Translate

wtorek, 31 lipca 2012

Jak dobrze ze dalo sie smigac pod plotem.



"Holder tez probowal, az iskry szly, dzieki Bogu ze skonczylo sie tak, jak sie skonczylo."

Dzieki temu i sprzyjajacych uwarunkowaniach regulaminowych Nasz Mistrz zająl w Gorican trzecie miejsce, nie stracil kontaktu z czolowka, wiec mamy nadal komu kibicowac. Tylko dlaczego jest tak ze nasz czarodziej zuzlowych owali Mr.Dzwignia po ponad 20-u latach jazdy na chyba wszystkich mozliwych obiektach swiata nie potrafi wowczas kiedy tego wymagaja warunki torowe, pilnowac kraweznika tylko u z uporem maniaka wypuszcza sie pod plot, tam zostaje, a przeciwnicy mu odjezdzaja w sina dal. Nie wierze jak narazie w zadne odrodzenie Platiniego, myslalem ze cos nam powie na ten temat mecz w Zielonej Gorze ale mecz ze wzgledu na ulewe zostal odwolany, szkoda. Starty nadal bieda, refeks juz pewnie nie ten, a na trasie coraz ciezej gonic. Pierwsze biegi dramat, tracenie chocby tych pojedynczych punktow na wyjsciu z ostatniego luku ostatniego okrazenia, ja naprawde nie wiem na czym on jechal. Zeszta pan Tomasz tez juz chyba sam nie wie na czym jezdzi, ale to ju kiedys omawialismy, jak sie ma nadmiar bogactwa sprzetu a nie idzie to sie mozna tak samemu zakrecic ze jest coraz gorzej. Tak przy okazji slow kilka o panu Dr. Grzegorzu Slaku, dawnemu wybawcy tarnowskiego zuzla, wszyscy doskonale wiedza ze sa czyms wiecej niz znajomymi, dobrze ze pan Grzegorz opowiada jakies ciekawostki o "nowinkach technicznych" ktore Gollob zwlokl z Niemiec (pytanie tylko po co?) dobrze ze nie boi glosnio i jednoznacznie wypowiadac co sie dzieje w polskim zuzlu, ale jak juz go zapraszaja do komentiowania, to niech z laski swojej przygotuje sie do tego choc troche, bo strzelal takie gafy ze przykro bylo sluchac. Mazurka nie bylo, ale pudlo juz tak, wiec generalnie mozemy byc zadowoleni. W momencie gdzie zadyszki dostal Hancock co widac jak na dloni krew poczol Nicki. Widac przemyslal swoje ostatnie wystepy i przestal szarzowac kiedy to nie bylo zupelnie niepotrzebne, dowozil cenne punkty nie chcial na sile wygrywac pojedynczych biegow co mu dalo efekt w postaci wygranego turnieju i juz ma Herbiego na wyciagniecie dloni, bo coz to jest 6 punktow skoro do konca jeszcze 5 turniejow. Od niepamietnych czasow, po przegranym polfinale zobaczylem tak sfrustrowanego Grega, ze startu nie wyszedl najgorzej, nawet przez chwile prowadzil, ale objechali go jak dziecko, czy to jakies chwile slabosci ostatnio czy tez sprzety przestaly chodzic, tego dowiemy sie juz zapewne niebawem. Walke o Tytul IMS 2012 zaczynamy od nowa. Szkoda mi bylo Holdera, zacząl ladnie jechac, ale awaria sprzetu jemu dodala troche siniakow a Vackowi zabrala polfinal, ale coz tak czasami jest. Najwazniesze ze Crispi sie nie polamal, mecz  Milicji tez odwolali wiec mordega na dzien nastepny odpadla, co cieszy torunian bo gdyby nawet wystartowal na S2, co nie bylo zagrozone to taki obolaly roznie by mogl pojechac a tak to bedzie mial troche czasu by dojsc do siebie. Nie poniosl az tak wielu strat punktowych zeby odpadl z walki o medale. Zaryzykowal Crump i mu sie oplacilo, co prawda na final juz sie nie zalapal ale tez niewiele stracil do Hancocka bo raptem 1 punkt. W koncu na podium zameldowal sie AJ, ale on jest tak himeryczny podczas GP ze juz sam nie wiem co o tym myslec, w pieknym stylu wygrywa swoje pierwsze biegi a potem padlina. A na koncu final. Tylko regulamin jest tak skonstruowany ze liczy sie kazdy punkt na koniec cyklu, wiec zawodnikowi tej klasy takie wpadki nie powinny sie przydazac, ale sie przydazaja i to dosc czesto, wiec on chyba nie bedzie nigdy IMS. Na koniec warto wspomniec o Bomberze, Juricy oraz Vaciulu i Fredce. Ten pierwszy pokazal ze Gorican to jego ulubiony tor w GP, ten drugi, ze zawsze jest fajnie jak zawodnik gospodarzy z DK robi frajde swoja dobra jazda lokalnym kibicom, ten trzeci, uwazam ze godnie zastepuje Jarka, po czesci ze swojej winy (1 jego bieg) a po czesci pech, kiedy prowadzil a upadek zaliczyl Holder zabral mu szanse na polfinal ale widac ze nie jest maruderem jak tam co nie poniektorzy, ktorych tam nie powinno byc wogole, Zwierzok podoba mi sie w tym sezonie w GP od pewnego czasu, zacząl ladnie jechac i dobrze mu idzie, coz upadek w polfinale byl efektem twardej meskiej walki, niczyjej tam winy nie bylo. To nalepszy sezon Freda jak chodzi o SGP co mnie bardzo cieszy, ale cos mi tak mowi ze medali to on zdobywac nie bedzie, jemu brakuje czegos tego co maja inni, na wystep reszty wlacznie z Emilem spuscmy zaslone milczenia, tak bedzie po prostu lepiej.


"Mial byc mily dzien na Igrzyskach, zuzlowa niedziela a byla tylko totalna kicha, na szczescie sa jeszcze siatkarze ktorzy chyba wszystkim poprawili humor."

Kiedy tak spogladalem na relacje z Zeszofa to sie zastanawialem "Kto to jest Jedrzejak ?" Pewnie, kazdemu sie moze zdazyc, ale pomimo tego co mowi trener Betonown Piotr Baron, nie oszukujmy sie Ogor polozyl im mecz po calosci i pozbawil bonusa, ktory to fakt powoduje sytuacje ze Medaliki juz czaja sie za ich plecami, juz ci z Olimpico czuja ich oddech na plecach. Zaczyna sie robic goraco, bo to juz decydujace mecze jak chodzi o spokojny byt w EE. Przeciez nikt nie twierdzi ze pan Tomasz ma walic co mecz komplety czy dwucyfrowki, ale 3 pkt zdobyte na H69 chwaly mu nie przynosza i to ze nie mogl sie dopasowac do toru wcale mnie nie przekonuje, takie tlumaczenie jest zarezerwowane dla takich zawodnikow jak Ozil. Od zawodnika pokroju Jedrzejaka nawet jak ma slabszy dzien powinno sie oczekiwac te 7-8 punktow, nie mowie wymagac, ale wlasnie oczekiwac, gdyby je zdobyl bonus pojechal do Wrocka a tak wrocili z niczym. Zreszta zeby nie bylo tak ze sie robie z niego "kozla ofiarnego" bo taki Fred tez sie nie popisal i zatrybil dopiero wowczas jak bylo po wszystkiemu, na koniec przywiozl zero. Ale wlasnie taki jest Fred, to samo bylo w Tarnowie. Tym bardziej wynik tego meczu dla Betonow jest przykry, iz takie mecze maja olbrzymi ciezar gatunkowy. Jedynymi ktorzy staneli na wysokosci zadania byli Woffinden i Ulom, ale to troche za malo chodzby na bonus. Mlodziezowcy z Olimpico dramat. A jednak pojechal Krecik i prosze przywiozl Monberga ktory totalnie zawiodl. Jaki byl tor tego nie wiem, ale sadze ze jednak inny niz zwykle czyli mniej przyczepny i dziurawy, skoro jadacy z leczonym nadal obojczykiem Jazon wykrecil pierwszy w tym sezonie platny komplet. Niektorzy twierdza ze to efekt wypowiedzi ktorej udzielila Grazynka gdzie stwierdzila iz nie wyklucza powrotu na Hetmanska Nickiego, ale to taki zarcik, chyba ? (na razie). O przyszlym sezonie nawet nie chce myslec jak sobie przypomne o tych wszystkich planowanych regulacjach w polskim sporcie zuzlowym, to juz sam nie wiem czy sie smiac, czy plakac. Ta wygrana Zeszof zapewnil sobie spokojny byt i wakacje w Sierpniu, co ta przegrana zapewnil sobie Wroclaw, zobaczymy. A, bo bym zapomnial Majk trzyma forme, Kilokarpia tez, nie pozyczyli mu motora, zrobil trzy.

Juz mi po prostu rece odadaja jak przychodzi o napisanie czegokolwiek w wystepie Gdanska zwlaszcza kiedy jezdza na wyjazdach, a w dodatku znow oslabieni brakiem THJ i Bogdanovsa. Ale kiedy czytam pomeczowa wypowiedz Piotra Swiderskiego ze jechali tam po wygrana a co najmniej po bonus to co ja sobie moge pomyslec o takim sympatycznym gosciu, no niby co ma innego powiedziec, ale z drugiej strony juz lepiej nie powiedziec nic, bo uwazam ze tak by bylo rozsadniej. Juz tam wywoza jak co mecz Ozila i prezeza Polnego na tokach, ale czy mozna sie dziwic reakcji gdanskich kibicow, chyba nie. Do tego dochodza coraz bardziej spektakularne wypowiedzi Staszka "cieple kluchy" Chomskiego po ktorych juz sie po prostu chce ryczec, pytanie tylko z jakiego powodu. Warto ich sobie poszukac, pan Stasiu wedlug mnie powinien zaczac ksiazki pisac, to by mu lepiej chyba wychodzilo niz prowadzenie zuzlowej druzyny. Zarowno on jak i Polny selekcjonowali ta druzyne, a teraz wszyscy winni, glownie zawodnicy, ale nie oni. Gosc ktory zjadl zeby na zuzlu po prostu sie kompromituje.

Oto jedna z nich

..."Nicki pojechał determinacją, fakt pojechał trochę za ostro w Kennetha, ale on tak już jeździ. On z siebie wyjdzie aby coś zrobić, to jest na pograniczu faulu, gdyby Kenneth się wywrócił na pewno zostałby wykluczony ale tu chodzi o tą złość sportową, a nie: "jadę z tyłu i brandzluję powietrze". Jak takie burki, które z tyłu obszczekują karawanę. Przed sezonem każdy był mądry: "Ja, ja i tylko ja" i teraz zarząd zbiera cięgi ." ...

Ozil tez zale ze go kibice czestuja zza krat "komplementami" moge go zrozumiec ze jest mu z tym zle, ale decydujac sie na jazde w EE liczyl sie z tym chyba co go tam spotka, wszak to dla niego nie pierwszyzna. Mogl spokojnie jezdzic sobie w I lidze, robiac przyzwoita liczbe punktow nie wyszedlby na tym gorzej a smiem twierdzic ze nawet lepiej a do tego mialby swiety spokoj. Przeciez jak ktos dluzej chodzi na zuzel to doskonale sobie z tego zdaje sprawe ze Gdansk to taka druzyna ktora szybko wchodzi do ekstraligi a jeszcze szybciej z niej spada, przeciez to nad morzem to standart. Wiecej takiego pisania okokolomeczowego, ale co mozna napisac o meczu jak jest wynik 61-29 raczej niewiele.W Czestochowie zadowoleni bo zlapali kontakt z pierwsza osemka, jak twiedzi Jablonski oraz ich prezes Mizgalaki w takiej formie wygrywaja u siebie teraz juz wszystko, odstawili od skladu Senkote, a mialo byc tak ze selekcja na mecz z Ganskiem byl mecz w Toruniu gdzie Szumina pojechal "puchar audi", chyba ? ale znow w sobote Zengi zamiast byc na treningu u Paulinow pojechal na jakies sciganie w turnieju "amatorow", gdzie i tak zaliczyl beznadziejny wynik biorac pod uwage obsade, wiec mu podziekowali. Chyba tym sobie zrobil tylko krzywde, bo jak "ptaki cwierkaja" poki co ma po jedzie w lidze.Druzyna spod jasnej gory osiagnela zalozony cel, kazdy pojechal swoje i wiecej nie ma co sie rozwodzic nad samym meczem.


"Punkta urwalem, bedzie na waciki dla A... 
foto.Konrad Cinkowski."  


Polonia Bydgoszcz - Stal Rzeszow


Tak miedzy kolejkami bo 3 Sierpnia odbedzie zalegly mecz pomiedzy Milicja z Bygdoszczy a Zeszofska Marna. Tak wiec przed derbami ktore jak wiadomo sie nie odbyly beda mogli przetestowac zawodnika Kułakowa, zobaczymy co pokaze. Niezly maraton beda mieli zreszta Milicjanci, 3-go Rzeszow, 5-go Tarnow, 7-go derby, jazdy ze ho,ho. Moze akutat beda sie mogli podeprzec tym zmeczeniem jak przegraja z Krzyzakami. Te wszystkie mecze 7-go sierpnia sa obwarowane tym czy dzis odbedzie sie pelna kolejka Eliteserien, bo jesli tak to owym terminie liga szwedzka nie jedzie, to ich termin rezerwowy. Z pewnoscia fakt ze w poniedzialek nie ma ligi angielskiej byly wszak IMA 2012 da dodatkowe chwile na dojscie do siebie Holderowi, ale to tak na marginesie. W pierwszym meczu obu druzym Polonia zebrala na H69 20-ma, wiec o bonusie moga raczej zapomniec, pomimo ze Marni odniesli ostatnio zwyciestwo i to za 3 pkt z Wroclawiem to wcale moim skromnym zdaniem nie stawia ich w roli faworyta piatkowego meczu. Nasi sasiedzi maja jakies tam jeszcze papierowe szanse na PO, ale realnie rzecz ujmujac to utopia, tak wiec zmierza sie dwie druzyny ktore jada teoretycznie o pietruszke, lecz nie do konca, wiecej "zdrowia" na torze powinni zostawic rzeszowianie, jakies tam swiatelko w tunelu jest, wiec ja kto mowia "do poki pilka w grze" niech jada. Sadze jednak ze Milicjanci urobia Marnych, jesli ta petarda Kułakow nie odpali to beda go zastepowac Mikim lub Wozniakiem. Wieksza motywacje powinni miec wiec rzeszowianie, ale Milcji tez nie stac na rozdawanie punktow, maja ich wszak na koncie 11-cie, raptem o jeden wiecej niz Wroclaw, a w dole tabeli zaczyna sie robic gesto, wylaczajac z tego Gdansk, oni juz odpadli z walki o osemke, wiec tez walczyc tez musza aby spokojnie spac, a wygrana nad Marnymi, juz by im dala ten komfort psychiczny i spokojny sen.Na Sportowej 2 padaly juz w obecnym sezonie nie takie "firmy" jak Marne Folie. Sowka po kontuzji jeszcze szalu nie robi, Kreta ja tam nie widze, swoja droga ciekwawe jak kibice przyjma Walacha po "kapitalanym" wystepie w DPS oraz po tym jak odszedl od nich na Ukraine. Nie wchodzac juz jakas szczegolowa analize napisze ze obstawiam wygrana Bydgoszczy a bonus dla Rzeszowa. Powinno byc na styku.

maly

Tarnow, 31 Lipiec 2012

piątek, 27 lipca 2012

Zeby bylo komu kibicowac.


7. GRAND PRIX CHORWACJI

Gorican
Speedway Stadium Millennium
28 lipca


W sobotni wieczor wracamy do walki i tytul IMS 2012 tym razem w Chorwackim Gorican, na rodzinnym torze rodziny Pavlicow. Tata Juricy wlasciel firmy "Asfalt-Beton", z pewnoscia wraz z panami z BSI przygotuje tor, typu-beton. Kto wie, moze jeszcze pokryja go asfaltem. Zeby byl twardy i rowny jak stol lub niemiecka autostrada, najbardziej bedzie to pasowalo "cudownie" ozdrowialemu Rudemu Jasonowi, ktoremy RB "dodal skrzydel". Napisze ze bylem przekonany ze wystartuje, jest drugi w klasyfikacji przejsciowej, kazdy punkt sie liczy, bo tam scisk straszliwy w czolowce, wiec strata w postaci nie wystartowania w nawet w jednym turnieju moze sie okazac w ogolnym rozrachunku nie do odrobienia. Tak wiec Crumpi zaryzykuje i pojedzie w Gorican, z jakim skutkiem sobaczymy, wazne tylko aby nie daj Boze mu sie cos stalo czego mu absolutnie nie zycze, bo wowczas bylby juz calkiem katastrofa, ale badzmy dobrej mysli.


"Malo mily widok."

Tylko komu tu kibicowac, mam nadzieje ze jednak Gollobowi, ale chyba to bedzie ciezki temat. Trudne chwile chlop przechodzi, w meczu z Unia Tarnow po dwoch startach odstawiony od skladu, w Szwecji narazie tez mu podziekowali, mam nadzieje ze w GW daja mu trenowac, wszak gdzie musi probowac te muly ujezdzac, bo bez tego juz bedzie totalna porazka, no chyba ze General da mu posmigac na S2 ale takiej wiedzy nie mam. Bylo blisko (brak Crumpa) bo wowczas w Gorican jako drugi rezerwowy w SGP wystartowalby Boski Kris, ale przeszlo bokiem. Tak wiec musimy byc cierpliwi i liczyc na cud w postaci rekaktywacji Golloba. Ale jak tu na to liczy skoro naszym tak nigdy nie szlo, nawet jak byli w dobrej formie. Miedzy liderem Hancockiem a szostym Fredem jest 25 punktow roznicy, Gollob ma 63, jak da ciala w Chorwacji to sadze ze juz po medalach. Co prawda po tym turnieju do konca zostanie jeszcze 5 rund niby duzo, ale nie przewiduje zadnych niespodzianek, jak chodzi o to ze ktos nagle wyskoczy jak diabel z pudelka, zaczne wygrywac turniej za turniejem i wlaczy sie w walke o medale. Coraz bardziej smialo o tytule moze zaczac myslec Holder, juz po tej rundzie o ile Crumpowi kantuzja uniemozliwi skuteczna jazde moze wskoczyc na fotel vice-lidera, a nawet i bez tego moze tego dokonac, wszak z pewnoscia jest w o niebo lepszej formie niz nawet zdrowy Crump. Moze nawet zostac liderem bo ostatnio Hancock wykonuje jakies dziwne wolty z przyjezdzaniem w lidze (przynajmniej tej polskiej) na ostatnich miejscach, ale do tego tematu nie chce wracac bo mam nadal lekki wnerw. Ja Nicki w koncu wezmie nieco bromu przed zawodami to w koncu cos ujedzie, bo ostatnio potracil sporo punktow na wlasne zyczenie, rozchulal sie Emil, moze, zrobic dobry wynik  podobnie jak Fred, ktory jak widac w SGP i nie tylko sie najwyrazniej rozochocil jak chodzi o jazde. Cala reszta jak zwykle bedzie tylko tlem, z jedna zagadka, co pokaze AJ ? O jeszcze jednym zawodniku zapomnialem o Vaciulu, wlasnie jemu moglbym kibicowac jesli juz. Wielu jest takich ktorzy sie zastanawiaja co pokarze, ja tez z tym ze tym razem juz rywale beda mieli na niego baczenie po tym jak ich zaskoczyl w GW, tak latwo mu nie bedzie. Jesli mialbym tu na kogos postawic to postawilbym na Hancocka oraz Holdera. Tak wlasnie obstawiam.

14 runda: 29 lipca 2012 (niedziela)

Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów
Włókniarz Częstochowa - Wybrzeże Gdańsk
Unia Leszno - Unia Tarnów
Stal Rzeszów - Sparta Wrocław
Polonia Bydgoszcz - Apator Toruń


Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów


Tutaj nie wiem co mam napisac, jedno co wiem to to ze na 100% bonus pojedzie na Zawarcie, a co do samego meczu, to moze byc w kazda strone. Sam Dudek ktory prawdopodobnie wroci na tan mecz Derbowy twierdzi ze nie jest pewny wygranej swojej druzyny. Wcale mu sie nie dziwie, po takiej przerwie spowodowanej kontuzja, nie wie pewnie na co go stac, a jego druzyna po przegranej Zeszofie ma problem. Bo jak tak przegraja z Zardzewiala to PO zacznie im sie wymykac z rak, a maja niekorzystny uklad spotkan. Platini zostal przestawiony pod nr.2 juz nie bedzie prowadzacym pare, ale czy to ma jakies wieksze znaczenie, wszystko zalezy od tego jak pojedzie, jesli udalo by mu sie pojechac jakis dobry wynik i ZBOWID by wygral to znow zostanie ich bohaterem, napisza, King is back, rzygac sie chce. Przepraszam za taki slownik ale nie mam humoru, ktos strasznie mnie wkurzyl, a to jest bardzo ciezko robic, aby mnie wyprowadzic z rownowagi. Niech bedzie ze Koszof pomimo ze nie pojechal Gollob oraz 6 pkt zrobil Boski Kris i pokazala charakter wygrala z Bucza przegrany juz wydawalo sie mecz, nie chce juz do tego wracac bo pomimo iz uplynelo juz pare dni nadal czuje spory niesmak, niemniej jednak GW na wyjazdach juz tak nie blyszczy, wiec ich wygrana w Magii nie jest dla mnie taka oczywista. To Przenajswietszy Falubaz stoi pod sciana, to czasami pomaga i wykrzesuje z druzyny dodatkowe poklady energii, ale jest i tak ze i paralizuje. Nie odkyje ameryki spod kapelusza piszac ze kluczowa tu bedzie postawa Dudka, jesli odnajdzie sie z forma i sprzetem po kontuzji  to wygra Falubaz, jesli nie to bedzie im ciezko. Bo maja za duzo dziur w skladzie jak na jazde z taka druzyna jaka jest Stal. Coraz lepiej jedzie Strzelec, ale Gorzow ma Zmarzlego, ktory niech pohamuje troche swoj temperament bo ostatnio cos za czesto prezentuje malo przemyslane akcje ktore groza kontuzja przeciwnika, tak bylo w Lonigo, gdzie nie zostawil miejsca przy bandzie Przemowi P. tak tez bylo poprzedniej niedzieli w Gorzowie, gdzie na wyjsciu z ostatniego luku jak nawiedzony zaatakowal Leona, to pachnie gipsem panie Zmarzlik. Pojedzie Jankowski, ten juz calkiem nie nie przekonuje, totalne nieporozumienie jak u nas Pantera, tacy wlasnie zawodnicy nie obrazajac nikogo jezdza w EE przez glupie przepisy, ale coz zrobic nie mamy na to zadnego wplywu. Wiec jesli Dzwignia i Boski Kris ktory zaczyna swoja stara spiewke ze nie wie co z tym sprzetem w Polsce i kupuje co chwile nowe silniki (to sam mowil w Tarnowie) pojada biede to Koszof przegra ten mecz a KK znow sie oddali od zdobycia tych 200 pkt, ktore obiecal Wladkowi. Stawiam na Falubaz.


Włókniarz Częstochowa - Wybrzeże Gdańsk


To zdecydowanie dwie najslabsze druzyny E-lig i wedlug mnie miedzy tymi dwoma zespolami rozegra sie sie walka o utrzymanie. Gdansk opanowalo jakies masakryczne fatum, kontuzja goni kontuzje malo ze w meczu z Lesznem nie pojechal THJ to jeszcze na poczatku meczu stracili Bogdanovsa, toc to juz jest jakis armagedon. W Czestochowie, nie zebym na sile szukal jakichs sensacji ale podswiadomie czuje ze w klubie nie dzieje sie najlepiej. Ale nie wnikam. W awizowanym skladzie Gdanska prozno szukac Jonassona, jest za to Gafurow, ktory ostatnio nie pojechal w meczu z Lesznem do czego byl przymiezany bo nie stawil sie na sobotnim przedmeczowym treningu wiec z niego zrezygnowano, skoro nie ma THJ wiec nie bedzie z/z, w takim razie a nawet bez tego zespol znad morza nie ma szans u Paulinow, jest tylko kwestia czy obronia bonusa, maja 18 punktow zaliczki, duzo i malo, ale po tym co pokazuja na wyjazdach to nawet w Czewie moze im byc ciezko go obronic. A druzynie spod jasnej gory bedzie bardzo zalezalo aby owe trzy oczka zdobyc, wszak maja ich 6 wiec zakladajac ze Wroclaw przegra w Rzeszowie za 3 to doskocza ich na jeden punkt, ale i tak nadal twierdze ze to wlasnie te dwa zespoly pojada o dziewiate miejsce w ostatecznym rozrachunku. Medale przetestowali swoich krajowych seniorow, wiadomo ze w odstawke pojdzie Szumina, liczyli po cichu ze odpali jak dwa lata temu, ale nie odpalil. Zengota i Jablonski cos tam w Toruniu pokazali, Laguta w tym meczu mysle ze sie odrodzi, jak sam mowil jest ostatnio nieco przemeczony. Zaryzykuje i postawie na wygrana Czestochowy za 3 pkt, a niech tam.


Unia Leszno - Unia Tarnów


Spotkanie dwoch Unii, co prawda niektorzy twierdza ze Unia jest tylko jedna, pewnie ze tak, wlasnie ta z Tarnowa ... Rolnicy  sie chelpia ze jako jedyni nie zmienili dotad nazwy, zobaczymy co bedzie jak im bieda zagladnie w oczy, a juz im zaglada. Nie bede rozwijal tematu Hampela, to wewnetrzne sprawy klubu z Leszna, napisze tylko tyle ze pan Jozef sam sie zlapal w swoje wlasne sidla. Dla mnie i dla kazdego kibica zuzla w Buczy nie na takiej druzyny Azoty Tauron, byla jest i bedzie Unia. Bede szczery mimo ze minelo juz pare dni a dalej mnie "trzyma" po meczu w Gorzowie, nie bede powielal co o tym mysle, ale zdania nie zmieniam.Jak czytam wpisy niektorych na naszym forum czy tez na roznych portalach ze beda ze spokoje ogladac ten mecz bo przeciez nawet jak przegramy to sie nic nie stanie to mnie po prostu nagly szlag trafia, ja wiem, wiem, ten francowaty KSM, ale jak czytam ze i tak bedziemy miec pewne pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej i mozemy rozdawac punkty na lewo i prawo bo nas stac, to juz tego zdzierzyc nie moge, co za bufonada, szkoda nawet slow, zycie uczy pokory, w zeszlym roku wygrana z Wrockiem i awans do PO tez mial byc tylko formalnoscia, a jak to sie skonczylo, chyba niektorzy juz o tym zapomnieli. Wiec wcale sie nie zdziwie jesli przegramy na Smoku, choc (teoretycznie) nie powinno sie to zdzyc, ale w zuzlu teoria i praktyka jakos dziwnie nie chca isc w parze. Mamy tak spora zaliczke z pierwszsgo meczu ze bonusa obronimy tego, jestem pewien, ale zeby miec spokojna glowe pasowloby to jednak wygrac. Najwazniejesz tylo zeby zdrowo objechac bo maja tak dwoch zawodnikow ktorych nazwisk tu nie wymienie co lubia przeciwnika do plota przytulic. Nieco martwi mnie ostatnio postawa Leona, niby jak na druga linie swoje robi ale szczegolnie tyczy sie to wyjazdow, latwo traci pozycje na dystansie, zaczyna mnie to lekko irytowac. W Szwecji we wtorek pojechal bardzo slabo, zreszta Herbata i Vaciul niby niezle pojechali ale tez bylo bez szalu, przywozili sliwki, wiem, tam bylo fatalne czwarte pole startowe, nie mowie zeby wygrywali z niego biegi ale jakies punkty powinni byli zdobywac. Druzyna z Leszna pokazuje ze pomimo skladu jaki ma (utrata Hampela) umie zawalczyc i czyni to skutecznie, ale my przeciez tez potrafimy jezdzic. To ze Herbata tam kiedys szalal na torze w barwach Bykow to dla mnie nic nie znaczy, po przepalach z torem w ubieglym roku juz takiej kopy nie robia. Pewnie znow bedzie na styku, mam taka nadzieje, jak pojedzie Janowski to, to jest zagadka, po tych cudach ktore wyczynial w poniedzialek w UK to az dziw ze jest w jednym, kawalku, zwlaszcza przy tym ostatnim  upadku, nie wiem co go opetalo, moze to juz bylo zmeczenie, sobota Lonigo, niedziela Gorzow, poniedzialek Anglia, chyba ze 2000 z hakiem przejechanych kilometrow, troche tego za duzo, dobrze ze Szwecje juz sobie odpuscil bo naprawde moglby sobie krzwde zrobic. Zobaczymy co pokarze ds w Finale SK.

Edit :
Proponuje posluchac 3 link ...
Wygramy w Lesznie ???
Jak dla mnie ... nie 
Rolnik juz sie moze cieczyc.
Ale moze sie myle ?
http://rdn.pl/index.php/sport/3138-jaskolki-zmierza-sie-z-leszczynskimi-bykami
Zeby bylo jasne wcale mi sie to nie podoba.
Nowe chore przepisy zabijaja zuzel.Jestesmy miedzy mlotem a kowadlem, musimy czy tego chcemy, czy nie chcemy wybrac mniejsze zlo.



"Nie wygladalo to zbyt wyjsciowo, crash no.3."

Czy wystep Troya w Gdansku to byl jednorazowy wyskok, czy powrot do formy to sie wlasnie okaze w niedziele. Mam nadzieje ze po srodowym wystepie w Krosnie podczas polfinalu MPPK raz na zawsze ze skladu Buczy zniknie Pantera. Niech do skladu wraca Jamrog nie ma na co czekac. Obawiam sie tego meczu i tyle. Nie wiem kogo wytypowac jako zwyciezsce, po prostu nie wiem. Chcialbym zeby to byli nasi, lecz nie wiem dlaczego ale tego nie widze, bardzo chcialbym sie mile rozczarowac.


Stal Rzeszów - Sparta Wrocław


Zarowno jedna jak i druga druzyna z pewnoscia jest podbudowana ostatnimi wygranymi. Betony po strasznych meczarniach umordowali Milicje, a Zeszof troche niespodziewanie pokonal faforyzowany Falubaz. Jak widac brak w skladzie Dudka okazal sie dla Magii wieksza strata niz brak w barwach Marnych Crumpa, Maciek Ciapa mecz sezonu 7+4, pomoc sprzetowa Walaska dla Kilokarpii, w koncu przewaga swojego toru zrobily swoje. Czy w tym meczu pojedzie Crump to sie dowiemy zapewne w sobote poznym wieczorem lub niedziele po GP w Gorican. Do skladu wraca Sowka, wiedzac jaka on ma ta kontuzje tej dloni to ja nie wiem czy on dobrze robi, ale to jego wybor. W skladzie awizowanyn zauwazam Kiszke, troche mnie to dziwi, bo ostatnio w obliczu absencji Nocnego Ptaka calkiem niezle w swoim debiucie na E-ligowych torach w tym sezonie zaprentowl sie Kret wiec mam prawo mniemac ze pojechalby jednak lepiej niz wczesniej wspomniany Marco. Ale coz skoro jest taka polityka kadrowa klubu z Hetmanskiej to ja juz nie wnikam. Jaki tor przygotuje Marni jesli pojedzie Crump, bo jesli pojedzie, to nie powinien byc nazbyt dziurawy, jednak na dlugim rzeszowskim torze trzeba mniec sporo pary w lapach zeby utrzymac motor, a po kontuzji obojczyka w przypadku Rudego moze byc z tym roznie. Walach i Okon nie powinni raczej zawiesc, Finowi moze od samego poczatku ktos tam pozyczy jakis tam motor, bo tych swoich to jak widac wyniku to on tam nie zrobi, no i kluczowa bedzie postawa Macka Ciapastego, jak podtrzyma swoja dobra dyspozycje to kto wie moze nawet Marni pokusza sie o bonus, w tragicznym meczu na Olimpijskim polegli 11-ma moga to odrobic nie wykluczam tego, jednak oprocz Ogora, reszta wroclawian na wyjazdach spisuje sie duzo gorzej. Dodatkowo mocno poobijany po meczu z Milicja jest Ulom, w Anglii nie wystartowal, opoczywa i lize rany, ale jestem przekonany ze na niedziele bedzie gotow, ale na ile to sie okaze w praniu, bo niezle tam przydzwonil. Zwierzok lubi dziurawe tory to sobie poradzi, Tai ostatnio dobra dyspozycja, zawiodl Monberg, z tego co mi wiadomo to silnik na ktorym jezdzil w poprzednia niedziele odebral w tym dniu o 5 nad ranem i nie mial jak go przetestowac. Reasumujac stawiam na wygrana sasiadow zza wschodniej granicy a zdobycia przez nich bonusa tez nie wykluczam, ale z tym lekko nie bedzie bo Betony beda o niego walczyly jak lwy. W ich sytuacji kazdy zdobyty punkt to kolejny krok do upragnionego celu jakim jest pewne utrzymanie sie w lidze.


Polonia Bydgoszcz - Apator Toruń


Moze tu kogos zaskocze, ja wiem ze to sa Derby i tu zartow nie ma, ale z gory zaznaczam, uwazam ze wygra Aparor, dlaczego ? Otoz : Pommo ze Fordoniacy z Krzyzakami lubia sie podobnie jak kibice z Buczy i Zeszofa to juz nie raz tak bylo, moze nie wszyscy to pamietaja, ale ja pamietam ze w czasach kiedy to Apator dominowal w Kujawsko-Pomorskim oraz generalnie w lidze a Milicja ta co "nigdy nie miala spasc" a jednak to zrobila i balasowala na granicy spadku, to zawsze ze pomoca przychodzil im wlasnie Apator i przegrywal mecze na S2 znaczna iloscia punktow, co w normalnych warunkach wydawaloby sie niemozliwe. Teraz Milicja po porazce we Wrocku jedzie juz o pietruszke a Komturia potrzebuje punktow aby znalezc sie w PO, wiec uwazam ze wlasnie nastapi czas rewanzu. Bo wbrew pozorom wlasnie te kluby wspolpracuja ze soba. To samo jest tu u nas w Polce "B" kibice z Buczy i Zeszofa skacza sobie do oczu, a wspolpraca na lini klub-klub przebiega od dawna wzorowo. Pewnie ktos powie, ba nawet wielu, spiskowa teoria dziejow, ale wlasnie uwazam ze tak bedzie, bo prosze zuwazyc ze gdyby tak sie stalo ze Bucz wygralaby mecz z Leszczami a Krzyzacy przegraliby z Milicja, to Throrn odpada z gry o PO. Milicja po raz kolejny odstawila od skladu mlodego Lagute desygnujac do walki Wiktora Kułakowa, w zyciu goscia na oczy nie widzialem, nawet nie wiem kto to jest, wczesniej wiele sie mowilo ze Polonia wyprobuje Morrisa, a tu nagle taka wolta. Nie wiem, moze oni mysla ze to bedzie drugi Emil, albo conajmniej Loktajev, ale mi sie tak jakos dziwnie wydaje ze tak nie bedzie. Ktos z trojki Kosciecha, Buczkowski, Gapinski zawali i powiedza coz tor byl inny niz na treningu i co kto komu co zrobi, nie moglismy trafic z przelozeniami. Co prawda w meczu na Wyspach upadek zaliczyl Holder ale juz zglosil gotowosc do jazdy w GP Chorwacji, wiec i na niedziele bedzie gotow. Ward powoli wraca do pelnej sprawnosci, Miedzinski oraz Pulczasy w koncu cos tam jada, wiec moga miec jakies nadzieje i podstawy do wygranej a nikt sie czepial nie bedzie. Zuzel to tylko tak wbrew pozorom "czysty sport", ustawek tu co niemiara, tylko ze to taka dyscyplina, ze trudno komus cokolwiek udowodnic, niestety. Tak wiec wygrana dla Krzyzakow.


"Jak mozna bronic twierdzy ktora juz zostala zdobyta, to przeciez sie kupy nie trzyma."


Od dzis Olimpiada, jestem generalnie sympatykiem sportu wiec bede ogladal, ale jakos spcjalnie tego nie przezywam, jak widac musi sie to wszystko rozkrecic. Najbardziej czekam na mecze siatkarzy. I tylko szkoda ze nie ma pilkarzy recznych, a bylo tak blisko. Coz sami sobie sa winni.
  
maly

Tarnow, 27 Lipiec 2012

wtorek, 24 lipca 2012

I Love Speedway !, Czasami nie :(



"Czasami, nie."

Ja kocham zuzel, ale dlaczego jest tak ze ta milosc rani moje uczucia. Pierwszy chyba raz nie mam ochoty pisac tego cotygodniowego wypracowania, bo po pierwsze mam moralnego kaca, a po drugie wszystko co bym nie napisal o naszym meczu w Gorzowie to bedzie taki biciem sie z myslami a i tak zostane osadzony od czci i wiary. Bo z jednej strony moge pogratulowac Druzynie z Zawarcia ze podniesli sie z kolan i na koniec dolozyli nam do pieca, pomimo ze ich kapitan ktorego juz kibice w Gorzowie nie chca bo maja nowych idoli, a ktorego jak nie lubie to mi bylo w niedziele po prostu zal. Moze ktos mnie nazwie hipoktyta i powie jedziesz po nim od lat a teraz  mowisz ze ci go zal, tylko ze ja mowilem glownie  (choc nie tylko) o tym aby skonczyl swoja kariere poki byla na to pora. Nie chce wracac juz do moich wczesniejszych wpisow, mowilem Tomek koncz to bo bedzie kicha, a konczy sie jak sie konczy, moze jeszcze nie, ale raczej tak. Jego szwedzki klub juz poki co przynajmniej na najblizszy mecz go nie wystawil, ale to tak na marginesie. Umarl Krol niech zyje krol, ilez razy to juz slyszeliemy. Jakiez to banalne, nie jestem zwolennikiem spiskowych teorii dziejow, ani tez szukania na sile na sile drugiego dna gdzie go nie ma, wcale nie chce sie pocieszac, bo to juz by bylo zaklamanie do kwadratu, ale nie wierze w zadna reaktywacje NieBoskiej Stali, przykro mi to pisac, ale zbyt wiele jest przeslanek ku temu aby stwierdzic ze my ten mecz oddalismy specjalnie. Tylko ze mi sie to nie podoba, bo tak sie nie robi i ukladanie sobie tabeli i wybieranie przeciwnika w polfinale PO gdzie mam nadzieje sie znajdziemy, moze sie zemscic bo wlasnie takie jest zycie ze uczy pokory, znam to z autopsji. Nagle kiedy skonczyl sie mecz w Rzeszowie i byl znany jego wynik, a wygrala Stal, nagle przestalismy jechac, bo juz wiedzielismy ze ZG, jedyna teoretycznie druzyna ktora mogla nas pozbawic w najblizszym czasie I-go miejsca w tabeli juz nie moze tego zrobic, czy to jest  k*** zdrowe, to jest chore, to jest patolgia, bo wygrywajac mecz z Zardzwiala moglibysmy ich zepchnac na czwarte miejsce (ba przy pewnych uwarunkowaniach nawet pozbawic udziali w PO w tabeli i znow pojechac z nimi w polfinalach PO co nie bylo by nam w smak, wielu powie ze nie znam sie na zuzlu, zreszta czytam to co dzien na roznych portalach czy komentarzach tu na blogu, ale mimo wszystko sadze ze cos tam wiem. Nie jestem natomiast analitykiem zuzlowych regulaminow, ale podstawowa wiedze mam, wiem ze mamy jako druzyna za wysoki KSM aby utrzymac ten sklad na nastepny sezon i to jest wlasnie chore. Chore przepisy tworzone przez jeszcze bardziej chorych dzialaczy zabijaja ten sport, niebawem znajdziemy sie w takim miejscu w jakim znajduje sie onegdaj najsilniejsza liga swiata, czyli angielska, pytanie tylko czy tego jako kibice chcemy ? Niech kazdy sobie na to odpowie, gratulacie dla wygranych, chawala ? pokonanym, najwaniejsze ze na Zawraciu szaleja. A mi jest przykroze musze pisac takie slowa, nie nie dlatego ze chodzi o to ze przegralismy, ta przegrana byla wpisana w sezon, wszak blamazu nie bylo przegrana osmioma punktami w GW to zaden wstyd, przeciez kibice ZBOWIDU-u po meczu w Tarnowie pisali ze dostaniemy u nich 30-ma, tylko o styl tej przegranej albo raczej jej brak. Ja tlumaczyc sie nie mam zamiaru, poniewaz jak tylko to czlowiek zaczyna to robic to zaczyna krecic na siebie bat ze jest faktycznie jest innaczej jak mowisz, mi chodzi o fakt ze ja wcale nie staram sie tlumaczyc przegranej mojej druzyny, tylko wrecz przeciwnie staram sie ja napietnowac, bo ewentualna taktyka, taktyka, ale jak sie chce zdobywac najwyzsze cele to sie nie powinno przegrywac meczow w takim stylu jak przegralismy ten w Gorzowie. Ktos madrze napisal ze tym nazwiskom to po prostu nie przystoi. A juz na sam koniec kolejny "kwiat" wykonaniu naszych kolarzy, otoz nie byli tak laskawi wyjsc i podziekowac skromnej bo 13 osobowej grupie kibicow z Tarnowa, ktora bylo nie bylo przejechala w obie strony 1200 km. Na Z3 to umiecie wyjsc do kibicow z choragiewkami sponsora, bo PAN sponsor karze, a jak juz sie dalo ciala na wyjezdzie to juz nie ??? Hola, hola, cos tu jest nie tak. To tez mi sie nie podoba. Chyba trzeba bedzie cos z tym zrobic. Panowie z grupy Porostacy 05 czas na was, ponoc spotykacie z pania prezes w sprawach kibicowskich, trzeba postawic panow kolarzy do pionu i to natychmiast. Szacunek dla kibica to rzecz swieta.

Torun rozniosl Czestochowe i co to dalo dzialaczom spod jasnej gory, jaki maja obraz swojego stanu posiadania druzyny, moim skromnym zdaniem, zaden. Wszyscy jak jeden pojechali tak sobie, ale na to coz zrobil Laguta to juz brak slow, chyba dostal "zielone swiatlo" na zbijanie KSM innej opcji nie widze i mecz walecznej druzyny jaka opinie miala do tej pory druzyna Paulinow skonczyla sie ich blamazem w dodatku jak to przewidywalem przy pustych jak sadzilem trybunach na MotoArenie.


"Za chwile mecz."

Ja wiem ze sa wakacje, bilety drogie, kielbasa i napoje tez, ale bez jaj. Ja to ma tak dalej wygladac to dajmy sobie spokoj. Drabik twierdzi ze maja wazniejsze imprezy, no maja, jazde w barazach z Gdanskiem, gdzie wyraznie polegli w pierwszym meczu nad morzem. Wiec to jest wlasnie ta ich ta docelowa impreza, ktory to juz raz w ostatnich latach, tylko przeciwnicy sie zmieniaja. Tacy zawodnicy jak Zengota czy Jablonski sa tacy nieprzewidywalni ze takie sprawdziany niczemu nie sluza i uwazam ze tak naprawde nie daja zadnego obrazu ich faktycznej formy, juz nieraz to pokazali w tym sezonie. No moze jedyne co im sie udalo to to ze z pewnoscia juz nie postawia na Szumine, nic poza tym, a o meczu mozna napisac ze sie odbyl. I pytanie czy w tym roku znow sie uda Czestochowie wybronic przed spadkem. Duet menagerski Medali D-D to karkolomna para, dobrali sie jak w korcu maku, ale jak maja takiego prezesa jak pan Mizgalski to mnie juz nic nie zdziwi, oby tyklo dla kibicow z Czewy nie wykabinowali tego przed czym przez lata bronil ich Maslana.

Za to na Olimpico emocji co niemiara, z happy endem dla Betonow co mnie bardzo cieszy, bo tak wlasnie stawialem, choc trzeba przyznac ze Milicja stawiala opor, ale na moje szczescie maja w skladzie A.Lagute, znow tam na nim psy wieszaja. Choc gdyby Gapinski nie polozyl im jako kolejny zawodnik meczu to i tak moglo byc roznie. Ktos napisze ze sie czepiam, ale tor w Wroclawiu to jest nadal horror, niby zawodnicy nie narzekali, ale ja mam swoje zdanie na ten temat, znow na wyjsciu z 1 luku kolarze padali jak muchy, albo ratowali sie przed upadkiem. Ale skoro sedzia nie mial zastrzezen to ok. ja mam i wyrazam tylko swoja subiektywna opinie. Baron zestawil w parze Zwierzoka i Taia i to mu sie udalo, trzymali Betonom wynik, jak Milicja zaatakowala i obiela prowadzenie, jadac razem w parze byli nie do pokonania, naprawde brawo, tym bardziej ze bardzo lubie Freda i kazdy jego dobry wynik sprawia mi wielka frajde, ale kto nie lubi Freda, przeciez jego nie da sie nie lubic. Do czasu dopoki nie wybuchl (chyba) Wiecznieusmiechnietemu silnik tez jechal ok. choc Emilowi dal sie ograc jak dziecko, pozniej juz bylo tylko gorzej a zakonczylo sie tym nieszczesnym dzwonem w 14-m biegu, jak to sie skonczylo dowiemy sie niebawem, ponoc polamany nie jest, bo to w przypadku Wroclawia byloby juz jakies fatum. Dobrze w sumie jechala mlodziez z S2 w pierwszym biegu nie dali szans juniorce Betonow.Znow mnie zawiodl Malita, naprawde mocno spuscil z tonu. Juz ten Dolny bardziej pokazal charakter, bardzo mi sie podobal. Zawiodl tym razem Monberg, jak widzialem jak jechal to sie plakac chcialo, coz juz kiedys napisalem ze mu sie to zdaza, zdazylo sie wczoraj, niedobrze bo mogl sie przyczynic do przegranej Wroclawia. Przed nominowanymi bylem juz pewien wygranej wroclawian, ale wowczas ten crash w 14-tym, zaczelo sie robic goraca, Ogor jednak wytrzymal cisnie, przywiozl 2 pkt, na koniec remis i wygrana Wroclawia, bardzo sie ciesze bonus dla Milicji tu wszystko sie zgadza, tak jak pisalem przed meczem.

Nad morzem tez mi sie udalo trafic, bylo raczej do przewidzenia ze starty w tym meczu THJ to tylko i wylacznie jego pobozne zyczenia. Pojechal na treningu jedno okazenie i powiedzial pass, dla niego to chyba lepiej, on zdrowy im sie przyda jak beda jechac o 9 plac z Czestochowa, nie ma ci sie robic bohaterem na sile, jak sie po protu nie da, to sie nie da. Na swoje nieszczescie juz w pierwszym jego biegu stracili Bogdanovsa, to juz calkiem ich pograzylo, trzymali sie do dziesiatego biegu, potem dostali "trzy szybkie" i bylo po meczu. Rolnicza mlodziez zrobila swoje, moze oprocz Musielaka, jemu ostatnio cos slabo idzie. W sobote w Lonigo tez nie pokazal sie najlepiej, ale coz czasami tak bywa. Tym razem miejscami zamienili sie Baginski z Troyem, ten pierwszy pojechal przecietnie ten drugi mecz zycia w obecnym sezonie, 10+1 na wyjezdzie nawet w Gdansku robi wrazenie. Swoje pojechal Pavic, Suchecki pojechal biede, Gdansk znow nie mial zadnych atutow w swich rekach aby wygrac to spotkanie. Swider dalej ma sile ma jeden bieg, to troche za malo aby skutecznie pomagac swojej druzynie nawet z Rolnikami oslabionymi brakiem swojego lidera. Wytrzeszcz wygral swoj bieg a potem pewnie znow dopadly go klopoty sprzetowe, ale tego nie wiem napewno bo nawet niech chce mi sie szukac jego wypowiedzi, dzis sreszta mi sie nic nie chce, kazdy czasami tak ma, ja ma wlasnie disiaj. Nicki norma. Ten wynik z pewnoscia nie jest na reke Krzyzakom, jestem na 100% pewny ze liczyli ze druzyna Dzieci spod Wschowy przegra w Gdansku ale sie przeliczyli, walka PO zaczyna byc taka ciekawa ze nagle moze sie okazac ze np. do nich nie wejdzie Magia, jest tez taka opcja, wystarczy przenalizowac teminarz meczow jakie zostaly do rozegrania.

Dlatego teraz juz ostatni akord minionej kolejki czyli mecz w Zeszofie, gdzie rowniez zle obstawilem wygranych, ale jak nagle Maciek znow zaczyna jechac sezon zycia, Walach po DPS "cudownie" odzyskuje forme, Kret wygrywa bieg mlodziezowy, Jablonski jedzie norme, AJ robi cale 9 pkt Loktajev jedzie slaby mecz, cos tam szarpie Strzelec nawet wiecej niz cos, a wedlug mnie tylko Protas nie zawodzi to trudno w takich wypadkach trafnie przewidziec wynik. Ale tym sie akurat nie przejmuje bo akurat nam czyli naszej Unii najbardziej to pasuje. Wszak gdyby wygrali to zakladajac ze polegniemy w Lesznie, ale bonusa napewno obronimy , wszak mamy spora zaliczke a Magia wygralaby za 2 pkt ze ZBOWID-em bo na bonusa nie maja szans po slawetnych derbach lubuskiego, to doszli by na na zaledwie jeden punkt. Tak wynikla z tabeli. Coz z tego skoro przegrali kolejny bardzo wazny mecz ktory mieli moim zdaniem szanse jak najbardziej wygrac a po porazce we Wroclawiu te punkty byly im bardzo potrzebne. Nie wchodzac w szczegoly bardzo sobie ta porazka skaplikowali zycie, ale to ich problem nie moj, ani nas tarnowian. Po raz kolejny przegrywaja mecz w koncowce, wszak po 12-tym biegu jeszcze prowadzili, co prawda tylko dwoma punktami, ale jednak. Coz z tego skoro dwa nastepne biegi 1-5 w plecy i znow sa na macie. A tak przy okazji to sie zasatanawiam jak to jest z tym zakazem wyjazdowym skoro na jednym z portali podaja tak ...

Sędziował: Piotr Lis (Lublin)
NCD: Rafał Okoniewski w biegu 3. (64,79 sek.)
Widzów: 5500 (w tym ok. 100 kibiców z Zielonej Góry - sektor gości)

Oto dowod.


"To jest klatka gosci w Zeszofie."

... wiec jak to zareaguje EE, tak bardzo lubia wydawac zakazy i karac. Przeciez wylot Magicznych kibicow do Zeszofa byl wyjazdem turystycznym, nikt nikomu nie zakaze kupic biletu i wejsc na stadion ogladac meczu, ale nie w "sektorze gosci", ktory powinien byc pusty, no jestem ciekawy czy ktos na to zareaguje, bo jesli nie, to znaczy ze kibice klubu Rozowego Senatora stoja ponad prawem. W druzynie z Zeszofa ponoc pojawil sie tak modny ostatnio "team spirit", kolejne haselko ktore bedzie na teraz coraz czesciej towarzyszyc, my lubimy byc tacy "amerykantcy", bywa. Walasek pozyczyl fury Kilorpiemu i ten gosc ktory poczatkowo w meczu wozil ogony w dwoch ostatnich biegach przywiozl 2 i 3 (albo odwotnie, nie chce mi sie sprawdzac), bardzo dobrze, powiezli Magicznych, teraz ci ostatni jada za tydzien Derby z Zardzewiala, maja noz na gardle, bedzie sie dzialo. Dzis juz wiecej nie napisze bo jeszcze mnie po niedzieli lekki nerw trzyma, jestem tym wszystkim zniesmaczony, nie lubie takich dwuznacznych sytuacji, tak juz mam nie poradze.


"W najblizsza sobote GP Chorwacji, strach sie bac."

maly

Tarnow, 24 Lipiec 2012

piątek, 20 lipca 2012

No to przed nami kolejna ciekawa runda EE


13 runda: 22 lipca 2012 (niedziela)

Apator Toruń - Włókniarz Częstochowa
Stal Gorzów - Unia Tarnów
Wybrzeże Gdańsk - Unia Leszno
Stal Rzeszów - Falubaz Zielona Góra
Sparta Wrocław - Polonia Bydgoszcz



"Sam nie wiem dlaczego, ale z kazdym razem jak patrze na to zdjecie Leona, to przypomina mi sie Jurij Gagarin ... 
foto. eSpeedway.pl"


Apator Toruń - Włókniarz Częstochowa


W tym meczu prozno szukac jakichokolwiek emocji, tym bardziej jak zapowiadaja wlodarze czestochowskiego klubu ich druzyna pojedzie bez zawodnikow z GP. Zreszta jakie to ma znaczenie, akurat zarowno Bomber ktory zawalil po raz kolejny mecz Czewie we Wrocku ktory dla obu zespolow to taki z gatunku za 6 punktow. Mam nadzieje choc to nie moja druzyna i nie moja sprawa ze w koncu podziekuja mu za wspolprace bo ilez mozna. Kenio tez kaleczy z tym roku ze zal, niech dalej ujezdza te mulowate Jafki a ten jego plan zdobycia w trzech najblizszych sezonach, (wlaczajac obecny) tytul IMS to sobie moze miedzy bajki wlozyc. Ja kazdy Dun (no prawie kazdy) zlotowa wiec bracia Czesi musza mu tam niezle podsypywac ze z uporem maniaka wozi sie na tych konstrukcjach, ale to jego sprawa mnie nic do tego. Wiec Paulini powoli juz sposobiacy sie do meczow barazowych z Gdanskiem chca dac szanse, takie w meczowej rywalizacji o sklad Senkocie, Szuminie oraz Jabolowi. Z jednej strony ma to jakis sens, ale ja uwazam te to taki plan patykiem na wodzie pisany. Ci zawodnicy sa tak nieprzewidywalni ze raz pojada dwucyfrowke, zeby w nastepnym meczy pojechac dwupunktowa padake. Sam Grisza i w koncu solidny Nermark to za malo, Torun widac ze sie nieco odbudowal ladnie zawalczyl w Tarnowie, Ward powoli wraca do zdrowia, w UK choc to nie zadna wykladnia formy, ale na dziurawym jak ser szwajcarski torze w Poole zaliczyl prawie komplet wiec reka wraca do normy, bedzie silnym punktem druzyny. Pulczasy tez juz jada o niebo lepiej niz na poczatku sezonu wiec Czaja i Legowik raczej nie maja na ZakazoArenie czego z nimi szukac, chyba ze zeszlorocznego sniegu, ale z tego co mi wiadomo juz dawno go tam nie ma.Na koniec tylko powiem ze wysylanie takich "oszczednosciowych" skladow jest troche nie fair wobec gospodarzy, bo przeciwnik z gory zaklada ze jedzie tam przegrac, wiec podejrzewam ze frekwencja na tym meczu dokladajac fakt ze mamy wakacje bedzie marna. Tu nie ma co wiecej dywagowac, pewne i w miare wysokie zwyciestwo Thorn. A ze Krzyzacy wygrali w Czewie dosc gladko, wiec bonus tez dla nich, to sie rozumie samo przez sie.


Stal Gorzów - Unia Tarnów


Zdecydowanie hit kolejki, juz wszyscy sobie ostrza zeby na ten pojedynek, tylko ze tak sie tabela ulozyla ze ZBOWID musi, my mozemy i to moze byc naszym atutem, a gdyby jeszcze nie to niefartowne stracenie 2 pkt. w Gdansku to juz wogole ten mecz nie mialby dla nas zadnego znaczenia. Ta porazka jest wliczona w sezon, choc jestem pelen nadziei i wiary ze sie postawimy i zawalczymy z chlopakami z Zawracia i wstydu nie bedzie, bo odpuszczanie meczow nam po prostu nie przystoi. Jedno co bym zrobil na miejscu Cieslaka to wzorem Torunia pojechal na ten mecz z obserwatorem, a co, skoro inni to robia do dlacego my nie mamy tego nie zrobic, choc w tym przypadku. Zardzewiala ma noz na gardle, jakby tak dla nich nie daj Boze z nami polegli to potem maja mecz w Magii i jak tam dostana, w co nie watpie to juz im sie zacznie robic goraco pod tylkiem i to mocno, wiec jak znam Palucha moze kombinowc z torem. Tylko ze kij ma dwa konce, bo jak zrobi mega przyczepnie do Dzwignia nie pojedzie. Widzialem ci ja go we wtorek w Eliteserien, zal bylo patrzec jak chlop rozmienia sie na drobne, a bledy na trasie niczym szkolkowicz, naprawde nie wiem co sie z nim stalo. Zawsze bylem anty Gollob, ale momentami mi go zal, wszak jakby na to nie popatrzyl to zrobil dla polskiego zuzla wiecej niz cala reszta i bylbym jakims mega hipokryta aby mowic ze jest innaczej. Reasumujac albo sie gosc natychmiast odbuduje, albo bedzie GAME OVER !!! Na dzien dzisiejszy Zardzewiala ma w miare dwoch pewnych gosci do jazdy czyli PUK-a i Zmarzlego (w tym przypadku na wlasnym torze), cala reszta jak wiatr zawieje wlacznie z MJJ, ktory jedzie bardzo dobry sezon, choc tez zalicza zaskakujace wpadki, wcale nie licze na to ze tak bedzie w meczu z moim Tarnowem. Boski Kris wrocil na Wyspy zrobil w meczu 8+2 ale jakby tak ktos przeanalizowal na kim on zrobil te punkty to by sie za glowe chwycil, to sami kelnerzy ktorzy nie znalezliby miejsca w polskiej II Lidze wiec bez podniety. U nas tez nie jest znow tak pieknie Janosiowi chyba znow skonczyly sie motory i jesli mamy czegokolwiek szukac na Zawarciu to natychmiast musi cos z tym zrobic, te 4 pkt. w meczu z Thorn chwaly mu nie przynosza, jak sam mowil jedzie do mechanika do Szwecji i beda cos tam kombinowc, oby to cos dalo, bo czekaja nas ciezkie mecze ten ze Staleczka a potem w Lesznie, ale to jeszcze przyszlosc, dzisiaj nie o tym. Kibice Nieboskiej Stali licza na to ze Hancockowi i Herbacie tor na Zawarciu nigdy nie lezal, ano zobaczymy. Bo moga sie zdziwic, podobnie jak w przypadku Leona Ciosa i Vacka ktorzy w Szwecji znow mloca. Na Jamroga i Gomole nie licze, Kubie chyba tez skonczyl sie sprzet, co bylo widac na meczu z Krzyzakami, a Gomolski to melodia przyszlosci, wiec albo sie zabiera do roboty albo po sezonie niech wraca do Gniezna znow bedzie jezdzi w EE i to w swoim macierzystym zespole, bo w Buczy ma wszelkie warunki do rozwoju a tego nie wykorzystuje. Wiec, Jak mowia gorale, albo bedzie deszcz, albo go nie bedzie, przepowiadajac pogode, opcje sa dwie albo dostaniemy ostre (choc nie sadze, bo powalczymy) wciry bo oni sie na nas tam ostro sadza, albo my tam wygramy, ja stawiam na to drugie ... choc i porazki nie wykluczam. Po tym co czytam, a nie chodzi mi tu o kibicow tylko o dzialaczy gorzowskiego klubu to oni tam sie mocno nas obawiaja i ze tak powiem asekuruja na ewentualnosc porazki, a co do kibicow to zaraz po tym jak wygralismy u siebie z nimi z bida dwoma punktami to wszem i wobec twierdzili ze w rewanzu rozniosa nas do 30-tu, ostatnio jakos dziwnie spuscili z  tonu, ale jakos mnie to nie dziwi. A najbardziej cieszy mnie to ze prawie cala zuzlowa Polska zyczy nam tam wygranej choc jestesmy jednym z najbardziej nielubianych klubow w tym kraju, wiadomo sponsorowani przez Spolki Skarbu Panstwa i to z Polski "b" ... Czyli z tego wnioskuje ze ich nie lubia jeszcze bardziej niz nas, choc tyle naszego.A i jeszcze dla tych ktorzy sobie ostrzyli zeby na to ze Azoty przejma Ruskie, to takie info ze im sie to nie udalo, skupili tylko 12% akcji, a jak przejmiemy Pulawy, znaczy Azoty to zrobia, to beda miec jeszcze mniej, wiec plonne wasze nadzieje ze za rok stracimy sponsora i czego nam zyczycie od lat w koncu zbankrutujemy, przykro mi nic z tego.


"Przylaczam sie."


Wybrzeże Gdańsk - Unia Leszno


Tu bedzie maga ciekawie, bo jedni walcza o zycie czyli o utrzymanie, a drudzy o PO, wiec jest jednym i drugim o co jechac, moze byc goraco.Plany gdansczanom znow moga pokrzyzowac kontuzje, oni to maja pecha znow sie polamal THJ, ponoc mimo tych dwoch zlamanych palcow podczas meczu w Szwecji ma pojechac z Lesznem, ale co sie z tego urodzi to zobaczymy, takie igranie z wlasnym zdrowiem czasami przynosi oplakane skutki.Jak ma moje to Gdansk pojedzie o utrzymanie z Czewa i wlasnie na te mecze powinien byc zdrowy na 100% a nie szarpac sie na sile i jechac z Rolnikami, ale coz skoro taka jego wola, niech robi co chce.Zreszta to dla mnie takie sytuacje sa chore, kiedys tam gralem w pilke recza w Buczy (z marnym skutkiem) ale wiem ze jak w kazdej dyscyplinie sportu istnieje cis takiego jak "ksiazeczka zdrowia" gdzie lekarz potwierdza swoja pieczatka oraz podpisem ze dany zawodnik jest zdrowy i zdolny do zawodow. Wiec jak to moze byc ze chlop ma polamane paluchy co oznacza ze zdrowy nie jest, ale on pojedzie bo on "chce" w takim razie po co ta cala farsa z tymi ksiazeczkami, wyrzucic to do kosza i tyle. Wlasnie taki paradoks mielismy w Rawiczu gdzie Pila przegrala walowerem z tamtejsza druzyna bo lekarz zamiast okraglej pieczatki mial kwadratowa, a teraz Trybunal PZMOT zweryfikowal wynik tego meczu i bedzie od powtorzony a Rawicz bedzie musial oddac 50 kola Pile ktore jako kare za walkowera zaplacili im pilanie, toc to istna paranoja. A wracajac do meczu jak nie pojedzie THJ to ja Wybrzeza w tym meczu nie widze, faktem jest ze oni maja specyficzny tor i beda walczyc zaciekle, ale Swiderski jeszcze nie to (poki co nie ma go w awizowanym skladzie), Suchy to nadal zawodnik zagadka, moze pojechac lub nie, to samo Bogdanovs ze o reszcie nie wspomne. Pieszczek jako junior jest dobry, ale mlodziez Rolnika jeszcze lepsza. I badz tu madry kto to wygra. O tym czy w meczu pojedzie THJ dowiemy sie dopiero w sobote po treningu, jak bedzie zobaczymy, wrozka nie jestem.Ale jesli on nie pojedzie, a z duza doza prawdopodobienstwa mozna jednak przyjac raczej ze nie a jesli nawet tak,  to z jakim skutkiem jadac ze zlamanymi palcami, to ja stawiam na wygrana Rolnika.


Stal Rzeszów - Falubaz Zielona Góra


Mialem problem jak zatypowac ten mecz, ale sprawy sie tak jak sie potoczyly i dzis juz wiemy ze polamal sie Rudy i bedzie za niego Z/Z. Sowka tez nie pojedzie tez polamany. Zeszof w totalnej rozsypce istny szpital. Magia tez polamana Dudek dalej sie leczy. Ale kto ma zrobic punkty na tej zetzetce w Zeszofie, Walach, Okon i juz. Nie ma takiej opcji zeby reszta pojechala na tyle to Z/Z aby ujechac jego punkty wiec to niestety wyglada tak ze Falubazowi sie "przyfarcilo" i wygraja ten arcy wazny dla nich mecz, bo gdyby nie kontuzja Crumpa to postawilbym na Marnych, a tak to stawiam innaczej. To nie jest tak ze mi jest zal, bo jak to mowia szczescie sprzyja lepszym, tylko ze w tym przypadku jest to szczescie kosztem zdrowia zawodnika (wiec prosze mnie zle nie zrozumiec). Zreszta jak pewnie wiekszosc z panstwa ogladalem ten bieg, Jason sam popelnil blad i skonczylo sie jak skonczylo jak sie skonczylo, szkoda chlopa i tyle. Trzeba sczerze przyznac ze naszym sasiadom nie farci sie okrutnie, nawet troche mi ich szkoda, bo lepszy wrog swoj niz obcy taka to zyciowa prawda nie tylko sportowa. Wydaje sie jednak w tej sytuacji sila razenia magii jest wieksza, no chyba ze Marna Ciapa i Kilokarpia pojada mecze zycia i wzniosa sie na szczyty swoich mozliwosci, ale szczrze w to nie wierze. Zobaczyc Majka jadacego szesc razy to bedzie BEZCENNE !!!, bedzie to jego dzien chwaly. Jakby tak mial kolejny dzien konia w tym sezonie i dzieki temu Zeszof wygral ten mecz to juz widze ta euforie na Ukrainie. W tym miejscu musze sie uderzyc w piers i przyznac ze nieco go  niedocenilm bo kiedys po jednym meczu napisalem ze to byl jego najlepszy mecz w sezonie, bo zawsze taki ma i na tym koniec, a tu jednak zaskoczenie, bo jednak tafilo mu sie jeszcze ze dwa chyba, a juz apogeum nastapilo w Czewie, ale powiedzmy sobie szczerze ze przy dyspozycji w tym dniu kolarzy ze swietego miasta zwlaszcza Senkoty to juz bylo irracjonalne gdyby tego nie zrobil, Zengota odwalil taka maniane jakiej dawno chyba nikt nie widzial. Nie wiem moze sie myle, zreszta ostatnio mi sie to czesto zdarza, ale jednak pomimo tego ze kibice z Zeszofa nadal wierza w wygrana swojej druzyny (trudno zeby tego nie robili) i pomimo tego ze Myszy ostatnio przegraly we Wrocku to jednak stawiam na wygrana Myszy i tyle.


Sparta Wrocław - Polonia Bydgoszcz


Nie mam najmniejszych watpliwosci ze Betony wygraja ten mecz. Milicja na wyjazdach generalnie nie istnieje. Bonusa pewnie obronia wszak u siebie wygrali 52-38 i to powinno im wystarczyc aby zainkasowac ten punkt, ale na wymagajacym wroclawskim torze w momencie kiedy gospodarze sa na fali a Milicja jedzie praktycznie o nic bo juz ma pewne (niestety) utrzymanie, to cala motywacja ze tak powiem jest po stronie kolarzy z Olimpico. Ogor jedzie swietny sezon, Colgate moze nie blyszczy, ale po fatalnym poczatku sezonu zaczyna jechac w miare swoje, Zwierzok nieco ostatnio moze obnizyl loty, ale nie schodzi ponzizej swojego jakiegos tam poziomu, coraz lepiej jedzie Monberg robi wazne punkty i to w kluczowych momentach meczow, do skladu wrocil Tai, wiec maja pieciu gosci do jazdy jakby na to nie popatrzyl. Do tego jeszcze Malitowski czasami cos szarpnie, choc jedzie ponizej swoich mozliwosci niestety. A Milicja coz, Emil w ostatnim czasie jak gdyby sie sie nieco obudzil, pewnie licza na punkty A Laguty, ale ja sadze ze po raz kolejny sie rozczaruja niestety i pojedzie lipe. Kosciecha, Gapinski, Buczek, jada lepiej niz zakladalem to przed sezonem, ale mimo to uwazam ze to jednak za malo aby powalczyc o wygrana we Wroclawiu, najwaznejsze zeby znow nie bylo jakichs dzwonow, bo ta dziura na wyjsciu z pierwszego luku jest mocno zdradliwa, moze warto by w koncu cos z nia zrobic skoro nawet najlepsi sobie z nia nie radza, malo mamy w tym toku kontuzji, cos mi sie wydaje ze mocno za duzo, nie wrecz tygodnia zeby sie ktos nie polamal, a to malo fajne zwalaszcza dla tych co sie lamia. Bo kibic przeczyta , czasami zobaczy cale zdarzenie poubolewa pozyczy zdrowia i tyle, a chlopaki cierpia, a potem jacys tepi jak strzala wielcy prezesi ktorych przez litosc dla nich nazwisk tu nie wymienie rzygaja im ze za duzo zarabiaja, wiecej szacunku dla zawodnikow panowie, bo oni ryzykuja co wyjazd do biegu swoim zdrowiem a wrecz zyciem, wiec czas abyscie w koncu zaczeli szukac oszczednosci gdzie indziej a nie w zarobkach zawodnikow bo to wam po prostu nie przystoi. Koniec koncow stawiam na wygrana tych spod wiezy a bonus jedzie do Fordonu.

I to by bylo na tyle.

P.S.

Szkoda tylko iz sie okazuje ze dla Jarka Hampela sezon sie juz wlasnie skoczyl, zdrowia Ci zycza zapewnie wszyscy, wiec zycze i ja, a Vaciul za to sobie pojezdzi w GP w tym roku przykro tylko ze z takiego powodu, ale takie jest zycie.

maly

Tarnow, 20 Lipca 2012

wtorek, 17 lipca 2012

Zaczyna sie robic ciekawie.



"15 lipca 2012 - Unia Tarnów vs. Apator Toruń W rocznicę bitwy pod Grunwaldem Unia pokonuje Krzyżaków 50-40 
foto i tekst Mariusz Kochanek

Przestrzelilem jeden typ meczu czyli ten Rolnikow z Koszofem co mnie bardzo, ale to bardzo cieszy czemu dziwic sie nie mozna. To ze jestem anty Gollob wiadomo od zawsze i nieprawda jest to ze jak jezdzil w Tarnowie to bylem jego fanem bo nigdy tak nie bylo, moze ktos wierzyc lub nie nie bede sie tlumaczyl ani nikogo przekonywal, im bardziej sie tylumaczysz tym bardziej jestes podejrzany. Widze wszak ze atmosfera w Koszofie gestenieje z kazdym meczem, wiadomo kto tam rzadzi. Z wiadomych wzgledow meczu w Lesznie nie ogladalem a znajac wynik meczu nie mam w zwyczaju ogladac powtorek. Ale z suchej relacji dowiedzialem sie o jakims protescie na stan toru ktory zlozyla druzyna ZBOWID-u w trakcie meczu, to jest troche dziwne, ale zycie jest pelne niespodzianek. Wiadomo wszak ze Rolnik ma kare w zawiasach za chece z torem w ubieglym sezonie i nie sadze aby byli az tacy nierozsadni aby sobie sami robic wbrew bo tam w razie "w" jest pare zlotych do zaplacenia. Ale do czego zmierzam, powałowali tor i bylo ok. pojechali dalej, ale z ciekawosci wskoczylem na Forum Koszofa i znalazlem wpis ktory tylko potwierdza to od czym mowilem od zawsze. Czyli kto rzadzi GW a juz teraz kiedy nieco odsunol sie nieco w cien Wladek, zaczyna sie to samo co bylo w Tarnowie jak odszedl Slak, pan Dzwignia zaczyna sie panoszyc juz calkowicie, oto on ...

..."Po 10 biegu byl fajny widok.
Tomek stal, pokiwal paluszkiem i przylecial Paluch Drugi raz kiwka i jest Orzel Biegnie Paluch zlozyc protest a Tomek krzyknal i paluszkiem wskazal gdzie ma biec.

Jak inni widzac ze Tomek narzeka na tor to czuja sie usprawiedliwieni.

Po co jest Paluch jak jest Tomek?
Orzelek to przydaje sie przed nominowanymi do zgloszenia skladu."...

... nic dodac nic ujac, juz oni tam powoli zegnaja swojego Kapitana (kibice) Jestem tylko ciekaw, znow do tego powroce, bo juz kiedys o tym pisalem, kiedy wywala Bola ??? A Dziwignia to w Lesznie moze sobie kierowac ruchem na jakims skrzyzowaniu a nie praca traktora na Smoku, jak to onegdaj robil wraz z Czczenem w Tarnowie jak kołczem Unii byl jeszcze spolegliwy Marian W. Teraz jakby na Z3 chcial powtorzyc ten wyczyn to by dostal kopa w pewna czesc ciala i bylo by po wszystkiemu.

Co zas do meczu to nie da sie wygrac meczu nawet z druzyna zlozona z dzieciarni, jak sie ma do jazdy 2 zawodnikow w tym jednego nieopierzonego juniora, a cala reszta na czele z Kapitanem Platinim jedzie totalna katastrofe. Mowia ze MJJ mozna wytlumaczyc bo mlody, bo dzien wczesniej zdobyl tytul DMS w Mallili, ale bez jaj, jakby zrobil tak z siedem punktow to bym slowa nie powiedzial, ale jak gosc ktory dzien wczesniej zdobywa w SWC 11 punktow a dzien pozniej w polskiej lidze jedzie (1,0,1) to jest po prostu kpina, dla ktorej nie ma zadnego usprawiedliwienia. Ja sie chce byc uwazanym za profesjonaliste to nie mozna sobie pozwalac na takie wpadki. I jeszcze potem sie zali na tor w Lesznie, ale hak dzien wczesniej jechali na takim ze sie kola po rachewki zapadly to bylo dobrze a w lesznie powinno byc pozamiatane miotelkami bo przyjezdza NieBoska Stal, przeciez to irracjonalne. Iversen tez jechal w Malilli, tez zdobyl tytul, tez mogl np. zabalowac, ok. to inny wiek inne doswiadczenie (jak sie okazuje PUK tez ma cos do toru w Lesznie, to tylko zle o nim swiadczy), ale jak mowia czym skrupka za mlodu nasiaknie tak ... Wiec panie MJJ wiecej tego profi. O reszcie Koszofa szkoda pisac, za to w Lesznie w koncu pojechala rowno cala druga linia bo jak juz kiedys wspomnialem to lidera to oni na ta chwile nie maja. Obudzil sie Piotr R. jr, wrocil Baginski do formy, Krolik Bax Pavlic ogarnol sprzety reszta dolozyla po pare punktow i pojechali ze ZBOWID-m. Moze jeszcze o Boskim Krisie slow kilka, ja pisalem ze on w Lesznie na swoim torze zadnego szalu nie zrobi, a Bolo napewno liczyl ze zakreci sie kolo dwucyfrowki, a ja wiedzialem ze on to sie moze "zakrecic" ale kolo jakiejs laski co najwyzej. Przed sezonem mowil ze liczy na swojego nowego Guru Dzwignie ze ten mu pomoze w razie czego, ale jak to sie moze dziac jak Platini nie moze pomoc sam sobie, coz tu wiecej, pisac, nic. Rolnik pojechal dla siebie i dla mojej druzyny z Z3, po utracie dwoch punktow w Gdansku i w perspektywie wyjazdu za tydzien do Zawarcia i tam ewentualnego w palnik, grozila nam utrata fotela lidera, ale stalo jak sie stalo po swietnym i arcyciekawym meczu pokonalismy Thron i znow mamy szesc punktow nad GW i piec nad Magia, wiec jest dobrze, nie ma co gdybac ale gdyby nie ten nieszczsny Gdansk to juz by byl, cud miod i orzeszki, ale coz nie mozna miec wszystkiego w zyciu bo to by bylo niemoralne. Wczoraj z Z3 objrzelismy kapitalne zawody, chyba najlepsze w tym roku na naszym stadionie. Torun postawil sie dzielnie i chwala im za to, takie mecze sie chce ogladac a nie te do przyslowiowej "jednej bramki". Mielismy ten komfort ze jakbysmy wygrali nawet jednym to i tak bonus bylby nasz wszak wygralismy u Krzyzakow na Motoarenie. Wlasnie takie mecze chce sie ogladac, przed nominowanymi sprawa wyniku otwarta, lekki szok po dwoch zerach Hancocka, ale coz taki jest zuzel, Janos rowery do garazu, wyciagnij jakies motory bo strach sie bac :) , reszta zrobila swoje, no moze zaczne zamykac oczy jak Kuba wchodzi w luk celujac w tylne kolo przeciwnika bo nie wytrzymuje nerwowo, a walka Vacula na dystansie z Holderem, esencja zuzla, sprzet Herbaty na dystasie to jakies rakiety, tylko czego od w 2 biegach szukal pod plotem ?:)... Leszno pojechalo dla siebie i dla nas, a Gorzowowi gratuluje Kapitana, wiem ze znow sie naraze, ale trzeba wiedzec kiedy czas ze sceny zejsc. W kocu cos pojechal Gomola, ale jak sie pozniej okazalo na silnikach Janowskiego, czyli jak widac zamienili sie sprzetem i Magic pojechal jak pojechal, tajemnica jego "magicznego" wystepu wyjasniona.


"Panowie przed meczem pozamieniali sie "sprzetami", oczywiscie mam na mysli motocykle dla jasnosci :P 
foto uniatarnow.net"

Ogladalem mecz wspolnie z moim Przyjacielem z Thorn Krzyzakiem ktory wracajac z wczasow na poludniu Polski zawital w moje skromne progi za co mu tu bardzo dziekuje, przed 1 biegiem mowie mu zobaczysz ze w biegu juniorow mamy 1-5 w plecy i co ? Pulczasy przywiozly naszych na lajcie, jak Emil zrobil druga trojke to Cieslak wyslal na tor polewaczke i bylo po Pulczasie walnol kolejne trzy zera. Oprocz niestety Zabera, bez urazy (czas konczyc z zuzlem, ewentualnie I lib II liga, jak sie chce bawic w zuzel) wszyscy z Thorn sie postawili ladnie, no moze Łord mogl pojechac lepiej, ale on po kontuzji i jechal w Buczy pierwszy raz w zyciu, mozna mu wiec wybaczyc a i tak w jednym z biegow pieknie zawalczyl, tylko na koniec dal sie sprowokowac Leonowi i sie wrabal w tasme w 14-tym i bylo po wszystkiemu, ale coz bywa, wlasnie taki jest zuzel. Jak zwal tak zwal wygralismy teraz czas na ZBOWID, jedziemy dalej. W Magii "magii" ciag dalszy, choc ja juz od lat twierdze ze zadnej "magii"nie ma ale niech im bedzie ze jest. Najpierw w mediach owalili szopke z ta wyprawa Airbusem 320 do Zeszofa gdzie beda sluchac meczu w radiu w parku obok stadionu, tylko ze ja nie wiem w ktorym, bo kolo H69 nie ma zadnego parku, ale mniejsza z tym, parcie na szklo musi byc, coz ze maja zakaz stadionowy i tak pojada, ale niech jada. Cena 500 pln, za taka kase mozna poleciec do UK dwa razy, ale kto bogatemu zabroni. Wszak leca do miasta w ktorym ten kultowy slogan powstal.


"Pytanie tylko czy leci z nimi pilot, bo kapitan Wrona jest na urlopie."

Ale to malo, trzeba bylo odstawic kabaret z Suchym (Sucheckim). Sa dwie strony medalu, bo z jednej strony ja ich troche rozumiem, akurat Suchecki w meczu z Bucza zrobil 9 pkt. sam bylem w szoku, wiec cos tam jechac potrafi, chyba w Gdansku kupili mu motor, wiec mogli sie czuc zagrozeni po tym jak polamal sie Dudek, a oni dostali w palnik we Wrocku, gdzie mysleli ze wygraja, ale jechali u siebie wiec bez jaj.Gdansk oprocz Nickiego na wyjazdach nie istnieje, wszedzie ostro w palnik. Wiec czy z nim czy bez niego wynik dla Myszy bylby podobny, moze nieco mniej by wygrali, ale to i tak bez znaczenia. Ale jak mowia nie wazne co o nas mowia byleby wogole mowili, na tym polega marketing. Ale z drugiej strony chlop poszedl go Gdanska zarabiac kase wiec dlaczego mu zabraniaja tego robic, to wszystko jest chore, tak jak chory jest caly polski zuzel. Pojechal Ozil zrobil 4 punkty i tak niezle, mowi ze zrobilby wiecej tylko w silniku, w oleju byly jakies "czesci silnika" chlop przechodzi sam siebie, jak mozna mowic takie glupoty, to co tam bylo, ktos wie ??? strasznie jestem ciekawy. Do siodmego biegu jeszcze sie trzymali, potem juz odpadli jak bylo do przewidzenia. Nicki i tyle, nawet czarodziej zuzlowych owali Pieszczek nie dal rady, co tu wiecej pisac, walka o utrzymanie z Czewa i tyle. Swider nie ma dalej sily na jazde to takie na sztuke robione, ale trzeba probowac innaczej bez jazdy juz zupelnie straci sezon, a moze akurat jak beda jechali z Medalami o dziewiaty plac odpali, kto wie. W Magii standart, AJ, Protas. Loktajev, troche Holta i Jablonski oraz Strzelec i wystraczylo na Gdansk, Davidssona poki co odstawili. Za to dobre zawody byly we Wrocku, szli leb w leb, widac ze obie druzyny wiedzialy o co jada, o bezpieczny byt w EE. oba teamy dobrze sie przygotowaly, wygraly Betony dzieki temu ze maja w skladzie Ogora, to on zrobil cala roznice, ma sezon chlopak, jedzie caly czas rowno, czy u siebie czy na wyjezdzie wali dwucyfrowki, gdyby nie on to strach sie bac gdzie by teraz bylby teraz Wroclaw, a w zasadzie wiadomo gdzie, prawda ? No i maja o czym juz kiedys pisalem Monberga, po ktorego w koncu z zespolow majacych problemy kadrowe siegnol zamiast roznego typu "wynalazkow" jezdzacych w BEL. W meczu z Czewa zrobil 4+3 to wiecej niz lepiej mozna od niego wymagac, czyz nie. A bedzie jeszcze lepiej, tak sadze. Pozostali na swoim poziomie wlaczajac w to Zwierzoka, ktory najwidoczniej po paru lepszych wystepach wraca na swoj normalny poziom czyli tak kolo osmiu punktow, ale po przeciwnej stronie Bomber Harris gwiazda GP od lat,  ten to dopiero cisnie ze klekajcie narody, totalny czad. Pojechal bo Medale nie mieli rucha Sledynowy Krasnal jest do Medali wypozyczony wlasnie z Betoniarni wiec wiadomo, jak sadze ze jesli nic nieprzewidywalnego sie nie wydarzy to jego ostatni wystep w tym roku w EE i dobrze, jakich asow ju nam nie potrzeba co jada biede i jescze stroja fochy ze sie go do skadu nie bierze, niech smiga w BEL to akurat dla niego, tam sa wyscigi kolarzy. Jak juz wszyscy pojechali w miare, nawet Jablonski jak na swoje mozliwosci cos ujechal to ten tan szarnol ze przegrali. W zasadzie to nie typowo o zuzlu, ale trudno pominac milczeniem faktu tych jaj z biletami. W miescie gdzie jest dramatyczna frekwencja na Olimpico w dniu tak waznego meczu dla Wrocka potrafilo zabraknac biletow, toc to farsa jakich malo, zakrawajaca wrecz na sabotaz, wielka Pani Prokurent ktora wyliczala jaka to czescia budzetow klubow powinny byc wplywy z biletow nie potrafi wydrukowac ich tyle ab wystarczylo dla wszystkich chetnych, BRAWO !!! Dla tych co zabraklo to po prostu powinni ich wpuscic za darmo w nagrode ze wogole przyszli bo nastepnym razem napewno nie przyjda, juz ich stracili. A to ze wydali oswiadczenie z przeprosinami to i dobrze, tylko co to da. Wstyd dla klubu i tyle a Krysia taka ponoc profesjonalna, no pewnie, myslaby kto. Teraz wcale sie nie dziwie ze sie zgodzila na ten nowy regulamin finansowy nie znajac jego zapisow jak sama w wywiadzie przyznala. Kolejna przyspawana do stolka, ale to takie polskie ze nawet szkoda o tym pisac. Sparta wygrala i jak dla mnie mimo ze do konca rundy zasadniczej daleko juz chyba zapewnila sobie ligowy byt, choc wiadomo zuzel jest nieprzewidywalny, ale jakies tam tezy jednak mozna formulowac.Do tego jeszcze niebawem do jazdy powraca Nicolai Klindt ktory mial przeciez bardzo dobry poczatek sezonu i jak sie odbduje po tak dlugiej przerwie to znow Beton sie wzmocni i jeszcze nie jednego pogoni. W ostatnim meczu rundy zasadnicej wlasnie tam jedziemy, juz zaczynam sie bac. A tak juz na koniec to Szumina walnol 8+1 czyzby narazie przynajmniej Sekota sobie pojezdzil w lidze, ano zobaczymy. Mecz Milicji z Zeszofem sie nie odbyl wiec wiadomo ze o nim nie piszemy, podobnie jak nie poruszam tematu DPS 2012, odbyl sie, skonczyl sie nasza porazka, za rok bedzie jeszcze ciekawiej, final jest w Pradze wiec start w nim jako gospodarz maja zapewniony Czesi, o pozostale trzy miejsca walczyc bedzie wiadomo kto, oj bedzie sie dzialo ... chyba wiecej niz w samym finale.



"Jak za DPS zabral sie inspektor Gadget to, nas wydymali."

Ja sie nie bawie w takie rozpiski, ale jest teoretyczna szansa ze Wielkiego Koszofa moze zabraknac w PO, jakim sposobem ? otoz ...

..."Gorzów może jeszcze..... nie zakwalifikować się do play-off. Dlaczego? Wystarczy że przegra w Zielonej Góra (a w to nie wątpię), w Toruniu i Rzeszowie, za to Leszno wygra u siebie z Zieloną Górą, Rzeszowem, Tarnowem (byłoby mi to na ręke, tylko wtedy, jeżeli Gorzów wypadłby za burtę) i w Gdańsku a Toruń u siebie z Gorzowem, Częstochową, w Gdańsku i w Bydgoszczy niechby zdobył 1pkt i WIELKIEGO GORZOWA nie ma w "4"!"...

Zaznaczam ze to nie moje.

maly

Tarnow, 17 Lipiec 2012