Translate

piątek, 26 października 2012

Odgrzewane kotlety i FETA !!!


Coz choroba nie wybiera, choc choruje raz na ruski rok, to tym razem dopadlo i mnie, mniejsza z tym jest juz po wszystkiemu, szybko sie regeneruje niestety, dla niektorych. Czyli tak brazowe medale zawisly na szyjach torunskch Aniolow.Przedziwny mecz, owszem trzymajacy w napieciu do ostatniego wyscigu, ba do wyjscia z ostatniego luku ostatniego okrazenia ostatniego biegu. Pomimo ze sam AJ stwierdzil iz na miejscu Rayna zrobilby tak samo, to ja nadal twardo obstaje przy swoim ze powinien byl byc po prostu z tego biegu wykluczony. Nigdzie nie jest napisane ze aby tak sie stalo to Szwed powinien byl sie przewrocic. Nie przekonuja mnie argumenty ze zuzel to nie szachy i ze taki to sport. Ze sie jezdzi ostro na granicy ryzka. Przecie Sullivan swoim atakiem wsadzil AJ prosto w dechy, a to bylo juz tak bliski mety ze ten cudem utrzymujac sie na motocyklu nawet by nie mial czasu wykonac jakiegosc spektalularnego upadku, co skutkowalo by wykluczeniem Kangura, sila rozpedu przejechal linie start-meta, bieg zaliczony jest po temacie. Pomimo ze Torun jechal oslabiony brakiem Warda, ktory znow zaliczyl kolejna przygode pod tytulem "jestesmy mlodzi, kozystamy z zycia bo jak nie teraz to kiedy ?" Niech sobie chodzi do tych pubow, mnie tam nic do tego, ale to ze ma taka nie opinie, to przeciez sobie tylko zawdziecza. To ze menager Poole mowi ze to nie wina Warda ze jego podopieczny dostal po ryju, nie do konca mnie przekonuje. Nawet w angielskich pubach nie dostaje sie po mordzie za niewinnosc. Idac dalej tym tropem rozumowania mozna by domiemac ze pan Neil Middleditch  jest lekko niepowaznym facetem, ja wiem ze w Anglii chodzenie do pubow jest rytualem, ze chodza i starzy i mlodzi, ze to wyglada nieco innaczej niz w naszym pieknym kraju, ale skoro taki Ward ma w sobote powazne zawody na Wyspach, w niedziele mecz o medal brazowy w Polsce, a w poniedzialek mecz o zloto w BEL, to niech siedzi w domu zagra na PSP w FIFE, bo jak sam twierdzi lubi, a nie szlaja sie po barach, nawet chodzby w towarzystwie swojego szefa, jego polskiej druzynie jakos sie udalo wywalczyc to co chciala to juz jego brak w poniedzialek w barwach Poole byl bardzo widoczny, dostali w torbe od Swindon i to na wlasnym torze, tytul Mistrza Anglii wlasnie tam pojechac. Nie mozna zalozyc ze nawet z Wardem by to wygrali, bo druga linia zespolu Piratow w tym meczu po prostu nie istniala, zawodnicy Robnis czyli Kildeman, Andersen i Stead jechali jak z nut i nawet kaleczacy na maksa byly juz zawodnik druzyny z Buczy, Pantera Zlo Konieczne nie byl w stanie polozyc im tego meczu. Co nie zmienia faktu ze jednak z nim (Wardem) w skladzie mecz moglby sie potoczyc innaczej, ale nie ma co spekulowac, stalo sie jak sie stalo i tyle w temacie. Sysiu znow ze srebrnym medalem. Wracajac zas do meczu w Magii, to coz, jestem pelen podziwu ze jadac a takim skladzie czyli w zasadzie w 2 i pol zawodnika i tak byli o wlos od pokonania Trolunia w takich rozmiarach ktore w ostatecznym rozrachunku daly by Magicznym brazowe medale. Kto zawawlil im ten mecz wszyscy juz wiedza wiec jest bez sensu pisac o tym. Sezon w Polsce juz zakonczony, zaczyna sie ten ktory trwa juz i tak czas jakis, czyli ogorkowy. Znaczy sie wszyscy kupuja wszystkich, oprocz Milicjantow z Fordonu, bo z stamtad to raczej powoli zacznaja sie zawodnicy ewakulowac. Skoro juz Krzysiu Buczkowski sie powoli zaczyna pakowac, bo nie moze sie doczekac zaleglej kapuchy, to nie wyglada to zbyt ciekawie. Tym bardziej ze w klubie z S2 totalne bez krolowie, nie ma prezesa, trenera, praktycznie nie ma nikogo, jest tylko prokurent, ktory niewiele moze, oraz sa dlugi, czas biegnie nieublaganie. Do konca pazdziernika juz niedlugo, kluby musza byc rozliczone z zawodnikami i wszelakimi instytucjami, przynajmniej te z EE. Tak wiec sie moze sie zdazyc czego sobie osobiscie zycze, ze w kwietniu roku 2013 bedziemy mieli runde GP na stadionie drugoligowca, byloby to bardzo jak dla mnie mile przezycie. Choc po kosciach czuje ze Bruski aby ponownie zostac bohaterem Milicjantow, jednak mimo iz sie zarzeka na wszystkie swietosci iz nie da grosza wiecej niz normalnie daje, to wysupla jeszcze jakies talary na Milicjantow, ba moze nawet sprowadzi im na Z3 Dzwignie. U Tyfusa wszystko sie moze sie zdazyc, oni sa zdolni do wszystkiego, mnie juz tam nic nie zaskoczy. Aczkolwiek :

Demony przeszłości :

..."Rozważając ewentualny powrót Golloba do Bydgoszczy, nie wolno też zapominać o zaszłościach historycznych. Zawodnik wielokrotnie powtarzał, że w przeszłości nie dostał z Polonii wszystkich pieniędzy (mówi się o kwocie 600 tys. zł). Jest też sprawa kamienicy, którą rzekomo obiecał mu Roman Jasiakiewicz, gdy piastował najważniejsze stanowisko w mieście. Te dwie kwestie mogą okazać się największą przeszkodą w negocjacjach Rafała Bruskiego z Tomaszem Gollobem."...

Juz zaczynaja sie wpisy kibicow, ktorego to zawodnika busa widziano pod jakims tam klubem, tak jakby zawodnicy na rozmowy jezdzili busami, jasne, jezdza i oczywiscie z calym sprzetem jakim dysponuja, bo jakze mogloby by byc innaczej. Te infa na 100% pewne prosto z klubu. Jak nie kochac tego sportu, skoro tuz po defacto zakonczonym sezonie zaczyna sie nastepny, kto wie moze nawet bardziej pasjonujacy, czyli sezon transferowy. Fantazja ludzka nie zna granic, ale przeciez jest od tego, aby, bawic sie, bawic na calego.


"Kibice zuzla sa niesamowici, nie ma lepszych w tym kraju."

W tym roku jak chodzi o montowanie skladow na MISIA 2013 wsrod kibicowskiej braci prym wioda ci z Gniezna i z miasta Sw.Wiezy. Zdystansowali w tym roku tych z Zeszofa. Jak czytam jaka "pake" montuje wlasnie Gniezno to mi sie az wlos jezy na glowie, jak nic maja tego MISIA, tylko aby to zrealizowac to chyba beda musieli sprzedac gnieznienska katedre, ale czego sie nie robi dla swojego ukochanego klubu.


"Badzcie czujni, juz niedlugo bedzie na Allegro."

A jak tam nie wroci z tarnowskiej banicji Gomola to do skladu powinien na juniorke wskoczyc niedoceniany przez wszystkich czarodziej zuzlowych owali Wojciech Lisiecki, zwany popularnie "Liskiem", gosc ma potencjal jeszcze zobaczycie jak bedzie wozil po plotach takich Dudkow, Musielakow czy innych Pawlickich. Niech no mu tylko fury podpasuja, bo akurat z tym ma klopoty, to strzezcie sie wy wszyscy ludzie malej wiary, Wojtek L. jeszcze wam wszystkim pokaze, a wowczas napewno "Pani bedzie zadowolona" nie moze byc innaczej. Ale poki zobaczymy te "sklady marzen" to musimy w koncu poznac ten nowy regulamin, ktory sie tam rodzi w bolach. W miedzy czasie rozdano stale dzikie karty na SGP 2013, dostali naprawde Ci ktorym sie zalezalo i sobie na nie zasluzyli. Owszem, byc moze dla niektorych kontrowersyjna postacia jest Tai Woffinden, ale wiadomo ze gosc jest z tak zwanego "klucza" czyli ze chodz jeden Angol w GP byc musi, wiec na dzien dzisiejszy to ja lepszej kandydatury nie widze, a wypowiedzi pana Hampela ze owy sobie na owa nie zasluzyl, to powinien zostawic dla siebie, niech sie cieszy ze dostal , my tez sie cieszymy, ale po prostu takie teksty panu nie przystoja, trzymaj pan poziom, bo glupi pan nie jestes panie Hampel. Tak wiec w sezonie 2103 w SGP znow powinno byc fajne sciganie i to nie tylko paru gosci z czuba, lecz juz w szerszym gronie, czekamy na Marzec i na Nowa Zelandie, co tam ze 5 rano pobudka, wazne ze juz w Marcu zasmakujemy zuzla na najwyzszym swiatowym poziomie. A zale Bombera oraz Seledynowego Krasnala ze sa rozczarowani i ze im sie nalezaly, owe dzikie karty, sa juz ciezko strawne, tym panom tak ja i paru innym juz po prostu po ludzku dziekujemy.

Nie moge tez nie wspomniec o tym ze nasi mlodzi kolarze w osobach, Janowskiego, Gomolskiego i Jamroga ubieglej soboty zdobyli kolejne zloto dla Jaskolek w tym sezonie. Zostali MDMP 2012 a w niedziele Kuba zdobyl tytul Druzynowego Mistrza Niemiec. Brawo !!! Ta wiec w zwiazku z tym w przyszlym roku na Z3 bedziemy mieli co najmniej dwie mistrzowkie imprezy, bo jak wiadomo tradycyjnie 15 Sierpnia 2013 Final Indywidualnych Mistrzostw Polski Seniorow i taka sama impreza ale w wydaniu juniorskim. Juz dzis sie na te zawody ciesze.

A w Piatek przedluzamy sobie swietowanie zdobycia zlota DMP 2012


Coz zeby nie bylo tak idealnie, to brak na tej fecie Herbaty (operacja) Hancocka, troche szkoda, mozna to bylo zrobic duzo wczesniej a nie 2 tygodnie po zwycieskim meczu, ale beda Vaciul, Leon i inni, wiec jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma. Trzeba isc, nie ma co wybrzydzac.


P.S. 1 Ponoc jest taka opcja ze Herbata sie pojawi, ale to bedzie zalezalo jak sie bedzie czul po zabiegu.

P.S. 2 Wypocin Paczpana Honorowego o KSM 39 i zagarnianiu przez kluby panstwowych pieniedzy nawet nie komentuje, bo obludnik z niego byl zawsze okrutny, ciekawe ze jakos nie widzi co sam robil przez ostatnie lata, jak zaczyna brakowac kapuchy oraz palic sie pod dupa to sie zaczyna szukac drugiego dna, tam gdzie go nie ma. Stwierdzenia Paczpana o hamowaniu zapedow zawodnikow jak chodzi o rzadania finsowe traci lekka hipokryzja, bo kto jak nie on wlasnie zaczol wraz z Ruda Grazyna z Zeszofa "kto bogatemu zabroni" nakrecac ta spirale absurdu. W Lesznie tez bieda puka do drzwi, nastepni po Milicjantach juz szturmuja Ratusz i wrecz rzadaja 2 baniek na zuzel, jeszcze im z nieba niech spadnie jeden milion i bedzie mial Jozef swoj "salary cup" czyli owe 3 milony limitu finansowego na 2013 rok. Jednak skomentowalem.


"Bieda, skad idziesz ? z Bangladesz."

Polecam obiejrzec calosc, zwlaszcza mlodszym czytelnikom, naprawde warto.

Znalezione w sieci :

Staleczka jest ok ...



maly

Tarnow, 25 Pazdziernik 2012

1 komentarz:

  1. No aż takiego składu, to my w Gnieźnie nie chcemy i mieć nie będziemy. Plotki o Gollobie czy kilku innych gościach, krążą po mieście i może Chudy w Gnieźnie zawita (jeśli faktycznie sponsorem będzie Enea). Jednak każdy kibic wie, że nie mamy aż tyle kasy na nasz wymarzony dream team... Choć sama chętnie widziałabym kilku zawodników w Grodzie Lecha... A co do Liska, to w pełni się zgadzam. Ma potencjał i wielokrotnie pokazuje to na treningach. Potrzebuje trochę większego wsparcia klubu i sponsorów, a będzie naprawdę dobrze śmigał.

    OdpowiedzUsuń