taśmę wjechał a nie w koło Golloba.
Finaly Finalow
Jestem przeszczesliwy ze sie
pomylilem i nasi kolarze staneli na wysokosci zadania, po raz drugi w tym
sezonie stanowili druzyne, widac bylo ten team spirit, ktorego brakowalo w
wielu meczach, zwlaszcza tych wyjazdowych. Naprawde podszedlem na lajcie do
tego meczu, juz dosc mnie nerwow kosztowal ten sezon, zwlaszcza te wstydliwe
porazki na wyjazdach gdzie zbieralismy takie baty, jakie, bylo nie bylo DMP
2012 po prostu nie przystoja. Owszem odszedl od nas Greg, ale doszedl Artiom,
ktory nie robil mniej punktow niz Amerykanin, wrecz przeciwnie, rozbil ich
wiecej.
Natomiast trudno jest zastapic
wlasnie Grega, ktory trzyma mlode towarzystwo w ryzach, ktory potrafi doradzic
i w krytycznej sytuacji wyjechac na tor i wygrac arcywazny bieg. Liczac srednia
to wlasnie my a nie Leszno jak sadzi wielu mielismy najmlodsza wiekowo druzyne
w EE. Chce od razu zaznaczyc, iz nie jestem "zakochany" w Gregu
Hancocku, ten jego "firmowy usmiech" to czesc jego PR o ktory dba, on
ma w ciagu swojej kariery sporo za uszami, to nie jest zaden ideal, oraz moj
idol. I wcale nie jestem wielkim zwolennikiem jego ewentaualnego powrotu do
Unii Tarnow. Choc oczywiscie darze go spora sympatia.
Tak troche uciekam na boki nie
koncentrujac sie na samym niedzielnym meczu, ale mysle już troche o przyszlym
sezonie, nam oprocz tego kogo mielismy w tym sezonie brakuje w druzynie lidera z
prawdziwego zdarzenia, ktory potrafi w krytycznym momencie wziasc na swoje
barki losy meczu, paru takich zwodnikow jest. Kogos takiegos musimy
zakontraktowac bez wzgledu na to kto nim bedzie. Oczywiscie wykluczam takiego
kolarza jak Dziki. Pare opcji wzmocnien jest.
W niedziele takim zawodnikiem,
moze dosc przypadkowo, bo Jasiek nie ma charakteru przywodcy o czym sam zreszta sam nieraz mowil
byl Jasiek Tea, mam takie wrazenie ze swoimi pierwszymi biegami, kiedy robil co
chcial i z kim na SGP Arena w Czewie wlal ducha walki w pozostalych naszych
kolarzy, oni widzieli ze Herbata jest w gazie i w razie w "w" da rade
w waznych momentach meczu.
Kiedy widzialem wywiad jaki
przeprowadzono z Nim w trakcie meczu, cos mi powiedzialo ze bedzie na koniec good
i medale beda nasze. Alez bardzo sie ciesze, chyba bardziej niz z tego zlotego sprzed
roku. Zeby nie bylo tak slodko, to wiele w tym sezonie bylo nie tak w naszej
druzynie, ale o tym moze kiedys, napewno nie dzis. Dzis sie cieszymy, takie
nasze zbojeckie prawo, tego nikt nam nie odbierze.
Jesli chodzi o moja skromna
osobe, to absolutnie nie chcialbym zadnych srebrnych medali odebranych
ewentualnie Troluniowi, ja wole te brazowe wywalczone na torze. Tamte niech
oddadza na WOŚP sa bezcenne i jedyne w swoim rodzaju, przynajmniej bedzie z
nich jakis porzytek Wracajmy do samego meczu, tak po
5-6 biegach zaczolem wierzyc ze damy rade, wszak nie dostalismy
"strzala" na poczatku meczu i caly czas bylo blisko remisu, potem
nasza strata siegnela 10 pkt. stracilismy Arioma, zaczelo sie robic goraco.
"Na rozdanie medali przyniosl go Marek, wszak noga obolala foto
: eSpeedway.pl"
Na szczescie tu wlasnie odwrocila
sie sytuacja z Tarnowa, to my moglismy zaczac korzystac z rezerw taktycznych,
czy terz zwyklych. Na nasze szczesci one wypalily, zmniejszylismy straty, po 14
bylismy 4 w plecy, wiec gdybysmy dostali w palnik 5-1 to by bylo po medalach.
"Janek bohaterem Jaskolek"
Ale jak juz wczesniej wspomnialem
w tym dniu mielismy tego "lidera" Jasiek po przegranym przez naszych
kolarzy starcie wykonal akcje meczu ....
i .......... MAMY
BRAZOWE MEDALE !!!
Zastanawialem sie dlaczego sedzia
nie wykluczyl z biegu MJJ, po upadu na 1 luku, kiedy byla to jego ewidentna
wina, a w dodatku sedzia ukaral Janosia upomnieniem za utrudnianie startu. Na
szczescie "analitycy" z naszego klubowego forum wychwycili fakt, iz
sedzia przerwal bieg jeszcze przed jego upadkiem, bo z powodu czolgania sie
Magica uznal go jako nierowny, jak to dobrze, ze chlopaki maja bystry wzrok, bo
juz zaczolem wieszac psy na sedzim.
Natomiast co do sytuacji ze
Strzelcem to sie nie zgodze, uwazam ze to jego w koncu powinni wykluczyc, ale
coz jak widac ja widze czasami innaczej niz inni. Szumina, prosze pojechal
bardzo dobre zawody, po pierwszym biegu w ktorym przyjechal daleko z tylu stawki,
potem sie przelozyl i jechal bardzo szybko, nawet Herbata nie dawal mu rady,
mozna tak bylo pojechac w polfinale Panie Rafale, pewnie teraz Panu szkoda
troche tamtego wystepku, prawda ?
Po Czai bylo widac ze odczuwal
skutki tego upadku w Tarnowie, dzien wczesniej szpital, kroplowka, nie napisze
ze taki jest zuzel, nie cierpie stwierdzenia ze zuzel to nie szachy. Powiedzmy sobie
szczerze jego niedyspozycja pomogla nam w zdobyciu brazu, ja tu musze byc
obiektywny, na tyle na ile potrafie.
Holta tez bardzo dobrze, jedna
wpadka mu sie zdarzyla sprzetowa, w tym meczu, ale ogolnie na duzy plus w
porownaniu z poprzednimi sezonami. Jak widac jazda Pod Jasna Gora mu sluzy. Po dzwonie
MJJ juz nie nadawal sie do jazdy, wiec po stracie Artioma nasze szanse jakoby się
wyrownaly, ale caly czas pamietajmy ze Paulini jada bez Emila, to dla nich
niepowetowana strata i nie nalezy o tym zapominac, wszak my jechalismy w optymalnym
skladzie ze zdrowym na chwile Leonem i do konca pogubionym Vaculem.
Tak jak on sam mowi, ten sezon
juz sie lepiej zakonczy, bedzie mial czas na przemyslenia, a za rok glowe wolna
od SGP. Niemniej jednak w 14 biegu zdobyl 1 jakze cenne oczko. Razem zdobyl 3+1
Kazdy cos dolozyl, takze Gomola i Borowicz. Ten pierwszy stracil w biegu
mlodzierzowym silnik, moze niektorzy widzieli, i sadze ze sie nie myle, ze
potem jezdzil na silniku Janowskiego. Napewno motocykl na ktorym jedzil pozniej
nie byl jego. To bylo widac po tylnym blotniku, sadze ze sie nie myle, ale to
takie nieistotne szczegoly.
Niewatpliwym drugim naszym
bohaterem po Herbacie byl Leon "pokonamy wszystkich" Madsen, 11 pkt
na wyjezdzie, trzymal gaz, nie popelnial bledow na trasie. Coz Leos to osobny
temat, ale tez nie na dzis. Magic pomimo choroby dobre zawody, slabsza koncowka
spowodowana klopotami ze sprzeglem, ale nie ma juz co tego rozpamietywac.Zrobil
w trakcie meczu to co do niego nalezalo. Troche sie rozpisalem, ale teraz juz
od dawna wszyscy wiemy ze "maly final" to byl ostatni mecz w tym roku
w rozgrywkach EE 2013
Władza miała problem abyśmy na stacje wjechali i dziwnie się system komputerowy na stacji padł
Czewo przybywamy
No i już na sektorze
Czas na Super Final, czyli Szczyt Szczytow.
Nie napisze o tym
"spektaklu" w zasadzie nic, oprocz tego ze po prostu sie nie odbyl,
juz tyle napisano tym i jeszcze tyle sie napisze, ze zejdzie na tym cala zima a
moze i dluzej, moze zim kilka. Ide o zaklad, choc nie zakladam sie, wszak tego nie mam w zwyczaju, iz wielu czytelnikow bedzie rozczarowanych ze nie przejechalem sie tu po klubie z Torunia czy tez jego "dzialaczach". Sa sytuacje w zyciu kiedy uzywam stwierdzenia ze nie bede pewnych ludzi ocenial, zycie ich oceni. Moze to dziecinne, oraz naiwne, ale wierze w sprawiedzliwosc, taka zyciowa, ile dajesz, tyle dostajesz, wiec ktos kiedys za to zaplaci w jakiej formie, to juz jest bez znaczenia.Tak wiec nic nowego co juz inni powiedzieli nie wymysle i
... tyle w temacie. I tylko kibicow z Torunia i ludzi zwiazanych z tym sportem w tym miescie zawodowo zal. Mam tu dla przykladu osobe Jana Ząbika, sadze ze bardzo to musial przezyć, nie wydaje mi sie abym sie mylil. Oczywiscie z tego grona wykluczam osoby, ktore byly glownymi aktorami tych "wydarzen".Torunscy kibice nie maja moim zdaniem za co przepraszac , przeciez Oni w niczym nie zawinli ...
"Na zuzlu NIE jest fajnie."
"Oczywiscie Zielogorzanom gratuluje Zlota Brawo !!!"
maly
Tarnow, 24 Wrzesien 2013
Żużel to nie tylko sport dla odważnych facetów... kobiety też kochają speedway :)
OdpowiedzUsuńWitam
UsuńOczywiscie, zgadazam sie z tym, mnie chodzilo o tych ktorzy sie scigaja na zuzlowych owalach a nie o tych ktorzy sa kibicami.
Mi to sie bardzo podoba, ze tak wiele kobiet jest fankami speedway'a
Pozdrawiam
Ale mina Zegarmistrza podczas transmisji bezcenna.
OdpowiedzUsuńMusisz przyznać.
Pozdrawiam.
Absolutnie tak
UsuńBylem pod wrazeniem
Pozdrawiam
straszny sezon pod względem kontuzji.. wczoraj PUK prawie dołączył do tego grona, na szczęście "prawie".. Taki sport.. możemy życzyć im jak najszybszego powrotu do zdrowia i na tor.. :)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
Witam, czytalem o PUK-u
UsuńMinal sie z kostucha o milimetry
Owszem, tylko zdrowia im zyczyc i oby ten sezon sie juz skonczyl, to jakis armagedon, pod wzgledem kontuzji i tego calego bajzlu w polskim zuzlu.
Pozdrawiam