Po SGP Croatia
Placze Niebo na Tarnowem, placze nad SGP w chorwackim Gorican, placze nad wystepem Naszych Liderow w tych zawodach i placze nad nasza E-liga, ktora znow nie odjechala swoich jakze waznych meczow. A Guru Magicznych Zloty But, już kombinuje cos z przedluzeniem sezonu w tym roku a jak to sie skonczylo w zeszlym Wszyscy wiemy, Znow Final Ligi w Mikolajki?. Wlasnie wskoczylem na moj ulubiony Portal i jednak nici z pomyslu Roberta, wszystko tak jak ma byc mecze 5-go i 12-go Wrzesnia.Rysiu Glod sie spisal tym razem. No i dobre wiesci dla Kibicow Medali, kontuzja PIK-ja okazuje sie nie jest taka grozna i jest szansa ze wystartuje w niedzielnym meczu, przeciw Gwardzistom. Kamien spadl Mi z serca, bo juz myslalem ze znow sie slizna i nigdy niespadajacy uratuja sie i calo wyjda z opresji.
Zawody w Gorican to z pewnoscia najgorsze zawody w tegorocznym Cyklu, sam obiekt Pavlicow moze i fajny, dobudowane zostaly nowe trybuny wzdluz prostej przeciwleglej do startu i na lukach, ale nawierzchnia tego toru, to jakies totalne nieporozumienie. To ma byc zuzel, czy wyscigi na piasku, przeciez to nie motocross ani wyscigi quadow. Widzialem juz wiele zawodow zuzlowych na wielu torach i roznego kalibru, ale takiej "szprycy" to jeszcze w zyciu nie widzialem, Gosc jadacy za prowadzacym, czy tez poprzedzajacym Go zawodnikiem jak przyjal ja na klate, lub centralnie na kask, normalnie stawal w miejscu jakby zaciagnal hamulec reczny, paranoja i parodia zuzla, wyprzedzic kogokolwiek na tym torze graniczylo z cudem, choc niektorym sie ta sztuka jednak udawala. Kibicowsko tez jakos niemrawo, ale zuzel w samo poludnie nie ma tego uroku co wieczorowa pora a i czesc z Nich (kibicow) nie mogla zostac na Niedziele wiec wyszlo jak wyszlo.
Nasi Liderzy pojechali, tak jak wszyscy widzieli, zalosc, zalos i nic wiecej. Jakies tam tlumaczenie sie niezbyt dobrym losowaniem pol startowych nie przystoi takiemu zawodnikowi jak Platini, tak tlumaczyc sie moze jakis sredniak , ktoremu cale zycie wszystko przeszkadza a nie potencjany przyszly IMS. Taki zawodnik moze sie pomylic raz maksymalnie podczas pierwszego biegu a nie miotac sie przez wiekszosc zawodow, walczac bardziej z torem oraz motocyklem a nie z przeciwnikami.Oprocz jednego biegu gdzie naprawde pieknie zawalczyl z Crumpem nie bylo na co patrzec. Pan Jaroslaw jak pisalem w zapowiedzi juz calkiem "mietki" jest. Sprzet cieniutki, formy brak, 7 punktow, ktore tym razem dawalo wejscie do polfinalu nic nie pomoglo, marnosc nad marnosciami. 6 punktow, ktore w tym Turnieju dawalo wejscie do polfinalu to jakis ewenement na skale swiatowa. Rudy dopadnie Naszych Liderow, jednego ma juz na patelni, drugi zostanie zjedzony juz niebawem niestety. Poczul "krew".
Miszcz Holder pokazal swoja kulture osobista, mysli ze idac droga Nickiego i wyzywajac wszystkich dookola osiagnie szczyty to sie bardzomyli. To cudowne dziecko australijskiego zuzla wychowane na tamtejszych plazach ma jej mniej niz Aborygeni, rdzenni mieszkancy tego pieknego Kontynentu. Moze slowa Herbiego, ktore tu zacytuje naucza Go czegos.
…"Kiedy byłem młodszy kłóciłem się z rywalami, wyzywałem sędziów i mechanikow i rzucałem narzędziami w parku maszynowym. Teraz wszystko traktuję na spokojnie ponieważ wybuchy nerwów dekoncentrują i odwracają uwagę od tego co jest istotne i najważniejsze, do dobrej jazdy."…
Aby nie byc goloslownym umieszczam tu zdjecie tego osobnika z Jego pobytu na Chorwacji, a ta Panna, ktorej sie Jego zachowanie tak podoba, to widac musi byc stala bywalczynia Klubu "Moskwa", ktora zabral na wycieczke do Gorican. Ten sam poziom.
Pozytywnie zaskoczyl Bomber, jak dla mnie On szczegolnie, po ostatnich beznadziejnych wystepach widac ze odrobil zadanie domowe i pojechal bardzo dobrze. Odnalazl sie tez Greg, chyba szczegolnie ciesza sie Kibice Magicznych w kontekscie polfinalow E-ligi, ale Jego wygranej nie nalezy rozpatrywac w kontekscie sensacji to uznany Mistrz. Za to co odwala AJ zasluguje na osobny komentarz, jeszcze w Piatek zapowiadal zwyciestwo a w Niedziele odstawil kolejna szopke na torze, czego kulminacja bylo wjechanie centralnie w "Jazona" , to co On chcial w tym momencie zrobic, zostanie chyba jego tajemnica, tak jak tajemnica pozostanie decyzja Sedziego Wojaczka, ktory po tym incydencie przerwal bieg. Jest powszechnie wiadome ze Pan Marek nie darzy sympatia Gallopa, ale czy musi pomagac Rudemu, tego nie wiem. Fredka Lingren, któremu tak Polacy kibicuja (Ja nie) widac ze jedzie na luzie i robi wynijk, drugi Final z rzedu, niezle, JK Zielona Herbatka juz zaciera rece ze zalapie sie do GP 2011, pytanie tylko Po Co?, On nie jest "zlym chlopcem" a tylko tacy osiagaja laury w zuzlu, ale jakby co niech, Chlopok ma.
Generalizujac, cala zabawa o medala, zaczyna sie od poczatku. Nikt juz nie moze byc niczego pewien, ani Platini ani Jaroslaw ani Crump. To znaczy podzialu medali, bo to Oni rozdziela je miedzy siebie. Jak widac po tym Turnieju bezpieczna przewaga Gallopa nad Crumpem prysla jak banka mydlana. A Hampel juz praktycznie zostal zlapany przez Rudego a z racji jego obecniej formy, Ja osobiscie rezerwuje dla Niego braz, wyzej Go nie widze, On nie ma metalnosci Wojownika, Gallop i Rudy to dla Niego za wysokie progi. Ten medal i tak bedzie dla niego ogromnym sukcesem To Oni zawalcza o Zloto a znając charaktery obydwu ,bedzie sie jeszcze sie dzialo oj bedzie.
Ale o tym nastepnym razem.
Pominolem tym razem wystep Ryszarda bo oprocz Jego upadku, za ktory Platini powinien zostac wykluczony jakos nie zauwazylem Go na torze.
Nastepny wpis ujrzy swiatlo dzienne w Piatek 3 Wrzesnia
maly
Tarnow 31 Sierpien 2010
Placze Niebo na Tarnowem, placze nad SGP w chorwackim Gorican, placze nad wystepem Naszych Liderow w tych zawodach i placze nad nasza E-liga, ktora znow nie odjechala swoich jakze waznych meczow. A Guru Magicznych Zloty But, już kombinuje cos z przedluzeniem sezonu w tym roku a jak to sie skonczylo w zeszlym Wszyscy wiemy, Znow Final Ligi w Mikolajki?. Wlasnie wskoczylem na moj ulubiony Portal i jednak nici z pomyslu Roberta, wszystko tak jak ma byc mecze 5-go i 12-go Wrzesnia.Rysiu Glod sie spisal tym razem. No i dobre wiesci dla Kibicow Medali, kontuzja PIK-ja okazuje sie nie jest taka grozna i jest szansa ze wystartuje w niedzielnym meczu, przeciw Gwardzistom. Kamien spadl Mi z serca, bo juz myslalem ze znow sie slizna i nigdy niespadajacy uratuja sie i calo wyjda z opresji.
Zawody w Gorican to z pewnoscia najgorsze zawody w tegorocznym Cyklu, sam obiekt Pavlicow moze i fajny, dobudowane zostaly nowe trybuny wzdluz prostej przeciwleglej do startu i na lukach, ale nawierzchnia tego toru, to jakies totalne nieporozumienie. To ma byc zuzel, czy wyscigi na piasku, przeciez to nie motocross ani wyscigi quadow. Widzialem juz wiele zawodow zuzlowych na wielu torach i roznego kalibru, ale takiej "szprycy" to jeszcze w zyciu nie widzialem, Gosc jadacy za prowadzacym, czy tez poprzedzajacym Go zawodnikiem jak przyjal ja na klate, lub centralnie na kask, normalnie stawal w miejscu jakby zaciagnal hamulec reczny, paranoja i parodia zuzla, wyprzedzic kogokolwiek na tym torze graniczylo z cudem, choc niektorym sie ta sztuka jednak udawala. Kibicowsko tez jakos niemrawo, ale zuzel w samo poludnie nie ma tego uroku co wieczorowa pora a i czesc z Nich (kibicow) nie mogla zostac na Niedziele wiec wyszlo jak wyszlo.
Nasi Liderzy pojechali, tak jak wszyscy widzieli, zalosc, zalos i nic wiecej. Jakies tam tlumaczenie sie niezbyt dobrym losowaniem pol startowych nie przystoi takiemu zawodnikowi jak Platini, tak tlumaczyc sie moze jakis sredniak , ktoremu cale zycie wszystko przeszkadza a nie potencjany przyszly IMS. Taki zawodnik moze sie pomylic raz maksymalnie podczas pierwszego biegu a nie miotac sie przez wiekszosc zawodow, walczac bardziej z torem oraz motocyklem a nie z przeciwnikami.Oprocz jednego biegu gdzie naprawde pieknie zawalczyl z Crumpem nie bylo na co patrzec. Pan Jaroslaw jak pisalem w zapowiedzi juz calkiem "mietki" jest. Sprzet cieniutki, formy brak, 7 punktow, ktore tym razem dawalo wejscie do polfinalu nic nie pomoglo, marnosc nad marnosciami. 6 punktow, ktore w tym Turnieju dawalo wejscie do polfinalu to jakis ewenement na skale swiatowa. Rudy dopadnie Naszych Liderow, jednego ma juz na patelni, drugi zostanie zjedzony juz niebawem niestety. Poczul "krew".
Miszcz Holder pokazal swoja kulture osobista, mysli ze idac droga Nickiego i wyzywajac wszystkich dookola osiagnie szczyty to sie bardzomyli. To cudowne dziecko australijskiego zuzla wychowane na tamtejszych plazach ma jej mniej niz Aborygeni, rdzenni mieszkancy tego pieknego Kontynentu. Moze slowa Herbiego, ktore tu zacytuje naucza Go czegos.
…"Kiedy byłem młodszy kłóciłem się z rywalami, wyzywałem sędziów i mechanikow i rzucałem narzędziami w parku maszynowym. Teraz wszystko traktuję na spokojnie ponieważ wybuchy nerwów dekoncentrują i odwracają uwagę od tego co jest istotne i najważniejsze, do dobrej jazdy."…
Aby nie byc goloslownym umieszczam tu zdjecie tego osobnika z Jego pobytu na Chorwacji, a ta Panna, ktorej sie Jego zachowanie tak podoba, to widac musi byc stala bywalczynia Klubu "Moskwa", ktora zabral na wycieczke do Gorican. Ten sam poziom.
Pozytywnie zaskoczyl Bomber, jak dla mnie On szczegolnie, po ostatnich beznadziejnych wystepach widac ze odrobil zadanie domowe i pojechal bardzo dobrze. Odnalazl sie tez Greg, chyba szczegolnie ciesza sie Kibice Magicznych w kontekscie polfinalow E-ligi, ale Jego wygranej nie nalezy rozpatrywac w kontekscie sensacji to uznany Mistrz. Za to co odwala AJ zasluguje na osobny komentarz, jeszcze w Piatek zapowiadal zwyciestwo a w Niedziele odstawil kolejna szopke na torze, czego kulminacja bylo wjechanie centralnie w "Jazona" , to co On chcial w tym momencie zrobic, zostanie chyba jego tajemnica, tak jak tajemnica pozostanie decyzja Sedziego Wojaczka, ktory po tym incydencie przerwal bieg. Jest powszechnie wiadome ze Pan Marek nie darzy sympatia Gallopa, ale czy musi pomagac Rudemu, tego nie wiem. Fredka Lingren, któremu tak Polacy kibicuja (Ja nie) widac ze jedzie na luzie i robi wynijk, drugi Final z rzedu, niezle, JK Zielona Herbatka juz zaciera rece ze zalapie sie do GP 2011, pytanie tylko Po Co?, On nie jest "zlym chlopcem" a tylko tacy osiagaja laury w zuzlu, ale jakby co niech, Chlopok ma.
Generalizujac, cala zabawa o medala, zaczyna sie od poczatku. Nikt juz nie moze byc niczego pewien, ani Platini ani Jaroslaw ani Crump. To znaczy podzialu medali, bo to Oni rozdziela je miedzy siebie. Jak widac po tym Turnieju bezpieczna przewaga Gallopa nad Crumpem prysla jak banka mydlana. A Hampel juz praktycznie zostal zlapany przez Rudego a z racji jego obecniej formy, Ja osobiscie rezerwuje dla Niego braz, wyzej Go nie widze, On nie ma metalnosci Wojownika, Gallop i Rudy to dla Niego za wysokie progi. Ten medal i tak bedzie dla niego ogromnym sukcesem To Oni zawalcza o Zloto a znając charaktery obydwu ,bedzie sie jeszcze sie dzialo oj bedzie.
Ale o tym nastepnym razem.
Pominolem tym razem wystep Ryszarda bo oprocz Jego upadku, za ktory Platini powinien zostac wykluczony jakos nie zauwazylem Go na torze.
Nastepny wpis ujrzy swiatlo dzienne w Piatek 3 Wrzesnia
maly
Tarnow 31 Sierpien 2010