Poki co wysiadam z tematami o Milicji a w zasadzie o ich
kibicach ktorzy mieszkaja na Syfach. To nie moja liga, jeszcze tak nisko nie
upadlem, zacznie sie liga to moze, zaznaczam, moze zawalczymy. Wlasnie przed
chwila skasowal mi sie wpis ktoremu poswiecilem niedzielne popoludnie, po
prostu mnie rozwala, ale coz trzeba zaczac od nowa. Juz kiedys tu na blogu
opisalem moja wyprawe na Final IMS w 1992 roku do Wroclawia, byl to moj
pierwszy final IMS na zuzlu w mojej karierze kibicowskiej. Wowczas pierwszy raz
w zyciu zobaczylem "prawdziwy" zuzel, ta cala otoczke, kibicow z
calego swiata, wielkie zuzlowe swieto.Kiedy poszedlem na kolejny mecz na Z3 to
wszystko wydawalo sie takie dziwne, szaro-bure, nijakie, ale to trwalo krotko.
"Te tlumy na Olipimpico."
Potem byly kolejne Finaly Swiatowe, Pocking, Vojens,
stare dobre czasy. Natchnelo mnie do tych wspomnien, poniewaz wlasnie ogloszenie
swojej kariery po ciezkiej kontuzji jakiej doznal w zeszlym roku na torze MS z
Wroclawia, Gary Havelock. Nie wiedzialem ze kontuzja byla tak grozna, reka
zlamana w 16 miejscach, do dzis pozostaje bezwladna, to bardzo przykre, szkoda.
Gary walczy o powrot do zdrowia, choc juz dzis wiadomo iz reka nie bedzie do
konca sprawna, powodzenia niesforny chlopaku swiatowego zuzla. Bez takich jak
Ty ten sport bylby jalowy.
"Wroclaw 1992"
To byly, zawody zaczely sie w Sobote a skonczyly w
Niedziele a wszystko przez oberwanie chmury nad Wroclawiem. W tamtych czasach
tryb eliminacji do Finalu Swiatowego byl zupelnie inny, ale nasi owczesni
kolarze przegywali z rosjanami, wegrami czy tez czechoslowakami, tak
czechoslowakami a nie czechami. Zasady byly takie ze gospodarz zawodow mial
prawo wystawic swojego zawodnika kiedy nikt inny z tego kraju nie przebrnal eliminacji,
tak bylo i wowczas, wiec jako zawodnik z "urzedu" wystapil Slawek
Drabik, zreszta jako jedyny pokonal pozniejszego MS alez byla euforia,
ostatecznie szalu nie zrobi ale wstydu tez nie, ale ja nie o tym. Wlasnie sobie
przypomnialem jak w 2003 roku z kumplami wybralismy sie do Rybnika na
decydujacy mecz o awansie do Ekastaligi. W moim przypadku takie wyjazdy to byl
tak zwany "spontan" nie byly to jakies planowane wyjazdy, padalo
haslo - jedziemy i jechalismy, jakas fura zawsze sie znalazla, zreszta kazdy
tam jakas posiadal. Tym razem pojechalismy samochodem ojca "Cinka"
nawet nie wiem co sie dzis z nim teraz dzieje, oczywiscie z
"Cinkiem". Zawsze jezdzilem prywatnie nigdy w zorganizowanej grupie,
ale tym razem wystartowalismy z reszta kibicow, zbiorka byla po "Hala
Jaskolka" i pojechalismy w bojowych nastrojach na podboj Rybnika. Podroz
przebiegala bezproblemowo, 1-2 przystanki na stacji benzynowej z reszta kibicow
i dalej do celu, do Rybnika. Wejscie na sektor gosci odbywal sie wtenczas przez
"dziure" w murze, jak teraz jest nie wiem, moze tak samo. Klatka
gosci byla na wyjsciu z I luku, jak jest obecnie, nie wiem, juz nigdy pozniej
tak nie bylem. Mecz jak mecz dostalismy w torbe i skonczyly sie sny o potedze,
zostaly nam jeszcze baraze z Gdanskiem
"I po wszystkiemu."
Droga powrotna byla o wiele ciekawsza, za sprawa takiej
ciekawostki, otoz : jako ze pora juz byla pozna, wiec trzeba bylo zawitac do jakiegos
wodopoju, jest stacja benzynowa, stoja tam autokary tarnowskich kibicow, no to
wbijamy. Lekki posilek, kawa bo pora juz pozna wszak mecz w Rybniku byl
rozgrywany przy lampionach. Nagle poruszenie na stacje zajezdza bus jednego z
Zrempalonych, tego ktory zrabal nam mecz w Rybniku w jego kierunku ruszaja
kibice ktorzy chca mu "podziekowac" za wystep, niestety ten nie chce
widocznie ich przyjac i bus z piskiem opon odjezdza ze stacji, w poscig za nim
udaje sie "zielone Tico" Ci ktorzy pamietaja tamte czasy wiedza kto
to taki, znaczy pasazerowie owego pojazdu.
"Kultowe - zielone Tico"
To stala ekipa ktora podarzala za Jaskolkami po calej
Polsce. Z tego co sie pozniej dowiedzialem to "scigali" go az do
samych Koszyc Wielkich ale im umknal. Kiedy pisze te slowa to mam usmiech na
twarzy, bo jaki sens mial ten "poscig" raczej zadnego, ale takie to
sa uroki sportu rowniez i zuzlowego. A fantazja kibicowska jak widac nie zna
granic. Potem nastapily baraze, byla pazdziernikowa niedziela wyjatkowo zimna,
zmarzlem na Z3 jak fiks choc bylem w zimowej kurtce, wygralismy to zaledwie
paroma punktami - 6 -ma
gdanszczanie juz swietowali uratowanie - ligi a tu niespodzianka
dostali w torbe u siebie tyloma ile przegrali na Zbylitowskiej
Szkoda ze zaginal mi mecz z Dlugich Ogrodow znaczy film z
niego na ktorym bylo slychac reakcje miejscowych kibicow, jak zmienialy sie one
a trakcie meczu kiedy poczuli ze leca ze e-ligi, bylo ciekawie. Znalazlem tylko
3 biegi z Gdanska na YT.Mialem wszystkie. Warto tez przypomniec ze podczas
meczu w Gdansku "dzien konia" mial Siergiej Darkin kolarz zespolu z
Buczy, do dzis go mile wspominam, bardzo sympatyczny zawodnik." Ekipa
zielonego Tico" tez byla w Gdansku, po meczu musieli sie salwowac ucieczka
do parkingu dla zawodnikow przed miejscowymi kibicami, bo innaczej dostaliby od
nich solidne baty.Taki to los kibica, eh .. stare dobre czasy. A jaka byla
radosc w Tarnowie po tym awansie, w Buczy byl piekny sloneczny dzien pamietam
jak dzis, cieszylismy sie jak dzieci. Tymi wygranymi barazami z E-ligowcem a
potem dwoma zlotami pod rzad czyli w 2004-2005 przelamalismy dwa stereotypy, a
mianowicie, po pierwsze druga druzyna z I ligi z reguly dostawala w barazach
baty od tych z ekstra a po drugie beniaminek przewaznie bronil sie przed
spadkiem, a my jako on /beniaminek/ wygralismy lige a rok pozniej jeszcze
poprawilsmy, w taki sposob przechodzi sie do historii i malo mnie to obchodzi
ze tamte zlota i to z ubieglego roku sobie "kupilismy" inni tez
probowali ale im sie nie udalo, wiec jak widac "kupowac" tez trzeba
umiec. Dobrze ze jest tak ze mijaja lata a wspomnienia pozostaja. Mam co
wspominac. Ale jak moglo sie stac innaczej skoro na Z3 oprocz innych pojawil
sie ktos taki w 2004 roku, musze sie pochwalic ze znam osobe ktora dala
"cynk" do klubu ze Tony jest do "wziecia"
Konklawe.
Dzis "konklawe" w Buczy, ciekawe kto zostanie
"Papiezem" mam prawo przypuszczac ze wiem kto nim bedzie, a jesli sie
to potwierdzi to bedzie ciekawie, zreszta juz jest.Kiedys pisalem ze strona
klubowa niebawem zacznie dzialac i ze poprowadza ja w koncu profesjonalisci. Coz
wypadek Pani Prezes Chmury i jej rezygnacja spowodowala, ze ustalenia z nia w
tej kwesti nie zostaly w mocy.Strone poprowadzi kto inny, poki co nie dziala. A
forma jaka bedzie miala, nie przystoi IMP 2012 ale coz takie zapadly decyzje i
nie mamy na to zadnego wplywu. To ze DMP 2012 nie ma poki co w ogole strony a
sezon juz za pasem, to nie bojmy sie tego powiedzic to po prostu WSTYD !!!
Kibice pytaja osobe ktora ma prowadzic stone klubowa co ze sklepikiem z
gadzetami na stronie, ten odopwiada "skad wiesz ze sklepik nie bedzie
rozwijany ?" a ja sie pytam, jak mozna rozwijac cos, co NIDY nie istnialo,
jak sie wchodzilo w ta funkcje na poprzedniej odslownie strony klubowej to
pojawial sie komunikat "strona w budowie" i tak ja buduja do dzis,
zenada. Wiecej juz na ten temat sie nie wypowiadam bo i po co mi to,
stwierdzilem tylko pewne fakty ktore irytuja tarnowskich kibicow.Wracajac zas
do konklawe to jesli nic sie nie wydazy to ja obstawiam Habemus Papam - Sancte
Łukasz XII Zobaczymy, wszak Putowski w jednym z wywiadow stwiedzil iz nowy
Prezes "powinien" byc wybrany ale nie jest to pewnikiem.5 Marzec juz
dzis - czekamy.
Z wypowiedzi Prezesa RN dla Dziennika Polskiego wynika ze
dzis nie bedzie bialego dymu, co tylko jeszcze bardziej mnie utwierdza w moim
przypuszczeniach, ze ...
Czy go zobaczymy nad Z3 juz 5 Marca ? NIE-tak przynajmniej
pisza w Dzienniku Poskim.
Amsterdam - juz pakuja "fury" Martina.
Pewnie pozostalych rowniez, tak, tak sezon coraz blizej. Tym
bardziej ze tegoroczna stawka zawodnikow w SGP jest w koncu taka jak powinna
byc, co zapewne da nam wiele satysfakcji z ogladania tego cyklu. Rok temu paru
zawodnikow "tych z lapanki" na szczescie juz ich nie ma.
"Nowa Zelandio - przybywaj."
Dzis kiedy pisze te slowa t.j 4 Marca od rana nad
Tarnowem sliczne sloneczko, na caly tydzien zapowiadaja dobra pogode wiec jak
dobrze pojdzie to w piatek lub w soboate na Z3 po raz pierwszy w tym roku
odpala motory.
"foto : uniatarnow.net"
Prace przy torze juz trwaja oby tylko pogoda nie splatala
nam figla. Nieraz tak juz bywalo.
Akualizacja : stanu toru przy Z3 z dzis 5 Marca godz 14
autor zdjec Forumowicz "Zbiru"-trener Cieslak jest na stadionie i
pracuja nad przygotowaniem toru do treningow i sezonu.
P.S. 1 Dzis wtorek, nad Bucza nadal sloneczna pogoda i
oby tak dalej.
P.S. 2 Ale "kacik Milicyjny" od czasu do czasu
bedzie sie pojawial.
Dzis na Syfach pojawil sie wpis o tym ze poki co nie
badzie nowego Prezesa w Tarnowie - 5 komentarzy, jeden usuniety, pozostaly 4 w
tym 2 - kogo zapytacie - oczywiscie - gacka , hahahaha stan na godz. 11.30
maly
Pozdro z Buczy.
Tarnow, 05.03.2013
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZnowuż żeś Pan pousuwał komentarze??
OdpowiedzUsuńTo zapewne sprawka tej M... Boże, co baby robią z chłopami...
Panie, nie znow , zrobilem to 2 i mam nadzieje ostatni, prosze nie odnosic sie w komentarzach do zycia prywatnego mojego i moich znajomych to nie bede tego robil.Mozna mnie tu lzyc odnosnie tego co ja tu pisze, czy to sie da czytac czy nie, czy robie ortografy, ze sie nie nadaje do tego w najbardziej niewybrednych slowach.Prosze sobie przesledzic moje wpisy i sprawdzic ile razy komentarz byl usuniety , TYLKO 2 (Slownie dwoch) wiec prosze nie pisac ZNOW .bo sie Pan mija z prawda.Nie stosuje moderacji jak czesc blogowiczow.Wiec prosze to przyjac do wiadomosci i to tyle w temacie.Jak ktos chce sie zajmowac rozmansami to mozna sie zarejestrowac na e-darling.pl a nie tu.I prosze nie ingerowac w to czy to sprawka M/ czy moja bo to moja prywatna sprawa.Panskiego nie usune, zeby byla jasnosc jak widze te sprawy.
OdpowiedzUsuńP.s Boga radze w to nie mieszac.Ale skoro Pan chce, to prosze ...
Pozdrawiam
NIe bądź Pan taki niby zabawny...(chodzi mi o to niepotrzebne Ps) bo ja z kulturą do Pana, a Pan jak zwykle ze swoim kiepskim poczuciem humoru. Ja Panu w komentarzach nigdy nie pisałem nic o życiu prywatnym, a Pan mi żeś tu wykład strzelił, jakby nie wiem co.
UsuńNa e-darling akurat ja nie muszę się logować, bo mam już wspaniałą żonę, ale skoro Pan zna tę stronę, to dobrze, że ją Pan poleca :)
Pozdrawiam.
"To zapewne sprawka tej M... Boże, co baby robią z chłopami..."
OdpowiedzUsuńA to Pan uwaza ze jest dla mnie mile ?, wlasnie przez to ze ktos uderzal w te tony pousuwalem komentarze, dlatego Panu wytlumaczylem, dlaczego to zrobilem a nie musialem.Ano,strone znam bo co chwile ja reklamuja, az trudno nie zauwazyc :)
Bez ironii gratuluje malzonki, bo "z babami' to roznie bywa, prawda ?
To nie bylo uderzenie w panskie uczucia religijne, jesli Pan to tak odebral to przepraszam
Pozdrawiam
No teraz już lepiej :)
UsuńKiedy się można spodziewać kolejnego wpisu na blogu?
Maly,Pindo,prosze napisz cos o Milicji:)
OdpowiedzUsuńDlaczego Pindo???
OdpowiedzUsuńSz.Panie kolejny wpis tradycyjnie w Piatek czyli jutro
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O Milicji nie pisze poniewaz nie jestem monotematyczny a raczej nie chce byc, to po pierwsze, po drugie i tak za duzo cennego mojego czasu Wam poswiecilem i zrobilem darmowa reklame, na ktora nie zasluzyliscie, ale co mi tam, stac mnie , nie musicie dziekowac.
Zostawiam dla was "kacik Milicyjny"-wystarczy.
A tak przede wszystkim to nie pisze o Milicji bo moi czytelnicy sobie nie zycza czytac o takich jak wy , proste ???