Translate

wtorek, 11 września 2012

Czy mozna pojechac gorzej ? Moze i mozna, ale ...



"Czy Jaskolki polecialy za nisko ? ano zobaczymy."

Ci ktorzy uwazaja ze nas juz nie ma w finale moga byc za tydziem szczesliwi, ale moga byc i tacy ktorzy beda rozczarowani. Jest przyslowie ktore mowi ze nic dwa razy sie nie zdaza, ale jest i takie ktore mowi ze historia lubi sie powtarzac, jednym radosc, drugim smutek, a chwala zyciezonym.Kto bedzie w finale okaze sie za tydzien i tego sie trzymajmy. Nadzieja jest matka glupich, ale jak kazda dba o sowoje dzieci, nie, nie powiem trzyma mnie do dzisiaj, ale wiara czyni cuda i tego sie trzymajmy. W niedzielny wieczor mialem ostry wkurw, w chwili slabosci napialem do mojego Przyjaciela z Thorn Krzyzaka, "final jest wasz, wygralislmy za malo", ale oto paradoksalnie kibic druzyny przeciwnej podniosl mnie na duchu  mowiac, ale to wy wygraliscie, to my musimy gonic wynik, jeszcze nic nie jest przesadzone, niech wygra lepszy, takie slowa sa zbawienne w ciezkich chwilach, od tego ma sie przyjaciol , dzieki wielkie moj torunski przyjacielu.

A tak jeszcze wieczorem w niedziele napisalem ba facebooku, heh, ale intrernet otumania :

..."Kiedy juz emocje opadly i zeszlo cisnienie , moge napisac, w Toruniu stac nas na zrobienie 42 pkt i jestesmy w Finale. My wygralismy mecz i my jestesmy blizej tego finalu, bo gdybysmy dzis przegarali to prawdopodobnie by bylo pozamiatane."...

Ciezko sie pisze taki wpis w momencie kiedy jestes jeszcze przygnebiony (jest poniedzialek), ja jestem z tych co emocjonalnie podchodza do zuzla, choc nie jestem fanatykiem. To nie byl nasz dzien, to nie byl dzien Macka Janowskiego, oceniac nalezy cala druzyne, ale powiedzmy sobie szczerze zabraklo jego punktow, 5pkt. w pieciu startach jak na tej klasy zawodnika i to w takim meczu to zdecydowanie za malo, wystarczylo 3 wiecej i nasza sytuacja wygladalaby zupelnie innaczej. Tor tez nie byl naszym handicapem, a takze zgodze sie z tymi ktorzy uwazaja ze wystawienie Kuby na pozycji seniorskiej bylo bledem Cieslaka. Ale jak juz jest po meczu to wszyscy sa madrzy. Mecz pewnie wielu kibicow ogladalo, "rozjechalo" nas dwoch zawodnikow, Holder i Sullivan, wielkie brawa dla nich, pokazali klase. W tym miejscu nalezy podkreslic spotowa postawe Darcego Warda, kiedy w 14 biegu zaliczyl upadek i zamiast plozycyc sie na torze kiedy przeciwnik czyli tarnowska Unia jechala na 5-1 wstal z toru i nie spowodowal przerwania biegu ktorego powtorka jak to w zuzlu bywa moglaby sie zakonczyc innym wynikiem jakim zakoczyl sie ten, a wiec brawo.Zachowania kibicow przyjezdnych w klatce gosci nie bede ocenial, jedno co bym tylko chcial napisac, ze jako jedyna grupa jak chodzi o kibicow gosci nie potrafila podziekowac naszym kolarzom brawami za stworzenia dobrego widowiska, tylko skandowali : "w Toruniu macie baty, w Toruniu macie baty", slaby poziom tych kibiicow, ale coz bywa.Moze i dobrze ze tak sobie pokrzyczeli , moze chopaki ze Zylitowskiej to sobie zakoduja i tym bardziej postaraja sie im sprawic psikusa.


"Vaciul ich pozdrowil. foto.SF.pl"

U nas zabraklo lidera ktory w krytycznej sytuacji pociagnalby ten wozek, nie okazal sie nim ani Hancock, ani Herbata. Za tydzien mamy szanse sie zrehabilitowac za najslabszy moim skromnym zdaniem mecz w sezonie. Jestem pewien ze nasi kolarze dadza z siebie wszystko, bedziemy bronic tej skromnej zaliczki, teraz my bedziemy mozliwocsc w razie potrzeby ratowac sie rezerwami taktycznymi. Poki co to my jedna noga, moze nawet nie cala jestesmy w finale, poczekajmy ten tydzien, jak w moim przypadku opanujmy stres i z nadzieja i wiara ogladnijmy mecz na ZakazoArenie, albo nas rozjada, albo to my bedziemy w finale, takie dwa scenariusze mi chodza po glowie, tak wiecpoczekajamy. Sprawe awansu do finalu uwazam za otwarta, a moze sie tylko sam oszukuje, kto wie ? czasami warto.

Kiedy wychodzilem na Zbylitowska to do konca sledzilem to co sie dzialo na W69 a widzaialem ze sie zle dzieje dla Falubazu, jednak absencja AJ byla wieksza dla nich strata niz brak Zmarzlika dla GW, kiedy bylo 34-20 dla ZBOWIDU- pomyslalem coz Myszy na kolanach, ale jednak jeszcze sie na tyle potrafili podniesc ze z tak ciezkiej pozycji iz potrafili doprowadzic do remisu. Czy to im daje nadzieje na koncowy sukces w postaci awansu, coz bedzie jednak trudno, bo aby to osiagnac musza wygrac na Zawarciu a to juz moze byc dla nich nie do przeskoczenia tym razem.Ale juz nie takie cuda na zuzlowych owalach widzialy moje oczy, wiec nie przsadzajmy. Panowie Davidsson i Holta, coz powiedziec, nie popisali sie specjalnie, a jak na dloni widac ze to wlasnie ich punktow zabraklo do jakielkolwiek wygranej, kto wie czy jeden z dwojki Jablonski, Jankowski mimo wszystko nie zrobiliby tych punktow wiecej, wszak Ci dwaj pierwsi we dwoch zrobili cale 3 pkt. to jakis kabaret. Tym bardziej ze ten remis na mnie, a byla i mozliwosc ze dwoma wygralby to Falubaz robi piorunujace wrazenie. Maja Myszy charakrer, wrecz staneli na czubkach swoich mysich uszu, szacunek dla nich za to przeogromny, okazali sie druzyna. Malo kogo by bylo stac na cos takiego. Wiec wlasnie z nich proponuje wziasc przyklad kolarzom z Z3 wiec zapomnijcie co sie stalo w meczu z Toruniem zepnijecie sie w sobie i zawalczcie z Komturia, bo jak widac jak sie chce i nie z takich opresji da sie wychodzic.Czasami trzeba po prostu w to uwierzyc.

Najmniej moge powiedziec o meczu we Wrocku, ale z tego co czytam, to tam znow trup padal gesto. Juz sam nie wiem co o tym myslec, jakies fatum ciazy nad tym torem, a juz przypadek THJ, ktory reguralnie co tydzien wyladowywuje w szpitalu wrecz zaczyna mnie przerazac. Choc ten jego ostatni upadek z tego co czytam byl wynikiem defektu, na koniec kolejny dzwon, ty razem Woffinden, to jakas totalna masakra. Wybrzeze jak Wybrzeze to druzyna do spadku, tam jezdzi caly czas Niki a reszta od przypadku, do przypadku. Tym razem pojechal Suchecki 9+4 a reszta lipa. Niestety dla Gdanska Swider sie nie odrodzil na wroclawskim owalu i zrobil tylko 3 pkt. to jednak zdecydowanie za malo. To co zrobil Gdansk jest za malo aby sie utrzymali, nie chce byc zlym prorokiem ale oni sa juz w I Lidze. a Beton bedzie walczyl w barazach. Patrzac na zdobycze punktowe zawodnikow wroclawskich po prostu stanowili druzyne, druzyne ktora ma o wiele wiekszy potencjal od tej z Gdanska, wiec aby nie rozpisywac sie zanadto uwazam ze zrobili wieli krok w kierunku utrzymania sie w E-lidze.Po uzasadnionych pretensjach moim zdaniem, gdanskich kibicow kierowanych w strone panow Polnego oraz Chomskiego stalo sie cos co w polskim zuzlu nie jest nowoscia, a mianowicie "polowanie na czarownice" w postaci "akcji" ktory z zawodnikow "sprzedal" mecz barazowy" , jako ze jak gminna wiesc niesie w nastepnym sezonie Swider wraca do Wrocka to naturalnym jest ze padlo na niego, typowe "polskiego piekielko" ... Moge zrozumiec rozczarowanie gdanskich kibicow, sam po niedzieli mam kwasna mine, ale nie robcie "jaj z pogrzebu", panie i panowie.Jeszcze poki co do niedzieli nie jestescie w I lidze.


King came back?

Do konca sezonu, czy tylko na chwile ? oto jest pytanie. Malilla jest wyjatkowo szczegolnie przyjazna dla Polakow, szkoda ze jak na razie to ostatni turniej w tamtejszym lesie. Jasne ma to swoj urok, ale skoro AJ musi jechac do najblizszego szpitala 90 km to juz tak fajnie nie jest. O razu napisze ze absolutnie nie zgadzam sie z sedza zawodow, ktory wykluczyl Nickiego za upadek Szweda. Nicki byl z przodu, nie zrobil zadnego gwaltownego ruchu w kierunku przeciwnika, to ze slyszal ze on jest tam gdzie jest to insza inszosc, ale napewno nie odwrwcal sie w jego strone na wyjsciu z luku, jak twierdza niektorzy, a ze ma taka a nie inna opinie nie moze powodowac ze wyklucza sie "za nazwisko". To tak na marginesie zeby mi nie umknelo.


"Wykluczenie za nazwisko ?"

Jest to juz czwarta pod rzad wygrana GP skandynawii przez polskiego zawodnika, no moze 3 i pol, bo raz wygral Rysiek Holta. Ale jak zwal tak zwal to z tych zagranicznych obiektow ten akurat jest tym nam czyli Polakom najbardziej przyjazny.Tym razem nie bylo kabaretu ze strony Naszego Mistrza i zrazu zwawo sie zabral do roboty, aby na konie zawodow ustrzelic "oko" i za jednym zamachem odrobil do Dzikiego 10 pkt, tak wiec moze i w seniorskim zuzlu jakis medali, choc ten brazowy ukulamy?


"Pogrzebal w "sprzecie" i w koncu cos wygrzebal."

Wrocil do GP Hampel, 3 miesiace przerwy sa widoczne jak na dloni, ale dobrze ze wrocil, sa jeszcze 2 turnieje, jeszcze sie pokaze, bedzie mial jazde w Szwecji nabierze oglady, panowie z BSI musza zobaczyc ze stala dzika karta na rok 2013 nalezy mu sie jak przyslowiowa "psu buda". wynik 6 pkt. przy defekcie na prowadzeniu zly nie jest, nie ma co narzekac. O tych ktorych sobie upatrzylem przed turniejem a szczegolnie Ljunga, coz mozna napisac, pierwszy bieg jest trojka, mysle sobie zle nie jest, ale potem juz tylko bieda. Anton trzecie pudlo pod rzad, robi wrazenie, juz jest blisko Lindgrena ktory jezdzil na swoim domowym torze, wiec jego miejsce w czolowej osemce jest coraz bardziej realne. Tylko w takim razie co z AJ, bo moze sie tak zdazyc ze zarok nie zobaczymy go GP, dzikich kart do rozdania niewiele, a chetnych ze ho,ho. Greg troche "puchnie" juz nie ma przewagi sprzetowej nad reszta stawki, jak to mialo miejsce w ubieglym roku, jedyne co moze go delikatnie wytlumaczyc to ze pograzyly go pola startowe, spod plotu nie dalo sie wyjechac za jasna cholere.Stracil pozycje lidera na rzecz Holdera, ma 8 pkt. straty, to duzo i malo, ten ostatni jest w gazie, co potwierdzil rowniez w Tarnowie, wozac naszych jak dzieci we mgle, zal bylo patrzec. Co wygra, mlodosc czy rutyna, juz tylko 2 rundy do konca, nastepna w Vojens, z Vojens tez bedzie pozegnanie, zeby tylko nie padalo, tam pada nieustatnnie, bylem widzialem, akurat nie padalo.Ten z DK czyli THJ jak i Vacek zastepujacy tym razem Kenia, tez jacys tacy nieobecni, reszta w normie. Walka o medale i pierwsza osemke bedzie trwala do ostatniego turnieju w Toruniu, niestety w tym roku sie nie wybiore na konczace cykl zawody, mialo byc innaczej, ale zycie weryfiuje plany, moze za rok, dwa, a moze juz nigdy, to tez sie okaze. Tego "okazywania sie" tyle ze strach sie bac, co jeszcze sie zdazy, ale to sie .. okaze.

maly

Tarnow, 11 Wrzesien 2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz