Translate

piątek, 28 czerwca 2013

Witam w letniej odslonie ...


7. GRAND PRIX DANII

Kopenhaga
Parken Stadium
29 czerwca

To juz 7 etap walki o IMS w 2013 roku, czyli, teraz juz bedzie z gorki. Do cyklu wraca Łord, zapewne bedzie ciekawiej, bo to co prezentowal zastepujacy go Dryml wolalo o pomste do nieba. To tylko potwierdza za dla takich zawodnikow, nie ma miejsca w tych rozgrywkach. Teraz a w zasadzie od dawna wiemy, dlaczego Bambosz jedzie w tym roku katastrofe. ADHD, to On moze i ma, ale od gorzaly, co nie oznacza aby Go przekreslac, ale juz o tym pisalem, On potrzebuje pomocy osob trzecich, sam z pewnoscia, nia da sobie rady. ADHD dla doroslych, sprawdzilem objawem tez jest nadmierne spozywanie %. Nie mniej niech szybko wylazi z tego bo talent ma, ale sa i tacy, ktorzy twierdza ze ADHD nie istnieje.



Na szczescie juz sie tam nim zainteresowali, wiec moze Go wyprowadza, z tego marazmu, oby.


Anton daje w palnik, a nie ma ADHD , czego jak czego, ale fantazji to mu nie brakuje ...

Wieloletni menager Naszego Kapitana, zapowiada, iz od GP na Parken, jego podopieczny zaczenie odrabianie strat do czolowki. Obym byl zlym prorokiem, ale ja jakos tego nie widze, pojde dalej i uwazam, ze sa to tylko pobozne zyczenia pana Gaszynskiego. Juz bardziej wierze w Jarusia i sadze ze to wlasnie on jest w stanie zrobic na dunskiej ziemi dobry wynik. Duzo bedzie zalezlo, jaki tor przygotuja Duny wraz z BSI, bo jak bedzie dziurawy jak w Cardiff i znow bedzie corrida, to i Sysia tam bym widzial w czolowce. Ogladalem we wtorek Eliteserien, mocno mlocili Holder i Herbi, widac ze sa w gazie, Oni rowniez moga zawalczyc na Parken, szykuje sie ciekawie. Do tego Emil i Tai, az strach pomyslec co tam sie bedzie dzialo, w pozytywnym tego slowa znaczeniu.

Natomiast AJ nadal w dolku, nie ma formy, nie ma motora pod tylkiem. Szwedzi w wyraznym odwrocie, chyba a raczej moim skromnym zdaniem, ktory bedzie bronil ich honoru, to bedzie moj ulubieniec Zwierzok.Do tego MJJ z dzikusem oraz Zagar, oraz Iversen, ze o Dzikim nie wspomne, ktory ostatnio swietnie pojechal w polskiej lidze. Sporo tych faworytow mi sie w glowie rodzi, naprawde ciezko mi sie okreslic na kogo postawic. Łord w Szwecji pojechal super, ale jego druzyna, jechala mecz z kelnerami, tak wiec jego forma, moze byc zludzeniem, przekonamy sie jak to wyglada tak naprawde, dopiero na Parken. Co prawda po opuszczenu trzech turniejow, jego pozycja w tabeli przejsciowej jest kiepska, a mogl moim zdaniem walczyc o medale, ale jak chodzi o niego to jestem spokojny, jesli nie uda mu sie wejsc do osemki, to DK na sezon 2014 dostanie na bank.

Vaciul w Szwecji zrobil w meczu 10 pkt, a w jednym biegu zaliczyl upadek, wiec moze i bylo by wiecej, mam nadzieje  ze powoli sie ogarnia, wiec i moze i on wlaczy sie w walke o utrztymanie w cyklu. Owszem jako, iz jest zawodnikiem mojego klubu , tak po cichu mu kibicuje, ale nie tak, aby trzymac za niego kciuki, nie, ja jak chodzi o GP kibicuje Polakom, innaczej byc nie moze. Reasumujac, badz tu madry i pisz wiersze, kto faworytem, a kto outsaiderem w tych zawodach, po prostu mam pustke w glowie. Walka o tytul bedzie ciekawa, ale czolowka juz sie wyklarowala, przy braku dublowania pkt, za biegi w Wielkim Finale juz czesc ze stawki z niej odpadla, a co do wygranych w Danii, to raczej beda Ci, ktorzy w tym sezonie, co zawody sa w pierwszej osemce kolejnych zawodow, tu nie ma zadnej filozofi. Przepraszam ze ja tak skromnie o tym GP, ale od jakiegos czasu, zaczelo mnie ono najzwyczajniej w swiecie nudzic.

Marzy mi sie powrot do Finalow jednodniowych, ktorych kilka zaliczylem, ale wiem, ze prznajmniej jak narazie to utopia.

12 runda - 30 czerwca (niedziela)

Unia Tarnów - Start Gniezno
Stal Gorzów - Wlokniarz Częstochowa
Apator Toruń -Polnia Bydgoszcz
Sparta Wrocław - Stal Rzeszów
Unia Leszno - Falubaz Zielona Góra


Unia Tarnów - Start Gniezno


Tu nie ma innej opcji musimy odrobic te 10 pkt. , ktore mamy w plecy po meczu w Gnieznie i zgarnac 3 meczowe punkty, bo innaczej to my nie mamy sie do czego w ogle wybierac, i waczylc o utrzymanie bedziemy co najwyzej. Co prawda w skladzie Gniezna sa dwaj dawni nasi kolarze, Bjarne i Ulom, ale nie powinno byc tak, iz znajomosc naszego toru powinna im pomoc. Ten tor jest juz inny niz za ich czasow bytnosci w Buczy. Rok temu Wiecznie usmiechniety Seba, jezdzac w barwach Betonow nie istnial na Zbylitowskiej, mam wie nadzieje i prawo przypuszczac, ze w tym roku bedzie podobnie. Co zas do Bjarne, to akurat jego specjalnie bym sie nie obawial jego.

On nawet jezdzac w barwach Unii, przewaznie kaleczyl. Nasz tor jest specyficzny, wiec nie sadze, aby mlodziezowy Startu, na nim przyszaleli, nie tacy zawodnicy jak oni maja na nim kopoty. Fajfer czasami cos tam jedzie, ale glownie u siebie, a Wojtus Lisiecki to fantasta, znow ma ponoc klopoty sprzetowe, jak zresta od zawsze, on ledwo sie tak w ogole trzyma motocykla. Z pewnoscia grozny bedzie Zagar, on jest w formie, ale i jemu czasami srednio wychodzi w Tarnowie, wiec nie jest nie do objechania.

Swiderski nigdy dobrze nie jezdzil nawet jak byl naszym kolarzem, a wystepu Watta, to nawet na Zbylitowkiej nie pamietam, moze jak jezdzil w barwach Marnej Folii, ale jakos nie utkwilo mi to w pamieci. Nasi kolarze, mam nadzieje ze sie zepna, Herbata stwierdzil ostatnio, ze znalazl odpowiednie ustawienia sprzetu i ma byc juz dobrze, oby tak bylo, a poza tym, on glownie jak juz to zawala nam mecze na wyjazdach, w Tarnowie jezdzi w miare przyzwoicie, nie ma co narzekac.

Vaculik, wydaje ze sie ogarnia powoli ze sprzetem, o Magika jestem spokojny. Podobnie jak i o Lagute, o ile wyremontowal silniki, ktore mu sie posypaly podczas meczu z Milicja. Gomola skrecil sobie staw skokowy, ale ma byc gotowy na niedziele. Pytanie co z Leonem, zasiegnalem jezyka, ponoc ma byc dobrze. Tak wiec jak wszystko zatrybi, to nie widze innej opcji, jak wyrazna nasza wygrana i 3 pkt. do ligowej tabeli, bo jak nie z Gnieznem, to z kim ?

Stal Gorzów - Wlokniarz Częstochowa


Koszof ma problemy, bo sklad im sie sypie. Najpierw ponowna kontuzja Nermarka, teraz Linusa polamal Łegowik. Wiec pomimo, iz dzielnie walczyli z Paulinami, to przy takich stratach kadrowych, moga miec problemy z wygrana w rewanzu. Dawniej mogli by sie ratowac torem, robionym przez Bola, ale w dobie komisarzy torow, to raczej niewykonalne. Trojka Iver, Sysiu, Zmarzly, to moze byc za malo na Paulinow, pomimo ze i oni maja dziury skladzie, jak ser szwajcarski.

Zakladajac ze Emil, MJJ - ktory jak gdyby wraca do domu - oraz Grisza pojada tak jak w ostatnim meczu, a Rysiek Holtanski,zaliczy kolejne, dobre zawody, to Koszof pomimo, iz jedzie u siebie, moze miec klopoty nie tylko z wygraniem tego meczu, ale tym bardziej ze zdobyciem pkt. bonusowego. Mecz bedzie na styku, tu nie bedzie zadnego lomotu, ani z jednej a ni z drugiej strony.

Pieta Achillesowa Czewy moga byc juniorzy, bo Czaja, po kilku udanych zawodach, w ostatnim pojechal biede, a drugiego wartosciowego Czewa nie ma. Poki co wypozyczony z ZG Strzelec nie spelnia oczekiwan wlodarzy Medali, a wydawalo sie przed sezonem, ze bedzie znacznym wzmocnieniem tej formacji. Koszof jedzie w tym sezonie ponad miare, sam jestem tym zaskoczony. Bolo wystawil Zmarzlego jako seniora, moim zdaniem to blad, w ten sposob, jak dla mnie oslabil druzyne. Ale czy w obliczu, takich problemow kadrowych bedzie w stanie stawiac opor Paulinom ?

To ciezkie pytanie, i jeszcze ciezsza odpowiedz. Tak biorac to na zdrowy chlopski rozum i na obecne zestawiawienie skladow, to pomimo, iz GW jedzie u siebie a na papierze o wiele mocniejszy na ten momen sklad ma Czewa, to nadal sie wacham,, ale coz , stawiam na Medali i zjazd w tabeli Stalowych PaczPana. PaczPana, ktory jak sie okazuje, najpierw wydobyl ZBOWID z zapasci a potem dzieki przerostowi chorych ambicji zostawil ja z 6 milionoym dlugiem i czmychnal, ja szczur z tonacego okretu.

Na niezla mine wsadzi Zmore, ale chlop sobie jakas radzi i splaca te zobowiazania, ale co bedzie, jak poleca z ligi, co nie jest wykluczone Coz beda mieli przynajmniej najladniejszy stadion w tej klasie rozgrywkowej.


"Wladek, na szampana i drogie cygara, przepierzyl 6 duzych baniek, i zostawil Prezesa Zmore, z tym calym balaganem, niezly z Niego gigant ..."


Apator Toruń - Polonia Bydgoszcz


To juz nie te czasy, kiedy Apator. ratowal dupe sasiadom zza miedzy, kiedy Milicja byla w potrzebie i sie im podkladali. Na MA szykuje sie ostra pucowa Milicjantow, co niezmiernie mnie cieszy. Apator pojedzie juz w pelnym skladzie, z Łordem i Miedzinska. Postawa jednego i drugiego poki co jest zagadka, wszak obaj wracaja po kontuzjach.

Mam nadzieje jednak, iz owe nie spowoduja tego ze pojada slabo. Moim skromnym zdaniem bardziej niepewna jest forma Miedzinskiego. On doznal podobnego urazu jak Madsen, czyli mocna wyrznal glowa o tor, i doznal silnego wstrzasnienia mozgu. To wbrew pozorom nie jest taka niewinna kontuzja. Ja mu w kazdym razie zycze powrotu do zdrowia.

W Milicji, Buczkek bez formy w Eliteserien, klepna cale 2 pkt. we wtorkowym meczu. Para mlodziezowa, tez nie blyszczy, jak zapowiadano przed sezonem. Tym razem jest nadzieja ze po gp w Kopenhadze, Greg nie spozni sie na mecz, choc i tego wykluczyc nie mozna. Po nim spodziewac sie mozna wszystkiego, zwlaszcza, jak sie mu nie placi. Ale zarty na bok, widac ze powoli wraca do formy, w Szwecji zrobil 13+1 naprawde pojechal super zawody i to na obcym torze. Wiec mam prawo sadzic, ze akurat on powinen na MA zrobic swoje. Podobnie poowinno byc z Loktajewem, bo chlopak ma papiery na jazde. Nie wiem czego mozna sie spodziewac po Andersenie, w el. do GP 2014 pojechal dobrze, wygral zawody, ale on jest chimeryczny. Tak przy okazji, to nie daj

Bog aby awansowal do GP 2014, juz go tam przerabialismy. Pozostaje Kostek, po nim, nie spodziewam sie ... niczego, choc to Torunianin z pochodzenia. Wracajac zas do Krzyzakow, to jesli mlody Przedpelski podtrzyma dobra passe, to szykuje sie niezly lomot. tak jak pisalem na wstepie Krzyzacy, juz nie pomoga Milicji, to juz nie te czasy. I Milicja umocni sie po tym meczu na miejscu spadkowym, he, moje serce sie raduje. Wczoraj odezwal sie dlugo milczacy Prezes Deresinski, i zapowiedzial, ze szukuja jakas niespodzianke, nie wiem o co chodzi, moge sie tylko domyslac, ze mial na mysli wygrana z Apatorem, no raczej bedzie po tym meczu  mocno rozczarowany.



Sparta Wrocław - Stal Rzeszów


Zeszof postawil sie w Magii, ale beda mieli ciezka przeprawe z Betonami, i sadze, ze jesli Tai sie juz ogarnal calkowcie, to pkt z tamtad nie wywioza, chyba ze bonusowy. Oczywiscie wszystko zalezy od postawy zaodnikow obu ekip. Moim skromnym zdaniem wynik jaki osiagnal Zeszof na H69 jest bardziej oznaka slabosci Magicznych kolarzy, niz jakiej fenomemaenalnej formy, zawodnikow Rudej Grazynki. Wrocek, aby myslec o realnym utrzymaniu, musi znow zaczac wygrywac, bo potracili ostatnio pkt, tak wiec musza sie spiac.

Byly sugestie aby Pavlica, krory jezdzi na silnikach od Zrempalonego Jacka zastapic w tym meczu Dennisem Anderssonem, a wiec zawodnikiem, ktory jeszcze rok temu reprezentowal barwy klubu z Olimpco, ale ostatecznie zaniechano tego. Pavlic ponoc mocno poopracowal nad sprzetem i jak donosi Fajny Darek, teraz bedzie, juz tylko komplety wozil, ano zobaczymy. Jak pokazal ten sezon, kiedy w formie z przed kontuzji bedzie jezdzil Tai, a Ljung i Jedrzejak pojada tak jak potrafia, to sadze, ze ligowe pnkty zostana we Wroclawiu.

Wszak Troy ustabilizowal forme, jedzie bardzo dobrze, coraz lepiej, zarowno w Polsce, jak i w UK, gdzie w ostatnim meczu ligowym, zakrecil sie, kolo kompletu. Ja wiem ze zdobycze punktowe z BEL, nie przekladaja sie na te w EE, ale widac ze Batchelor jest w dobrej dyspozycji i Betony moga na Niego liczyc. Okoniewski ostatnio obnizyl loty, Pantera, wedlug mnie na specyficzym wroclawskim torze nic nie ujedzie, co najwyzej zaliczy uslizg, na wyjsciu z I luku.

Sam Nicki, na dokladke z Walachem meczu nie wygraja, a Nocny Ptak moze pojechac, a moze i nie. Wszak z Nim roznie bywa. Reasumujac, stawiam na nieznaczna wygrana kolarzy Barona, ale bonus moze pojechac na Ukraine.



Unia Leszno - Falubaz Zielona Góra


Wyczytalem w wywiadzie z kolczem Leszna, Romanem wielbicielem lotow, pod liniami wysokigo napiecia, w samolocie z lesczynskiego Aeroklubu, ze jego druzyna mysli nie tylko o wygranej, ale tez o zdobyciu pkt. bonusowego w starciu  Myszami. Ja nie wiem czy to amnezja, czy tez tego wywiadu Romek udzielal "po spozyciu" ale on chyba zapomnial jak ostro oni dostali w torbe na W69. Ja rozumiem wiare w swoja druzyne, ale bez przesadyzmow. "Liderzy" Rolnika sie ogarneli, Zwierzok bardzo dobrze pojechal we Wrocku, Seledynowy rowniez,  On w Polsce nadal jedzi na Jawach, ale z tego co twierdzi Darek Sajdak, byly wieloletni mechanik Rikardssona i Crumpa, to z tej Jawy pozostal tylko korpus silnika, a reszta, to juz insza inszosc. Natomisat na Wyspach Seledynowy smiga na GM, taki z niego gosc. Przemo P. w formie jest, Musielak tez dobrze jedzie, Piotrek P. raz tak, raz siak, jak mu sie uda.

Senkota bez fajerwekow, ale to solidny zawodnik i na Smoku raczej nie zawodzi. Po nieudanym eksperymencie z Michaelsenem, do skladu wraca Baginski. W jego przypadku naprawde wiadomo czego sie po Nim mozna spdziewac, oprocz jednego, iz znowu, moze kogos do plota przytulic. Ten mecz ma wyjatkowy apekt w postaci wystepu Jarusia, zobaczymy jak Go przyjma Rolnicy, bo cala zime na wszelakich forach sie odgrazali ze jak pojawi sie w Lesznie z Magia, to mu zgotuja nezly kociol na przywitanie. Sam jestem ciekaw jak to bedzie wygladalo, ale tylko z czystej ludzkiej ciekawosci, nie jestem z natury szowinista, ale w jakis tam sposob moge kibicow Rolnika zrozumiec, bo Oni maja do Niego zal za tem mecz w Czewie, a samo rozstanie z klubem, nie odbylo sie na zdrowych zasadach. Jozef wyjechal z tekstami, potem byl ten mecz z Czewa i wyszlo jak wyszlo, zycie.

Napewno gwizdy, jesli takowe faktycznie beda, to nie sadze aby Go zdepymowaly, to nie junior, da sobie rade z presja, a paradoksalnie, moze to spowodowac, iz pojedzie epiej, niz gdyby kibice przywitali Go normalnie.
Magiczni sa w tym roku nieprzewidywalni, na inauguracje rozgrywek rozniesli 60-30 na ich torze Gniezno, potem jeszcze raz nieoczekiwanie pokonali pod Jasna Gora Paulinow, ale ogolnie na wyjazdach cienuja co pokazuja wyjazdy do Koszofa, a juz szczegolnie wyjazd do Buczy pokazal, ze momentami sa bardzo slabi. Patrzac ns obecna dyspozycje AJ, Protasa, oraz falujaca forme Dudka, to nie wroze im sukcesow u Rolnika. Stawia, na Leszno, ale bonus dla Magicznych.


Brak zorganizowania przez zielonogorski  klub zorganizowanego wyjazdu swoich kibicow do Leszna nie komentuje, bo i po co ? Tylko co na to Rozowy Koszul, co z ta Magia Falubazu ?

Edit : Bidoki z Trybuny K wyzebrali, obiecali ze beda  grzeczni, a Kopernik Jankowski okazal wielkodusznosc i zgodzil sie na  wyjazd Myszorow z nory , zalosc, zalosc, zalosc. A zeby tak Jozinowi rozniesli z pol stadionu, to dopiero beda atrakcje u Rolnikow, hahahaha.

Mecz zalegly - Poniedzialek


Unia Tarnow - Wlokniarz Czestochowa



Napewno cos wiecej o formie naszych kolarzy przekonamy sie w Niedziele podczas meczu z Gnieznem, ale z drugiej strony mecz, meczowi nierowny. Rok temu kulnelismy Czewe u nas 10-ma, powinno byc wiecej, ale wowczas zawalik Herbata, ktory ujechal zaledwie 6 pkt. w tym meczu, pamietam, potem sie okazalo ze sprzet mu sie posypal wowczas. W tym sezonie problemy ze sprzetem, to On ma naoryczne. Ostatnio ponoc kupil 2 silniki jak wiesc gminna niesie, testuje je i ma byc i oby tak bylo, bo te mecze , 3 pod rzad u siebie moga i napewno beda dla nas kluczowe, jak chodzi o walke o PO, na ktore, jeszcze teoretycznie szanse mamy.

Tu moze dojsc do takiego paradoksu, bo 2 lata temu, kiedy to jeszcze Artek jedzil dla Czewy, to jechal na Zylitowskiej 3 razy, bo jeszcze byl mecz o miejsca 7-8, i 3 razy jechal padline. A teraz jezdzac juz jako Jaskolka, jest nieoczekiwanie jednym z naszych liderow, zycie jest jednak przewrotne do bolu.

W lidze rosyjskiej trzepna 16 pkt, jego brak Gisza jadac w barwach druzyny przeciwnej punktow 17, ciekawe beda te braterskie pojedynki w najblizszy poniedzialek Artoim musi sie strac, bo akurtat Grisza dobrze sie czuje na naszym owalu. Obowiac sie musimy takze Emila, wszak w tym sezonie jezdzi wybornie, choc rok temu jeszcze jako Milicjant, nie szarpnal, ale wiadomo, Milicjanci nie placili, to co sie bedzie wysilal.

Teraz ponoc wpadl z deszczu pod rynne, i w Czewie, tez roznie jest, ale o tym juz nie mowimy. Roznie moze byc z MJJ, bo On raz u nas jedzie a raz nie, oby tym razem zaciagnal reczny, bo punkty sa nam potrzebne okrutnie. Rysiek_szklane nadgarstki_ to nasz byly kolarz , niezle smiaga na Z3, Szombierskiego sie srednio boje, a Czaja ?, coz mam nadzieje ze Gomola Go powiezie w mlodziezowym biegu, a kto pojedzie, Borowicz, czy Mazur, to bedziemy wiedziec po Niedzieli, bo ten ostatni, ma ponoc zaliczyc debiut w EE w meczu z Gnieznem, tak mowia.

Jak tak spojrzec chlodnym okiem, to duzo ma atutow Czewa, ale ja tam wierze w naszych, innaczej byc nie moze. Janowski jest w dobrej formie, sprzet mu smiga, Artek jak widac tez ja ma. Licze rowniez ze w koncu swoje pojada Vaciul i Herbata, choc Oni na Z3 jada, kalecza na wyjazdach. Oby i Leon, jesli pojedzie, juz wiadoo, ze tak, w koncu pokarze choc czesc swoich mozliwosci, bo na te pelne nie licze, ten sezon dla niego jest juz raczej w duzej mierze stracony.

To bedzie trudny mecz, ale sadze ze go wygramy, czy to bedzie na tyle wyrazna wygrana, aby pozwolila nam zawalczyc o bonusa w rewanzu, tego nie wiem, bo jednak Czewa to w miare silna druzyna. Aczkolwiek wydarzyc sie moze wszystko, moze w koncu zaczniemy pokazywac swoj potencjal, ktory moim zdaniem mamy, tylko go jakos na ciezko go wyzwolic.

Stawiam na Bucz, nie tylko dlatego ze to moja Druzyna, ale tez dlatego, ze na naszej "slizgawicy" malo kto sobie radzi. I oby tak sie stalo.


Zycze wszyskim milych wakacji, zwlasza Tym z gimbazy. Nawet tym z ...

maly

Tarnow, 28 Czerwiec 2013

wtorek, 25 czerwca 2013

PaczPan uzdrowiciel


Tak jak sadzilem, Magiczni wykazali sie sporo doza kurtuazji dla kolarzy Rudej Grazynki, do tego stopnia, ze malo co nie przewalili meczu na swoim terenie. Czytalem na Syfach teorie spiskowe jakoby ten mecz byl ustatwiony tak, aby w rewanzu na Hetmanskiej, Zeszof mogl zgarnac 3 pkt, 2 za wygrana +1 za bonus.

Tak ponoc Rozowy Senator wspomaga swoja kolezanke. Tylko co by sie stalo, gdyby zlosliwoc przedmiotow w postaci defetku, spowodowalaby, ze Magiczni kolarze by to przegrali ? Chyba ta teoria spiskowa nie trzyma sie kupy i jest dosc latwa do obalenia. Jak mozna wygrac mecz wysoko, skoro AJ, jest cieniem samego siebie, nie mowiac juz o Protasie. Bo to ze Davidsson, to jest najwieksza porazka tej ligi, to pozostaje poza wszelka dyskusja. Nie majacy sobie nic do zarzucenia sobie jak chodzi o sfere refleksowa na starcie Panterta -zlo konieczne - to przy Nim czarodziej zuzlowych owali. Jedyna szansa dla Jonasa jest zmiana klubu na Koszof, zapewne tam sie odbuduje, tak ja wszyscy, oprocz Gapinskego, wszak tego dokonali. To taki czarodziejski klub, a swoja magie czerpie od sasiadow z Poludnia, ale to scisle strzezona tajemnica PaczPana.

Trojka Nicki, Walach, Sowka trzymala wyniki Marnym, co przy przecietnej jezdzie Magicznych wystarczalo w zupelnosci.Gdyby w ogole jakie punty dolozyl Swistak, ktory przecie zjezdzic potrafi ti kto wie jak to by sie skonczylo. Ale bylem dziwnie spokojny, ze On nic nie ujedzie, bo On podobnie jak i Nasz Jasiu Herbata, smiga na "magicznych" silnikach od Zrempalonego Jacka, nawet Adamczewski, ktory ledwo ostatnio trzyma sie motora, dal mu rady. Wiekszosc kibicow wie co jest przyczyna slabej jazdy Swistaka, tylko nie wie tego jego szefowa Ruda Grazynka, ale Ona jest wyrozumiala dla swoich kolarzy i besztac Go nie bedzie, Ona tak juz ma. Nie popisal sie i Okon, kajal sie na Syfach, przeczytalem tylko naglowek artykulu, na wiecej nie mialem czasu. Fajny Darek, stwierdzil i mecz byl fajny, co z tego ze byl fajny skoro jego druzyna nie wykorzystala slabosci Falusow i mecz przegrala. Za fajnie przegrane mecze punktow nie daja.

To samo przerabiaja Milicjanci. Z pewnoscia transfer Jarusia, jest transferem udanym, nie raz juz ratowal tylki w tym sezonie  Magicznym w meczach na styku, choc i raz zawalil. Coz jesli AJ i Protas nie wezma sie solidnie do roboty, to te medale dla Magi nie sa takie pewne, jak niektorym sie wydaje. Zreszta i ostatnimi czasy i postawa Dudka, pozostawia wiele do zyczenia. Ale nie ma co ferowac wyrokow, poki co, PO pewne jak dla mnie ma Trolun a jest grupa druzyn, ktora o nie walczyc musi. Co najciekawsze, druzyny te moga znalezsc sie w PO, a rowniez moga poleciec do 1 ligi jak cos pojdzie nie tak, taka w tym roku, ta liga jest pokrecona.

Juz niebawem kiolarzy z Buczy czeka istny maraton. Trzy mecze pod rzad, ktore nam powiedza w ktorym miejscu jestesmy i o co bedziemy jechac , o PO, czy o utrzymanie. Herbata stwierdzil ostatnio w wywiadzie, ze juz wie co jes przyczyna jego marnej jazdy ostatnimi czasy, ze juz skorygowal ustawienia sprzetu i ma juz byc dobrze. Wszak jesli nie bedzie tak jak mowi, a i Panowie Vaculik i Madsen, nie przestana nam zawalac meczow, to, w Sierpniu mamy wakacje a na oslode 6 Pazdziernika Final IMP na Zbylitowskiej 3.

A tego to ja bym bardzo nie chcial, ale coz nawet jak tak sie stanie, to porostu, trzeba bedzie sie z  tym pogodzic i czekac, jak Bozia da na kolejny sezon. Z tego, co uslyszalem tu i tam nie powinno byc najgorzej w przyszlym sezonie, i mozemy zaskoczyc, zmianami w skladzie na rok nastepny, ale to nie czas na dywagacje na takie tematy.

Kiedy pisze te slowa, jest poniedzialkowe wczesne przedpoludnie i aby dokonczyc ten wpiis czekam, czy mecz w Sw. Miescie, odjada czy nie. Bo pogoda tam niepewna. Bo i tak by nie pojechali, gdyby ci z FIM dalej czekali na Dunow z Esbjergu. Na szczescie FIM odebral organizacje kolejnego podejscia 1/2 Finalu GP Chalenge w tej miejscowosci. Ja wiem ze pogoda, czyli opady moga storpedowac zawody wszedzie, gdzie obiekt nie ma dachu. Tak jak w Toruniu, na Parken, czy tez w Cardiff. Ale te obiekty, to tylko nieliczne wyjatki. Tylko nie moze byc tak, ze zawody tej rangi odbywaja sie na jakichs wiochach, na torach, bez infrastruktury i z jednym traktorem i dwoma facetami, ktorzy cos porobuja tam ogarnac, ten caly blagan. Ona to byla nauczka na przyszlosc, bo to jest niepowazne i tyle.

Zagraniczni zawodnicy przyjezdzaja do Polski i cuduja (teraz juz mniej) ze boks nie taki, ze to, tamto, sramto, owamto, im nie pasuje. A w takiej Danii, Niemczech, maja za boks lawke z pobliskiego parku pozyczona wieczorna pora i im to pasuje. Trzeba w koncu im przykrecic srube, bo i tak nam wlaza na glowe, czemu sami sobie jestesmy winni, ale to juz tyle razy bylo walkowane, ze nie ma sensu, ciagle, jednego i tego samego powtarzac.

  
"Akcja ratunkowa w Esbjerg"

Niespodzianki nie bylo, Paulini wypunktowali Koszof. Sluchalem ten mecz w radiu Zachod, maja tam fajnego komentatora, nazywa sie sie Nowicki, lekki fantasta, ale jest do wytrzymania. Choc suchy wynik sugerowalby cos innego, to Paulini mecz mieli caly czas pod kontrola. Wynik bylby nieco inny, gdyby jadac na prowadzeniu nie przyglebil Emil. Dzieki temu para gosci wygrala na 5-1 i zblizyla sie do gospodarzy na 4 pkt. Szumina, lokalny idol wraca do swojej normalnej dyspozycji i zaczyna sie zakrecac, tak kolo 3-4 pkt na mecz. W koncu cos ruszylo u MJJ, ale w koncowce prywiozl dwie jedynki, a moglo byc lepiej, ale 10pkt to juz przyzwoity wynik.

Łęgowik skasowal Linusa, nie wiadomo czy pojedzie w rewanzu, zawidl Jankowski, ktory ladnie zaprezentowal sie w Magii, 6 pkt. zdobyl Gapa, z tym ze jedna dwojka dzieki upadkowi Emila. Co na to powie PaczPan, zobaczymy. Sadze ze 6-cio pkt zaliczka nie satysfakcjonuje Paulinow, oni w przedsezonowych zapowiedziach, mieli przynajmiej na swoim torze pucowac wszytkich i to ostro. Mysle ze nie taki diabel jak go maluja, z takm skladem w jakim ZBOWID przyjechal pod Jasna Gore, powinni ich spuscic, tak z 15-ma minimum.

Sadzilem ze wygraja to wyzej. Ta przewaga nie robi zadnego wrazenia, choc wygrana, ani przez moment nie byla zagrozona. Wiecej spodziewalem sie po Czaji, nie zaszalal tym razem. Pomimo dwucyfrowki, wiecej mozna bylo sie podziewac po PUK-, raz pieknie przywiezli Go na 5-1, ale przeciez to człowiek a nie maszyna, wiec to jest wtylumaczalne. Sysiu, ulubieniec PaczPana niby przyzwoicie, ale wygral tylko jeden bieg, wiec szalu nie bylo, za to stoczyl zwycieski boj z Czaja, i to na plus. Wszak w czasach kiedy jezdzil z Jaskolka na plastronie, to ow Czaja wozil go po plotach na Arenie Czestochowa, taki wiec teoria, iz wszyscy ktorzy wystepuja w Stalowych, tam sie odradzaja jak Fenix z popiolow, jest prawdziwa. Z pewnoscia dobry mecz pojehal Ryszrd_szklane_Nadgarstki. Cos w koncu musieli sypnac groszem Griszy, bo nareszcie pojechal swoje.

Mimo wszystko sprawa bonusa wydaje sie sprawa otwarta, wcale nie jest pewne ze zdobedzie go Koszof, liga w tym roku jest nieprzewidywalna. Szkoda tylko ze znow doopy dala stacja nC+ zamiast tego ciekawego pojedynku w tym czasie dali powtorke Derbow Lubuskiego, rece opadaja.

Po niedzielnej przerwie przed nami znow zuzlowy weekend z GP na Parken w tle, wraca Łodrd, sam jestem ciekaw co pokarze. Dzis ma zadebiutowac w lidze szwedkiej wiec jakis obraz jego formy po kontuzji a przed GP miec bedziemy. Dobrze, ze puscily nieco te upaly, bo juz szlo oszalec Do Piatku.

P.S. Swiat staje na glowie. PaczPana zrobili czlonkiem RN EE, jeszcze jego tam brakowalo. Rozowego Senatora czekaja bezsenne noce, bo jak utrzymaja KSM, o co bedzie postulowal Wladyslaw, to caly tajny plan Senatora, pojdzie w pizdu.

maly


Tarnow, 25 Czewiec 2013

piątek, 21 czerwca 2013

Noc w lodowce


"No wlasnie, po co ? Oto jest pytanie."

Dzis wiele pisaniny nie bedzie, bo po primo, jakos specjalnie nie mam o czym, a nie mam zbytnio weny, oraz ochoty zbytecznie bic tu piane, aby bylo tylko duzo napisane, a z powodu wysokiej temperatury moj mozg dziala na zwolnionych obrotach, a po sekundo, moj zabytkowy komputer byl w remoncie, wiec i czasu, malo bylo na bazrgranine. Nastepna noc spedze chyba w lodowce, ale nie ma co narzekac i tak 100 razy wole to niz ta przekleta zime. Ligi w weekend brak, zawodnicy jada  Eliminacje do cyklu Grand Prix Chalenge SGP 2014. W E-lidze dzis do odjechania jedno zalegle spotkanie Myszy pojada z Zeszofem.


Falubaz Zielona Gora - Stal Rzeszow


Relacje miedzy Rozowym Senatorem a Ruda Grazynka z Zeszofa sa wiecej niz przyzwoite. Ale w tym roku Przenajswietszy Falubaz raczej nie zabawi sie w Sw.Mikolaja, bo poki co, mimo iz zajmuja dobre miejsce w tabeli to szalu jako druzyna za dosc spore pieniadze, nie pokazuja fajerwerkow. Przynasjmniej jak narazie. Takze nie sadze aby jak swego czasu, pokusili sie o jakis "remisik" z Marnymi przy W69.

Do skladu Jozefow wrocil Dziki, walnal platny komplet 15 pkt. i to dobrze, wszak w innym przypadku, nasi sasiedzi zza wschodniej granicy dostali by w palnik, od Tlulunia, ktory jechal z Holderem, Naszym Kapitanem i Przedpelskim w skladzie, bo reszta jest jest w szpitalu. Bracia Xsero, powinni sobie dac spokoj z zuzelm, podobnie jak i Kret, przeciez Ci Goscie zamiast sie rozwijac, cofaja sie w rozwoju.

Kret, to choc jest usprawiedliwiony, On zawsze w Marnym klubie byl trakowany po macoszemu i ni ma pol motora do jazdy, jak rowniez i talentu. Ale braciom z Trolunia, to raczej niczego nie brakuje, aby podnosic swoje umiejetnosci. Jeszcze tylko ten sezon beda sie mordowac, za rok juz nie beda juniorami, wiec albo 2 liga, albo, do roboty, bo czarodzieji zuzlowych owali to z pewnoscia z nich nie bedzie, tak przynajmniej mi sie wydaje.

Ostateczny wynik tej potyczki nie swiadczy, to zbyt dobrze o dyspozycji Marnych, ale, coz najwazniejsze ze wygrali. Choc majac Trolun w takim skladzie jaki zawital do Grodu nad Wislokiem, sadzilem ze pokusza sie o o bonusa, ale nic z tego. Nie spodziewam sie jakiegos specjalnego lomotu. Takich batow jak kolarze z Buczy zebrali na Wrzesinskiej, wszak na tamtejszym torze dobrze czuja sie Walach, Okon, a na Nickiego tez moga liczyc.

Jak chodzi o mlodziez, to coz nie wiem jaki stan jest na dzis, ale swego czasu to Nocny Ptak byl zawodnikiem Magii, ktorego Grazynka wypozyczyla, do swojego dream teamu, ale to raczej juz przeszlosc, co nie zmienia faktu, iz smigal On na tamtejszym torze i jego znajomosc, moze mu pomoc w osiagnieciu przyzwoitego wyniku. AJ oraz Protas, oraz tradycyjnie Jonas, nie prezentuja ostatnio oszalamiajacej formy. Natomiast ostatnio na plus Jablko, zrobili Go nawet prowadzacym pare w zestawieniu z Jonssonem.

Temu ostatniemu powinno to dac do myslenia, ze swietych krow nie ma. Nie spodziewam sie zadnej niespodzianki. Jesli wyzej wymienieni pokaza zwyzke formy, a do tego dostroi sie Dudek, ktory tez nie prezentuje ostatnio oszalamiajacej dyspozycji, to wygraja na luzie, jak nie, to beda sie mordowac jak z Koszofem. Moga tez zastosowac metode a'la Leszno, jedna brona, szyna, druga brona, tor jak za czasow Piotrka Zyto, chlopaki znow nie wyjda na tor, wszak Grazynka im obiecala, ze nie da im jezdzic na niebezpiecznych torach i maja 70-0, tyle ze bedzie ich to kosztowalo 180 tys. i - 1 pkt, ale to juz sa kwestje techniczne.

To profesjonalnie prowadzony klub jak mowi forumowicz "kapitan bomba" z Syfow, ktory ma klapy na oczach i wielbi wszystko co rozowe, wiec stac ich, maja kapuchy pod dostatkiem i ...  pasuje.

Licencja "Ż"

W Buczy ostatnio glosnym echem odbila sie sprawa, zdawania na licencje "ż" Krystiana Rempaly, syna Zrempalonego Jacka. Sprawa jest o tyle ciekawa, ze uzyskal ja nie jako zawodnik tarnowskiej Unii, tylko Stali Rzeszow, nie mylic z PGE Marma Rzeszow, bo to dwa osobne twory, a Ruda Grazynka, juz przypuscila lans, jak to Ona zaopiekowala sie Krystianem. Wsrod kibicow zawrzalo, jedni katowali Rempale, inni Prezesa Unii. Powiem tak, nie mam wyrobionego zdania w tym temacie. Wiadomo ze nie chodzilo tu o kase, tylko dlugosc umowy, czas jaki chacial z Unia podpisac Zrempalowny w imieniu syna, wszak jest On nieletni. Poki co wstrzymam sie z opinia na ten temat. Bo nie znam tej sprawy na tyle blisko aby ja oceniac.

Z czasem zobaczymy, gdzie jako przyszly ligowy zawodnik wyladuje najmlodszy z klanu Rempalow. Teraz jako 15-to latek moze wystepowac, li tylko w zawodach rangi mlodziezowej. Wracajac zas do naszej druzyny, to po porazce w Milicji, mamy 2 tygodnie, aby ogarnac ten caly balagan, bo jak tak dalej pojdzie, to sezon zakonczymy w Sierpniu i bedzie po zabawie.

P.S. Przez przypadek zauwazylem, iz jeszcze jedna potyczka zostanie rozegrana w poniedzialkowe popoludnie, a mianowicie, mecz :


Wlokniarz Czestochowa - Stal Gorzow


Koszof juz jedzie bez z/z za Nermarka, moze sie zdazyc i tak ze w tym sezonie nie zobaczymy Go na zuzlowych owalach, czego oczywisce mu nie zyczei mam nadzieje ze jeszcze wroci w sezonie 2013. Pojedzie Linus, juz wylizal rany, nawet bez niego Koszof dzielnie walczyl z Myszami. Wlokniarz pewnie pokonal na wyjezdzie Start Gniezno, "rosyjskie torpedy" odpalily.

Jak twierdzi fan Paulinow, ktory od czasu do czasu pojawia sie na naszym Klubowym Forum, beszta mnie tam czaami delikatnie i twierdzi, ze Ruskim we Wlokniarzu jednak placa, a moze i tak jest, ja tam nie wiem, mi mowiono innaczej. I nie mam powodow aby tej osobie nie wierzyc, ale dosc juz tych okolo zuzlowych niezdrowych tematow, tracacych patologia. Kiepski sezon jak na razie zalicza MJJ, jakby nie bylo IMSJ anno domino 2012, ponoc ma klopoty sprzetowe jak wszyscy ci ktorzy sa w "stajni" Jana Anderssona. Czytalem ze kupil juz silniki o innego tunera, po czym zrobil w meczu 12 pkt. A w nastepnym znowu klapa.

Mlodzi zawodnicy maja to do siebie, ze ciezko im utrzymac rowna forme, zarowno jak chodzi o dany sezon, jak i sezon, rok po roku. To by sie w jego przypadku zgadzalo, sezon w Troluniu taki sobie, bardzo dobry w Koszofie, a u Paulinow znow bez rewelacji.  Ale On w kazdej chwili moze "zatrybic" i walic komplet za kompletem. Ciekawe beda pojedynki Czaja - Zmarzlik, ten pierwszy w ostatnich zawodach, naprawde dobrze punktuje.

PUK i Syssi trzymaja forme, Zmarzlik idzie w gore, a Gapinski byl na rybach z Prezesem Zmora, moze to mu pozwoli zrobic wiecej punkow, czym zamknie buzie PaczPanowi bo juz sie go nie da sluchac. Wszystkie za i przeciw wskazuja na Paulinow, opby tylko mecz sie odbyl, bo w Sw. Miescie w poniedzialek znow ma tam padac. Tak wiec nie ma mowy o powtorce z przed roku, kiedy to kolarze PaczPana zlali Paulinow, pamietam jak dzis, wygrali na Arenie Czestochowa bodajrze 5 pierwszych biegow po 5-1 i bylo po wszystkiemu. Zdecydowanie stawiam na tych z pod Jasnej Gory.


Dwa razy "lorneta z meduza" foto : eSpeedway.pl



Wczoraj rozegrano Polfinaly IMP, sporym zaskoczeniem jest brak awansu Braci P z Leszna, natomiast milo jest ze do Finalu awansowal Morcin R. vel Balans. Tak wiec zobaczymy, mam nadzieje, jego wygibasy na lukach na Z3, jak to onegdaj bywalo i ze beda mialy one dobry efekt, moze jakis medalik, toc to by byla sensacja, ale zobaczymy.

"Dwaj przyjaciele z boiska" - Herbata i Balans znow razem na Z3, 6 Pazdziernika,ech lza sie w oku kreci ...


I na tym koncze na dzis, bo jade na "oparach" lubie cieplo, ale srednio znosze takie upaly, tak juz mam i nic na to nie poradze.

Milego weekedu Panie i Panowie

maly
  
Tarnow, 21 Czerwiec 2013

wtorek, 18 czerwca 2013

Podsumowanie żuźlowego weekendu.


Nie wiem jak Was, ale mnie to cale GP, juz zaczyna wqrwiac. Moim skromnym zdaniem, za duzo tych turniejow, owszem w tym sezonie stawka godna, czytaj : oprocz Bambosza. Nawet jego mechanikom, nazwiska oczywiscie pomijam, narzekaja, ze juz im po prostu rece opadaja, na to co wyprawia ich szef. Zreszta nawet transmisji, w studio nC+ potwierdzono, ze zawodnik o "asfaltowym" kolorze skory, ostro daje - w gaz.

Moze przed zawodami powinni mu robic test alkomatem, bo wszak z co z tego co sie orientuje jest nawet to przewidziane w regulaminie, tyle ze to dotyczy rozgrywek ligowych, a jak to jest w GP, to nie wiem. A tak na powaznie, to przeciez wiekszosc kibicow pamieta juz jego podobne "wyczyny" z przed laty. Ponoc nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki, ale prawda tez jest, iz z gorzola jeszcze nikt nie wygral.

Jak widac znow ciagnie wilk do lasu, a szkoda, bo talent chlopak ma, coz jest dorosly, sam decyduje o swoim losie, ale jesli ktos z jego otoczenie, nie wezmie Go za przyslwiowy "ryj" to po prostu z Niego, juz nic nie bedzie. Martin Vaculik widac ze uporal sie juz z klopotami sprzetowymi, za to jezdzi jak szkolkowicz, bo robi takie bledy na trasie, po wygranych startach, ze zal na to patrzec.

Chlopie wez sie do roboty i pracuj nad forma , bo potencjal masz, a po drugie jestes nam potrzebny w lidze w walce o PO. Zal bylo patrzec jak "Janusze" z Koszofa wyli ze szczescia, kiedy PUK wyprzedza Naszego Kapitana. Jak wiadomo nie jestem jego fanem, ale Polak to Polak, i jak chodzi o GP, to w kat usuwam ligowe przynaleznosci, oraz osobiste urazy.

Coz niestety, ja tak przynajmniej uwazam, ze Platini zaczyna sie rozmieniac na drobne. Ja wiem ze nieraz juz tak bylo ze Platini, jechal katastrofe i potem znow sie odradzal jak Fenix z z popoiolow, ale teraz, to juz jego labedzi spiew.

Nie chce byc zlym prorokiem, ale poza pojedyczymi wyskokami, nic juz tego nie bedzie. Ja na jego miejscu, nawet w trakcie trwania sezonu dal bym sobie juz spokoj z GP, i skoncentrowal sie na lidze, to zaden wstyd, a szkoda patrzec jak sie morduje a inni robia z Nim co chca. Przeciez, choc to byla inna sytuacja, tak w trakcie sezonu zakonczyl kariere, po dzwonie w jednym z turniejow GP 6-krotny IMS Tony Rickardsson, z tym, iz w jego przypadku, z tego co mowilo sie w kuluarach, chodzilo o fakt, iz dalsze uprawianie zuzla moze zagrozic jego zdrowiu. Przynajmniej ja tak slyszalem, jesli bylo innaczej, to prosze mnie poprawic. Mniejsza z tym. Oraz wycofal sie calkowicie, takze z lig.

Tak wie byc moze sie utrzyma w 8-ce, moze nie. Jak nie to na bank daliby mu DK, pytanie tylko po co ?. Ja to po co ? chodzi o to, iz ludziska nadal chodza na Golloba, ale ja na jego miejscu bym odpuscil, i juz bym "poszedl" w te Dakary, odbebnil kontrakt u Romana i na ... emeryture. Trzeba wiedziec kiedy czas ze sceny zejsc, ale jak widac, nie wszyscy wiedza.

Tym razem chyba mi sie przyfarcilo, i w poprzednim wpisie napisalem, ze to Jarus powinen wziasc na swoje barki w tym sezonie zdobywanie medali w IMS, dla Polandii, przynajmnej w tym sezonie. Po kiepskim poczatku zawodow, sie ogarnal i dzieki niemu uslyszelismy Mazurka Dabrowskiego, i to zawsze mile jest. Nastepuje wyrazna zmiana warty w swiatowym zuzlu, starzy mistrzowie nieuchronnie odchocza do lamusa i nikt i nic tego nie zmieni.

Ze "starych" nazwisk jeszcze Dziki sie liczy, reszta, juz powolne -  game over. Ja juz po raz enty pisze i pytam, Kto ? podpisuje kontuzjowanym zawodnikom zgode na starty, jaki lekarz ? przeciez, to jest zwykly kryminal, a oni jeszcze robia z Nich herosow i bohateraow, tak chyba takich przez "ch", ale widac tak moze byc a ja tego nie pochwalam, bo mnie to irytuje.

Tak bedzie sie dzialo dopoki taki "okaleczony" zawodnik nie zrobi drugiemu krzywdy, tylko zeby wowczas, nie bylo za pozno. Po samych zawodach widac bylo, ze Ci ktorzy sa w formie w lidze, sa w formie i w GP, no moze zawiodl Zagar, a AJ, potwierdzil, iz od kazdej reguly, sa wyjatki.

Wszak on w lidze jezdzi dobrze, a w GP dotychczas jechal piach. W samych zawodach dominowali Emil, oraz PUK, czyli teraz wiadomo dlaczego rosjanin dla Czewy nie punktuje, juz to pisalm, bo mu nie placa. Taki paradoksik, runde wygrywa Jarus, a najwecej punktow w zawodach i de facto, to on powinien byc wygranym, zdobywa Emil, ale taki wlasnie jest zuzel, to taki dziwny sport.

Sajfudinov przepadl w polfinale, w pofinale powiezli tez i PUK-a, coz, jeden i drugi jeszcze pokaza na co ich stac. Rokleil sie po finale Sysiu, nawet zrobilo mi sie go po ludzku zal-po prostu, za bardzo chcial. Taiowi, oplacilo sie ryzyko, zaliczyl pudlo, i utrzymal 2 miejsce w klasyfikacji przejsciowej. Reszta, na swoim normalnym poziomie na czele z Drymlem, na szczescie w Kopenhadze, bedze juz Ward, i znow bedzie show.

Jestem pod wrazeniem, jak PaczPan przekonal tych z BSI, aby nie zrobili "typowego" dla tych turniejow toru, bo on byl zrobiony po koszofsku, jakby celowo pod Sysia i PUK-a. Przeciez niemozliwoscia jest, aby Nasz Kapitan, pokonywal luki na wyprostowanym motocyklu, jak to czynia adepci szkolek zuzlowych. Sysiu i PUK, jechali jak na lidze, i dopiero w koncowce, jak tor sie zmienil, to sie po prostu pogubili i nie zrobili wyniku jakiego zapewne oczekiwali. A to ze przy torze pracowal Bolo, to wiem z pierwszej reki od znajomego, ktory dlugo przed zawodami, byl juz na WladkoArenie. Resumujac, zawody srednio ciekawe, widzialem lepsze, widzialem i gorsze. Z racji tego, iz w Wielkim Finle ( zakladajac ze glownym aktorom nic sie nie przytrafi zlego juz po drodze), nie dubluje sie juz pkt. mam juz jakis tam kandydatow jak chodzi o medale, choc turnieji, do konca zostalo jeszcze - 6.

Z pamiecia raczej nie mam klopotow, lecz aby miec czyste sumienie, jeszcze raz przeczytalem co napisalem jak chodzi o nasz mecz w Milicji. W zapowiedzi ostatniej kolejki. Zrobilem to dla tego iz kibice Miicji a w szeczolnosci  "tfu gacek " w kazdym swoim wpisie na Syfach twierdzi, iz wszem i wobec wiescilem jako "pewnik", powtarzam "pewnik" ze wygramy ten mecz.

Oprocz tego, ze swoimi komentarzami tylko potiwerdziles ze czytasz kazdy wpis na moim blogu, z ktorego tak szydzisz na kazdym kroku, a swiadczy o tym fakt, iz za kazdym razem pisales, ze traktuje jako SZCZEGOLNY, dla siebie mecz z Milicja, bo tak je wlasnie traktuje. Wszak mam szczegolna satysfakcje kiedy wygrywaja moje/nasze Jaskolki na Sportowej. Niemniej jakbys mial wiecej oleju w glowie i dokladnie przeczytal co tam bylo napisane, to byc moze bys zauwazyl slowo "irracjonalne" ale jak widac to sowo nie funkcjonuje w twoim slowniku ale to juz twoj prolem. Jak nie wiesz co ono oaznacza to zagladnij do Wikipedii, tak jak ty mi radzisz abym to zrobil, abym zobaczyl co znajduje sie na ul.Konarskiego w Bydzi, gdzie ponoc stacjonuje, ow mityczny "Lewatywa" ktrory wypuszcza w boj swoich kumpli, aby w koncu uniecystwili niesfornego malego z Buczy.

To tyle tytulem wstepu i powinienes byc mi "tfu gacek" wdzieczny, iz dzieki mojej skromnej osobie, masz szanse wyplynac na szersze wody, bo dzieki moim wiernym Czytelnikom, mam dosc sporo odslon moich wypocin co mnie bardzo cieszy, i za co Wam bardzo dziekuje, moi mili Czytelnicy. Od razu zamieszczam link o ktory prosi mnie jeden z czytelnikow w komentarzach, co tez uczynilem w komentarzach ale doczytalem, i On prosil abym to uczynil w kolejnym wpisie, co tez czynie, a tyczy on zarobkow zawodnikow w obecnym sezonie, prosze ot on :


Ja tlumaczyc sie, nie bede, bo tlumaczyc, to ja sie moge, ale w Sadzie, jak cos przeskrobie.

Niestety powiedzily sie slowa czlowieka, ktoremu wiele zawdzieczam i dla ktorego mam ogromny szacunek, ktory swierdzil ze on nas w tej tej Bydzi nie widzi, bo my na wyjazdach nie istniejemy i mu sie sprawdzilo niestety. Ja na naszym klubowy Forum napislem juz jakis czasem, iz bardziej wierzylem na punkty w Gnieznie, nizli na Sportowej, nie wyszlo, i w tym momecie, przy wygranych Czewy w Gnieznie i Leszna we Wrocku, jak chodzi o nasz awans do PO, to nasza sytuacja nie wyglada najlepiej.

Ale ja bede wierzyl do konca, bo ja tak mam i tego nic nie zmieni. Liga w tym roku jest tak nieprzewidywalna, ze jeszcze paru "ciekawych" wynikow mozemy sie spodziewac,i na to tez po cichu licze, wszak i ostatniej takowe byly. Wracajac zas do naszegio meczu, na S2, to jak  my tam mamy wygrac, skoro nasz el-kapitano, po raz wtory robi na wyjezdzie 2 pkt, SLOWNIE DWA, przeciez to na zdrowy rozum, to sie nie miesci w glowie.

Dla mnie nie ma oprocz faktu, ze On nie na czym jezdzic, zadnego wytlumaczenia, takiej postawy, bo niewiadomo dlaczego skumal w Jaca R. i patrzac na ostatni wynik Pavlica, firmowego jezdza "tunera Zrempalonego Jacka, musieli miec silniki z jednej dostawy. Bo ja innego racjonalnego powodu nie widze. W wywiadzie dla Syfow , Cieslak wyraznie powiedzial, ze na tym na czym jezdzi Herbata, to On sobie moze, pod start podjechac.

A bajki, jakoby moze to miec zwiazek ze zmiana stanu cywilnego, mozna miedzy bajki wlozyc. Chyba ze ze jest jakies dno o ktorym, nie wiemy. Nom, ale emocje juz opadly, dalismy w Niedziele lekko doopki, nie pierwszy,i nie ostatni raz.

Ale jedziemy dalej ...

Wywiad, ktorego udzielil Artek, z pewnoscia bedzie Go kosztowal kolejne pieniadze, oprocz straconej kasy z powodu utraty silnikow. Ja nie tlumacze naszej przegranej torem, mecz polozyl nam Herbata, oraz po czesci, Leon i Vaciul. Wszyscy zdroworozsadkowo myslacy kibice, jada po Herbacie i Vaciulu, rowno z trawa, i maja do tego prawo. Herbata nic sobie nie kupi bo nie ma gdzie. Jacek R. rozbieral silniki od innych tunerow od ktorych mial silniki i walil plagiaty. Teraz nikt mu nic nie chce sprzedac i taka jest , prawda, tylko malo kto o tym wie a juz nie napewno nie forumowicze z Syfow, rodem z gimbazy.

Na pewno na plus trzeba zaliczyc dobry wystep Gomoly. Wydaje sie ze on juz zaplacil juz przyslowiowe frycowe i bedziemy mieli z niego jeszcze nieraz pozytek. Brakuje nam w druzynie, kogos , kto to towarzystwo ogarnie na wyjazdach. Same mlode chlopaki. Wiadomo ze kazdy z Nas by chcial tych wyjazdowych wygranych, ale coz ... Tez jestem niepocieszony.

Skoro w Milicji Greg robi 6 pkt. a Kostek znow jedzie biede, a my pomimo tego przegrywamy, to trzeba sobie otwarcie powiedziec, iz na dzien dzisiejszy jestesmy druzyna wlasnego toru. Milicja tak sie cieszyla z Grega a juz na niego pluja, bo im jedzie padake, tacy to z nich kibice. To juz historia, nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem, ja nie jestem specjalista, od statysyk, oraz przewidywan wynikow i ustawiania koncowej tabeli ligi, zobaczymy co nam zycie przyniesie.

Niemniej jednak Artek, powiedzial pare ciekawych slow, i to jest cala prawda o Milicji. Jestem pelen nadziei, iz  z hukiem poleca do I ligi, byc moze razem z Nami, czego wykluczyc nie mozna. Nawet Ci z "sektora dopingujacego" polowli sie przyzwyczajaja do spadku, skoro na mecze Milicji przychodzi po 3 tys. kibicow, wiec w leb biora zalozenia wzrostu frekwencji przez Prezesa z Leszna i jakby nie liczyl, to Milicja znow nie zamknie budzetu, chocby co sie nie dzialo, a tu jeszcze rate kredytu trzeba splacic.


"Tak wygladala trybuna glowna 15 minut przed meczem z Jaskolkami foto  : Pawel Racibor"

Gniezno zebralo ostre baty od Paulinow, co nie oznacza, ze Ruskim nagle zaczeli placic, bo tam nadal sa tarcia w klubie jak jasna cholera, ale coz wygrali i nam to akurat nie pasuje, ale co zrobic. Wygrali i tyle w temacie. Gnieznienskie Orly, juz pomalu moga sie szykowac do abordazu do I Ligi, coz ostatnio jakos nie dazy sie beniaminkom, po awansie do EE, i powacamy do tego co bylo przed laty. Awans, jeden sezon i powrot, skad przyszli, taka dawniej byla norma, i oni to niestety potwierdzaja.

Poki co tyle ich, iz wygrali z akualnym DMP, czyli Jaskolakami i byc moze tegorocznym, czyli z Toluniem,  to sie im zapisze w historii, i beda mieli co wspominac, w dlugie zimowe wieczory. Na temat samego meczu nie ma co sie rozpisywac, jeden Zagar, potem dlugo, dlugo nic i Oskarek, zas po drugiej strony barykady, czyli u Pauluinow, tak jak sadzilem. Szumina , padaka, i po raz kolejny, co mnie nieco dziwikiepsko MJJ, ale to juz problem tych z pod Jasnej Gory. Ruskie pojechaly i pojechal, Czaja.

Powrot Taia, nie pomogl Betonom, ale skoro reszta ich teamu, oprocz Troy'a jedzie taka padake, ze maskara, to czemu sie dziwic. Mieli kibice na Olipico za to dodatkowe atrakcje w postaci "artystycznych wystepow" wirazowego. Coz widac, jakos chcial zablysnac, co z pewnoscia, mu sie udalo ...


"Wroclawski wirazowy w akcji."

Tak jak mialem prawo przypuszczac, przy slabej dyspozycji miejscowych, oraz dodajac do tego fakt, iz byli zawodnicy Betonow, czyli Zwierzok i Seledynowy Krasnal, nie zapomnieli, tych dobrych wystepow dla Wrocka, plus swietna jazda Przema P. oraz dobra Tobiasza Musielaka spodowala, iz w tej konfrontacji zwyciesko wyszli Rolnicy i w pelni na ta wygrana zasluzyli. Tai po kontuzji zdecydowal sie mimo wszystko pomoc swojemu polskiemu klubowi i chwala mu za to, ale trudno bylo zakladac, pomimo, ze zaliczyl swietny wynik w GP w Koszofie, ze bedzie w ligowym meczu w stanie przywiezsc dajmy na to w 6 startach wliczajac w to RT 18 pkt. To bylby po prostu cud na Olimpico. Moim zdaniem i tak zrobil co bylo w jego mocy, reszta druzyny zawiodla, Leszno wykorzystalo swoje atuty i po prostu zgarneli to co im sie nalezalo i po wszystkiemu.

Dziki faktycznie ratuje prawdopodobnie Zeszofowi EE, jak to napisal na twitterze. Jesli Marni z bida ukulali Trolun, ktory jechal z dwoma liderami, bez Miedzinskiego w dodatku oraz nowa gwiazda E-lipy Przedpeskim, nie ujezdzajac bonusa. Na ktorego przy takim oslabieniu przeciwnika, mieli realne szanse. To swiadczy to tylko o tym ze sa po prostu slabi, i pomimo szumnych zapowiedzi Rudej Grazyny, przyjdzie im w jubileuszowym sezonie, jak chodzi o sporsonig ich przez firme Pani Prezes, walczyc o medal, ale o taki z buraka, ale bywa.

W druzynie gospodarzy z pewnoscia najbardziej zawiodl Jurica Pavlic, zwany Swistakiem, zrobil 4 pkt. ale on ma silniki o tego samego "tunera" co Herbata, wiec to mnie specjalnie nie dziwi. Jak widac musieli je miec z jednej dostawy, bo zdobycz punktowa podobna, aczkolwiek ze wskazaniem  na Swistaka. Szarpnal Pantera, raz, czy tez dwa, wraz z Dzikim, przywiezli Holdera na 5-1, a miedzy czas Przedpelski objechal Go na trasie jak szkolkowicza.

Jedynym postepem w jego jezdzie jest fakt, iz tym razem wyjatkowo nie zaliczyl ... gleby. Przy odrobinie szczescia, bo Nasz Kapitan w 7 startach zdobyl 12 pkt. ale dwa ostatnie, to D i 0, to Trolun mogl ten mecz choc i zremisowac, a przy super sprzyjajacych wiatrach, to i nawet wygrac, gdyby nie "kosmiczna" jazda Braci Xero. Coz, 1 pkt. zdobyty przez nich dwoch, pozostawie bez komentarza, bo nie kopie sie lezacego. Zobaczymy co bedzie z Brzozowskim, ktory zaliczyl wypadek na prowadzeniu. Mowi sie o kontuzji barku.

Bardzo mnie to smuci, bo zawsze mnie smuca kontuzje zawodnikow. Istny szpital w tym Troluniu. Marni pokonali Trolun, w koncu zainkasowali 2 pkt. Torun bonusa, ponoc jedni i drudzy sa zadowoleni. O ile radosc Trolunia rozumiem, to Marnych juz do konca nie, ale sokro im z tym dobrze, to dlaczego by nie.

Kiedy przeczytalem, ze w Derbach Lubuskiego nie pojedzie Nermark, to sobie pomysalem, majac swiadomosc faktu, iz Koszof juz nie moze stosowac Z/Z za niego, ze Myszy ich tam normalnie rozniosa, a tego ze bonus maja w kieszeni, to bylem tego pewien na na 1000 % Jakze bardzo sie mylilem. Tak przy okzji jeszcze raz z cala moca przypomne i powtorze, ja mam swiadomosc faktu, ze tak naprawde nie znam sie na zuzlu, ktorego dobitnym dowodem jest to ze ostatnie moje typy sa przestrzelone tak, ze wlos sie jezy na glowie. No coz, skoro dwaj Szwedzi w tym jeden z GP, ktory dzien wczesniej pojechal dobre zawody na Zawarciu, plus Kapitan PePe, znow jada, tak jakby nie mogli. Do tego Dudek, gdzies zatracil swoj blysk, to przy jadacych ambitnie i lepiej niz po nich sie tego mozna bylo spodziewac gosciac, to efekt jest taki, iz ... nikt nie zdobyl bonusa.

Byl moment, kiedy Magiczni odskoczyli na 10 pkt. i sadzilem ze pojda za ciosem, ale malo ze nie poszli to jeszcze zaczeli tracic ta ciezko wypracowana przewage. Tasma Protasa, bezjajeczna jazda AJ, cieniujacy Duzers, to za malo na PUK-a, KK, ba nawet na Jankowskiego, ktory przywozil bardzo cenne punkty.  Jarus byl bardzo skuteczny, lecz nie mial wsparcia w reszcie druzyny. Wladka mozna lubic, mozna nie lubic, czasem cos mu sie uda powiedzic, smiesznego. Ale notoryczne obraznie Gapinskiego to juz jest zwykle chamstwo i brak dobrego wychowania.

Kim jest Wladyslaw Komarnicki i kto mu dal do tego moralne prawo, aby tak bezkarnie mogl sie wypowiadac na temat drugiego czlowieka. Na na miejscu Gapy poszedlbym i dalbym mu normalnie w morde, tylko zeby nikt nie widzial, bo po co Gapie dodatkowych klopotow. Wiec musze przyznac, choc nie przepadam za Zmora, to tym razem zachowal sie z klasa i swietnym stylu spuentowal te bluzgi Paczpana, tu pozwole sobie owe slowa zacytowac, bo warto :

..."Poprzedni tydzień był dla mnie niezwykle pracowity i chciałbym odpocząć, dlatego w czwartek jedziemy z Tomkiem Gapiński na ryby. Zamierzamy dobrze się bawić i nie będziemy odbierać telefonów."...

Chyle czola Panie Prezesie.

Samych zawodow nie ma co opisywac, byl w TV wiekszosc widziala jak bylo. Trzeba powiedziec otwarcie, iz blizej bonusa byli Ci z Zawarcia, ale dali go sobie wydrzec Myszom w 2 ostatnich biegach. Taki wlasnie jest zuzel. A tego ze GW nie zdobyl bonusa, to "winnym" , jest Gosciu o nazwisku - Jablonski. Swietnie pojechal w 15 biegu. I to by bylo na dzis tyle.

Teraz nas czeka 2 tygodnie przerwy od Ligi, jedni maja chwile oddechu, inni, tak jak kolarze z Buczy , musza maksymalnie wykorzystac ten czas, aby sie przygotiowac do arcywaznych meczow, ktore nas czekaja. Teraz mamy 3 pod rzad u siebie i to w expresowym tempie, poczawszy od 30 Czerwca, a konczac na 7 Lipca. Od tych meczow praktycznie wszytko zalezy. Albo bardzo wiele.

A jaki bedzie ich wynik, to wiedza tylko Ci w niebiosach Na specjalne zyczenie, mojej swietnej kolezanki, oraz z wlasnej nie przymuszonej woli, informuje, iz z racji tego ze na zewnatrz panuje okropny upal, pisze ten wpis, praktycznie "rozebrany do rosolu" Poprosila, nie moglem Jej odmowic. Mam do Niej slabosc.

Pozdro z Buczy

maly

Tarnow, 18 Czerwiec 2013