Kolarze polecieli

"zrodlo facebook - Martin Vaculik"

W niedziele z londynskiego Heatrow, z przesiadka w Hong Kongu do dalekiego Auckland polecieli tegoroczni uczestnicy SGP 2013. Polecieli wraz ze swomi polskimi mechanikami, ktorzy z rozych miejsc w Polsce udawali sie do Londynu. Czytalem o tym na ich profilach na facebooku. Paru z nich mam "w znajomych" chosc zadnego nie mam przyjemnoci znac osobiscie. Sa i tacy dla ktorych to pierwsze GP w zyciu, oczywoscie personalia pomijam, to ich prywatna sprawa, ale z pewnosci jest to poki co dla nich "wyprawa zycia". Nic tylko pozazdroscic. Podroz na Antypody, to kilkanascie godzin spedzonych w samolocie, przeciez Nowa Zalandia to juz prawie - koniec swiata.

"Vaciul na pokladzie zrodlo facebook - Martin Vaculik"

Mam przyjemnosc tez znac dwie osoby z Polski ktore beda na miejscu beda dopingowaly naszym. Jedna z tych osob jest juz w Melburn, "zaliczyla" GP Formuly 1 a teraz dalej do Aucland na GP w zuzlu, zyc nie umierac. W Australii 27 stopni na plusie, aczkolwiek sama pogoda nie rozpieszcza, lalo jak z cebra, oby na nowozeladzkiej ziemi takowej ulewy nie bylo bo bedzie lipa ze scigania. Druga z moich znajomych wlasnie pakuje waliki i szykuje sie do wylotu. Kto wie, moze uda mi sie pozyskac jakies zdjecia, takie inne niz te oficjalne, gdyby tak bylo, to postaram sie je zamiescic w piatkowym wpisie. Trzeba przyznac ze internet to potega, podobnie jak portale spolecznosciowe, wszak w innym przypadku nigdy tych osob by mi raczej nie bylo dane poznac.

"GP Australii, w piatek slonko a w ..."

"... sobote totalna kicha, podobnie bywa i za zawodach zuzlowych, ten przeklety deszcz. foto : Angelika N."

"Aucland noca - zdjecie sprzed 15 min"

Oczywiscie nie bylo takiej opcji abym w niedzielny poranek o 7 rano zerwal sie z poscieli i ogladal GP Australii, co to, to nie, choc raz zdazylo mi sie wstac o 5 rano, aby obejrzec takie zawody, kiedy jeszcze o takiej godzinie je rozgrywano na Antypodach, ale to byly czasy kiedy startowal w nich Robert Kubica. Co innego bedzie 23 Marca w sobote. Juz przed 4 rano odpale komputer i poszukam jakis streamow w sieci, wszak nie mam w domu kablowki /mieszkam w prywatnym domu/ jak rowniez nie mam C+ czy tez nC+ ktora startuje 21 Marca, mam akurat dekoder innej platformy cyfrowej i od lat ogladam speedway w necie. Pewnie ze to nie to samo co na ekranie telewizora, ale juz przywyklem, nie narzekam, nie musze miec jakosci ND, nie jestem az tak bardzo wymagajacy. Zawodnicy ze SGP glownie przygotowywuja sie do startu w Europie, ale sa tacy jak Greg, ktory trenuje u siebie w slonecznej Kalifornii.

"Greg nie ma problemu ze śniegiem. Na Perris Track California trenuje na pełnych obrotach!"

Chris Holder nie przyjechal do Europy, jak sam stwiedzil woli trenowac w 40-to stopniowym upale na swojej rodzinnej ziemi, niz tyrac sie w zimnie i deszczu w Anglii, ale kaski ma juz naszykowane.

Tomasz G. - vel Dzwignia rowniez ...

Zobaczymy jak pojdzie naszym zawodnikom, Jarus juz sie asekuruje ze mial malo jazdy, w Sysia nie wierze, owszem sam sobie wywalczyl awans i chwala mu za to, ale ja go tam nie widze, juz zaczal cos majaczyc o jakims 5-cio letnim planie w trakcie ktorego ma zostac IMS na zuzlu, Seledynowy Krasnal mial 3-letni, a jak to sie skonczylo to wszyscy wiemy.Sysiu niech sie martwi jak tu sie utrzymac w czolowej 8-ce a nie baja o medalach. W GP nie bede hejtowal Golloba ani pozostalych naszych zawodnikow, to nie liga, tu panuja inne zasady, wiec bede im kibicowal, wszak jestem Polakiem, no moze bede tez kibicowal tez Vaciulowi, ale to jedyny wyjatek, od kazdej reguly, musza takowe byc. Tak patrzac obiektywnie to Polacy mieli malo jazdy, Platini 2 treningi na MA, Jarus 2 dni w Gorican, KK, 2 imprezy w ktorych mial wystapic w UK mu odwolali, z powodu deszczu, wiec pozostaly mu indywidualne treningi, ale jak one przebiegaly na Wyspach, nie wiem, nie mam takiej wiedzy.Wiec te pierwsze zawody beda jedna wielka zagadka, Ci ktorzy mieli jazdy wiecej, moga byc - krok do przodu - w Nowej Zelandii, ale zobaczymy, zuzel jest sportem nieprzedywalnym, czasem decyduje dyspozycja dnia. Tor w Aucland jest dlugi, trzeba miec silne i szybkie motocykle, mniej liczy sie technika, poczekamy pare dni i sie wszystko stanie jasne, aczkolwiek sadze iz czolowka z poprzedniego sezonu bedzie nadal brylowala, chyba ze ktos z "nowych" bedzie mial "dzien konia" ... ale te zawody jeszcze nie beda wyznacznikiem tego co sie bedzie dzialo dalej, sezon w SGP dlugi zaczynamy w Aukland, a konczymy w Toruniu. Aczkolwiek jakie pierwsze wnioski bedzie mozna po nich wyciagnac, chocby takie szczatkowe.

"W Sobote - startujemy ..."

W Polsce nadal zimowa pogoda torpeduje przygotowania zuzlowcow, jednak, kolarze to - gorace chlopaki - zadna pogoda im nie straszna.

"Brak kevlarow, rowniez."

Z tego co widze za oknem to jeszcze chwile nie pojezdzimy w Buczy i podobnie jak rok temu w Marcu sparingu z Zeszofem, wowczas zawody storpedowal deszcz teraz snieg, totalna masakra, Wiosno przybywaj wszak - czas na zuzel. W Lesznie 23 ma byc Memorial Alfreda Smoczyka, w Milicji 24-go KA, lipa z tego wszystkiego bedzie, tak sadze. Kolarzom z Tarnowa przepadly juz sparingi z Medalami, pojechali do Gorican, wszyscy oprocz Vaciula, ktory polecial do Aukcland, mial przesiadke w Hong Kongu, tam tylko 29 na plusie, ale da sie wytrzymac ponoc. Zatrudnil po drodze nowych mechanikow, podobno sa swietni, tak mu przyszykuja fury ze bardze rzadzil i dzielil w Western Spring.

"Ten w okularach, to ponic spec od gaźników zrodlo facebook - Martin Vaculik"

Wracajac zas do watku pogodowego, to juz dawno nie bylo takiej lipy, tez bywalo roznie, ale tak jak teraz to juz total dramat. Pomimo iz Zegarmistrz Stepniewski poki co nie bierze pod uwage przesuniecia terminu rozpoczecia rozgrywek, to ja bym za tym optowal, latwo jest szafowac czyjims zdrowiem. W klubach z Torunia i Gorzowa rozpoczeto sprzedaz biletow na inaguracyjne mecze w dniu 1 Kwietnia, ale czy je odjedziemy to jeden Pan Bog raczy wiedziec. Od Przyjaciela z Torunia dostalem mms-a tam nie ma takiego dramatu jaki jest w Buczy, ponadto na MA maja nad glowa dach, ale czy maja w skladzie Saletre ? - oto jest pytanie. W poprzednim wpisie wyrazilem swoja opinie w tym temacia. W zasadzie wyrazilem przekonanie iz Rayan wystartuje, czyzbym przestrzelil ? byc moze, nie pierwszy i nie ostatni raz. Nostradamusem nie jestem, choc kiedys stwierdzilem, ze - tak. Na 2 portalach pojawila sie informacja, ze Ryana nie bedzie w Toruniu, oczywisciwe info pewne na 100%, prosto z klubu, prezes Torunia te plotki dementuje, ale jak dla mnie dosc pokretnie. Zupelnie tego nie rozumiem, ja jestem prosty chlop. Jak pracodawca moze nie miec wiedzy co kombinuje jego pracownik, w dodatku Kapitan jego druzyny. Przeciez Sullivan to nie jest jakas osobistosc, tylko zwykly pracownik klubu z ktorym ma podpisana umowe, dzwonie do goscia i sie pytam jak ida przygotowanie i gdzie brakujacy "kwit" co to łaske on robi, czy cos. Pan Kurzawski nie wie czy Saletra wyslal odpowiednie dokumenty do australijskiej Federacji aby ta wydala mu pozwolenie na starty w Polsce. Przeciez to jest smiechu warte. Jak juz pan Sullivan, jest dla niego nieosiagalny, to jako pracodawca mam do tego prawo i zasiegam informacji u zrodla, a nie czekam az mi ktos łaske zrobi. To nie jest uklad towarzyski, Kurzawski -  Sullivan, tylko pracowniczy, Unibax Torun Klub zuzlowy - pracownik, zuzlowiec Ryan Sulivan i wszystko w temacie. Juz tyle bylo zwrotow akcji w tym "serialu" ze wobec tego musimy poczekac na ostateczne roztrzygniecie, to juz niecale 2 tygodnie, takze damy rade, ale jakby tak sie stalo ze Saletry w Troluniu nie bedzie, to jakby nie popatrzyl znacznie oslabia taka absencja ich sile razenia, choc nadal maja mocny team. Nie chce mi sie tego liczyc, a raczej nie mam na to czasu, ale gdyby bez Rayana w skladzie, w KSM zmiescili sie "bracia xero" to rykoszetem dostanie tez i Łodz, bo wowczas Pulczasy nie pojezdza u nich jako "goscie" na pozycji juniorskiej. Czyzby australijskich kolarzy dopadl jakis tajemniczy "filipinski" wirus, najpierw Rudy wycial numer Rudej Grazynce z Zeszofa a teraz to samo chce zrobic Saletra, Romanowi ? Tak to jest, ale coz zrobic, taki mam system pisania wpisu, iz czesc przygotowywuje sobie juz wczesniej, a dopiero wczoraj poznym wieczorem sie okazalo iz Rayan jednak to zrobil Romanowi i torunskim kibicom. Nie ma juz nawet co komentowac wczorajszego wywiadu dla SF Prezesa Kurzawskiego, z oswiadczenia Sulivana jasno wynika ze w klubie juz dawno wiedzieli jak sie sprawy maja, nie wiem na co liczyli ? ze nagle zmieni zdanie, nie sadze aby tak zrobil, tym bardziej , iz na zakonczenie przez niego kariery bardzo naciskala jego mloda zona. Czytajac osiadczenie zawodnika widac jak na dloni ze nie przedstawia torunskiego klubu, jego postepowania wobec siebie w dobrym swietle. Wszyscy wiedza ze Saletra ma ciezki charakter, co nie zmienia faktu ze w taki sposob konczy swoja kariere i przygode z zuzlem. Troche przykre w jakiej atmosferze to sie wszystko odbywa. Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy a mianowicie, Rayan mial wazny kontrakt w Toruniu, gdyby go zerwal od tak, to musialby liczyc sie z tym ze klub z pewnoscia domagalby sie zadoscuczynienia finansowego od niego. Czyli prosto mowiac ukaralby go finansowo za zerwanie kontraktu. Wiec aby sie zabezpieczyc przed takimi konsekwencjami przedstawil wersje o bolu reki i niemoznosci dalszej jazdy. Mistrzowskie rozegranie. Zapewne skonsultowane ze swoim prawnikiem. Tak wiec zegnamy kolejna wielka osobowosc zuzla rodem z Australii, naprawde szkoda, to byl zawodnik duzego formatu.

"No to Ryan, dajemy sobie spokoj, Co ?"

"Ryan - why ? for money ?"

"Ostatatni wyscig Ryana - a moze jeszcze wroci ? Dziekujemy Ryan ..."

Jakby tak jeszcze Dzwignia dal ciala w sezonie, to moga sie zakonczyc sny o potedze Trolunia w tegorocznej lidze. Patrze za okno, snieg juz nie pada, slonka brak, zimno, sniegu nie ubywa, zapowiadaja kolejne opady, zapowiadali na te dni jakis czas temu 15 stopni na plus, a jest -1, strach sie bac. Treningowe Derby z Zeszofem juz jak bylo do przewidzenia juz odwolane, z tego co dzis wyczytalem /18 Marca-poniedzialek/ odwoluja rowniez Memorial A.Smoczyka w Lesznie, mysle ze podobnie bedzie z KA w Milicji.

"Z3 - brak slow - jak tu myslec o zuzlu ? mozna se pojezdzic, ale na tokach ..."

Ruszyla oficjalna strona Unii Tarnow - po przerwie. Tak jak tu pisalem nie nalezalo sie spodziewac po niej szalu i tak niestety jest. Zobaczymy jak to sie dalej bedzie rozwijalo, bo ponoc ma byc caly czas uzupelniana i jeszcze nie jest gotowa w 100% Ale ja osobiscie nie sadze aby zrobili jakis szal. Poki co z pewnych wzgledow wole sie nie wypowiadac na ten temat. Ja wiem kto ja prowadzi i widze pewne wpisy na Forum Klubowym, jej watku i pare rzeczy mi sie nie podoba, ale jeszcze chwile poczekam az sie tam wypowiem.

Kacik Milicyjny

Oni tam w Fordonie maja nowe podprowadzajace, ktore maja podczas zawodow wystepowac w strojach kapielowych, aby dekoncentrowac przeciwnikow Milicjantow, jest ich co prawda tylko 3 ale moze jak na Forum Syfow wroci Al Bundy, to uzupelni stawke. Ogladalem galerie ich zdjec oraz komentarze pod nimi kibicow z Milicji, same milicyjne "ogiery" myslaby kto, tylko by klepali je, jak "Najman mate" oni jedyne co moga sobie poklepac, to wlasnie ta "mate" fantasci, he, kabaret. Niech sobie jeden z drugim poki co kupi "Bravo - Girl".

Poznaje, od lewej : gacek, w srodku slaw bdg, po prawej kibic polonii, sa tylko 3 bo Al Bundy - zbanowany dożywotnio - bywa. Nie, ponoc sie poirytowal i sam usunal konto, szacunek, juz przeciez nie mogl z siebie wiekszego, wiadomo kogo z siebie zrobic, niz jest. Koledzy go godnie zastepuja, zwlasza Adas, on juz tam mieszka, znaczy na Forum.

P.S. 1 Jeszcze SGP nie wystartowala, a juz mamy pierwszy "kwiatek" w postaci zamieszania z kevlarami ktore zabrali do Nowej Zelandii, zawodnicy, a ktore maja w swoim skladzie za duzo nylonu i lycry, ktore komisja techniczna FIM 2 tygodnie temu uznala za, za cienkie i latwopalne, tez sobie rychlo w czas przypomnieli. Zapewne zawodnicy odjada turniej innaczej byc nie moze, ani TV ani sponsorzy sobie nie pozwola na blamaz w postaci odwolania zawodow na koncu swiata, moze ktorys z zawodnikow wylapie jakas kare finansowa za nieprzepisowy stroj i na tym sie skonczy, mniejsza z tym, ale to tylko pokazuje jaki syf i uklady panuja w zuzlu. Partykulatne interesy biora gore, najpierw ktos wzial kase za tlumiki a teraz pan Castagna, od kiedy dostal sie do wladz FIM , zalatwia swoje, bo on jako jedyny ma "patent" na nowy material na kevlary, to co trza zarobic, proste. Tylko ze o tym juz kiedys byla mowa ale pamiec ludzka jest zawodna i takie szczegoly sie zapomina.Armando chce wykorzystac ten fakt, tyle.

P.S. 2 Bracia "xero" nie moga we dwoch startowac w torunskiej druzynie jednoczesnie, bo wowczas KSM wynosilby 40,17, wiec nic  tego.

maly

Tarnow, 19 Marzec 2013