Translate

wtorek, 24 września 2013

Zuzel padl na ryj ...


Bylem zachwycony obiektem Friends Arena, przyszlo ok. 32 tys. kibicow, mialo byc fajne sciganie, ale coz nawiezchnia pod nazwa "zloty pyl" pomyslu Ole Olsena stworzona z jakiegos kruszywa w ilosci 3500 ton wydobytego z dna morza okazal sie "marnym pylem" Dwoch czolowych kolarzy swiata powaznie kontuzjowanych, trzeci Marin Vaculik z lekkim wstrzasnieniem mozgu, wycofal sie z zawodow. Obsada biegu nr 19 to juz byla kpina jak na zawody takiej rangi. Jeszcze raz napisze juz mam dosc tego sezonu.

Takiej plagi kontuzji a juz szczegolnie jak chodzi o Apator Torun to ja nie pamietam. Nasz Kapitan ma pekniety 7 krag, mocne wstrzasnienie mozgu, Tai znow zlamany obojczyk, czeka go kolejna operacja. Po konsultacji z lekarzami zrezygnowano z niej. Sa tacy ktorym sie podobaly te zawody jak na przyklad Panu Piotrowi Baronowi kołczowi Betonow.

Mnie sie nie podobaly, kolejne zawody na jednodniowym torze i kolejna corrida zakonczona kontuzjami zawodnikow. A i walki o przezycie nie brakowalow innych biegach, mi taki zuzel sie nie podoba, to nie moj sport. Upadek i widok Tomka Golloba lezacego na torze byly tak drastyczne, ze nawet realizator transmisji ociagal sie z powtorkami i wcale sie sie nie dziwie. Owszem zuzel to sport dla odwaznych facetow, ale jak ktos lubi takie widoki to niech sie przerzuci na sztuki walki i to te ekstremalne.

Taiowi do tytulu brakuje zdobycie za 2 tygodnie 6 pkt. znow go poskrecaja i jesli nie bedzie jakichs powiklan a bedzie w co wrecic te sruby, to zapewne zawodnik pojawi sie na MA i ... dokończy dziela. Ale te zawody beda smutne, bez Naszego Kapitana, wiem ze wiele osob takze moich znajomych sie na nie cieszylo i wybieralo do Torunia i wyszla z tego kicha. Tak jak pisalem dobrze na tym crossie czul sie Sysiu, ale przepadl w polfinale.

Jarus znow zaczal miernie, kiedy widzialem wyraz jego twarzy po crashu Golloba to bylo w nim widac moze nie strach, ale wielki niepokoj, byl to widok przygnebiajacy. Moze dlatego zaczal tak niemrawo, widac bylo jak na dloni ze odpusilc szarzujacemu Dzikowi, dobrze zrobil, zdrowie to podstawa, Dziki i tak potem sie sam ukaral, w pieknym stylu mlody Szwed wpusil go w tasme, a on do sedziego mial jakies zale, za co ?

Potem fantastyczny rzut goglami, moja ocena za wartosc artystyczna 5,8 pkt. Bojowo i odwaznie jezdzil Ward, ale caly czas sie obowialem zeby nie sprokurowal jakiegos dzwona, moze to moje sukiektywne odczucie, ale tak ja to widzialem, ale znow w polfinale nie dal, rady, dlaczego ? nie wiem, ale to juz ktorys raz tak sie dzieje. PUK staje sie coraz bardziej grozny, to teraz wlasnie on może wydrzec srebro Jarusiowi, wszak Dziki raczej po wystepie w Sztokholmie moze sie zegnac z medalami. Za to PUK pojechal kolejne zawody w tym sezonie, podobnie jak i  Zagar.


Tak troche odbiegajac od tematu, to patrzac przez pryzmat tych kontuzji,  zawody Finalowe SEC w Zeszofie, bez Golloba, Taia, Emila, to sie robi lekka lipa. Coz kontuzje sa wpisane w ten sport, ale nie moze byc tak ze przez panow z BSI, ktorzy nie potrafia odpowiedni przygotowac nawierzni mamy tyle kontuzji. Przeciez dla trenerow, dzialaczy, kibicow te soboty z GP zamieniaja sie w koszmar, bo kazdy sie o swoich zawodnikow, czy tam ktory sie nie polamie.

Leon Cios pojechal przyzwoite zawody, oczywiscie najbardziej mi sie podobalo jak gladko na trasie ogolil Dzikiego, ciekaw jestem co dzis pokaze u Paulinow, a co pokaze Vacul o 4 rano na twitterze pisal ze juz sie czuje lepiej. Tak konczac pytanie, czy to tylko koniec sezonu dla naszego Kapitana, czy koniec kariery ?. Z kregoslupem zartow nie ma, gosc ma juz swoje lata, czas pokaze co z tym bedzie, ja moge za nim nie przepadac, ja moge go nie lubic, ale napewno go nie nienawidze, co poniektorzy chca mi na sile wcisnac. Dlatego zycze mu szybkiego powrotu do pelni zdrowia, wszak w zyciu mozna wszystko kupic oprocz zdrowia wlasnie.


"Powrotu do zdrowia Panie Platini polskiego zuzla, jak to kiedys o Tobie powiedzial PaczPan."

Teortetycznie sprawa zlota jest sprawa otwarta, ale raczej hipotetycznie, za to po kontuzji Golloba robi sie kociol w walce o pierwsza 8-ke. Jak chodzi o Szwedow to ladnie pojechal AJ. Lecz miejscowi kibice z pewnoscia byli zawiedzeni faktem ze odpadl w polfinale, za to zapewne swietnie sie bawili na eventach dla sponsorow i kibicow ktore przygotowali AJ wlasnie oraz Anton, z tego co opowiadal mag mikrofonu Olkowicz, to bylo "na bogato"

Na koniec taka uwaga do stacji C+ a moze prosba, czy mozecie nie zapraszac do studia Rozowego Senatora, on naprawde ma sie gdzie lansowac, a ja nie mam ochoty katowac swoich oczu jego ogadaniem, oraz uszu sluchaniem, bo mi sie to nie podoba, wolno mi ? wolno. Gdybysmy wiedzieli co sie wydarzy w dniu nastepnym, a co ponoc, pokreslam, PONOC, jest pokolosiem upadku Naszego Kapitana, to chyba wszyscy bysmy chcieli, aby tej rundy GP w ogole nie bylo w kalendarzu na rok 2013.


"Ot popadli my w kałabanię, a czort karty rozdaje..."

Gdyby Tai wiedział, ze taka chryja z tego wyjdzie, toby pewnie w taśmę wjechał a nie w koło Golloba.

Finaly Finalow

Jestem przeszczesliwy ze sie pomylilem i nasi kolarze staneli na wysokosci zadania, po raz drugi w tym sezonie stanowili druzyne, widac bylo ten team spirit, ktorego brakowalo w wielu meczach, zwlaszcza tych wyjazdowych. Naprawde podszedlem na lajcie do tego meczu, juz dosc mnie nerwow kosztowal ten sezon, zwlaszcza te wstydliwe porazki na wyjazdach gdzie zbieralismy takie baty, jakie, bylo nie bylo DMP 2012 po prostu nie przystoja. Owszem odszedl od nas Greg, ale doszedl Artiom, ktory nie robil mniej punktow niz Amerykanin, wrecz przeciwnie, rozbil ich wiecej.

Natomiast trudno jest zastapic wlasnie Grega, ktory trzyma mlode towarzystwo w ryzach, ktory potrafi doradzic i w krytycznej sytuacji wyjechac na tor i wygrac arcywazny bieg. Liczac srednia to wlasnie my a nie Leszno jak sadzi wielu mielismy najmlodsza wiekowo druzyne w EE. Chce od razu zaznaczyc, iz nie jestem "zakochany" w Gregu Hancocku, ten jego "firmowy usmiech" to czesc jego PR o ktory dba, on ma w ciagu swojej kariery sporo za uszami, to nie jest zaden ideal, oraz moj idol. I wcale nie jestem wielkim zwolennikiem jego ewentaualnego powrotu do Unii Tarnow. Choc oczywiscie darze go spora sympatia.

Tak troche uciekam na boki nie koncentrujac sie na samym niedzielnym meczu, ale mysle już troche o przyszlym sezonie, nam oprocz tego kogo mielismy w tym sezonie brakuje w druzynie lidera z prawdziwego zdarzenia, ktory potrafi w krytycznym momencie wziasc na swoje barki losy meczu, paru takich zwodnikow jest. Kogos takiegos musimy zakontraktowac bez wzgledu na to kto nim bedzie. Oczywiscie wykluczam takiego kolarza jak Dziki. Pare opcji wzmocnien jest.

W niedziele takim zawodnikiem, moze dosc przypadkowo, bo Jasiek nie ma charakteru  przywodcy o czym sam zreszta sam nieraz mowil byl Jasiek Tea, mam takie wrazenie ze swoimi pierwszymi biegami, kiedy robil co chcial i z kim na SGP Arena w Czewie wlal ducha walki w pozostalych naszych kolarzy, oni widzieli ze Herbata jest w gazie i w razie w "w" da rade w waznych momentach meczu.

Kiedy widzialem wywiad jaki przeprowadzono z Nim w trakcie meczu, cos mi powiedzialo ze bedzie na koniec good i medale beda nasze. Alez bardzo sie ciesze, chyba bardziej niz z tego zlotego sprzed roku. Zeby nie bylo tak slodko, to wiele w tym sezonie bylo nie tak w naszej druzynie, ale o tym moze kiedys, napewno nie dzis. Dzis sie cieszymy, takie nasze zbojeckie prawo, tego nikt nam nie odbierze.

Jesli chodzi o moja skromna osobe, to absolutnie nie chcialbym zadnych srebrnych medali odebranych ewentualnie Troluniowi, ja wole te brazowe wywalczone na torze. Tamte niech oddadza na WOŚP sa bezcenne i jedyne w swoim rodzaju, przynajmniej bedzie z nich jakis porzytek Wracajmy do samego meczu, tak po 5-6 biegach zaczolem wierzyc ze damy rade, wszak nie dostalismy "strzala" na poczatku meczu i caly czas bylo blisko remisu, potem nasza strata siegnela 10 pkt. stracilismy Arioma, zaczelo sie robic goraco.


"Na rozdanie medali przyniosl go Marek, wszak noga obolala foto : eSpeedway.pl"

Na szczescie tu wlasnie odwrocila sie sytuacja z Tarnowa, to my moglismy zaczac korzystac z rezerw taktycznych, czy terz zwyklych. Na nasze szczesci one wypalily, zmniejszylismy straty, po 14 bylismy 4 w plecy, wiec gdybysmy dostali w palnik 5-1 to by bylo po medalach.


"Janek bohaterem Jaskolek"

Ale jak juz wczesniej wspomnialem w tym dniu mielismy tego "lidera" Jasiek po przegranym przez naszych kolarzy starcie wykonal akcje meczu  ....



i .......... MAMY BRAZOWE MEDALE !!!



Zastanawialem sie dlaczego sedzia nie wykluczyl z biegu MJJ, po upadu na 1 luku, kiedy byla to jego ewidentna wina, a w dodatku sedzia ukaral Janosia upomnieniem za utrudnianie startu. Na szczescie "analitycy" z naszego klubowego forum wychwycili fakt, iz sedzia przerwal bieg jeszcze przed jego upadkiem, bo z powodu czolgania sie Magica uznal go jako nierowny, jak to dobrze, ze chlopaki maja bystry wzrok, bo juz zaczolem wieszac psy na sedzim.

Natomiast co do sytuacji ze Strzelcem to sie nie zgodze, uwazam ze to jego w koncu powinni wykluczyc, ale coz jak widac ja widze czasami innaczej niz inni. Szumina, prosze pojechal bardzo dobre zawody, po pierwszym biegu w ktorym przyjechal daleko z tylu stawki, potem sie przelozyl i jechal bardzo szybko, nawet Herbata nie dawal mu rady, mozna tak bylo pojechac w polfinale Panie Rafale, pewnie teraz Panu szkoda troche tamtego wystepku, prawda ?

Po Czai bylo widac ze odczuwal skutki tego upadku w Tarnowie, dzien wczesniej szpital, kroplowka, nie napisze ze taki jest zuzel, nie cierpie stwierdzenia ze zuzel to nie szachy. Powiedzmy sobie szczerze jego niedyspozycja pomogla nam w zdobyciu brazu, ja tu musze byc obiektywny, na tyle na ile potrafie.

Holta tez bardzo dobrze, jedna wpadka mu sie zdarzyla sprzetowa, w tym meczu, ale ogolnie na duzy plus w porownaniu z poprzednimi sezonami. Jak widac jazda Pod Jasna Gora mu sluzy. Po dzwonie MJJ juz nie nadawal sie do jazdy, wiec po stracie Artioma nasze szanse jakoby się wyrownaly, ale caly czas pamietajmy ze Paulini jada bez Emila, to dla nich niepowetowana strata i nie nalezy o tym zapominac, wszak my jechalismy w optymalnym skladzie ze zdrowym na chwile Leonem i do konca pogubionym Vaculem.

Tak jak on sam mowi, ten sezon juz sie lepiej zakonczy, bedzie mial czas na przemyslenia, a za rok glowe wolna od SGP. Niemniej jednak w 14 biegu zdobyl 1 jakze cenne oczko. Razem zdobyl 3+1 Kazdy cos dolozyl, takze Gomola i Borowicz. Ten pierwszy stracil w biegu mlodzierzowym silnik, moze niektorzy widzieli, i sadze ze sie nie myle, ze potem jezdzil na silniku Janowskiego. Napewno motocykl na ktorym jedzil pozniej nie byl jego. To bylo widac po tylnym blotniku, sadze ze sie nie myle, ale to takie nieistotne szczegoly.

Niewatpliwym drugim naszym bohaterem po Herbacie byl Leon "pokonamy wszystkich" Madsen, 11 pkt na wyjezdzie, trzymal gaz, nie popelnial bledow na trasie. Coz Leos to osobny temat, ale tez nie na dzis. Magic pomimo choroby dobre zawody, slabsza koncowka spowodowana klopotami ze sprzeglem, ale nie ma juz co tego rozpamietywac.Zrobil w trakcie meczu to co do niego nalezalo. Troche sie rozpisalem, ale teraz juz od dawna wszyscy wiemy ze "maly final" to byl ostatni mecz w tym roku w rozgrywkach EE 2013


Władza miała problem abyśmy na stacje wjechali i dziwnie się system komputerowy na stacji padł


Czewo przybywamy


No i już na sektorze

Czas na Super Final, czyli Szczyt Szczytow.

Nie napisze o tym "spektaklu" w zasadzie nic, oprocz tego ze po prostu sie nie odbyl, juz tyle napisano tym i jeszcze tyle sie napisze, ze zejdzie na tym cala zima a moze i dluzej, moze zim kilka. Ide o zaklad, choc nie zakladam sie, wszak tego nie mam w zwyczaju, iz wielu czytelnikow bedzie rozczarowanych ze nie przejechalem sie tu po klubie z Torunia czy tez jego "dzialaczach". Sa sytuacje w zyciu kiedy uzywam stwierdzenia ze nie bede pewnych ludzi ocenial, zycie ich oceni. Moze to dziecinne, oraz naiwne, ale wierze w sprawiedzliwosc, taka zyciowa, ile dajesz, tyle dostajesz, wiec ktos kiedys za to zaplaci w jakiej formie, to juz jest bez znaczenia.Tak wiec nic nowego co juz inni powiedzieli nie wymysle i ... tyle w temacie. I tylko kibicow z Torunia i ludzi zwiazanych z tym sportem w tym miescie zawodowo zal. Mam tu dla przykladu osobe Jana Ząbika, sadze ze bardzo to musial przezyć, nie wydaje mi sie abym sie mylil. Oczywiscie z tego grona wykluczam osoby, ktore byly glownymi aktorami tych "wydarzen".Torunscy kibice nie maja moim zdaniem za co przepraszac , przeciez Oni w niczym nie zawinli ...


"Na zuzlu NIE jest fajnie."


"Oczywiscie Zielogorzanom gratuluje Zlota Brawo !!!"


maly



Tarnow, 24 Wrzesien 2013

6 komentarzy:

  1. Żużel to nie tylko sport dla odważnych facetów... kobiety też kochają speedway :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Oczywiscie, zgadazam sie z tym, mnie chodzilo o tych ktorzy sie scigaja na zuzlowych owalach a nie o tych ktorzy sa kibicami.
      Mi to sie bardzo podoba, ze tak wiele kobiet jest fankami speedway'a

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Ale mina Zegarmistrza podczas transmisji bezcenna.
    Musisz przyznać.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. straszny sezon pod względem kontuzji.. wczoraj PUK prawie dołączył do tego grona, na szczęście "prawie".. Taki sport.. możemy życzyć im jak najszybszego powrotu do zdrowia i na tor.. :)
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, czytalem o PUK-u
      Minal sie z kostucha o milimetry
      Owszem, tylko zdrowia im zyczyc i oby ten sezon sie juz skonczyl, to jakis armagedon, pod wzgledem kontuzji i tego calego bajzlu w polskim zuzlu.

      Pozdrawiam

      Usuń