Bardzo DZIEKUJE WSZYSTKIM !!! za slowa otuchy i wspacia,
oraz za fakt iz zrozumieliscie fakt iz chce wprowadzic te reklamy, one sie za
czas jakis pojawia, ale zrobie wszystko aby jesli tylko sobie innaczej poradzic
z tym co mnie trapi , wowczas one momentalnie znikna, obiecuje … Pozdrawiam i
jeszcze raz DZIEKUJE !!! Jestescie WIELCY !!!
Ciezko jest wymyslac jakies tematy kiedy jest taki okres
jak miesiac luty a w dodatku czlowiek ma zapotrzatnietne mysli roznymi innymi
sprawami, ale nadrabiajac zaleglosci w internecie kiedy ( znow posypal ) mi sie
komputer przeczytalem wywiad z Ruda Grazynka z Zeszofa. W samym artykule nie ma
nic nowego natomiast zainteresowal mnie naglowek otoz :
..."Włodarze PGE Marmy Rzeszów solidnie przepracowali
okres transferowy i stworzyli ciekawą drużynę. Prezes klubu - Marta Półtorak
liczy, że jej zespół powalczy w nowym sezonie o najwyższe lokaty." ...
"Uwielbiam Grazyne."
No no, jak co roku. Jakby brakło, że "solidnie
został przepracowany okres transferowy", to normalnie by było jak święta
bez "Kevina sam w domu." Ja nie wiem czy ta kobieta i Ci ktorzy
tworza te newsy naprawde maja tak ograniczona fantazje czy tez maja takie
poczucie humoru. Odkad pamietam ten tekst o tym jak to w Zeszofie przepracowano
ow okres jest tak jak ten wyzej juz wspomniany "Kevin sam w domu" na
Swieta Bozego Narodzenia. Zobaczymy jak bedzie w tym sezonie, bo faktem ze ta
druzyna jest solidna, ale tez nie jest pozbawiona wad. Nie oszukujmy sie
"Plastron" Pantera ktorego nie ma kim zastapic bo nie ma po prostu
jak, poniewaz ( liczylem to ) Dennis Andersson ktory jest
"oczekujacym" nie moze moze "wskoczyc" za niego do skladu
bo wowczas przekrocza KSM = 40 i lipa. A "Nocny Ptak" to poki co nie
klasa Macka Janowskiego, ktory zaraz po pierwszym, maksymalnie drugim biegu
Pantery wskakiwal w jego miejsce, kiedy Pantera "smigal" w Buczy, mniejsza
z tym, tylko czy naprawde nie mozna uzyc jakichkolwiek innych stwierdzen, przeciez to
juz nie jest ani smieszne ani fajne, juz czytamy to 10 - slownie DZIESIEC LAT -
zeby znow nie bylylo na 10 rocznice sponsorowania Zeszofa przez Grazynke mozna
powiedziec, "mialobyc tak pieknie a
skonczylo sie jak zwykle" i tu jest wlasnie, bol. Nawet sie ciesze i nie mowie tego z sarkazmem ze sasiadom zza
miedzy udalo sie zbudowac naprawde fany sklad, a gdyby nie sprawa Jazona to juz
by bylo calkiem super, ale ale coz, wyszlo jak wyszlo. Chodzi tylko i wylacznie
- "solidnie przepracowany okres transferow" a czy kiedys w Zeszofie
nie byl ? oni juz od lat jada po medale ... i jada, jada. Raz nawet udalo im
sie spasc do I ligi, po pamietnych barazach z Gdanskiem. A niech jada, Derby
szykuja sie pysznie. Juz doczekac sie nie moge. Przygladem sie sprawie Rayana,
przeczytalem wypowiedzi obu stron, no coz ktos tu delikatnie mowiac mija sie z
prawda, pytanie tylko kto ? Kiedys pisalem ze podoba mi sie pomysl Zegarmistrza
Stepniewskiego z tymi ubezpieczeniami a okazalo sie ze to jedna wielka chala, ktora
prowadzi znow do konfliktow. Wiadomo ze w przypadku Saletry jeszcze jest drugie
dno a mianowicie, ta kasa ktora ma zwrocic klubowi za spadek w rankingu ... on
Miedzinski i Ward mieli oddac kase. Z tego co jeszcze wynika z oswiadczenia
Kangura nie dostal jeszcze floty na tak zwane "przygowanie do sezonu",
co akurat jest chyba, a raczej napewno "polskim" wynalazkiem i to
jest juz chore, bo akurat to jak dla mnie to sa panskie jaja, zeby zawodnicy
zagraniczni, wszak nie tylko Saletra dostaje taka kase, za nasze krajowe
pieniadze szykowali sobie sprzet na inne ligi tez. Wszak jestem przekonany ze
tak czynia. Choc tu akurat jest taki paradoksik iz oprocz koncowki zeszlego
sezonu gdzie Sullivan jak czmychnal z Polski z zona na Wyspy ( z jakich powodow to juz jego sprawa )
wszyscy mowia o zalelosciach podatkowych, ale przeciez Saletra odwolal sie od
decyzji US i moze tak byc ze sprawa jest w toku, takie sprawy moga sie toczyc
miesiacami a na nim juz psy wieszaja, spokojnie. Nie moze tak byc ze US w
Toruniu nie pozwala mu wliczac w koszty uzyskania przychodu wydatki z tytulu
zuzlowania a w BDG Emilowi tak. Tak wiec wystapil w paru meczach w BEL, gdzie
nota bene wlasnie sie polamal przed powtorka w polfinale z Bucza, to oprocz
polskiej ligi w innych nie jezdzil pomieszanie z poplataniem ten caly zuzel. Absolutnie
wiec wcale sie mu nie dziwie ze nie chce podpisac dokumentu z
"aneksem" ubezpieczeniowym, ktory jak narazie jest jedna wielka
niewiadoma i sie boi ze dostanie finansowo w plecy. Ja przyznaje mu racje w tym
przypadku. Aczkolwiek zdania wsrod kibicow sa podzielone. Ale to nie ich kasa,
to latwo sie mowi i krytykuje. Nie moze byc tak ze EE wprowadza obowiazkowe
ubezpieczenia co w swym zamiarze jest dobrym pomyslem, ale robi to bez
konsultacji z samymi zainteresowanymi, kiedy juz 90% zawodnikow wczesniej
podpisala kontrakty na rok 2013, zenada. To jest po prostu stawianie kogos pod
sciana, TAK SIE NIE ROBI ! Przeciez zawsze tak bylo i jest ze zawodnicy sie
ubezpieczaja indywidualnie, zuzel to nie szachy heksagonalne, czy tez bierki
podwodne i kazdy wyjazd na tor moze spowodowac kontuzje, trwala utrate zdrowia
w ekstremalnych przypadkach, czego bylismy ostatnio niestety swiadkami i
smierc. Pamietam taki przypadek jakie problemy z kosztami leczenia, bo nie mial
na nie kasy mial brat Petera Karlssona, Michael Max, ktory wlasnie sie
nieubezpieczyl dodatkowo, akurat mial ciezka kontuzje i byla straszna bieda,
jakos mu tam pomogli, wyleczyl sie, ale teraz pewnie juz takiego bledu nie
popelnia. Wracajac zas do kasy a w zasadzie do braku zgloszenia Saletry do
rozgrywek, to juz wlasnie JAJA DO KWADRATU, kiedy byly juz prezes Trolunia
Stepien, zmuszajac go do podisania tego "szemranego aneksu" chce
podwazyc waznosc dlugoletniej umowy ktora SAM podpisal z samym zawodnikiem. Swietnego
to my mamy Prezesa EE. Kowalski jego obecny przyboczny, czyli byly prezes to
jest male miki. Jestem jakos dziwnie spokojny, ze jeszcze raz nie nas zaskocza,
a mialo byc tak fajnie i stabilnie, moze i tak bedzie, ale napewno nie w zuzel,
taki to juz nasz ukochany sport. Moze tez tak byc ze Pokryjomu juz zaczal dzialac
w Troluniu, on to gigant jest. Osobiscie wierze ze Rayan jednak pojedzie dla
Krzyzakow, ale atmosfera tam gestnieje, moze faktycznie Roman tam musi wkroczyc
i porozstawiac towarzystwo po katach, bo innaczej z walki o zloto, bedzie
wielkie nic. Jak zwal tak zwal, ostatnie dni na Syfach naleza do Trolunia. Maja
swoje 5 minut, tak jak Unia Tarnow miala w Listopadzie.
Mialem o tym juz wiecej nie pisac, ale z ta Argentyna to
jest cos nie halo, oni pomimo wypadu Matiji na tym pseudotorze chcieli
kontynulowac ta corride, Polska to jest "dziki kraj" jak mowil byly
juz minister, ale to co oni tam wyprawiaja to przekracza wszystkie mozliwe granice
zdrowego rozsadku. Panowie z FIM nagle sie obudzili i zawiesili rozgrywki po
tym jak europejskie Federacje zabronily dalszego startu w tym cyklu swoim
zawodnikom. Bedzie teraz inspekcja z FIM, chlopaki pojada na wycieczke,
pozwiedzaja przy okazji tamtejsze pampasy, a ja sie pytam, to jak ? ten tor
przeszedla jakas przebudowe od Listopada kiedy byly tam rozegrane 2 rundy IMSJ
? nie wydaje mi sie przeciez do tak waznej imprezy ktos ten owal musial
dopuscic, tak, czy nie ? Przeciez jechali na tym samym, teraz to oni sobie moga
ta inspekcje wsadzic w wiadomo co, tylko tu nie wypada pisac, ale moga sobie
wsadzic w d...e jak juz zginal 23 letni chlopak. Z tego co pisze moj idol red. Gapinski
na Syfach Sloweniec jak jedyny jezdzil tam na tych obecnie stosowanych
"rurach". Pamietam jak dzis wypadek Herbaty na GP w Lesznie jak w
analogicznej sytuacji po tym jak zamknal nagle gaz, to motocykl nagle
wystartowal jak rakieta do przodu. I jak to sie skonczylo mimo tego iz tam
wyladaowal w dmuchanych bandach a nie na oponach od traktora. Zamkac w pizdu te
tory i nie pozwalac sie na nich scigac. W Australii maja jeszcze lepsze, bo
bandy sa z betonu, to jest dopiero hardcore, jak widac co kraj, to obyczaj. Kto
pamieta Todd'a Wiltshira, wschodzaca gwiazde swiatowego speedwaya,
australijczyka, ktory wlasnie podczas gdy lato jest w jego kraju, mial wypadek
na torze gdzie byly betonowe bandy, zlamal sobie kregoslup, wydawalo sie ze to
juz koniec kariery, udalo sie, wrocil po jakims czasie na zuzlowe owale, ale to
juz nie bylo to samo.
Chris Holder mowi :
..."Najbardziej zagadkowe dla Chrispy'ego będą owale w
Parramattcie i Broken Hill. - W Parramattcie na co dzień odbywają się wyścigi
samochodowe. Tor jest gliniany i posiada betonowe ogrodzenie. Żużlowcy ścigali
się tam po raz ostatni jakieś dziesięć lat temu. W Broken Hill za mojego życia
nie było natomiast chyba żadnych zawodów - dodał 23-latek. "...
"Owal w Broken Hill-prawda ze wspanialy - zyc nie umierac"
A jak juz nie dopuszcza tych nowych dunskich tlumikow, to
juz calkiem zrobia z siebie posmiewisko, choc juz od dawna sa smieszni.Tylko
jak to sie koczy powaznymi kontuzjami a takze wypadkami smiertelnymi to raczej
jest dramat, a nie powod do usmiechu, ten nasz sport jakos nie ma szczescia do
zdroworozsadkowo myslacych dzialaczy, tylko, nie obawiam sie uzyc tego slowa
normalnych kretynow. Szafujacych czyims zdrowiem i zyciem. To takie na poziomie
gimbazy, ale niech tak jeden z drugim wsiadzie na motocykl zuzlowy i zaliczy
"dzwona" przez ich ten ekologiczny wynalazek, polamie sie, czego
rzecz jasna nikomu nie zycze, to moze w koncu przjdzie otrzezwienie, choc i tak
juz jest za pozno, ale lepiej pozno niz wcale, takie to puste frazesy. Ale inne
slowa nie przychodza mi na mysl.
"Jak widac nowe rury sa przelotowe. foto : Sf.pl"
Jasiek Tea w Sobote sie zeni, z tego co slyszalem to
impreza w Osrodku w Chotowej kolo Pilzna ma byc ze hej. Nie pozostaje wiec nic
innego jak zyczyc Jankowi i jego wybrance Wszystkiego Najlepszego na nowej
drodze zycia!!! aczkolwiek ... szkoda chlopa. Ciekawe czy orkiestra zagra,
"Ona tanczy dla mnie" mam znajomego ktory tam bedzie, zapytam.
"Szczesc ..."
Zdaje sobie sprawe ze poki co te wpisy sa
"jalowe" ale postaram sie poprawic.
P.S. "Wspomagamy Koszof - wzielismy na oboz
Adika", a co, stac nas.
maly
Tarnow, 8 Luty 2013
Nowe tłumiki i dwa wypadki śmiertelne.przypadek?.Możesz mi przypomnieć jako starszy kibic,kiedy był ostatni wypadek śmiertelny przed Richardsonem i tym Czechem,który zginął w Krośnie?
OdpowiedzUsuńProsze oto cale "tragiczne zestawienie"
OdpowiedzUsuńhttp://zuzel_smierc.republika.pl/
Pozdrawiam
Dzięki wielkie,można powiedzieć,że z roku na rok ktoś ginął na torze,tylko lata 2008 i 2009 obeszły się bez takich upadków.Umierali młodzi zawodnicy,którzy mieli całą kariere przed sobą jak i ci,którzy jeszcze pod koniec chcieli sobie "pokręcić' ostatnie kółka.Dobrze,że są te bandy,bo to już uratowało życie nie jednemu,tak czy tak trzeba mieć jaja,żeby pomimo świadomości ilu już zawodników zgineło wsiąć na motor i jechać na pełen gaz.
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam