Translate

piątek, 31 sierpnia 2012

Pierwsze rozliczenia sie zaczynaja.



Czesc druzyn ma juz wakacje co jest po prostu chore, ich kibice zamiast przynajmniej do poczatku Pazdziernika odwiedzac swoje stadiony musza pozostac w domach, owszem sa tam jakies jeszcze zawody mlodziezowe, tunieje indywidualne, memorialy, ale to nie to samo co liga, kazdy wie o tym. Taka jest specyfika tego sportu, tak bylo jest i bedzie, nie innaczej. Jednym smutek drugim radosc, trzeba przyznac ze fantazja niektorych prezesow zaczyna przybierac komiczne wrecz wymiary. Od jakiegos czasu zauwazylem ze nowa gwiazda na prezesowskim firnamencie chce zostac za wszelka cene pan Mizgalski, mlody rzutki prezes czestochowskiego Wlokniarza. Wlasne dzis przeczytalem ze w zasadzie tylko pech przeszkodzil im na awansie do play-off oraz brak doswiadczenia ich, czyli dzialaczy, bo w przeciwnym razie sukces w postaci awansu do play-off bylby pewny, no prawie pewny. Gdyby nie bledy w doborze terenera, toromistrza, gdyby nie pogoda to pewnikiem to by wygrali z Tarnowem, bo nie bylo Bjerre, bo tamto owamto i jeszcze choc co. Jak oni mieli szanse na PO to ja jestem Matka Teresa z Kaltuty, nie, nie zaprzeczam kiedy zakontraktowali Bjerre sam przez moment zaczolem w to wierzyc, ale to byl tylko moment, bezzsensowne, nieprzemyslane skroty myslowe. Wiecej pokory panie Prezesie Mizagalski wystarczy spojrzec na tabele i zobaczyc ile wam zabraklo do PO, statystyki nie klamia. Panie prezesie do awansu do fazy PO zabraklo wam "zaledwie" 13 pkt. czy trzeba pisac cos wiecej ? nie wydaje mi sie. No moze tylko ze z tego co widze to oto rodzi sie nam nowa gwiazda medialna na firnamencie polskich prezesow zuzlowych. Nastepni ktorzy sie "otarli" o PO to Zeszof i Milicja, jedni mniej drudzy bardziej. Temat Zeszofa jest specyficzny tym bardziej ze zwiazany z tragedia ludzka, wiec nie ma co tego tematu rozwlekac bo to byloby niemoralne, oni zreszta tam juz zaczeli kolejny "udany okres transferowy" ktory bedzie wygladal mniej wiecej tak, ja to opisal moj znamienity Kol. o nicku "savage" z naszego klubowego forum.

Otoz :

Ich sezon już się skończył, nazwa ->Marma<- znika z żużlowych mediów, więc zapewne jeszcze w tym tygodniu na sportowefakty, pojawi się Marta z podsumowaniem sezonu, a od przyszłego tygodnia "jedziemy ostro" z fascynującymi artykułami w stylu:

M.Półtorak: "Planujemy pewne wzmocnienia"
M.Półtorak: "Skład będziemy ustalali w oparciu o możliwości finansowe
M.Półtorak: "Pedersen to marzenie każdego trenera...
M.Półtorak: "Prowadzimy zaawansowane rozmowy...
M.Półtorak: "Chcemy zbudować skład na medal
M.Półtorak: "Tej drużynie potrzebne są wzmocnienia
M.Półtorak: "Kibice będą zaskoczeni...
M.Półtorak: "Już w sobotę przedstawienie wzmocnień
M.Półtorak: "Jednak nie! Przedstawienie w środę
M.Półtorak: "Rozmowy biznesowe były bardzo konkretne"

SPORTOWEFAKTY: Znamy już skład PGE MARMY RZESZÓW

a w artykule:

1. Crump
2. Kuciapa
3. Walasek
4. Okoniewski
5. Kasprzak
6. Kiszka
7. Sówka

i Marta:

Wzmocniliśmy się - teraz będziemy walczyć o medale. Co prawda nie udało nam się w 100% zrealizować naszego planu (fiaskiem skończyły się rozmowy z Pedersenem, Gollobem, Sullivanem, Madsenem - przyp. red.), ale uważam, że okres transferowy przepracowaliśmy bardzo dobrze i efekty tego zobaczymy już w najbliższym sezonie. Podczas przerwy między sezonami, odbyłam 112 spotkań w Millenium Hall, a także w Warszawie i Rawiczu, gdzie spotykałam się z zawodnikami i wszyscy zgodnie powiedzieli, że Rzeszów to doskonałe miejsce dla rozwoju kariery - bezpieczne finansowo i menagersko. Wszyscy zgodnie z uznaniem odnosili się o naszych kibicach, którzy potrafią na meczach stworzyć elektryzującą atmosferę i mogę zapewnić, że zarówno z Tomkiem Gollobem, jak i z Nickim Pedersenem, byliśmy bardzo blisko porozumienia. Najważniejsze, że zostawiamy sobie furtkę na przyszłość i nie wykluczone, że jeszcze zobaczymy tych zawodników w Rzeszowie...

Mysle ze na tym mozna zakonczyc rozwazania, na temat sezonu w wykonaniu naszych sasiadow zza wschodniej granicy, wszak nic dodac nic ujac.

Nastepni ktorzy byli blisko PO, rowniez zapowiadali walke o nie, niekorzy z ich kolarzy wrecz mowili o medalach to oczywiscie Milicjanci z Bydgoszczy, moja druga ukochana zaraz oczywiscie po tarnowskiej Unii, co czesc z Panstawa pewnie juz wie, zuzlowa druzyna w tym kraju. W ich przypadku zawinil General tak twierdza niektorzy, jego dedecyzja o zwolnieniu z funkcji menagera Jerzego Kanclerza ktory wprowadzal swietna atmosfere do druzyny i chlopaki jechali jak z nut-do meczu z Bucza- a na jego miejsce zatrudnil "uwielbianego" w Bydgoszczy Sawine zwanego popularnie "Sawka" (juz go nie ma, pracowal na umowe-zlecenie). No i oczywiscie kibice, a w zasadzie ich brak, co poskutkowalo tym ze nie maja kapuchy i musza sie ratowac kredytami, ale o tym juz pisalem, wiec nie bede sie powtarzal. Tak to by w skrocie wygladalo, choc General twierdzi innaczej, bo wszyscy sa winni tylko nie on, nic nie pomogla klubowa czekolada, sektor dopingujacy, oraz strefa mlodego kibica, frekwencja byla taka jak kazdy widzial, wiec kto zawalil a kto nie to pozostaje do dyskusji, ale to to juz pozostawiam do oceny innym, zwlaszcza kibicom Polonjki. Ich woz, ich kon. A tak naprawde w Bydgoszczy wszystkiemy winni sa KIBICE !!! Nie spadli w tym roku, trudno przezyje, spadna za rok, ja jestem cierpliwy, poczekam. Ostatnimi, czwartymi do brydza okazali sie Rolnicy z Leszna, czyli "dzieci" Jozefa, oni sa najwiekszymi przegranymi, im sie ten awans za ten heroizm bardziej nalezy niz Troluniowi, przynajmniej ja tak uwazam, choc z gory uprzedzam ze to moja subiektywna ocena, niestety life is brutal i wlasnie sie o tym przekonali, ale to druzyna z przyszloscia, tylko teraz wszystko zalezy czy w Lesznie pozostanie Hampel, ale to nie temat na dzien dzisiejszy, wiec nie ma co na sile szukac sensacji, wiec tego robic nie bede. Czas pokaze ja to sie wszystko pouklada.

Pozostale druzyny jada dalej. Pary polfinalistow znane, zestaw druzyn ktore beda walczyc o utrzymanie rowniez. Osobiscie uwazam ze system z play-offami w zuzlu sie nie sprawdza a juz szczegolnie instytucja play-out to jest juz calkiem chore, w tym konteksciw wrecz przeraza mnie rezygnacja z funkcji prezesa Apatora Wojciecha Stepniewskiego ktory opowiada jakies bajdy o zyciu w domowym zaciuszu, skoro wszyscy wiedza ze od dawna sadzi sie na nowego prezesa EE, a jeszcze co poniektorzy twierdza ze jego zastepca ma byc obecny jej prezes pan Kowalski. Chron nas Panie od takiego duetu, bo tak smieszno ze az straszno pomyslec co w takim przypadku w nastepnym sezonie sie wydarzy, caly czas jeszcze zyje nadzieja ze PZM wraz z Enea i jakas TV, prawdopodobnie TVPSport, rozgoni na cztery wiatry ta cala EE i jej chore pomysly, az odniechciewa sie pisac na sama mysl o zuzlu, wiec tak zrobie, tym bardziej nie mam ostatnio humoru, tak czasami bywa, zycie.

P.S. 1. Ekstraligi nie bedzie, ale beda emocjonujace mecze na zapleczu EE, tam tez zaczyna sie decydujaca batalia o awans do najwyzszej klasy rozgrywkowej, a po ostatniej porazcze Gniezna u siebie z Grudziadzem zaczyna sie robic ciekawie. No i FMDMSJ w Gnieznie, nie bedzie nudno w zuzlowym swiatku.



P.S. 2. Tak sobie czytam i co chwile pojawia sie kolejny news, najpierw 12 kola zebral Grudziadz, za chwile 20 Rawicz a na koniec 50 dostaje Lublin, i tak jakby to byl poczatek Lipca to bym pomyslal ze ida wakacje, trzeba gdzies jechac, chlopaki z GKSZ tez swoje potrzeby maja i ja to rozumiem, ale jest koniec Sierpnia, wiec jedynym skojarzeniem a moze pierwszym jaki mi przyszedl do glowy to jest sprawa "Amber Gold" rano podali ze prezes tej firmy Marcin P. dostal 3 miesiace sanek, jak nic tam umoczyli, trzeba sie odkuc, nastepne kary to tylko kwestja czasu.
  
P.s 3 Az wstyd abym o dwoch sprawach zapomial. Pierwsza to podstawa, 1 Wrzesnia w Rzeszowie odbedzie sie turniej charytatywny ma rzecz rodzinny Lee Richardsona i ku jego pamieci ...


"Rzeszow ul.Hetmanska 69"

A druga to taka ze 2 Wrzesnia znow zawarcza motocykle na torze zuzlowym w Krosnie. Tam tez jest szczytny cel wszak to dla chorej  siedmoletniej dziewczynki.



"Krosno ul.Legionow 6"


Tu i tu musicie byc ...

Pozdrawiam, rzecz jasna z Buczy

maly

Tarnow, 31 Sierpien 2012.

wtorek, 28 sierpnia 2012

No i przed nami Play Off ....




"The Winner !!!"

Konia z rzedem temu ktory potrafily wytypowac sklad finalu w Wielka Nagrode GB na Millenium Stadium w Cardiff. O ile obecnosc tam Chrisa Holdera nie jest zadna niespodzianka, to obecnosc pozostalej trojki, juz tak.Ze szczegolnym uwzglednieniem Boskiego Krisa, w ktorego nie wierzyl nikt, no moze oprocz jego fanatycznych wielbicieli, ktorych z pewnoscia nie brak, ale jestem dziwnie przekonani ze i oni nawet rozpatrywali to w kategorii cudu niz realnych mozliwosci zawodnika. Niemniej jednak niespodziewanie Kasprzok szarpnal i to tak ze zajal miejsce na drugim stopniu podium. Pewnie jego losy potoczyly by sie innaczej gdyby w ostatnim swoim biegu jadacy na drugim miejscu, co gwarantowalo mu awans do polfinalu Hencocka nie dopadl pech w postaci deektu  motocykla, ale stato sie jak sie stalo, defekty sa wliczone w ten sport jakim jest zuzel. Wiec nie ma co gdybac. Dostal swoja szanse od losu i ja wykorzystal. Tak przy okazji to czy naprawde C+ musi nam serwowac jako gosci w studio pana red. Ostafinskiego "najlepiej poinformowanego" w swiatku zuzlowym dziennikarza w Polsce, why??? KK ladnie zawalczyl w biegu polfinalowym a potem juz w samym finale, czego musze mu pogratulowac, choc uwazam ze to byl wypadek przy pracy i pan Krzys sie nie nadaje do SGP, choc s tacy ktorzy uwazaja innaczej, napewno jest nim Honorowy Prezes Staleczki Komarnicki, ktory odstawil typowy show po gorzowsku jako gosc komentatorow, komu i na co to bylo potrzebne, nastepne why ? Holeder pojechal perfekcyjnie malo co a ustrzelilby komplet, a i tak za jednym zamachem odrobil do Grega 17 pkt. i ma go juz na wyciagniecie dloni, 1 punkt, to tak jak nic. Z pewnoscia byloby innaczej gdyby nie wspomniany defekt Grega, a i tak ten ostatni mial sporo szczescia, ze Kasprzok najpierw udzialu w finale pozbawil Nickiego, a z dalszej walki sam sie wyeliminowal Crump, ktory zaliczyl dzwona i nie wiadomo co dalej z jego kontuzjowanym obojczykiem, pewnie kiedy dodam ten wpis bedzie wiadomo, bowiem korzystajac z chwili, czekajac na niedzielne mecze pisze te slowa wlasnie w niedzielne popoludnie. Nasz Mistrz zaczal jak zwykle czyli stracil 1 pkt. tracac go na wyjsciu z ostatniego wirazu ostatniego okrazenia, potem byl 1 pkt. a potem mial wielki fart, jadac na pozycji ktora go eliminowala z dalszej walki czyli polfinalow, wlasnie upadek zaliczyl Rudy, przerwali bieg w powtorce wygral Platini, potem byla nastepna trojka i juz wszyscy zaczeli sadzic ze Mistrz powrocil, jak twierdzil sam zainteresowany w wywiadzie, ale to byla zmyla taki jego "labedzi spiew". Przyszedl polfinal powiezli go, przegral start, walczyl do konca z Antonem byl blisko i pewnie by sie udalo gdyby to byl ten "stary" Tomek, ale on juz nim nie jest, wiec wyszlo jak wyszlo i do finalu nie wszedl. Ale tak naprawde wielki final mielismy w biegu 8 dnia, to byl bieg za ktory wlasnie kochamy zuzel, pewnie wiekszosc z panstwa juz to widziala, ale Ci ktorzy nie widzieli to prosze


To jest cale piekno zuzla, tak, tak.

Jak Holder tam nie fiknal kozla i jeszcze zdolal odbic pozycje to wie tylko on sam, albo tez i nie wie, mniejsza z tym, dla takiej jednej akcji warto ogladac cale zwaody, chocby sie w pozostalych biegach nic nie dzialo, a ze tym razem zawody w Cardiff byly zupelnie inne, to chyba jak narazie byla najciekawsza runda GP w tym sezonie, zreszta w stolicy Walii z reguly zawsze sie cos dzieje, dlatego to taka mekka chyba obecnego zuzla, ktora dawniej bylo Wembley. Naglymi zwrotami sytuacji oraz zaskakujacymi wynikami poszczegolnych biegow mozna by obdzielic kilka rund GP. Nie bylbym soba gdybym sie nie przyznal do bledu, napisalem Ze Fred i Hansio nie pokaza sie tym razem jak sami zapowiadali, a jednak to zrobili, Zwierzok byl w finale, otarl sie o podium a Andersen zdobywajac w rundzie zasadniczej 10 pkt, pewnie wywalczyl polfinal, czapki z glow i popiol na glowe, moja rzecz jasna. Moze jestem zbyt pazerny ale sadze ze i sam Vaciul czuje niedosyt, bo te dwa zera to byly takie troche na wlasne zyczenie, a czwarte pole startowe nie jest tu zadnym wytlumaczeniem. Z racji tego iz niebywaly pech dopadl Kenia, wiec pozegnania Vacka z GP nie bedzie, bedzie jezdzil juz do konca tegorocznej serii, a nawet jakby hipotetycznie zdobyl medal, to bedzie go mial, ale wbrew temu co sadza niektorzy, to gdyby sie znalazl w pierwszej osemce to nie da mu to przepustki do nastepnej serii cyklu czyli w roku 2013, tak stanowi regulamin. Takie troche paradoksy, ale tak jest. Jedynym wspolnym mianownikiem miedzy Terenzano a Cardiff to byla kolejna olimpiada Ljunga, passa nadal trwa, teraz czas na Malille, walka o korone trwa, jeszczce bedzie ciekawie a final w Toruniu, juz doczekac sie nie moge. Nie tylko chyba ja, za pol godziny zaczynaja sie mecze EE-ostatnie roztrzygniecia przed PO, zobaczymy jak bedzie, czas na popoludniowa kawe.

Miala byc Niedziela cudow, niby jej nie bylo, ale nie tak do konca, cuda sa, ale jak tu juz nieraz pisalem, na te patent ma Czestochowa, to zaiste Swiete Miasto. Wiec jak zwal, tak zwal to jednak cud byl. A ze tylko tam gdzie byl, to juz insza inszosc. Pomimo tego ze Medale przystepowaly do meczu z Rolnikiem mocno okaleczone, to jednak moja teoria ze Rolnicza mlodziez nie wytrzyma cisnienia niestety sie sprawdzila, niestety oczywiscie dla Leszna i ich kibicow, walczyli o te PO jak "lwy", ale jak przyszlo juz do finalu finalow to nie udzwigneli tego ciezaru, tym bardziej ze poczatek meczu wygladal na rzez, strach bylo patrzec co tam sie wyprawialo, emocje siegaly zenitu i znow niestety w "roli glownej" wystapil Baginski, to naprawde jakis dziwny czlowiek. Nikt mi nie powie ze to co w niedziele zrobil z Szumina to byl przypadek i ze nie widzial ze go mija przy plocie, bo widzial ogladalem to kilkorotnie, nawet sie odwrocil, jak wychodzili jeszcze z ostatniego luku, potem celowo wystawil noge, aby uniemozlic mu jazde a potem z pelna premedytacja wprasowal w plot. Przeciez za cos takiego to on powinien byl byc wykluczony do konca zawodow, to bylo swiadome dzialanie, "niegodne sportowca", ja sie pytam, gdzie byl sedzia tych zawodow ??? potem leszczynianie maja pretensje ze go cala Polska nazywa tak czy innaczej, najdelikatniej mowiac "woziplotem".To  zawodnik o ktorym by mozna ksiazki pisac. Katastrofa.


"Bez komentarza. zrodlo.sport.tvp.pl"

Tak sobie teraz sobie gdzie sa Ci teraz Ci wszyscy ktorzy tak bluzgali na Zengote, ze ten az musial wydac specjalne oswiadczenie w tym temacie, pewnie niejeden go teraz po pleckach poklepuje, prawda ? nie innaczej. Byli wczoraj na stadionie, bili mu brawo, napewno, hipokryzja do kwadratu. Zawodnicy od Paulinow wzniesli sie na wyzyny swoich mozliwosci, Nermark przechodzil sam siebie 14+1 budzi szacunek, bez jego postawy napewno nie byloby wgranej Czewy za 3 pkt. Zreszta wszyscy jakas tam cegielke dorzucili w ogolnym rozrachunku, a Rolnicy coz maja juz wakacje, Pauliini zreszta tez kosztem Wrocka


"Tak swietowali Medale po meczu."

A tym czasem inni w parkingu pacyfikowali "Balona", ale to temat na kiedy indziej. Prezes Mizgalski znow sie popisal, brak slow.

Kibice czestochowscy caly czas nasluchiwali co Bucz robi na Olimpcico, a Bucz pojechala dla nich, wygrywajac oslabiona brakiem Leona z druzyna Barona.Malo ze nie bylo Leona, to malo co a wogole bysmy oddali ten mecz walkowerem, bo Vaciul smacznie spal w hotelu w Poznaniu, a jego samolot do Wroclawia sobie polecial.Dobrze ze mamy czasy jakie mamy, jest kapitalizm, sa awionetki ktore mozna wynajac, na nasze szczescie zdazyl, a my wygalismy ciezki mecz, ktorego bardzo sie obawialem.


"Martin ... wyladowal. foto. Martin Vaculik"

Tak mysle ze wszystko ustawily pierwsze wyscigi, ktore poszly po naszej mysli a potem juz bylo tylko kurczowe pilnowanie wyniku, ale latwo nie bylo. Nie wiadomo jakby sie potoczyl ten mecz, gdyby nie crash Dennisa Anderssona, ostatnio niezle sie prezentowal, fatalna kontuzja i koniec sezonu, zreszta cala ta kolejka to inny horror, Wroclaw, Czestochowa, Torun, trup padal gesto, niestety sa poszkodowani. Szkoda. Wszystkim zycze szybkiego powrotu do zdrowia. Wracajac dp meczu to Wroclaw atakowal, my sie bronilismy, wygralismy tez juniorami, wygralismy a tej kategorii 13-2, to jednak, robi zasadnicza roznice. Kuba Jamrog w szesciu biegach 6+1, Pantera "zlo konieczne" dwa zera, mialem nadzieje ze juz go nie zobacze z Jaskolka na plastronie, stalo sie innaczej, mimo wszystko mogl wyjsc do kibicow po meczu, choc go wolali, nie wyszedl, nieladnie.


"Gdzie jest Pantera, gdzie ? tak wolali. foto. unia.tarnow.net"

Wyrywajac ten mecz juz wiedzielismy ze zajmiemy pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, czekalismy na rywala w play-offach, wiedzielismy ze nie bedzie to Leszno, wszystko wskazywalo na Apator i tak tez sie stalo. Choc Bolo twierdzil ze jechali w Toruniu po wygrana, to jakos do konca mu nie wierze (zreszta przy naszej wygranej nic to im nie dawalo) oni chcieli w polfinale Falubaz i go maja. Pokazali ze sa mocna druzyna, Platini potwierdzil ze MotoArena mu pasuje, a Boski ze ma znow problemy, wszak jak chodzi o sprzet nic mu nie pasowalo, juz nie moghe sluchac tego jego mamrania na ten temat przed kamerami, to jest niezjadliwe. MJJ potwierdzil ze jego przenosiny na Zawarcie tylko mu wyszly na dobre, ma swietny sezon, pogratulowac, szkoda tylko tego upadku w 15-m biegu, na cale szczescie skonczylo sie na siniakach, ale on w tym sezonie juz pare dzwonow zaliczyl, pare za duzo moim zdaniem. Gdyby Zagar nie doznal kontuzji to moglo by byc jeszcze ciekawej, ale z dugiej zas strony moze GW nie przegrywalby szescioma punktami i nie byloby dwa razy RT w skadzie Dzwignia-MJJ i takie to gdybanie, a i jeszcze cale 4 pkt. Iversena i po co to takie pisanie ? Holder bohater sobotniego wieczoru z Cardiff tez taki nijaki, wszystko to pomieszanie z poplataniem. Znamy juz tych co pojada o medale i tych co o utrzymanie. Milicjanci nie chcieli umierac za Generala, zaczeli zbierac ostre lanie w Magii, ale ci zaciagneli reczny, hola, hola, stop KSM sie klania. Alez t chore. Davidsson reaktywacja 12+1 kto by sie tego spodziewal, Pepe i AJ-wi znow wybuchaly silniki a temu ostatniemu (AJ) nie udalo sie wjechac w tasme bo tym razem sedzia byl szybszy, a jak mowia naoczni swiadkowie Dudek juz siedzial w parkingu na motocyklu gotowy do wyjazdu na tor, a tu zonk, nastepny kabaret. Wiec wynik nie wygladal tak dramatycznie, jak moglby wygladac.W  Zeszofie, Ciapas lokalnym bohaterem, smignal na trasie Nickiego, jak nic, czarodziej zuzlowych owali, juz czytalem wypowiedzi zjadaczy slonecznika ze jak Majk odejdzie za rok z Zeszofa to ichnoga wiecej nie postanie na Hetmaniskiej. A to niedobrze bo jak chodzi o frakwencje na przyszlym" najnowoczesniejszym stadionie zuzlowym swiata" to nie wyglada to najlepiej, najwiecej osob byla na meczu z nami, czyli Tarnowem, 11 tys. pozostale mecze lipa w niedziele 4.5 tys. Jak po dobrze przepracowanym okresie tarnsferowym ubieglej jesieni i kawalku zimy, to letko biednie to wyglada.Jest siodme miejsce nawet za Milicja, ktora jezdzi na "oparach" czyt. na kredytach poreczonych przez Ratusz, niestety nie spadna do II ligi gdzie ich miejsce a juz przez moment sie ludzilem. Ale co ma wisiec nie utonie, kredyty maja to do siebie ze trzeba je splacac, wiec moze trzeba przywrocic "Wyscig Kul" i jeszcze zintesyfikowac sprzedaz klubowej czekolady, tylko musi byc lepsza bo ta obecna sie nie nadaje do jedzenia, bo jak nie to za rok Milicja leci i to z hukiem, ja jestem cierpliwy, a ci co sa cierpliwi zawsze zostaja wynagradzani, ja w to wierze. Tak wiec dojechalismy do konca rundy zasadniczej szybciej niz sie spodziewalismy, z roku na rok sie lapie na tym ze czas pedzi coraz szybciej. Czas na walke o medale i o utrzymanie, jeszcze sie bedzie dzialo, jest jeszcze SGP, teraz chwila oddechu i jedziemy dalej. Szkoda tylko ze przez glupi system rozgrywek cztery duzyny juz maja wakacje.


"Summer time."

maly

Tarnow, 28 Sierpien 2012

piątek, 24 sierpnia 2012

Niedziela cudow ...



"Obiecal, no i beda, nie innaczej."

9. GRAND PRIX WIELKIEJ BRYTANII

Cardiff
Millenium Stadium
25 sierpnia


"Jak widac w Cardiff juz praca nad totem wre."

Do koncza juz tylko 4 rundy, zaczynamy wychodzic na ostatnia prosta tegorocznej batalii o tytul IMS 2012. Oprocz sezonu w ktorym Nasz Mistrz zdobywal tylul, jakos nigdy specjalnie mu tam nie szlo, a nawet wowczas w polfinale zostal pokonany przez sprzet ktory akurat w tym biegu odmowil mu posluszenstwa, bywa. Trudno sie spodziewac, aby w formie ktora prezntuje sam zawodnik jak i jego sprzet moglibysmy liczyc na to aby sprawil nam tam jakas mila niespodzianke. Bardziej sklaniam sie ku temu iz bedzie kolejna bieda. Tak wiec prognozowanie jakiekolwiek w jego przypadku mija sie z celem. Biorac pod uwage jeszcze fakt iz jest o tor tak zwany jednodniowy za ktorymi Gollob nie przepada bo z reguly trzeba trzymac krede, choc akurat w Cardiff to bywa roznie, tam maja perfekcynie to opanowane (przygotowanie toru) co sprawia ze i jazda po duzej jest mozliwa. Klasyfikacja przejsciowa wyglada tak ze 10 pkt. do lidera Grega Hancocka traci Nicki a Crump i Holder niewiele wiecej, wiec wydaje sie ze wsrod tej czworki rozegra sie walka o zloto, jednak ze wskazaniem na Grega, ktory jezdzi najrowniej z calej czolowki, niby jest taki niewidoczny, co wielu mu zarzuca, ale jest skuteczny, a to sie liczy najbardziej. W dalszej kolejnosci sa Emil i Gollob i to sa jedyni zawodnicy ktorzy moim skromnym zdaniem moga sie jeszcz wlaczyc do walki ale co najwyzej o brazowy medal. O ile Sajfudinow jest jeszcze w stanie cos ugrac, chyba ze przeszkodzi mu w tym kontuzja reki (jakies oparzenie dloni) to jakos dziwnie nie wierze w pana Tomasza. Obym sie mylil, jak zrabie na Millenium w Cardiff to juz jest, koniec. Bedzie to prawdopodobnie ostatni wystep w tegorocznym serialu SGP Martina Vaculika (juz niekualne), wszak na zuzlowe tory wraca niebawem Jaroslaw Hampel. Mysle ze godnie sie pozegna i pokarze znow ladna jazde a za rok widze go tam jako pelnoprawnego uczestnika, w miejsce z jednego z tegorocznych niewypalow. Cardiff to tor gdzie moze zaskoczyc swoja jazda Bomber Harris, bo Scott Nicholls jak Dzika Karta, juz niekoniecznie, zreszta znow zmaga sie s kontuzja, ktory to juz raz w tym roku, wiec na niego bym nie liczyl. Odgrazaja sie Zwierzok Fredka i Hans Andersen, ale to raczej ich pobozne zyczenia, albo raczej chciejstwo, a juz zupelnie ostatnio rozbawil mnie Seledynowy Krasnal, ktory stwierdzil i nadal uwaza ze niebawem bedzie Mistrzem Swiata, jasne ze tak, bedzie, tylko ze nie w zuzel. Kto wygra nie wiem, tam bedzie loteria, ale jakichs totalnycyh niespodzianek, typu wygrana w Terenzano Thoninio nie przewiduje. Z racji tego ze jak wiadomo niestety polamal sie Seledynowy Krasnal, w jego miejsce zgodnie z zapisami regulaminu wystartowac powinien Boski Kriss, niechby wystartowal, ostatnio niezle smiga na wyspach, jesli prawda okaza sie spekulacjez ze to koniec sezonu dla Kenia, to Martin Vaculik pojezdzi sobie w tym roku w GP, bo jak wroci Jarek Hampel na Mallile, to Vacek zajmie miejsce wlasnie dunczyka, alez ten swiat jest pelen niespodzianek, zawsze to powtarzam.


18 runda: 26 sierpnia 2012 (niedziela)

Apator Toruń - Stal Gorzów
Stal Rzeszów - Wybrzeze Gdańsk
Sparta Wrocław - Unia Tarnów
Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno
Falubaz Zielona Góra - Polonia Bydgoszcz

Niedziela cudow ???


Apator Toruń - Stal Gorzów

  
Ten mecz jest o takiej porze ze jak sie uda odjechac mecze w Czestochowie, to ewentualnie, moze to byc juz tylko festyn na MotoArenie. Ale niekoniecznie. Ja caly czas uwazam ze mecze ostatniej kolejki chocby dla dobra kibicow powinny sie odbyc o tej samej godzinie, choc sa i tacy ktorzy uwazaja innaczej. Jesli organizatorzy zapraszaja kibicow na MotoArene na 17-ta aby ogladali wspolnie mecz z Czewy to jesli tam wygra lub zremisuje Rolnik, to bedzie po awansie Apatora do PO i co to bedzie wowczas za mecz, przeciez to idiotyzm. No chyba ze Unia Tarnow (tez jedzie o 17-tej) przegra we Wrocku to wtenczas Koszof bedzie mogl walczyc o wygrana o 1-sze miejsce po rundzie zasadniczej, ale oni podobno tego nie chca, bo wola jechac w polfinale z Magia i kolo sie zamyka. Totalna kolomyja. Tak  wiec z racji tego wszystkiego jak mozna w jakis rozsadny sposob wyrokowac wynik tego meczu. Wracajac wiec do punktu wyjscia gdyby wszystkie mecze odbywalby sie o jednej porze to jednak postawilbym na Apator, wieksza motywacja, wiedza o co jada. A na Gorzowie juz nie ma tego cisnienia, oni juz sa w play-offach. Po eksperymecie z Salatka do skaldu wraca Zaber, miejscowi maja problem z juniorem bo nadal sie lecz Kamil, a Przedpelski poki co to nie ta liga, nawet na swoim torze. Bonus Gorzow ma pewny, przeciez na rozpoczecie sezonu ostro zlali u siebie Apator. Mecz i ile bedzie o stawke to z pewnoscia bedzie ekscytujacy, gdzie jak gdzie ale na obiekcie w Thorn Dzwignia zawsze czul sie dobrze, oni tam nie przygotowywuja przyczepnych nawierzchni, Boski Kris jest w strasznym gazie, w srode w BEL trzasnol 14 pkt. Iversen i Zagar tez dobrze jada ostatnio, Rayan ma potluczone zebra, nie bedzie lekko mial Apator. Tym bardziej ze Holder i Łord punkutuja solidnie, ale ci ostatni jada bez tak charakterystycznego blysku, czyzby zmeczenie sezonem daje sie powoli dawac sie we znaki ?. Teraz w obliczu braku Leona Ciosa w druzynie Buczy, to Gorzow rozdaje kart z kim bedzie chcial pojechac w polfinale. Stawiam jednak ze mimo wszystko wygra Apator.


Stal Rzeszów - Wybrzeze Gdańsk


Dla Gdanska, tak jak i dla Zeszofa ten mecz nie ma zadnego znaczenia, sasiedzi zza miedzy juz sa na wakacjach, Gdanskowi chocby "cudowna" wygrana tez nic nie daje, dla tego wiec dziwi mnie fakt ze pojedzie tam z niezaleczona kontuzja THJ. Prezciez oni go potrzebuja w pelni na 100% zdrowego na mecze o utrzymanie, ale coz skoro tak zadecydowali. Dla Bogdanovsa to juz ponoc koniec sezonu, Ozila odsusuneli od skladu wiec aby nie wymuszac na nim zwolnienia lekarskiego bo jezdzi tez w innych ligach, a co stanowi podstawe dla z/z w Polsce moze po prostu musza bo nie mieli by dolnego KSM-u i bylby walkower. Maja 12 pkt. zaliczki z pierwszego meczu, wiec moga zawalczyc o bonusa, ale moim zdaniem o nic wiecej. Kolarze z Hetmanskiej sadze ze beda sie starac godnie pozegnac se swoimi kibicami w wydaniu ligowym, wszak szalu nie bylo, jak to przed sezonem obiecywala im prezes Grazyna, czyli walke o medale. Te deklaracje z gory byly skazanie na niepowiedzenie, ale czesc rzeszowskich kibicow w to uwierzyla, trudno zeby nie wierzyli w swoja druzyne, ale trzeba tez czasami patrzec realnie, a nie fantazjowac do bolu. Zreszta jak juz wczesniej pisalem oni tam znow kupuja cala Polske i pol swiata, na przyszly sezon. Teraz Staszek Cieple Kluch Chomski, duma z kim tu lepiej jechac baraze o utrzymanie i wychodzi mu ze z Wroclawiem. A z kim pojada to wlasnie sie okaze w niedziele, bo z kim by nie pojechali to bedzie im mega ciezko i ich nietety upatruje jako spadkowicza. Wygra Zeszof i to moze nawet za 3 pkt.


Sparta Wrocław - Unia Tarnów


Jak tak teraz sobie na spokojnie to wszystko przeanalizowalem, to dochodze do wniosku ze wynik tego spotkania jest mi obojetny, bonusa i tak wywieziemy, takiej opcji ze nie wogole nie biore pod uwage. Tak wiec czy pojedziemy w polfinale z Lesznem, Toruniem czy tez Falubazem to jest mi wsio ryba. Grunt to ze na 100% nie pojedziemy z Koszofem, bo nawet jak zamienimy sie nawet miejscami po ostatniej kolejce to nasze spotkanie w tej fazie rozgrywek jest niemozliwe. Dla Wrocka to mecz o zycie, wiec mozna sie spodziewac toru, a'la letka corrida, tak wiec aby wrocic stamtad calo i zdrowo, nie ma sie co obcinac i jechac tam z obserwarorem. Inni tak robia, zrobmy i my, stac nas. To taki sentymentalny powrot dla Janowskiego przede wszystkim, dla Leona, oraz Grega na wroclawski tor, nie zapominajmy tez o Cieslaku, wszak byl on trenerem Sparty 10 lat. Tak wiec prawie pol naszej druzyny plus trener jedzie "u siebie" moze to nam da jakis handicap ?. I zakonczymy runde zasadnicza wygrana i nie trzeba sie bedzie ogladac na innych, choc i remis tez nam daje pierwszy plac, wiec i tez remis moze byc, co w pewnych ukladach moze dac to ze jak mowil moj dawny szkolny kolega "I wilk jest syty i Manchester City" czyli nam remis da pierwsze miejsce przed paly-offa-mi a Sparcie upragnione miejsce w osemce, ale to juz niech kazdy sie pozbawi w analityka, kiedy tak sie moze stac. Wroclaw ma swoje atuty, my mamy swoje, to ze jestesmy mocniejsza druzyna nie podlega zadnej watpliwosci, wiec prownywanie, kogo na ile stac jak chodzi o zdobycze punktowe, mija sie tu w tym przypadku z celem. Napewno wieksza motywacje ma Beton, ale i jej oraz woli walki jak pokazuje ten sezon Jaskolkom nie brakuje. A jak tak przegramy, to jestem o tym swiecie przekonany, ze cala Polska rzuci nam sie do gardla i beda pisac ze otoz Cieslak znow zrobil WIELKI WAL, wiec dla spokojnosci pasuje tam wygrac. Bedzie bardzo ciezko, ale wierze ze tak bedzie, wiec stawiam na Bucz.Juz nic nie bede zmienial, to znaczy tekst sobie napisalem jeszcze zanim sie okazalo ze Leona nie zobaczymy na Olipijskim, co zmienia zasadniczo postac rzeczy, wiec juz nie moge byc tak pewien naszej wygranej. To jednak powazne oslabienie jak chodzi o mecz z taka druzyna jak Beton. Ale ta nagla decyzja o zabiegu Leosia akurat przed tym meczen taka troche dziwaczna, przeciez mogl poczekac do poniedzialku i tez by bylo, coz ktos zadecydowal innaczej, przecie to nie zabieg finansowany przez NFZ, gdzie na takowy czeka sie dwa lata. Zobaczymy jak bedzie.


Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno


To jest kluczowy mecz dla ukladu tabeli i typowanie wygranego jest jak wrozenie z fusow. Nie potrafie powiedziec kto to wygra, bo i tu tak moze byc ze remis bedzie satysfakcjonowal obie strony i ze Medale znajda sie w osemce, a Rolnik, bedzie w play-ofach, a w brarazach pojada kolarze Prokurent Kloc. Ale jak na moje to tylko jak Bucz pregra we Wrocku, bo jesli my wygramy na Olimpico to remis im nic nie daje, wszak maja punkt straty do Wrocka, wiec aby awansowac do osemki to musza wygrac za 3 z Rolnikiem, wowczas zrownuja sie z nimi punktami i maja 8-my plac, bo maja lepszy bilans bezposrednich spotkan z Wroclawiem. A na lodzie zostanie Thorn. Coz wszystko sie to tak kotluje ze momentami to juz ciezko ogarnac, cztery mecze (ten Zeszof-Gdansk, jest bez znaczenia) a tyle mozliwosci, iz mozna mometami oszalec. Powiem szczerze ze nie potrafie wytypowac zwyciezcow tego meczu.Czestochowa stracila w Gorzowie Czaje, a Rolnik mlodzierza stoi, do powrotu szykuje sie Hampel, moze byc juz gotowy na play-offy, deklaruje pomoc sprzetowa i mentalna kolegom w Czestochowie, ale Czewa tez ma o co walczyc, chyba ze wola znow baraze, dodatkowe mecze, dodtkowa kasa z biletow, bo z Gdanskiem sobie poradza. A w barzach jedzie sie na zasadach E-ligowych wiec czy to GTZ, czy Start (tam tez sie niezle kotluje, znaczy w I Lidze) nie moga pojechac z dwoma z GP, a jeszcze tam sie moze wmieszac Lublin, wiec takie rozwiazanie, jest dosc hardcorowe. Jeszcze do tego zarzad Wlokniarza dosc wczesniej zdecydowal sie na totalne zrezygnowanie z uslug Bombera, co teraz sie mzoe im odbic czkawka, jak mowi ich menago Dymek, na mecz z Lesznem Harris nie zdazy, bo nie da sie tego zrobic z powodow logistyczny (nie zdazy z Carfiff do Czewy dojechac na kolach) tak pojedzie Jablonski wspmozony mega sprzetowo, ale czy to cos pomoze, jakos mie sie nie to nie przekonuje. W zwiazku z zaistnialymi wydarzeniami sytuacja Czestowchowy nie rysuje sie w zbyt rozowych kolorach. Czuje ze niebawemn pogodza sie z Bomberem. W takim przypadku nie pozostaje mi chyba nic innego jak jednak postawic na wygrana Rolnika po ciezkim boju, choc czestochowianie twierdza ze nawet bez Krasnala dadza rade.


Falubaz Zielona Góra - Polonia Bydgoszcz


Milicja poki co na kolanach, Dobrucki juz oficjalnie mowi ze wygrac to oni chca, ale beda zbijac KSM, ten caly zuzel zaczyna byc popieprzony. Choc z drugiej zas strony chlop nie owija w bawelne i mowi jak jest , co nie zmienia mojego zdania, ze przez te chore regulaminy zuzel zaczyna sie staczac po rowni pochylej w ruchu jednostannie przyspieszonym. W Milicji Prezydent pisze do kibicow, kibice pisza do prezydenta, show must go on, totalny kabaret, do dzis General ma znalesc pieniadze, mowi ze ma plan, znajdzie je w 1,5 dnia? skoro nie mogl znalezc przez tyle miesiecy ? ciekawe. Mamy sie dzis dowiedziec co to za tajemniczy plan wyjscia z tej dosc patowej sytacji. A moze tak faktycznie II liga dla Milicji, przeciez przy budzecie 3 milionow ktore corocznie otrzymuja od miasta, to beda miec taki sklad ze beda lac wszystkich jak leci, beda wyniki i byc moze w koncu tlumy na trybunach, Bydgoszcz to takie miasto gdzie wszystko jest mozliwe. II liga nie jest zla, tam tez sa emocje co widac na przykladzie ostatnich wydarzen w Rawiczu, moze nawet i wieksze niz w EE, moze wiec warto jednak sprobowac tego rozwiazania ? Tym bardzej ze A.Laguta ostatnio stwierdzil ze w koncu rozgryzl bydgoski owal i nastepnym razem juz musi byc tylko lepiej, tylko ze mu chyba nikt nie powiedzial ze nastepnego razu juz nie bedzie, bo Milicja w niedziele udaje sie na wakacje, chyba ze mu chodzilo o nastepny sezon, a w II lidze to on komplety bedzie walil jak na zawolanie. Dobrucki desygnuje do walki Holte i Davidssona, zobaczymy co z tego wyjdzie, choc fakt jest faktem ze Jankowski juz wogole nie nadaje sie na Ekstralige, Ci dwaj pozostali maja jednak zdecydowanie wiekszy potencjal i umiejetnosci, chocby obecnie tkwili w marazmie. Zreszta wszystko wskazuje ze Davidsson pozostanie w Magii na przyszly sezon, bedzie mial niski KSM, tylko musi odjechac wymagana liczbe biegow, aby byc sklasyfikowany. Po tym jak Milicja zremisowala "niespodziewanie" z Czewa, to ja nie sadze, aby jej kolarze "umierali" za Milicje na W69, tak wiec jedynym mozliwym rozwiazaniem jest wygrana Magii, nie moze byc innaczej.
  
Cuda, cuda, cuda nas czekaja w niedziele, tylko beda jeszcze wieksze jak czesc spotkan nie dojdzie do skutku, bo prognozy pogody nie zapowiadaja sie zbyt ciekawie.



W wydaniu zuzlowym, z tym tylko ze w zwiazku z niespodziewana kontuzja Kenia, ta cala misterna ukladanke moze chooj bombki strzelic, na tym wlasnie polega urok zycia, ze jest nieprzewidywalne ...

maly

Tarnow, 24 Sierpien 2012

wtorek, 21 sierpnia 2012

Skoczyl sie zuzel, zaczal sie cyrk.



"Cyrk i to na kolkach, jest nawet Akademia Pana Sówkki"

Zaczne od soboty, mialem chwile, wlaczylem moje ulubione od niedawna radio Zachod, poslucham sobie mecz Koszofa z Czewa, a co, a tam jakies totalne jaja, Czewa nie chce jechac, pakuja busy, wtoroje im  kapitan Koszofa Nasz Miszcz Tomasz, mowi ze tor jest niebezpieczny, tak mowil komentator (pozniejszej wypowiedzi menago Dymka nie moglem znac bo niby skad, wrozka nie jestem) W koncu jada I bieg i straszliwy karabol wlos sie jezy na glowie, karetki na torze, dwoch juniorow ze swietego miasta jedzie do szpitala, trwa dluga przerwa bo szpital jest po drugiej stronie miasta, miedzy czasie tor waluja. Gosc mowi ze jeden z kierowcow karetki to jego znajomy i ze ponoc nie sa polamali, nie byli ponoc, ale jak sie okazalo Artur Czaja polamal sie i to dosc solidnie, szkoda, to juz koniec sezonu dla niego.


"foto. Kochamy zuzel"


"Fatalnie to wygladalo."

Pierwszy bieg 5-0, w nastepnym jedzie Dzwignia, odpuszcza juz na starcie, komentator stwierdza, nasz kapitan zaczyna pokazywac fochy, wiec nadal trwa kabaret. Reszta jakos walczy bardziej z torem niz przeciwnikami, ale tak juz jest ostatnio na Zawraciu. Na torze szaleje Boski Kriss, po meczu mowi ze trafil w ten "magiczny silnik" na tor w Gorzowie i tam tylko na nim bedzie jezdzil. Ciekawe czy jak przyjada mocniejsi zawodnicy, to czy tez bedzie walil komplety. Nowe Bozyszcze Stali Zmarzly, tez sie nie przerwal, trojka po tym pojechali na 5-0 z Cyferem, potem 1 i 0, pewnie mu jego mentor Platini nie powiedzial jak ma sie przelozyc, wszak on sam nie wiedzial. Same zawody farsa, wiec co tu pisac, dobrze ze wszyscy przezyli, to podstawa. Wynik tego meczu i tak byl z gory przesadzony.

Ale w niedziele to dopiero zaczely sie cyrki. W glownej roli Milicjanci oraz ich kapitan Gapinski, zremisowali jak pisza na jednym z portali na zlosc prezesowi Generalowi, bo jak sie okazuje im nie placi, a na domiar tego podobnie jak prezes Grzesiu Lato nie daje zawodnikom darmowych biletow, dla ich rodzin. Pieknie sie dzieje na Sportowej 2, a tak sie smiali z nas w tamtym roku. Skoro GaPa twierdzi ze nie dostaje kasy juz za osiem meczy, to jest juz tego sporo, a prezydent Fordonu juz dawno zapowiedzial ze wiecej kapuchy nie bedzie z Ratusza, wiec jak oni to wszystko ogarna, moze wystawia podobnie jak my w zeszlym roku wezwania do zaplaty za slabe wyniki zawodnikom i wyjda na zero. Bo innym przypadku, moze ten "stabilny finansowo" klub jak wiescili caly sezon kibice Milicji nie dostana licencji na przyszly rok i poleca jednak, marzenia sie spelniaja. No chyba ze ten remis mial byc sposobem na domkniecie budzetu. Kiedy juz dawno pisalem tu i tam ze General nie placi i dlatego A.Łaguta jedzie biede to mi wszyscy do gardla skakali, a tu prosze mleko sie rozlalo. Teraz po tym remisie Czewa zdobyla 2 pkt. bo jeden za remis a drugi za bonus i doskoczyla na 1 pkt. Betonow, ktorzy juz byli prawie pewni pierwszej osemki, a teraz rwa sobie wlosy z glowy jak to sie stalo ze Milicja odpuscila mecz Wlokniarzom, a oni jada za tydzien mecz o "zycie" z Tarnowem, a my im nie mozemy odpuscic tego meczu z prostej przyczyny bo my walczymy o I miejsce po RZ a ze stracilismy niefartownie punkty w Gdansku to nam tvch 2 pkt. brakuje bo juz bylby spokoj. Czewa z kolei jedzie macz w ktorym obie ekipy jada o wszystko, Rolnik o PO, a Czewa o pierwsza osemke, oj bedzie sie dzialo za tydzien. No chyba ze Koszof przegra w Troluniu czego nie wykluczam, to nawet jak polegniemy na Olimpico to i tak pierwszy plac bedzie nasz, wiec jest pare opcji, juz niebawem bedzie wszystko jasne. Dawniej, nawet jeszcze w zeszlym roku (chyba) spotkania ostatniej ligowej kolejki rozpoczynaly sie o jednej porze, choc w dobie dzisiejszych technologii nie to zadnego znaczenia, bo jak sie ktos bedzie komus chcial podlozyc to i tak to zrobi. Ale ze godziny rozpoczecia ostatniej kolejki przedstawiaja sie tak :

18 runda: 26 sierpnia 2012 (niedziela)
Dospel CKM Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno g. 17.00 TVP Sport live
Unibax Toruń - Stal Gorzów g. 19.30 TVP Sport live
PGE Marma Rzeszów - Lotos Wybrzeże Gdańsk g. 18.00
Betard Sparta Wrocław - Azoty Tauron Tarnów g. 17.00
Stelmet Falubaz Zielona Góra - Polonia Bydgoszcz g. 17.30

Wiec Unia nie moze oddac Betonom punktow, bo nie bedzie wiedziala jaki bedzie wynik w Troluniu. Generalnie ten wynik na S2 to sa jawne jaja i skandal w dodatku sa jakies nieprawidlowosci dlaczego Curyllo pojechal za Wozniak skoro ten doktnol tasmy, a jak wiadomo w takim przypadku junior nie moze zastapic juniora, tak bylo w niedziele w Gdansku i w Tarnowie, ale ten regulamin jest tak zawily ze ten niby ktory jechal i dotknol tasmy jechal jako rezerwa za seniora ktorym byl Kulakow i to za niego niby mogl wystapic ten ktory dotknol, paranoja, nawet szkoda sobie tym glowy zawracac. Trolun strasznie sie mordowal z Wybrzezem, THJ, ktory mdlal z bolu, mijal asow z Thorn jak slalomowe tyczki, w biegach ktore jeszcze widzialem zanim udalem sie na mecz Jaskolek. Ledwo umordowali te 46 pkt. niewazne wygrali i dalej licza sie w walce o PO. A Gdansk niech sie szykuje na play-outy, pytanie teraz tylko z kim bo jak juz wczesniej napisalem sytuacja sie nieco zagmatwala, ale nikt o zdrowych zmyslach nie przypuszczal jakim wynikiem skoczy sie mecz na Sportowej. To co polazali wczoraj na Zbylitwowskeij kolarze rozowego Senatora mozna okreslic jednym slowem ZENADA !!! nie przekonuja mnie zadne teorie spiskowe dziejow kibicow Przenajswietszego o zbijaniu KSM-u, takie bajki to mozna dzieciom na dobranoc opowiadac. To znaczy ze Davidsson i Jankowski tez zbijali, ale co ? chyba swiateczne pisanki, tyle ze juz dawno po swietach. Fakt mieli defekty sa i tacy ktorzy widzieli ze te defekty byly markowane, jasne, napewno tak bylo. Wcale mnie takie wygrane nie ciesza, wszak ide na mecz aby sie emocjonowac zawodami do ostatniego biegu, najlepiej oczywiscie wygranego przez moja druzyne, w niedziele po 11-m biegu bylo juz pozamiatane i jak komus sie spieszylo to mogl sie zawijac i wracac w domowe pielesze. Gdzie ta Magia Falubazu? zawsze wiedzialem ze jej nie ma. Przez 2 dni na naszym klubowym forum grasowali kibice Magii i sie zalili ze nie moga sie dogadac z tarnowskimi "NOZOWNIKAMI", a ci nie chca pozwolic aby jakas zorganizowana grupa przyjechala ogladac ten mecz, zeby mogli siedziec z kibicami Unii oraz na swojej stronie falubaz.com opublikowali apel do tych ktorzy sie wybieraja do Tarnowa, bo tam na nich czekaja "NOZOWNICY" i juz tam na nich czekaja zeby im zrobic krzywde, a tu prosze, "klatka gosci" przygotowana, otwarta, zadnych "NOZOWNIKOW" w kolo, te okolo 30 osob, probowalem liczyc, spokojnie obejrzalo blamaz Magii, na koniec podziekowalo Jaskolkom i swoim zawodnikom za doping, ucieli sobie krotka pogawedke z Gragiem i Leonem, ten ostatni podarowal im czapke i wrocili spokojnie jak mysle do domu. Tacy to ci tarnowianie ZLI !!! Dlaczgo tak kilukrotnie podkreslilem owych "Nozownikow", dlatego tu posluze sie cytatem ze strony falubaz.com

..."Jak wszyscy wiemy Falubaz posiada zakaz zorganizowanych wyjazdów grup kibicowskich. W tym sezonie wiele razy udowadnialiśmy, że zakaz ten łatwo i skutecznie można obejść. Do tego czasu we wszystkich przypadkach grupy kibicowskie obu drużyn dogadywały się nie robiąc przy tym problemów. W przypadku kibiców Unii Tarnów (nożowników) jest inaczej, w związku z powyższym zorganizowane grupy kibiców z Zielonej Góry na wyjazd do Tarnowa nie jadą. Dbając o dobro pozostałej części kibiców Falubazu również radzimy nie wybierać się na w/w mecz.

Zorganizowane grupy kibiców działające przy W69 !"...

To chyba lekka przesada, nawet wiecej niz lekka, oni to tlumacza faktem iz kobice kopaczy z Z3 maja zgode z Wisla (kolejni Milicjanci) ale to sie dotyczy od pilki a nie od zuzla. A jak wiadomo ci z Krakowa lubia operowac "maczetami", wiec ponoc sie bali ze Biala Gwiazda bedzie ich lomotac. Prezciez to glupota, z Krakowa na zuzel nie przyjezdzaja zadne zorganizowane grupy kibicow Wisly.


"Ja widac, nic sie nie dzialo zlego. foto. Angelika Sokolowska"

W Gorzowie planowe lanie Betonu, nie moglo byc innaczej, przeciez te zespoly maja zupelnie inne cele. Nawet nowokreowany IMP 2012 Ogor niewiele mogl zdzialac, natomiast zwyzke formy potwierdzil Andersson, natomiast Ulom na gorzowskch paryjach tym razem nie istnial 2 pkt. to juz lekkie przegiecie. Boskiego Krisa powiezli dwa razy i na koniec meczu jak juz przyszlo jezdzic z lepszymi to tradycyjnie ostro trzymal tyly i przywiozl dwa jaja. Pomino upadku w piatkowych zawodach w UK bardzo dobry mecz pojechal Zagar, Dzwignia i PUK tak sobie, jak zwal tak zwal planowa wygrana ZBOWIDU. Na koniec wycieczka do Rolnika na Smoka gdzie jak mozna bylo przypuszczac dzieci Jozefa planowo zaoral, bedacych juz na wakacjach kolarzy Grazyny znad Wisloka. Tym bardziej ze zawitali oni tam bez kontuzowanego Latajacego Fina, Kilokarpia. Nawet w zwiazku z jego absencja pojawilo sie domniemanie ze Zeszof nie dopelnil tam wymogu "dolnego" KSM-u, ale nic z tego, jako ze Fin mial zwolnienie lekarskie, wszystko bylo ok. Wiec na luznej odjechano ten mecz, Leszno musialo, Zeszof nie musial nic, nikt nikomu nie zrobil krzywdy i skonczylo sie tak jak mialo sie zakonczyc. Zadziwia mnie tylko Musielak, on jezdzi dziwnie bo tak co drugi mecz, raz robi okolo 10 pkt. a nastepnym razem 2 pkt. ale moze tak musi byc. Widac taka juz jego uroda.

Kacik Milicyjny

Pojawily sie nowe informacje na temat stanu finansow mojego "ukochanego" klubu. Nie wyglada to zbyt ciekawie. W wywiadzie dla lokalnej internetowej telewizji widac ze prezes General plata sie w "zeznaniach". Tak wiec jeszcze moze sie tak zdazyc ze Milicja jednak poleci i to od razu do II ligi. Zapowiada sie ciekawie. Bydgoscy kibice snuja nawet przypuszczenia ze po srodowym zebraniu Rady Nadzorczej General moze poleciec i spekuluja ze ma go zastapic "niechciany" przez Generala Jerzy Kanclerz. Tak wiec czekam co tam sie wydarzy.


zrodlo.iTvp.com

General chyba juz sam nie wie co sie dzieje.

P.S. Ja nie chce nikogo osadzac, nie mam do tego moralnego prawa, ale ostatnie wydarzenia jakie mialy miejsce w Rawiczu nie daja sie jakos racjonalnie wytlumaczyc. Nie wiem jak to bylo przeciez tego nie widzialem, nie wiem kto mowi prawde a kto klamie, ale po prostu takie rzeczy nie powinny miec miejsca bo to jest niedopuszczalne.

maly

Tarnow, 21 Sierpien 2012

piątek, 17 sierpnia 2012

No to wkraczamy w decydujaca faze EE

17 runda: 19 sierpnia 2012 (niedziela)
Unia Tarnów - Falubaz Zielona Góra
Polonia Bydgoszcz - Włókniarz Częstochowa
Unia Leszno - Stal Rzeszów
Stal Gorzów - Sparta Wrocław
Wybrzeże Gdańsk - Apator Toruń

18 sierpnia 2012 (sobota)
Stal Gorzów - Włókniarz Częstochowa


Unia Tarnów - Falubaz Zielona Góra


Nie napisze ze bedzie latwo, lekko i przyjemnie, ale mysle ze jednak bedzie do przodu, tym bardziej ze dzieki temu iz osiagamy w obecnym sezonie, pierwszy raz od niepamietnych  juz czasow dobre wyniki na wyjazdach, to jadac w rewanzu nie musimy odrabiac jakichs kolosalnych strat. Jedyny bonus jak stracilismym, to na meczu ze Stala Gorzow. Z racji tego ze na torze przy W69 uzyskalismy wynik remisowy wiec kazda wygrana go nam da. U nas z pewnoscia swoja jazde Musza poprawic Herbata oraz Leon, o ile ten pierwszy na torze przy Z3 jest ciezki do objechania, to ten drugi gdzies zatracil swoja skutecznosc z poczatku sezonu, przynajmniej jak chodzi o polska lige a juz szczegolnie na wyjazdach jezdzi jak szkolkowicz. Jest to o tyle ciekawe ze lidze szwedzkiej jedzie juz moze nie tak skutecznie jak na poczatku sezonu, ale w miare przyzwoicie. Bo to co pokazal ostatnio w Czewie to juz przeszlo ludzkie pojecie, powiem ze zaczynam sie niepokoic. Reszta jedzie dobrze lub bardzo dobrze, jak chocby taki Vaciu, poki co sezon zycia. Z meczu na mecz poprawi sie Kuba Jamrog, 6+2 na ciezkim czestochowskim torze to jak dla mnie super wynik. Ale przeciwnikow bedzie mieli godnych, Protas zawsze swietnie czul sie na tarnowskim owalu, nie gorzej AJ, choc ten juz taki jak Pepe w Tarnowie nie jest, zdazaly mu sie wpadki. Z pewnoscia niebezpieczny bedzie Dudi, stracili Jablko, ktory podczas srodowego FIMPS w Magii nabawil sie kontuzji, szalu on jakiegos nie robi, ale w ostatnich meczach w pojedynczych biegach przywozil dla Magicznych cenne punkty, na pewno jest pewniejszy niz Jankowski, niz Davidsson. Maja rowniez Loktajewa, ale ciezko powiedziec co pokaze, on sam mowi ze w Buczy jakos specjalnie mi sie nie jezdzilo, ale sam twierdzi tym razem ma byc lepiej zobczymy. Jakby nie popatrzyl to mecz druzyn znajdujachych sie w czubie tabeli. Bucz ma jez pewne miejsce w PO, ZG juz tez w zasadzie tak. Teraz jest kwestia czy kolarze z Z3 utrzymaja pierwszy plac, co jest dla nas bardzo istotna sprawa. Zakladam ze to wgramy innej opcji jak wygrana nie biore pod uwage, nawet zakladajac ze Rysiek Holtanski dobrze zna tarnowski tor, dobrze mu sie tu jezdzi i moze byc niebezpieczny, wiec pomimo ze sezon ma wybitnie slaby to akurat przy Z3 moze zskoczyc. Po tej kolejce powinno byc tak ze Unia Tarnow bedzie miala 34 punkty a Koszof 32 ( doliczam juz im 3 pkt za sobotni mecz z Czewa), wiec wszystko rozstrzygnie sie w ostatniej kolejce, my jedziemy na ciezki mecz do Wrocka, skad na bank wywieziemy przynajmniej bonus, bo Wroclaw w I kolejce RZ roznieslismy u siebie, a Koszof jedzie do Torunia, gdzie tez maja bunus bo u siebie strzaskali Trolun. Wiec nie mozemy sobie pozwolic na prezenty w postaci pkt dla Wrocka, musimy tam wygrac, no chyba ze tym z Zawarcia powinie sie noga w Toruniu co jest wielce prawdopodobne bo Krzyzacy do konca beda walczyli o play-offy. Ale to wszystko pozniej. Obstawiam nasza wygrana w meczu z Przenajswietczym Falubazem bez dwoch zdan, jednak maja wiecej dziur w skladzie niz my.


"Nozycorekiej Myszy, przytepimy te pazury ma Zbylitowskiej."


Polonia Bydgoszcz - Włókniarz Częstochowa


Kolejny mecz "o zycie" dla Paulinow, choc nikt mnie nie przekona ze to wlasnie nie oni pojada z Gdanskiem w play-out, bo wlasnie tak bedzie. Wygrali u siebie z Milicja 50-40 wiec sadze ze nawet przy braku w skladzie tych z S2 Kosciechy, bedzie im nawet ciezko o bonus. Co prawda na ten mecz oszczedzaja Nermarka, nie wystawiajac go w sobote w GW, ale jak sadze i tak im to niewiele da. W skladzie awizowanym jest wlasnie Kosciecha, nie wiem jak bedzie ale nie wydaje mi sie aby zrobili za niego z/z moim skromnym zdaniem po dobrym ostatnim wystepie dadza kolejny raz szanse na jazde A.Lagucie. Duet trenerski D-D to jest po prostu armagedon, ja wogole nie rozumiem kto w Czestochowie na to pozwala, wszak to juz nawet nie jest kabaret. Jak Drabik powiedzial przed meczem z Tarnowem, ze Tarnow jest "do zrobienia", to jak napisalem na facebooku ze jedyne co oni moga zrobic to to, ze Drabik "moze zrobic flaszke" z Dymkiem, to mnie chcieli zerzrec, a wyszlo na moje. A po meczu juz mowil co innego, ze "przyjechala kapela z gornej poly" przeciez mozna oszalec. Ale skoro tak chca to wyniki maja jakie maja. Tak im przygotowali tor na Zeszof ze sami wpadli swoje sidla, przegrali mecz ktory powinni spokojnie wygrac i teraz by mieli inna sytuacje. Ale to juz historia, teraz jada na S2, nawet bonusa nie ujada, a na koniec beda mieli Leszno ktore bedzie gryzlo tor zeby tam wygrac aby wskoczyc do PO. Mlodziezowcy z Czewy nie maja szans z tymi od Milicjantow, Sajfudinow chyba, a nawet na pewno slabszy okres ma juz za soba, Buczkowski w FIMPS w ZG zdobyl braz, Gapinski odjechal super zawody w Szwecji, ogladalem, wiec maja kim jechac. A Paulini, Nermark ostatnio jezdzi beznadziejnie, Grisza to nie ten Grisza z zeszlego sezonu, jakos chyba zeszlo z niego powietrze, a moze tak i sprzet sie skonczyl, bo jak dobrze pamietam, a pamietam dobrze sam mowil ze jedzie na tym co ma z zeszlego roku, wiec moze by tam co nowego jednak kupil. Zengota pojechal z Bucza i w srode w Zielonej, ale czy pojedzie w Fordonie tego nie wie nikt, nawet on sam, a na Szumine absolutnie bym nie liczyl. Jablonskiego ktory obiecywal w jednym z wywiadow ze bedzie robil komplety "czasem", wogole odstawili od skladu. Nie widze innaczej 3 pkt meczowe dla Milicji, niestety.

Unia Leszno - Stal Rzeszów



Leszno to wygra za 3 pkt. bo musi a Zeszof juz nie jedzie on nic, co prawda Nocny Ptak Sowka cos tam mamral ze po meczu z Nieboska Stala, beda sie chcieli odbudowac, a Crump mowi ze chetnie zostanie na Ukrainie, jak m Grazyna znow zaplaci 2,8 mln, ale jak ona to moze zrobi skoro wedlug nowego regulaminu finansowego moze dostac co najwyzej kolo melona aby klub nie musial placic "Janosikowego" do EE, wiec o co kaman? sie pytam. Zeszof dostanie baty u Rolnika az bedzie milo. Dzieciarnia jeszcze z Hampelem zremisowala na Hetmanskiej, wygraja chocby dwoma i tez bedzie. Przeciez nikt z Marnych przed wakacjami nie bedzie sie zabijal z Baginskim lub Troyem zeby na koniec sezonu zrobic sobie krzywde, a juz z pewnoscia nie Crump ktory ma nadal jak sie wypowiadal chrapke na zloto w GP w sezonie obecnym.I bez znaczenia jest czy w tym meczu wystapi poobijany w ostatnim ligowym meczu Kilokarpia, on oprocz dwoch pierwszych meczow w sezonie w ktorych zrobil w okolicach 10 pkt. nic nie wnosi dobrego do rzeszowskiej druzyny. Tak wiec nie ma sie co rozwodzic nad tym meczem, dla Leszna meczem sezonu bedzie ten w Czestochowie. No moze tyle ze Okoniowi naleza sie gratulacie za serbro IMP, wiec gratuluje. Zreszta oni juz tam mysla o skladzie na nowy sezon co widac po wywiadach, wiec co tam sobie beda glowe jakims meczem z Rolnikiem zawracac.


Stal Gorzów - Sparta Wrocław


Tu rowniez nie ma co dywagowac, wygrany moze byc tylko jeden. Czyli ZBOWID Gorzow, nie inaczej. Tak przy okazji to oczywiscie gratulacje dla Tomka Jedrzejaka za Tytul IMP 2012, to jest jego sezon i to byl jego turniej. Choc obsada z roznych wzgledow poostawiala wiele do zyczenia, ale stara zyciowa maksyma mowi ze zwyciezscow sie nie sadzi. Za czas jakis nikt tego pamietac nie bedzie, jest Mistrzem Polski anno domino 2012 i basta.


"Osobiscie nie sadze aby dal rade w tym kasku ucalowac tor, ale przynajmniej probowal. foto.SportoweFakty.pl"

Pewnie jako jeden z nielicznych postawi sie gorzowianom, ktorzy jak dobrze pamietam po ciezkich katuszach wygrali na Olimpico. Ale w rewanzu nie bedzie zmiluj, moze jeszcze Ulom cos tam moze przywiezsc, wszak jesli mnie pamiec nie myli to jezdzac jeszcze jako Jaskolka wykrecil tam na Zawarciu dla naszych barw najlepszy wynik. Na reszte spejalnie bym nie liczyl wlacznie ze Zwierzokiem on ostatnio znow niestety znacznie obnizyl loty. Ale z niego taki "falszywy" lider, on nigdy nie przeskoczy na pewien inny pulap, zawsze bedzie solidnym wyrobnikiem. Zmazlik ma 17 lat medalu w ZG nie zdobyl choc szczescie bylo blisko, ale Blondyn go nie puscil nie oddal koledze z Teamu z Zawarcia tego jednego punktu , walczyl o niego jak gdyby to byla walka o tytul IMS a mogl zrobic team order. Nie zrobil zle czy dobrze nie mnie to oceniac. Szykuje sie ostre lanie Betonu na WlaedkoArenie. Czy ktos z panstwa wogole mysli innaczej? MJJ ma dobry sezon, Iversen wiadomo, Zagar ostatnio dobrze pojechal w Zeszofie, w czwartek ma wystep na wystem w tutnieju Simona Staeda, zobaczymy co polaze. Kazdy inny wynik niz wysoka wygrana Stali byla by mega sensacja, oraz graniczyla z cudem ktore jak powszechnie wiadomo sa zarezerwowane dla Czestochowy. Wiec cudu nie bedzie.




Wybrzeże Gdańsk - Apator Toruń



Tu moze byc ciskawie. Oczywiscie ze wskazaniem na Apator. Podczas IMPS w Zielonej Ozil dokonal niesamowitego wyczynu, zajal 17-te miejsce na 16-tu finalistow, to z pewnoscia przejdzie do annalow polskiego sportu zuzlowego dodatkowo gdyby nie D w ostatnim swoim starcie to zostalby Olimpijczykiem, ale on juz nie pojedzie, jego czas w Gdansku juz chyba ostatecznie i nieodwolalnie minal. Na punkty Sucheckiego tez bym specjalnie nie liczy, widzialem go we wtorek w meczu Eliteserien, strasznie kaleczyl. W tym samym meczu bardzo dobrze pojechal Nicki, ale to inna polka, ale i tak po pieknej walcze w otatnim biegu dnia pieknie pocisnal go Gapa, az milo bylo patrzec, jak on tam sie wcisal Dzikiemu pod lokiec przy kredzie to tylko ona sam wie, ale to byl piekny i czysty atak. Gdansk juz wie ze pojada w barazach o utrzymanie, Trolun walczy o play-offy, dadza z siebie wszytko. Miedzinski gdyby nie defekty prawdopodobnie przywiozlby z ZG madal MP ale taki wlasnie jest urok jednodniowych finalow, jedna, czasem dwie, choc z reguly wystarcza jedna wpadka, defekt i po medalach. Choc torunianie na wyjazdach mecza sie okrutnie to jednak to wszystkie znaki na ziemi i na niebie wskazuja na nich. Nawet taki fakt ze Ward rok spedzil w druzynie gdanskiej, ktorej byl zdecydowanym liderem wiec z pewnoscia, tak przynajmniej sadze powinien zdobyc dla Aniolow spora liczbe punktow. Jakby nie porownywal sklady obu druzyn to przewage ma Trolun, nawet tak medialny do niedawna Pieszczek cos ostatnio przycichl, ciekawe dlaczego ? jak dzis pamietam jak przed meczem II rundy zasadniczen opowiadal ze jada do Torunia po wygrana, dostali w palnik, a potem sam byl zaskoczony why ?, jak to dlaczego ? bo zawsze byli slabi i sa coraz slabsi. Wiec ten mecz i tak nie ma dla nich zadnego znaczenia. Moim zdaniem trzy punkty pojada do Torunia, choc pogromu nie zakladam.



18 sierpnia 2012 (sobota)


Stal Gorzów - Włókniarz Częstochowa


Zalegly mecz, ktory bez wzgledu na to czy pojada tam Medale z Nermarkiem, a nie pojada z nim, to i tak bedzie meczem do jednej bramki. Tak wiec po sobotnim meczu z pewnoscia GW zapisze kolejne 3pkt. meczowe. Nie moge znalezc czy w tym meczu juz pojedzie PUK, albo zle patrze, ale nie widze skladow awizowanych na ten mecz. To zreszta jest bez znaczenia, tak czy tak wygrana bedzie po stronie Koszofa. Bo jakze mogloby byc innaczej. Jak zapowiada pan Drabik jada tam powalczyc, ale skoro świadomie rezygnuja z jazdy swojego podstawowego jakby na to nie popatrzyl zawodnika to wiadomym jest ze jada to odjechac, proste. Wiec jakiekolwiek glebsze przemyslenia na tego meczu mijaja sie z celem.



IMP



Na koniec slow kilka o Finale Indywidyalnych Mistrzostw Polski Seniorow ktore zostaly rozegrane w minona srodze w Zielonej Gorze. Juz pomijac fakt ze nasza telewizja publiczna olala temat i nie przeprowadzila transmisji z tych zawodow, ale nie omieszkala zafundowac nam wystepu wybrancow Fornalika, to aby jakos latwiej to bylo mi strawic, posranowilem wysluchac relacji z tych zawodow na antenie radia Zachod z Zielonej Gory. Sledze zawody zuzlowe juz od wielu lat, czy to wlasnie dzieki przekazowi radiowemu, czy tez obecnie dzieki TV, ale tak stronniczego komentatora nie slyszalem w zyciu i moja opinie podziela wielu moich znajomych. Co tam gosc wyprawial, nazwiska nie znam, to po prostu wolalo o pomste do nieba a rece opadaly mi do samej ziemi. Ja rozumiem ze to lokalne radio i chlop dopingowal zawodnikom z lubuskiego, ale zeby zle zyczyc zawodnikom innych klubow, to juz naprawde, trzeba nie miec za grosz kultury i dobrego wychowania. Po prostu jak tego sluchalem to uszy wiedly, gdyby to odemnie zalezalo to na miejscu kierownictwa tej rozglosni wywalilbym pana redaktora na zbity pysk, takimi zachowaniami kompromituje ta instytucje. A z tego co mi mowiono podczas meczow ligowych ponoc daje jeszcze bardziej popalic, ale to chyba juz  wykracza poza granice mojej wyobrazni, ale jak sie trafi okazja to sproboje posluchac, to z pewnoscia bedzie niezapomniane przezycie.



Dzis kolejna runda IMSJ w Coventry, z pewnoscia bedzie ciekawie. Walka Polakow z Dunami, reszta sie nie liczy.



No i wydarzenie dnia, dzis rusza "najsmiesniesza" pilkarska liga swiata, T-mobile Ekstraklasa, juz nie moge sie doczekac.



"Co weekend, kabaret za kabaretem."

Zycze panstwu milego weekendu, pogoda z tego co slyszalem w radiu ma sie poprawic, bo jak narazie ta w sierpniu strasznie biedna, jak mowi Zaba.


maly

Tarnow, 2012-08-17