Translate

wtorek, 18 czerwca 2013

Podsumowanie żuźlowego weekendu.


Nie wiem jak Was, ale mnie to cale GP, juz zaczyna wqrwiac. Moim skromnym zdaniem, za duzo tych turniejow, owszem w tym sezonie stawka godna, czytaj : oprocz Bambosza. Nawet jego mechanikom, nazwiska oczywiscie pomijam, narzekaja, ze juz im po prostu rece opadaja, na to co wyprawia ich szef. Zreszta nawet transmisji, w studio nC+ potwierdzono, ze zawodnik o "asfaltowym" kolorze skory, ostro daje - w gaz.

Moze przed zawodami powinni mu robic test alkomatem, bo wszak z co z tego co sie orientuje jest nawet to przewidziane w regulaminie, tyle ze to dotyczy rozgrywek ligowych, a jak to jest w GP, to nie wiem. A tak na powaznie, to przeciez wiekszosc kibicow pamieta juz jego podobne "wyczyny" z przed laty. Ponoc nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki, ale prawda tez jest, iz z gorzola jeszcze nikt nie wygral.

Jak widac znow ciagnie wilk do lasu, a szkoda, bo talent chlopak ma, coz jest dorosly, sam decyduje o swoim losie, ale jesli ktos z jego otoczenie, nie wezmie Go za przyslwiowy "ryj" to po prostu z Niego, juz nic nie bedzie. Martin Vaculik widac ze uporal sie juz z klopotami sprzetowymi, za to jezdzi jak szkolkowicz, bo robi takie bledy na trasie, po wygranych startach, ze zal na to patrzec.

Chlopie wez sie do roboty i pracuj nad forma , bo potencjal masz, a po drugie jestes nam potrzebny w lidze w walce o PO. Zal bylo patrzec jak "Janusze" z Koszofa wyli ze szczescia, kiedy PUK wyprzedza Naszego Kapitana. Jak wiadomo nie jestem jego fanem, ale Polak to Polak, i jak chodzi o GP, to w kat usuwam ligowe przynaleznosci, oraz osobiste urazy.

Coz niestety, ja tak przynajmniej uwazam, ze Platini zaczyna sie rozmieniac na drobne. Ja wiem ze nieraz juz tak bylo ze Platini, jechal katastrofe i potem znow sie odradzal jak Fenix z z popoiolow, ale teraz, to juz jego labedzi spiew.

Nie chce byc zlym prorokiem, ale poza pojedyczymi wyskokami, nic juz tego nie bedzie. Ja na jego miejscu, nawet w trakcie trwania sezonu dal bym sobie juz spokoj z GP, i skoncentrowal sie na lidze, to zaden wstyd, a szkoda patrzec jak sie morduje a inni robia z Nim co chca. Przeciez, choc to byla inna sytuacja, tak w trakcie sezonu zakonczyl kariere, po dzwonie w jednym z turniejow GP 6-krotny IMS Tony Rickardsson, z tym, iz w jego przypadku, z tego co mowilo sie w kuluarach, chodzilo o fakt, iz dalsze uprawianie zuzla moze zagrozic jego zdrowiu. Przynajmniej ja tak slyszalem, jesli bylo innaczej, to prosze mnie poprawic. Mniejsza z tym. Oraz wycofal sie calkowicie, takze z lig.

Tak wie byc moze sie utrzyma w 8-ce, moze nie. Jak nie to na bank daliby mu DK, pytanie tylko po co ?. Ja to po co ? chodzi o to, iz ludziska nadal chodza na Golloba, ale ja na jego miejscu bym odpuscil, i juz bym "poszedl" w te Dakary, odbebnil kontrakt u Romana i na ... emeryture. Trzeba wiedziec kiedy czas ze sceny zejsc, ale jak widac, nie wszyscy wiedza.

Tym razem chyba mi sie przyfarcilo, i w poprzednim wpisie napisalem, ze to Jarus powinen wziasc na swoje barki w tym sezonie zdobywanie medali w IMS, dla Polandii, przynajmnej w tym sezonie. Po kiepskim poczatku zawodow, sie ogarnal i dzieki niemu uslyszelismy Mazurka Dabrowskiego, i to zawsze mile jest. Nastepuje wyrazna zmiana warty w swiatowym zuzlu, starzy mistrzowie nieuchronnie odchocza do lamusa i nikt i nic tego nie zmieni.

Ze "starych" nazwisk jeszcze Dziki sie liczy, reszta, juz powolne -  game over. Ja juz po raz enty pisze i pytam, Kto ? podpisuje kontuzjowanym zawodnikom zgode na starty, jaki lekarz ? przeciez, to jest zwykly kryminal, a oni jeszcze robia z Nich herosow i bohateraow, tak chyba takich przez "ch", ale widac tak moze byc a ja tego nie pochwalam, bo mnie to irytuje.

Tak bedzie sie dzialo dopoki taki "okaleczony" zawodnik nie zrobi drugiemu krzywdy, tylko zeby wowczas, nie bylo za pozno. Po samych zawodach widac bylo, ze Ci ktorzy sa w formie w lidze, sa w formie i w GP, no moze zawiodl Zagar, a AJ, potwierdzil, iz od kazdej reguly, sa wyjatki.

Wszak on w lidze jezdzi dobrze, a w GP dotychczas jechal piach. W samych zawodach dominowali Emil, oraz PUK, czyli teraz wiadomo dlaczego rosjanin dla Czewy nie punktuje, juz to pisalm, bo mu nie placa. Taki paradoksik, runde wygrywa Jarus, a najwecej punktow w zawodach i de facto, to on powinien byc wygranym, zdobywa Emil, ale taki wlasnie jest zuzel, to taki dziwny sport.

Sajfudinov przepadl w polfinale, w pofinale powiezli tez i PUK-a, coz, jeden i drugi jeszcze pokaza na co ich stac. Rokleil sie po finale Sysiu, nawet zrobilo mi sie go po ludzku zal-po prostu, za bardzo chcial. Taiowi, oplacilo sie ryzyko, zaliczyl pudlo, i utrzymal 2 miejsce w klasyfikacji przejsciowej. Reszta, na swoim normalnym poziomie na czele z Drymlem, na szczescie w Kopenhadze, bedze juz Ward, i znow bedzie show.

Jestem pod wrazeniem, jak PaczPan przekonal tych z BSI, aby nie zrobili "typowego" dla tych turniejow toru, bo on byl zrobiony po koszofsku, jakby celowo pod Sysia i PUK-a. Przeciez niemozliwoscia jest, aby Nasz Kapitan, pokonywal luki na wyprostowanym motocyklu, jak to czynia adepci szkolek zuzlowych. Sysiu i PUK, jechali jak na lidze, i dopiero w koncowce, jak tor sie zmienil, to sie po prostu pogubili i nie zrobili wyniku jakiego zapewne oczekiwali. A to ze przy torze pracowal Bolo, to wiem z pierwszej reki od znajomego, ktory dlugo przed zawodami, byl juz na WladkoArenie. Resumujac, zawody srednio ciekawe, widzialem lepsze, widzialem i gorsze. Z racji tego, iz w Wielkim Finle ( zakladajac ze glownym aktorom nic sie nie przytrafi zlego juz po drodze), nie dubluje sie juz pkt. mam juz jakis tam kandydatow jak chodzi o medale, choc turnieji, do konca zostalo jeszcze - 6.

Z pamiecia raczej nie mam klopotow, lecz aby miec czyste sumienie, jeszcze raz przeczytalem co napisalem jak chodzi o nasz mecz w Milicji. W zapowiedzi ostatniej kolejki. Zrobilem to dla tego iz kibice Miicji a w szeczolnosci  "tfu gacek " w kazdym swoim wpisie na Syfach twierdzi, iz wszem i wobec wiescilem jako "pewnik", powtarzam "pewnik" ze wygramy ten mecz.

Oprocz tego, ze swoimi komentarzami tylko potiwerdziles ze czytasz kazdy wpis na moim blogu, z ktorego tak szydzisz na kazdym kroku, a swiadczy o tym fakt, iz za kazdym razem pisales, ze traktuje jako SZCZEGOLNY, dla siebie mecz z Milicja, bo tak je wlasnie traktuje. Wszak mam szczegolna satysfakcje kiedy wygrywaja moje/nasze Jaskolki na Sportowej. Niemniej jakbys mial wiecej oleju w glowie i dokladnie przeczytal co tam bylo napisane, to byc moze bys zauwazyl slowo "irracjonalne" ale jak widac to sowo nie funkcjonuje w twoim slowniku ale to juz twoj prolem. Jak nie wiesz co ono oaznacza to zagladnij do Wikipedii, tak jak ty mi radzisz abym to zrobil, abym zobaczyl co znajduje sie na ul.Konarskiego w Bydzi, gdzie ponoc stacjonuje, ow mityczny "Lewatywa" ktrory wypuszcza w boj swoich kumpli, aby w koncu uniecystwili niesfornego malego z Buczy.

To tyle tytulem wstepu i powinienes byc mi "tfu gacek" wdzieczny, iz dzieki mojej skromnej osobie, masz szanse wyplynac na szersze wody, bo dzieki moim wiernym Czytelnikom, mam dosc sporo odslon moich wypocin co mnie bardzo cieszy, i za co Wam bardzo dziekuje, moi mili Czytelnicy. Od razu zamieszczam link o ktory prosi mnie jeden z czytelnikow w komentarzach, co tez uczynilem w komentarzach ale doczytalem, i On prosil abym to uczynil w kolejnym wpisie, co tez czynie, a tyczy on zarobkow zawodnikow w obecnym sezonie, prosze ot on :


Ja tlumaczyc sie, nie bede, bo tlumaczyc, to ja sie moge, ale w Sadzie, jak cos przeskrobie.

Niestety powiedzily sie slowa czlowieka, ktoremu wiele zawdzieczam i dla ktorego mam ogromny szacunek, ktory swierdzil ze on nas w tej tej Bydzi nie widzi, bo my na wyjazdach nie istniejemy i mu sie sprawdzilo niestety. Ja na naszym klubowy Forum napislem juz jakis czasem, iz bardziej wierzylem na punkty w Gnieznie, nizli na Sportowej, nie wyszlo, i w tym momecie, przy wygranych Czewy w Gnieznie i Leszna we Wrocku, jak chodzi o nasz awans do PO, to nasza sytuacja nie wyglada najlepiej.

Ale ja bede wierzyl do konca, bo ja tak mam i tego nic nie zmieni. Liga w tym roku jest tak nieprzewidywalna, ze jeszcze paru "ciekawych" wynikow mozemy sie spodziewac,i na to tez po cichu licze, wszak i ostatniej takowe byly. Wracajac zas do naszegio meczu, na S2, to jak  my tam mamy wygrac, skoro nasz el-kapitano, po raz wtory robi na wyjezdzie 2 pkt, SLOWNIE DWA, przeciez to na zdrowy rozum, to sie nie miesci w glowie.

Dla mnie nie ma oprocz faktu, ze On nie na czym jezdzic, zadnego wytlumaczenia, takiej postawy, bo niewiadomo dlaczego skumal w Jaca R. i patrzac na ostatni wynik Pavlica, firmowego jezdza "tunera Zrempalonego Jacka, musieli miec silniki z jednej dostawy. Bo ja innego racjonalnego powodu nie widze. W wywiadzie dla Syfow , Cieslak wyraznie powiedzial, ze na tym na czym jezdzi Herbata, to On sobie moze, pod start podjechac.

A bajki, jakoby moze to miec zwiazek ze zmiana stanu cywilnego, mozna miedzy bajki wlozyc. Chyba ze ze jest jakies dno o ktorym, nie wiemy. Nom, ale emocje juz opadly, dalismy w Niedziele lekko doopki, nie pierwszy,i nie ostatni raz.

Ale jedziemy dalej ...

Wywiad, ktorego udzielil Artek, z pewnoscia bedzie Go kosztowal kolejne pieniadze, oprocz straconej kasy z powodu utraty silnikow. Ja nie tlumacze naszej przegranej torem, mecz polozyl nam Herbata, oraz po czesci, Leon i Vaciul. Wszyscy zdroworozsadkowo myslacy kibice, jada po Herbacie i Vaciulu, rowno z trawa, i maja do tego prawo. Herbata nic sobie nie kupi bo nie ma gdzie. Jacek R. rozbieral silniki od innych tunerow od ktorych mial silniki i walil plagiaty. Teraz nikt mu nic nie chce sprzedac i taka jest , prawda, tylko malo kto o tym wie a juz nie napewno nie forumowicze z Syfow, rodem z gimbazy.

Na pewno na plus trzeba zaliczyc dobry wystep Gomoly. Wydaje sie ze on juz zaplacil juz przyslowiowe frycowe i bedziemy mieli z niego jeszcze nieraz pozytek. Brakuje nam w druzynie, kogos , kto to towarzystwo ogarnie na wyjazdach. Same mlode chlopaki. Wiadomo ze kazdy z Nas by chcial tych wyjazdowych wygranych, ale coz ... Tez jestem niepocieszony.

Skoro w Milicji Greg robi 6 pkt. a Kostek znow jedzie biede, a my pomimo tego przegrywamy, to trzeba sobie otwarcie powiedziec, iz na dzien dzisiejszy jestesmy druzyna wlasnego toru. Milicja tak sie cieszyla z Grega a juz na niego pluja, bo im jedzie padake, tacy to z nich kibice. To juz historia, nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem, ja nie jestem specjalista, od statysyk, oraz przewidywan wynikow i ustawiania koncowej tabeli ligi, zobaczymy co nam zycie przyniesie.

Niemniej jednak Artek, powiedzial pare ciekawych slow, i to jest cala prawda o Milicji. Jestem pelen nadziei, iz  z hukiem poleca do I ligi, byc moze razem z Nami, czego wykluczyc nie mozna. Nawet Ci z "sektora dopingujacego" polowli sie przyzwyczajaja do spadku, skoro na mecze Milicji przychodzi po 3 tys. kibicow, wiec w leb biora zalozenia wzrostu frekwencji przez Prezesa z Leszna i jakby nie liczyl, to Milicja znow nie zamknie budzetu, chocby co sie nie dzialo, a tu jeszcze rate kredytu trzeba splacic.


"Tak wygladala trybuna glowna 15 minut przed meczem z Jaskolkami foto  : Pawel Racibor"

Gniezno zebralo ostre baty od Paulinow, co nie oznacza, ze Ruskim nagle zaczeli placic, bo tam nadal sa tarcia w klubie jak jasna cholera, ale coz wygrali i nam to akurat nie pasuje, ale co zrobic. Wygrali i tyle w temacie. Gnieznienskie Orly, juz pomalu moga sie szykowac do abordazu do I Ligi, coz ostatnio jakos nie dazy sie beniaminkom, po awansie do EE, i powacamy do tego co bylo przed laty. Awans, jeden sezon i powrot, skad przyszli, taka dawniej byla norma, i oni to niestety potwierdzaja.

Poki co tyle ich, iz wygrali z akualnym DMP, czyli Jaskolakami i byc moze tegorocznym, czyli z Toluniem,  to sie im zapisze w historii, i beda mieli co wspominac, w dlugie zimowe wieczory. Na temat samego meczu nie ma co sie rozpisywac, jeden Zagar, potem dlugo, dlugo nic i Oskarek, zas po drugiej strony barykady, czyli u Pauluinow, tak jak sadzilem. Szumina , padaka, i po raz kolejny, co mnie nieco dziwikiepsko MJJ, ale to juz problem tych z pod Jasnej Gory. Ruskie pojechaly i pojechal, Czaja.

Powrot Taia, nie pomogl Betonom, ale skoro reszta ich teamu, oprocz Troy'a jedzie taka padake, ze maskara, to czemu sie dziwic. Mieli kibice na Olipico za to dodatkowe atrakcje w postaci "artystycznych wystepow" wirazowego. Coz widac, jakos chcial zablysnac, co z pewnoscia, mu sie udalo ...


"Wroclawski wirazowy w akcji."

Tak jak mialem prawo przypuszczac, przy slabej dyspozycji miejscowych, oraz dodajac do tego fakt, iz byli zawodnicy Betonow, czyli Zwierzok i Seledynowy Krasnal, nie zapomnieli, tych dobrych wystepow dla Wrocka, plus swietna jazda Przema P. oraz dobra Tobiasza Musielaka spodowala, iz w tej konfrontacji zwyciesko wyszli Rolnicy i w pelni na ta wygrana zasluzyli. Tai po kontuzji zdecydowal sie mimo wszystko pomoc swojemu polskiemu klubowi i chwala mu za to, ale trudno bylo zakladac, pomimo, ze zaliczyl swietny wynik w GP w Koszofie, ze bedzie w ligowym meczu w stanie przywiezsc dajmy na to w 6 startach wliczajac w to RT 18 pkt. To bylby po prostu cud na Olimpico. Moim zdaniem i tak zrobil co bylo w jego mocy, reszta druzyny zawiodla, Leszno wykorzystalo swoje atuty i po prostu zgarneli to co im sie nalezalo i po wszystkiemu.

Dziki faktycznie ratuje prawdopodobnie Zeszofowi EE, jak to napisal na twitterze. Jesli Marni z bida ukulali Trolun, ktory jechal z dwoma liderami, bez Miedzinskiego w dodatku oraz nowa gwiazda E-lipy Przedpeskim, nie ujezdzajac bonusa. Na ktorego przy takim oslabieniu przeciwnika, mieli realne szanse. To swiadczy to tylko o tym ze sa po prostu slabi, i pomimo szumnych zapowiedzi Rudej Grazyny, przyjdzie im w jubileuszowym sezonie, jak chodzi o sporsonig ich przez firme Pani Prezes, walczyc o medal, ale o taki z buraka, ale bywa.

W druzynie gospodarzy z pewnoscia najbardziej zawiodl Jurica Pavlic, zwany Swistakiem, zrobil 4 pkt. ale on ma silniki o tego samego "tunera" co Herbata, wiec to mnie specjalnie nie dziwi. Jak widac musieli je miec z jednej dostawy, bo zdobycz punktowa podobna, aczkolwiek ze wskazaniem  na Swistaka. Szarpnal Pantera, raz, czy tez dwa, wraz z Dzikim, przywiezli Holdera na 5-1, a miedzy czas Przedpelski objechal Go na trasie jak szkolkowicza.

Jedynym postepem w jego jezdzie jest fakt, iz tym razem wyjatkowo nie zaliczyl ... gleby. Przy odrobinie szczescia, bo Nasz Kapitan w 7 startach zdobyl 12 pkt. ale dwa ostatnie, to D i 0, to Trolun mogl ten mecz choc i zremisowac, a przy super sprzyjajacych wiatrach, to i nawet wygrac, gdyby nie "kosmiczna" jazda Braci Xero. Coz, 1 pkt. zdobyty przez nich dwoch, pozostawie bez komentarza, bo nie kopie sie lezacego. Zobaczymy co bedzie z Brzozowskim, ktory zaliczyl wypadek na prowadzeniu. Mowi sie o kontuzji barku.

Bardzo mnie to smuci, bo zawsze mnie smuca kontuzje zawodnikow. Istny szpital w tym Troluniu. Marni pokonali Trolun, w koncu zainkasowali 2 pkt. Torun bonusa, ponoc jedni i drudzy sa zadowoleni. O ile radosc Trolunia rozumiem, to Marnych juz do konca nie, ale sokro im z tym dobrze, to dlaczego by nie.

Kiedy przeczytalem, ze w Derbach Lubuskiego nie pojedzie Nermark, to sobie pomysalem, majac swiadomosc faktu, iz Koszof juz nie moze stosowac Z/Z za niego, ze Myszy ich tam normalnie rozniosa, a tego ze bonus maja w kieszeni, to bylem tego pewien na na 1000 % Jakze bardzo sie mylilem. Tak przy okzji jeszcze raz z cala moca przypomne i powtorze, ja mam swiadomosc faktu, ze tak naprawde nie znam sie na zuzlu, ktorego dobitnym dowodem jest to ze ostatnie moje typy sa przestrzelone tak, ze wlos sie jezy na glowie. No coz, skoro dwaj Szwedzi w tym jeden z GP, ktory dzien wczesniej pojechal dobre zawody na Zawarciu, plus Kapitan PePe, znow jada, tak jakby nie mogli. Do tego Dudek, gdzies zatracil swoj blysk, to przy jadacych ambitnie i lepiej niz po nich sie tego mozna bylo spodziewac gosciac, to efekt jest taki, iz ... nikt nie zdobyl bonusa.

Byl moment, kiedy Magiczni odskoczyli na 10 pkt. i sadzilem ze pojda za ciosem, ale malo ze nie poszli to jeszcze zaczeli tracic ta ciezko wypracowana przewage. Tasma Protasa, bezjajeczna jazda AJ, cieniujacy Duzers, to za malo na PUK-a, KK, ba nawet na Jankowskiego, ktory przywozil bardzo cenne punkty.  Jarus byl bardzo skuteczny, lecz nie mial wsparcia w reszcie druzyny. Wladka mozna lubic, mozna nie lubic, czasem cos mu sie uda powiedzic, smiesznego. Ale notoryczne obraznie Gapinskiego to juz jest zwykle chamstwo i brak dobrego wychowania.

Kim jest Wladyslaw Komarnicki i kto mu dal do tego moralne prawo, aby tak bezkarnie mogl sie wypowiadac na temat drugiego czlowieka. Na na miejscu Gapy poszedlbym i dalbym mu normalnie w morde, tylko zeby nikt nie widzial, bo po co Gapie dodatkowych klopotow. Wiec musze przyznac, choc nie przepadam za Zmora, to tym razem zachowal sie z klasa i swietnym stylu spuentowal te bluzgi Paczpana, tu pozwole sobie owe slowa zacytowac, bo warto :

..."Poprzedni tydzień był dla mnie niezwykle pracowity i chciałbym odpocząć, dlatego w czwartek jedziemy z Tomkiem Gapiński na ryby. Zamierzamy dobrze się bawić i nie będziemy odbierać telefonów."...

Chyle czola Panie Prezesie.

Samych zawodow nie ma co opisywac, byl w TV wiekszosc widziala jak bylo. Trzeba powiedziec otwarcie, iz blizej bonusa byli Ci z Zawarcia, ale dali go sobie wydrzec Myszom w 2 ostatnich biegach. Taki wlasnie jest zuzel. A tego ze GW nie zdobyl bonusa, to "winnym" , jest Gosciu o nazwisku - Jablonski. Swietnie pojechal w 15 biegu. I to by bylo na dzis tyle.

Teraz nas czeka 2 tygodnie przerwy od Ligi, jedni maja chwile oddechu, inni, tak jak kolarze z Buczy , musza maksymalnie wykorzystac ten czas, aby sie przygotiowac do arcywaznych meczow, ktore nas czekaja. Teraz mamy 3 pod rzad u siebie i to w expresowym tempie, poczawszy od 30 Czerwca, a konczac na 7 Lipca. Od tych meczow praktycznie wszytko zalezy. Albo bardzo wiele.

A jaki bedzie ich wynik, to wiedza tylko Ci w niebiosach Na specjalne zyczenie, mojej swietnej kolezanki, oraz z wlasnej nie przymuszonej woli, informuje, iz z racji tego ze na zewnatrz panuje okropny upal, pisze ten wpis, praktycznie "rozebrany do rosolu" Poprosila, nie moglem Jej odmowic. Mam do Niej slabosc.

Pozdro z Buczy

maly

Tarnow, 18 Czerwiec 2013

7 komentarzy:

  1. Jak zwykle świetny wpis. Nawet nie oglądając w Tv wiem wszystko. Super przyjacielu tak trzymać. PzUk

    OdpowiedzUsuń
  2. Wirażowy z Wrocka i tak nie przebije podprowadzającego z tej mieściny między Krakowem a Rzeszowem co to do czterech nie potrafi zliczyc.
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. Witm
    Dziekuje za mile slowa.

    Co zas do podpowadzajacgo z Tarnowa coz bywa
    Gdybym chcial byc zlosliwy to bym mogl przytoczyc kilka _ popisow Sasiadow zza wsodniej granicy ale po co.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak jak sie nie ma argumentów to się pierdoli trzy po trzy
    Uważaj żeby Cię nie poparzyło bo do trzech może zliczycie, ale stopnie Celsjusza to dla Was abstrakcja,

    OdpowiedzUsuń
  5. Moze jasniej?

    Ja lubie sypiac w niedziele a dzieki waszemu
    klubow musialem wstac wczesniej i dymac do Rzeszowa aby obeirzec mecz o godz. 11 bo tam ktos sobie wymysl ze Simon Wigg nie zdazy na mecz ale peszek zdazyl i jeszcze dostaliscie w teke u siebie wystarczy? Czy cos jeszcze
    ? Chyba ze Czytelnik nie pamieta tych czasow

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. O baby mam nadzieje że długo nie płakałeś:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń